Od dawna nie śniło mi się nic konstruktywnego, same migawki z dnia, a czuję, że potrzebuję głebszego snu. Jakieś rady? Sposoby? Tak, dbam o światło i higieniczny tryb życia, ale i tak nie sądzę, żeby to mogło mieć aż taki wpływ.
Hmmm. Wątpliwe. Bardzo wątpliwe.
----------------
Miałam załamanie nerwowe i trudną sytuację i chyba było to w tym momencie jasne. Inaczej bym się o terapię nie pokusiła ;) Umiem sama się obsłużyć i to bardzo dobrze.
Bardziej niż wiedzy brakowało tej pani po prostu wyczucia, jeżeli tak to mogę ująć, a na rzadnym egzaminie tego nie sprawdzają.
Cześć!
To mój pierwszy post na forum, więc przepraszam z góry za nabrojenie w jakiś sposób :) Nieodpowiedni dział... czy coś.
Rok temu chodziłam na psychoterapię do innej terapeutki niż obecnie i chciałabym zrozumieć, dlaczego poprzednia terapeutka była na tyle niekompetentna, żeby pogłębić depresję i dlaczego w ogóle nie czułam z nią kotaktu. Przyczepiała się słówek zamiast działać z sensem. Traktowała mnie mocno protekcjonalnie intelektualnie. Jestem dorosłą osobą o wysokich kwalifikacjach. O co w tym chodzi? Ktoś coś rozumie?