Skocz do zawartości
Nerwica.com

aptasia

Użytkownik
  • Postów

    1 042
  • Dołączył

Treść opublikowana przez aptasia

  1. raczej nie praca. Robię to co kocham z ludźmi których uwielbiam :) Z lekarzem porozmawiam za dwa dni. Moze wrócimy do mniejszej dawki.
  2. Ja kocham swojego kota Ale się zmienił ostatnio i już przestał do mnie przychodzić. Może dlatego,że nie dostaje nic do jedzenia u mnie. śmierdzi i wgl.. To już nie ten sam śmierdziel (nazywany tak nie przez zapach) a to miano teraz jest realne To tak jak w małżeństwie pewnie jest. a w jakim wieku? jakiej płci? kastrat/sterylizowany?
  3. idź kochana, nie ma co się męczyć. Ja też głównie dlatego poszłam, bo z samą depresją bym się uporała. Ale długotrwałe działanie kortyzolu niszczy mózg. Nie ma powodu by to sobie robić. Zwlekałam ponad rok, teraz żałuję, że tak długo. Im wcześniej, tym lepiej. chyba za nadto dałaś sobie wmówić tej pop-papce, propagandzie kolorowych pism dla dziewczyn, że o Twojej wartości stanowi posiadanie mężczyzny, i że to właśnie jest droga do szczęścia. Niestety i szczęście i wartość trzeba wpierw odnaleść w sobie. Bez tego można zbudować tylko krzywy i karłowaty związek oparty na strachu i zazdrości.
  4. w sumie możliwe, w silnej depresji też traciłam strasznie apetyt i możliwe, że wzmożony apetyt jest znakiem wychodzenia z depresji. Śpię dobrze za każdym razem kiedy postanowię spać. W dzień kiedy jestem 12h w pracy to daję radę, co prawda wspomagam się energetykami (w dużych ilościach), ale ogólnie daję radę bo ciagle cos robie. W domu ciężej, mogłabym poczytać, obejrzeć film, albo popisać na forum, ale odkąd mam wyższą dawkę (z 50mg na 100mg) to ciężko mi to idzie, wytrzymuję chwilę i idę spać. W ogóle śmiesznie to widać w mojej aktywności tu: na niższej dawce pisałam jak szalona, teraz prawie w ogóle. W nocy też śpię dobrze. Rano ciężko mi wstać, ale to dość szybko mija. W ogóle czuję się jakbym miała straszne skoki energetyczne... silne spadki, a później krótki przypływ siły i znów silny spadek. Nie jest to zależne od diety (w sensie nie mam skoku energii po weglowodanach)
  5. Szukam indywidualnej terapii dla osób DDD, nie musi być na NFZ. mój problem to: budowanie toksycznych relacji opartych na ranieniu 2giej osoby, przemoc psychiczna wobec tej osoby, strach przed bliskimi relacjami, depresja. cele to: nauczenie się budowania poprawnych relacji z innymi ludźmi i wyrażania swoich emocji inaczej niż złością, agresją i frustracją, w sposób zdrowy, odpowiedzialny, budujący. Cechuje mnie duża samoświadomość swoich problemów i wad, niestety nie umiem ich sama przepracować i zmienić nawyków na lepsze. Nie wiem w jakim nurcie powinnam szukać terapii. Czy ktoś bardziej doświadczony mógłby mi polecić jakiś ośrodek, terapeutę bądź chociaż podpowiedzieć nurt w jakim powinnam szukać z moimi problemami? Chodzi mi o Warszawę.
  6. aptasia

    Ceny leków

    nic już nie rozumiem. Byłam w innej aptece, bo w "mojej" nie było asentry 100mg, i kupiłam ją za 34.79 a nie za 56 tak jak w mojej ;/ (ceny bez refundacji) Marian, Asentra to sertralina produkowana przez firmę Krka. Czy Ty mówisz o jakiejś innej sertralinie produkowanej przez tą firmę?
  7. aptasia

    L-tryptofan

    prawda. Ja łykałam trypto i magnez w sporych dawkach bo myślałam, że moje nastroje są związane z przemęczeniem i stresem ale na niewiele się to zdało.
  8. aptasia

    Depresja dopaminowa

    niektóre leki SRRI, np sertralina działają na dopaminę w większych dawkach. Swoją drogą, mam bardzo podobnie do Ciebie. Jestem na niższych dawkach SRRI i czuję senność, spowolnienie, brak pasji i motywacji, ale z plusów, w tej całej mdłej i bylejakiej papce odczuć znalazłam sobie upragnioną stabilizację nastroju. Dupy nie urywa ale jest chociaż stabilnie.
  9. ja tego nie rozumiem, ale mam tak na sertrze. Nie dość, że więcej jem choć ponoć ona wywołuje jadłowstręt, to jeszcze więcej śpię w ciągu dnia mimo, że to ponoć jest lek aktywujący. zupełnie tego nie rozumiem...
  10. aptasia

    L-tryptofan

    Ponoć nie zaleca się z uwagi na to, że takie połączenie w odpowiednich dawkach może doprowadzić ponoć do zespołu serotoninowego
  11. tak. rece i nogi. Mi minęło po jakiś 3 tygodniach, choć w sumie czasem jeszcze tak miewam. Nie powiem Ci za to po jakim czasie zaczęła działać większa dawka bo pozytywnych efektów zwiększenia dawki nie odczułam do dziś... Dlugo juz zazywasz sertraline bo ja koncze szosty tydzien i daje jej jeszcze dwa tygodnie a jak nie to zmienie na paroksetyne,bralas juz paroksetyne? dwa miesiace... nic poza sertrą jeszcze nie brałam. A czemu akurat na paro?
  12. tak. rece i nogi. Mi minęło po jakiś 3 tygodniach, choć w sumie czasem jeszcze tak miewam. Nie powiem Ci za to po jakim czasie zaczęła działać większa dawka bo pozytywnych efektów zwiększenia dawki nie odczułam do dziś...
  13. CórkaNocy, mam identycznie. Trochę pisałam tu: filofobia-zwi-zkofobia-l-k-przed-zaanga-owaniem-t46962.html ale ponieważ ostatnio źle się czuję, nie miałam siły pociągnąć tego tematu.
  14. przeszło o tyle o ile. tzn czasami jest dobrze, ale czasami okropnie słabo, ciężko, głowa boli... niedługo ide do lekarza, zobaczymy co powie.
  15. ufff, nie jestem sama. też mam ten problem po zwiekszeniu dawki z 50mg do 100mg... chyba nie masz zbytniego wyboru... ale nie martw się, szybko zleci, po tygodniu już powinno być lepiej...
  16. aptasia

    Sylwester 2013/2014

    Wróćiłam! :) Jak wam minął ten dzień? :) Mi, o dziwo, wyśmienicie :)
  17. lunatic, dzięki za wsparcie i informacje :))) Mam nadzieje, że znajdziesz w końcu lek który na Ciebie będzie dobrze działał.
  18. lunatic, trzymam się, bo póki co było okej, poza tym mam fajną lekarkę, ufam jej. No i to ona jest lekarzem. :) Wiesz, Ty lepiej znasz swój organizm, leczysz się już jakiś czas, ja dopiero zaczynam i jestem w tym wszystkim mocno pogubiona więc wolę nie eksperymentować narazie na własną rękę, może jak się trochę poznam... ale raczej wolałabym mieć w tym aprobatę i wsparcie lekarza :) Daje mi to poczucie bezpieczeństwa :)
  19. może bym chciała, ale jakoś dziwnie jest mi wchodzić w kompetencje lekarza, zwłaszcza, że pierwszy raz jestem u psychiatry, nie leczę się latami, więc też nie za dobrze się znam itp.
  20. pewnie dlatego, że sami nie pamiętają dokładnie działania itp wszystkich leków? Ja to w ogóle się zastanawiam na jakiej podstawie oni dobierają te leki w sumie info ze dziala na dopę to niezłe placebo hm, ok, chyba najrozsądniej bedzie przemęczyć się do wizyty u lekarza, może to tylko uboki związane z wyzsza dawka i do tego czasu miną, jeśli nie to przedyskutuje zmniejszenie dawki :) A Ty brałes cały czas 50mg? Ja trochę pokładałam nadzieje, że jak dojdę do 150mg to odczuję działanie p. depresyjne właśnie ze wzgledu na ten wychwyt dopy, ale cóż. Myślę, że na niższych dawkach sertry i psychoterapii też bym wyszła z depresji.
  21. dokładnie tak... na niższych dawkach sertra działała ok... może bez rewelacji na depresję, ale widziałam poprawę... na 100 masakra... a możliwe, że wcale aż tak wielkich deficytów serotoniny nie miałam, i wyższa dawka działa tak na mnie bo jest za wysoka? PS: pytałeś o info o dopaminie:
  22. Nie, nie było żadnych uciążliwych objawów :) zaczynałam od 25mg... lekka biegunka przez dwa dni, trochę szczękościsk, pierwszy dzień rozsadzało mi głowę ale w sumie później bardzo dobrze... dawka 50mg... lekka biegunka przez jeden dzień, później spoko... samopoczucie na tych dawkach lepsze itp... zwiększenie dawki do 100mg... zero fizycznych objawów... za to psychicznie koszmar... trwa to już 3 tygodnie... wiem jakie są uboki więc nie zniechęcam się i próbuję przeczekać, ale trwa to już tyle czasu, że nie wiem sama... (( (( A nie wystarczy zmniejszenie dawki?
  23. lunatic, Twoje posty są dla mnie bardzo cenne, pozwolę sobie napisać do Ciebie w temacie o sertrze zeby tu nie spamować ludziom szukającym informacji o wenlaflaksynie, byłabym wdzięczna jakbyś tam zajrzał :)
  24. lunatic, tak, brzmi to znajomo. Dokładnie tak się czuję, w sensie senności, otumanienia, ciężkości itp. Bo fizycznych objawów takich jak gorączka i bóle stawów nie mam... a myślisz, że jakbym wróciła do niższej dawki to bym się poczuła lepiej czy po prostu powinnam zmienić lek? WIem, że to temat do obgadania z psychiatrą, ale wizyte mam dopiero za 2tyg i chciałabym powoli przemyśleć wszystko do tego czasu. A może ja jestem źle zdiagnozowana? Pamiętam, że lekarka zaczęła mi zadawać pytania które jednoznacznie pokazywały, że podejrzewa mnie o CHAD a ja w końcu odpowiedziałam "wiem do czego te pytania zmierzają, nie mam choroby dwubiegunowej" - ale nawet jakbym miala chad to chyba sertra by aktywowała manię a nie depresję ?
  25. większość to w istocie 'nie wszystkie' No, są też takie które nigdy nie dochodzą
×