aptasia

Ale po sertralinie to są ostatnie potrzeby jakie mam No i jestem mistrzem w samodzielnym zaspokajaniu swoich wszelkich potrzeb :)

Co Ty dziewczyno robisz w tym wątku? A czemu niby nie pasuję do tego wątku? Jestem singielką? jestem! :) jest mi z tym dobrze i taki mój wybór :) To że nikogo nie szukam to źle? Przecież to wątek do luźnych rozmów a nie do sfatania A poważnie, rozrywam się tu czekając na odpowiedzi w temacie o sertralinie Nocne Marki i Dzienne Wrony nie są tematami dla mnie bo za szybko ludzie tam piszą, więc tu mogę sobie pogadać o wszystkim i o niczym, ot co Wyganiasz mnie?

detektywmonk, ale ta Magda ma już chłopaka/męża ? Bo tak gdzieś czytałam?

No tak, z tym się muszę zgodzić niestety. Tamto poprzednie zdania jednak napisałaś w taki sposób, jakbyś uważała, że wszyscy zaburzeni nie powinni tego robić, bo to złe gdyż powstanie z tego para dwojga zaburzonych osób. nieeee.. :) nie ma nic złego w miłości. Po prostu jeśli samemu się ma problemy z psych, to chyba łatwiejby było z osobą zdrową niż też z chorą, choć w sumie może nie? może wtedy zrozumienie i więź jest większa? sama nie wiem bo nie mam zbytnio doświadczenia w związkach. :) Żartujesz, prawda? nie ja jestem związkofobką więc lubię być sama, lubię ten stan kiedy czuję się wolna i niezależna, skupiam się na swoim życiu i o nikogo nie martwię u mnie niestety związki = problemy bo nie umiem budować poprawnych relacji z innymi ludźmi.

ZUO level hard! ale wychodząc rzucić rozbrajający uśmiech bibliotekarce i zaprosić ją na kawę tak to się robi, drodzy panowie

[videoyoutube=v8ESR8Hi5-4][/videoyoutube]

Ciekawe jakie? brak problemów i wolność?

Taki bad boy o gołebim sercu to mit i sciema, jeden z z motywów popkultury, w realu niewystepujący. Ale wielu kolesi na takiego pozuje a laski marzą że spotkaja wcielenie Jamesa Bonda jest to równie naiwne jak wiara w księcia na białym koniu ze złotym ujem trochę tak, bo jak się go bliżej pozna to się okazuje, że ta skorupka wynika z jakiś tam lęków a nie z wyboru.

A wszyscy inni ludzie bez zaburzeń psychicznych jak dobrze wiemy tworzą zawsze znakomite związki do końca życia. nie, ale mają na to większe szanse niż np. Border z DDA

gratuluję...

ale to by były zaburzone pary, więc może i lepiej

o nie.... ;< tylko nie teksty trybsona. {przepraszam, jestem chyba uczulona na głupotę}

hahahahah kurde, szkoda, że nie jestem typem dyskotekowym... tyle mnie jak widać omija

Nieee... Twarda skorupka i miękkie wnętrze, ale tylko dla wybranych, to jest to kwintesencja atrakcyjności :)))

mnie akurat nie

mnie w sumie trochę kręci ten kontrast, między tym co zewnętrzne a tym co wewnątrz. :) Mój ostatni mężczyzna właśnie taki był: na zewnątrz: szorstki, zimny, obojętny, miał tam pare swoich problemów, czasem znikał by pobyć samemu. A wewnątrz wrażliwy, ciepły, romantyczny, czuły, delikatny.

mnie nie musisz przekonywać :) Ale jak to powiedział mój kolega: kobiety lubią jak coś się dzieje, jeśli za długo jest dobrze to same wymyślają problemy :) A z takim złym, problemów nie trzeba wymyślać oczywiście trochę się śmieję, ale mam pare takich znajomych które niestety wpisują się w te słowa.

jetodik, znam tą teorię :))) Ale znam też wiele kobiet które nie doceniają dobrych i normalnych mężczyzn którzy o nie zabiegają. Pewnie dlatego, że wydają się nudni. Albo dlatego, że to niedojrzałe emocjonalnie kobiety. Nie wiem sama.

a jakie dawki brałeś? -- 27 gru 2013, 01:15 -- długo się zbierałam by napisać ten post. Dalej nie czuję się dobrze, choć na zwiększonej dawce jestem już dwa tygodnie. Nie rozumiem co się ze mną dzieje. Czytam tu, że niektórzy biorą inne leki by móc po sertrze normalnie spać, i nawet rozumiałam to na dawce 50mg... ale teraz, na 100 nie czuję żadnego pobudzenia ani nic, spałabym całą noc i cały dzień. Często boli mnie głowa. jestem przeraźliwie zmęczona i zniechęcona do wszystkiego, a przecież powinno być inaczej...

Poproszę o rozwinięcie tj. w jakie celować i jak się przy nich zachowywać ? Poza tym tak jak pisałem wcześniej jakbym był atrakcyjny to nie byłoby takich rozkmin "jak się zachowywać". Powtórzę - nie ważne co się robi ważne kto . No jasne że masz racje. Dlatego kompletne buraki i zjeby ale przystojni posuwają takie atrakcyjne laski. Tak było jest i będzie, bo taka jest natura i prawa rządzące naturą na planecie Ziemia http://kobieta.wp.pl/kat,26325,title,Dlaczego-kobiety-kochaja-drani,wid,16258146,wiadomosc.html?ticaid=111e94&_ticrsn=3

aha... no może, to silny lek ((

i tam, trądzik kiedyś mija, a ładne rysy twarzy itp zostają :) Także uszy do góry :) Mój nie mija. Leczę od podstawówki a teraz mam prawie 19 lat moja koleżanka łykała izotek i faktycznie, świetnie wyleczył okropny trądzik :)

tak, pracuję odkąd skończyłam 18lat studiowałam zaocznie i pracowałam. :) Może nie do końca jako zootechnik, bo to raczej praca dla facetów, ale w branży zwierzęcej więc spoko :)

ten w makowcu jest dojrzały i nie ma takiego działania. a poza tym największe działanie ma tzw mleczko makowe