Skocz do zawartości
Nerwica.com

aptasia

Użytkownik
  • Postów

    1 042
  • Dołączył

Treść opublikowana przez aptasia

  1. 5 lat, miałam nadzieję, że nigdy nie wrócę do tego wątku. ale niestety. Znów z!@#$ sobie życie. plis, dajcie mi nadzieję, że będę normalna po terapii
  2. Wg mnie do psychiatry. Ale licz się z tym, że diagnozowanie zaburzeń osobowości to długa sprawa, czasami nawet i kilka lat jeśli trzeba je różnicować od innych zaburzeń. Na bank nie jest tak, że po pierwszej wizycie lekarz Ci powie 'tak, ma pan bpd' - chyba, że masz jakieś wyjątkowo typowe objawy i historię życia wpisującą się w dane zaburzenie.
  3. ej, nerwica już zawsze będzie taka brzydka i nieczytelna? :<
  4. aptasia

    Pod Trzeźwym Aniołem

    Ja niedawno odkryłam, że jestem DDA, poza tym jestem zdiagnozowanym borderem. Ostatnio czytałam ten artykuł: https://www.almalibre.pl/mechanizm-nalogowego-regulowania-emocji/ i jest prawie o mnie, tyle, że nie reguluję uczuć używkami ale innymi skrajnymi emocjami. heh. W każdym razie, dział "zbiór wiedzy" daje sporo do myślenia
  5. Metylo kupisz sobie w Czechach bez problemu ;p
  6. Hej Poznaniacy, pomożecie mi? :) topic-t2603-336.html
  7. Halo.warszawka, kiedy jakiś zlocik? :) Pewnie nikt mnie juz nie pamięta ;p
  8. Gdzie w Poznaniu w miarę szybko.dostane się do lekarza psychiatry i.terapeuty na nfz? Chodzi o nerwice lękową
  9. Hej, mam kolegę który nie ma ubezpieczenia i jest z dość biednej rodziny a na gwałt wymaga opieki psychiatrycznej a później pewnie jakiejś terapii jak stanie trochę na nogi. Czy są w Lublinie jakieś ośrodki pomocy kryzysowej czy coś gdzie można uzyskać darmową pomoc psychiatryczną?
  10. Elo, piczo, zmartwilam się o.Ciebie! Upraszam byś więcej tak nie robiła
  11. Kalisia, to prawda :) stanęłam przez niego w miejscu i.przestałam się rozwijać a to bardzo źle :)ale już staje na nogi. Być może na wiosnę odstawie leki.
  12. Może jesteś w trakcie różnicowania... Raczej te dwa zaburzenia IMHO rzadko razem występują, a już zwłaszcza, są rzadko diagnozowane razem. Poza tym, pytanie z dupy bo to nie diagnoza cie określa. Btw tez mam w karcie te dwa zaburzenia i nie stękam
  13. Mi też nie podobała się uratuj mnie... Ponoć Ćwiczenie uwanosci pomaga ale tak serio, gdybym znała sposób jak poradzić sobie z nachodzacymi mnie czarnymi myślami i lękami to by mnie tu nie było. A leki tak... Polecam :)zwłaszcza jeśli towarzyszy Ci depresja lub silne pokusy autodestrukcyjne
  14. Generacja pi Sylvia Więzień nienawiści Pręgi
  15. Geh, wymieklam, wdalam się w bezsensowna i raniaca wymianę zdań, wyje jak głupia :/ ale postanowiłam sobie, że to ostatni raz
  16. Wiesz, powodów było wiele, po pierwsze był nieogarniety życiowo - kurde, 29 lat i brak pracy, serio? Po 2gie chyba przez niego miałam depresję bo on jest taki beztroski ze to ja musiałam się martwić, za co będziemy żyć przez cały miesiąc, to, że mu nie ufalam i nie czułam się przy nim bezpiecznie. No i więcej go nie było niż był (choć to akurat było dla mnie wygodne bo dawało poczucie bezpieczeństwa, wiesz, nie bałam się zbytniej bliskości i 'powagi' związku) No ale sytuacją zapalna było to, że się spotkał z.koleżanka o którą jestem zazdrosna mimo, że sam nie pozwalał mi chodzić sam na sam na piwo z kumplami (a tych mam więcej niż koleżanek) wiec czułam się ostatnio dość samotna odmawiając spotkań itp - wiadomo, że część relacji w ten sposób po prostu umarła. Wscieklam się więc, że to niesprawiedliwe, że nieliczy się z moimi uczuciami, że w ogóle mógł mnie poinformować przed faktem niż.po fakcie itp - jasne, że nosi to znamiona toksycznego związku - taki brak zaufania i ograniczanie kontaktu z innymi ludźmi... No i tu trochę zadziałał taki mechanizm, że ja wpadłam w panikę itp a ze on był opanowany i spokojny doszłam do wniosku, że mnie nie kocha, być może kogoś ma, Blablabla, i odeszlam. Ogólnie wiem, że zrobiłam dobrze mimo słabego powodu :)
  17. 4lata.tak, ja. Chociaż to gorzej bo nie mogę się unieść dumą porzuconej kobiety. Myślę, że koniec. Zablokowałam go w telefonie tak, że nie będę widzieć jeśli będzie dzwonił lub pisał. (i włączyłam opcje bez powiadomień i.archiwum) zablokowałam na fb, on jest teraz w innym mieście wiec problem widywania się na ulicy odpada, trochę przedchwila płakałam bo wyobrazilam sobie, ze spotyka się z inną ale kij, ludzie się rozstaja i układają życie od nowa, przeżyje to, później będzie tylko lepiej :)
  18. Od tygodnia nie jestem z.moim chłopakiem, pada rekord. Jest inaczej. Mój żołądek się nie zacisnął tak bym nie mogła nic przełknąć bez.odruchu wymiotnego, nocami nie śni mi się, że próbuje się dodzwonić a on nie odbiera albo że rani mnie spotykając się z inną. Nie muszę wkładać wysiłku w to by do niego nie zadzwonić. (normalnie musiałam się wspinać na wyżyny silnej woli) hm... Chyba przestałam go kochać. Tak.zwyczajnie. Ale.dziwnie. Nie sądziłam, że to kiedyś nastąpi. Sam sobie jest winien. Ranił mnie ostatnio tak,że przekroczył granicę mojego rozczarowania tą relacją. Zresztą... Wyjechał na dwa miesiące,.wiadomo, zero kontaktu fizycznego, oksytocyna spada. Uff dzięki Bogu :) to był związek bez przyszłości. Być może nawet dlatego wpadłam w depresję. Ciągle się martwilam bo on wiecznie nie miał pracy, utrzymywalam go wpadając w długi... Och, jak dobrze, że to koniec.
  19. Hej bierzesz lek 20 dni i już chcesz wskoczyć na 300 mg.? Ło matko boska wielkie nieba, jaki lekarz Cię prowadzi? Czy to aby na pewno jest psychiatra? Ja biorę Sertralinę od roku, a na 200 mg. wskoczyłam po 6 miesiącach od rozpoczęcia brania. W czwartek mam rozmowę z psychiatrą. Pewnie będzie chciał ostawić lek bo biorę już rok, ale ja się bardzo boję i chyba nie chcę jeszcze odstawić. Czy można brać Sertralinę długoterminowo? Ile lat maksymalnie? Jest to dla mnie pewnego rodzaju zbroja beż której mogę sobie nie poradzić w tym dziwnym świecie..... Ja biorę juz ponad dwa lata (na depresję) a niektórzy biorą pół życia np na nerwice i inne tego typu problemy.
  20. To idź do lekarza? I na jakiej podstawie podejrzewasz?
  21. To za mało na diagnozę, chyba, że http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_gMiHJxN8S26hDvZ498lO6Hmz9m6DNBPD.jpg
×