Skocz do zawartości
Nerwica.com

zmęczona_wszystkim

Użytkownik
  • Postów

    1 210
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zmęczona_wszystkim

  1. ale chyba pisała też, ze jest przeciwko związkom i inni ludzie jej niepotrzebni, więc chyba nie będzie to robić dużej różnicy, czy będzie aseksualnym (lub niepraktykującym) homo, hetero czy bi
  2. i w związku z tym ona jest be, a ty fajny?
  3. Czytając ten wątek to nawet ja się już pogubiłam w tej orientacji A my, podstepne, tylko czekamy na te zbłąkane owieczki, zeby im promocję homoseksualizmu zrobić żartuję oczywiście
  4. zmęczona byłam, jak zakładałam to konto. Od tego czasu na szczęście wiele się zmieniło, więc osąd mam z pewnością lepszy
  5. widzę, ze ktoś ma męski PMS albo długo nie zamoczył i coś na mózg uderza
  6. ciekawe podejscie mają tu niektórzy ludzie: kobieta, która uprawia seks w weekend albo od czasu do czasu to dziwka, bo porządne to pewnie nigdy tego nie robią, albo tylko przez dziurę w koszuli ze współmałzonkiem przy zgaszonym świetle to, ze ktoś uprawia z kimś seks nie będąc w związku, nie czyni z niego szmaty / szmaciarza. szmaciarstwo przejawia się w traktowaniu drugiej strony. Jeśli obie strony podchodza niezobowiązująco, nikt nikogo nie rani, a obie osoby czerpią satysfakcję i nie gardzą i nie stosują podwójnych standardów wobec partnera/partnerki, to nie widze w tym zadnego bycia szmatą/szmaciarzem. i w tym nie widzę również żadnej hipokryzji.
  7. please, please, powiedz, że to tylko ironia
  8. Skąd ja to znam. Lata temu tez mnie posądzano, że nie jem, bo próbuję się odchudzać, itp., itd. Jedna z pielęgniarek albo lekarek, już nawet nie pamiętam, rzuciła nawet komentarz, że takie głupoty rodzice powinni mi paskiem wybić z głowy A to było lata temu. Jak widać, wiedza medyczna i psychologiczna w tym zakresie wcale się nie poprawiła. A mylenie anoreksji z emetofobią jest denerwujące. Zupełnie inny jest przecież powód niejedzenia. Dziwię się, jak ludzie, którzy zasadniczo mają pomagać, nie są w stanie takich rzeczy rozumieć.
  9. Bardzo dobrze, że do takiej szkoły nie trafiłeś. Nie wiem, jak obecnie wyglądają kryteria przeniesienia kogoś do szkoły specjalnej, ale w przeszłości możliwość taka była nadużywana. Rodzice nie mieli zbyt wiele do powiedzenia w tej kwestii, a jeśli jeszcze dziecko pochodziło z rodziny patologicznej, to i rodzicom nie chciało się walczyć o pozostawienie dzieciaka w zwykłej szkole. I znam osoby, które trafiły do takiej szkoły, bo po prostu nie radziły sobie z nauką. Nie dlatego, żeby były wyjątkowo tępawe, ale po prostu były zabiedzone, zaniedbane, a atmosfera w domu (pijaństwo, przemoc, itp.) nie sprzyjały nauce, a rodzice mieli głęboko gdzieś to, czy dzieci się uczą. I te dzieciaki trafiły do szkoły specjalnej (bo w szkole nie chciano się z nimi męczyć) i tam uczyły się w klasie z dziećmi o dużym stopniu upośledzenia. Niesprawiedliwe i zniechęcające, bo nauczanie było dopasowane do tych upośledzonych dzieciaków, więc było to "równanie w dół". Na szczęście udało im się zdobyć pracę po szkole (ale nie mieli szansy nawet na zdobycie innego wykształcenia niż 8 klas podstawówki) - praca fizyczna, ale pozwalająca się utrzymać. Jakoś sobie w życiu poradzili. Jestem też przeciwko wrzucaniu wszystkich chorych do jednego worka. Można mieć zespół downa i autyzm, a można się uczyć w zwykłej szkole lub szkole integracyjnej, jeśli upośledzenie nie jest znaczne. Działa to dobrze na te dzieci, bo ciągnie się ich w górę i pokazuje, że mogą dać sobie radę, a nie wpycha sie ich do getta.
  10. Oj,jaki stereotyp. Wszystko zalezy od człowieka. Odpowiednikiem takich kobiet są mężczyźni, którzy mają z kolei bardzo ograniczony repertuar tematów i bardzo ograniczone rozrywki. Tak samo jak powyżej opisane panie. Wszystko zależy od tego, w jakich kręgach się obracasz. Moje rozmowy z innymi kobietami nie sprowadzają się do ciuchów, kosmetyków i obgadywania, i to bez względu na poziom wykształcenia owych osób. A tak od siebie dodam jeszcze, ze w tym przypadku wiele zależy od obu rozmówców. -- 23 sty 2015, 06:22 -- Myślę, że tu wiele zależy od przyzwyczajenia i po prostu tego, że zwykle bohaterami filmów są mężczyźni, nawet w filmach psychologicznych. Jak główną bohaterką jest kobieta, to często określa się już taki film jako "kino kobiece", jakby kobieta nie mogła symbolizować ogólnych wartości, uniwersalnego ludzkiego życia. Pewnie dlatego kobiety się już przyzwyczaiły do tego, że miałyby dość ograniczony repertuar filmów, gdyby mogły utożsamiać się jedynie z bohaterkami kobiecymi, które często bywają w filmach irytujące, przedstawiane w naciskiem na negatywne cechy. -- 23 sty 2015, 06:25 -- nie zawsze łatwiej. Pomyśl o problemach z potencją. kobieta (teoretycznie) może zawsze. wiadomo, że jakieś drobne problemy się moga pojawić, ale problemy z erekcją jej nie grożą -- 23 sty 2015, 06:31 -- Pewnie to samo, co mężczyznę po krótkiej wymianie zdań może zainteresować w kobiecie Dopowiedz sobie co A jeśli jeszcze w grę wchodzi alkohol, to chyba nawet nie tzreba szukać nic interesującego -- 23 sty 2015, 06:33 -- I tu się zgadzam. romantyzm nie musi mieć nic wspólnego z utartymi schematami. Czasami taka sytuacja może być o niebo ciekawsza, niż najfajjnieszy spacer nad morzem w blasku księżyca. Ja lubię i to, i to
  11. A bo nie pisałam chyba w tym wątku Miałam z przerwami od dzieciństwa, tylko wtedy nie znałam jeszcze na to nazwy Mniejsze epizody w młodości, potem poteżniejsze łącznie z atakami paniki. Komunikacja odpadała, chodzenie po sklepach było utrudnione albo i niemozliwe, miejsca zamknięte to była masakra. Mdłości o dziwnych porach, zwłaszcza po przebudzeniu się i cały ten shit tutaj opisywany przez innych. Uzależnienia od mięty, kropelek - przechodzilam Na paro ataki paniki przeszły po kilku tygodniach, po kilku miesiącach zaczęłam po prostu nie odczuwać tego wiecznego dyskomfortu. Niepostrzeżenie zaczęłam normalnie jeść, co wcześniej było nie do pomyślenia. Obecnie potrafię zmieszać cięzkostrawne żarcie w środku nocy, iść spać i nie bać się wymiotów. Nie jest to nic dobrego, ale kiedyś to było nie do wyobrażenia:) Są pewne rzeczy, których jeszcze nie próbuję robić, ale to wynika ze strachu, który siedzi w głowie, a teraz łatwiej mi nad tym strachem zapanować. W pierwszych dniach były uboki, ale tylko mdłości. Pierwszego dnia silniejsze, następnego słabsze, a potem głównie męczyła mnie senność przez jakiś czas, a jak organizm się przystosował, to i to przeszło. Nie wymiotowałam, a te mdłości były niczym w porównaniu z wszystkimi objawami w trakcie ataków paniki, kiedy wydawało mi się, ze wyciągnę zaraz kopyta. Poza tym dużo spałam w pierwszym i drugim tygodniu, więc nie dawałam mdłościom wiele szans
  12. A ja mam to już prawie za sobą. Dzięki Bogu za paroksetynę
  13. Pituś, trochę się kompromitujesz. Wyjeżdżasz z takim wątkiem, niby piszesz, ze robisz to tylko z czystej chęci pomocy. Jak to niby ma pomóc tej kobiecie? I jeszcze piszesz, ze dwóch facetów zdradziła... A to wezwanie do tego, żeby ujawniła się na forum i sama sprostowała i jeszcze przeprosiła i Ciebie i męża, to już żenada. Naprawdę. Bardzo niehonorowo. I po co to całe ględzenie o tym, jak to nie chciałbyś o niej pisać, że nie chcesz jej zaszkodzić, bla bla bla... Pewne rzeczy ludzie załatwiają między sobą, a nie upubliczniają.
  14. Jesteś pewna, że przeczytałaś właściwy wątek. Radze wrócić do tekstów o trzymaniu wacka w spodniach:) Przecież nawet napisał, ze został "wybzykany":)
  15. Szukac? Śledztwo? wystarczyło spojrzeć na Twoje wpisy przez kilka minut. Możesz sobie zaprzeczać, ile chcesz. Chociaż nie dziwię, ze nie chcesz się przyznać do swojego poprzedniego nicka. Fakt, nie ma się czym chwalić. Te kilka minut to maks, jaki poświęciłam Twoim zjadliwym wypowiedziom. Ludzie twojego pokroju na więcej nie zasługują. Z tym dymaniem to coś Ci się chyba pokręciło, żony nie mam, bo związki partnerskie nie sa zerejestrowane, a mama bardzo wiekowa, więc i tu mała szansa. A moja dziewczyna takich dziwkarzy jak ty omija szerokim łukiem, bo 1) kiepscy jesteście w praktyce, a jedynie mocni w gębie i w użalaniu się nad sobą, 2) woli kobiety. Nie uduś sie swoim jadem. jedyne, co możesz to zwalić konia i popsioczyć na kobiety. to pierwsze mam gdzieś, ale to drugie będę regularnie zgłaszać.
  16. Hmm, a co jest dokładnie Twoim problemem? Nie czytałam Twoich wcześniejszych wątków.
  17. K...., trzeba mieć naprawdę posrane w głowie, żeby wysmiewac się z tego, że jakąś kobietę ktoś brutalnie zgwałcił i zabił. -- 11 sty 2015, 00:44 -- Chyba każdy w miarę oczytany człowiek o tym wie a mimo to lewacy( przynajmniej dominująca ich część) tak kochający homoseksualizm kochają równie mocno islam- religie pokoju. No i za ateizm też w krajach islamu przewidziana jest śmierć a jest sporo ateistów jeśli nie popierających to tłumaczących islam za to dużo bardziej nienawidzących Chrześcijaństwa. Za bardzo się posługujesz stereotypami. Być może w krajach zachodnich taka tendencja istnieje (choć też bym się z tym kłóciła), ale u nas nie widzę tego, zeby osoby o poglądach lewicowych tak bardzo wielbiły islam. A już tym bardziej środowiska kobiece. -- 11 sty 2015, 00:55 -- Bo mu to nie pasuje do szufladek, które sobie stworzył, a których zniszczenie wymagałoby wyciągnięcia nowych wniosków z rzeczywistości. A po co, jak ma już swoje i jedzie tymi samymi tekstami cały czas.
  18. nie mam żadnej wiedzy, a jedynie empatię:) Moje skrypty z dzieciństwa co prawda nie są związane z aseksualizmem, ale moi rodzice mieli bardzo konserwatywne podejście do seksu i wyglądu (przyzwoity ubiór, itp.) i do tej pory, chociaż wiem, że to, co mówili albo dawali odczuć w inny sposób, jest bez sensu, to jednak sama do tej pory łapię się na sytuacji, w której pojawia mi się w głowie reakcja na coś tak dziwna i niezgodna z moimi poglądami, a to dalekie echo tego, czym nasiąkłam w dzieciństwie. Natomiast nie wiem, jak mam podejsć do kogoś, kto np. uważa się za aseksualnego i próbuje udowodnić wszystkim innym, że to oni nie mają racji, skoro są seksualni. Przecież nikt nikogo nie przekonuje na siłę. Moja dewiza: żyj i pozwól żyć innym (dopóki kogoś nie krzywdzą). Aseksualizm z wyboru to dla mnie normalna sprawa, ale uważam, ze nie warto marnować życia na oszukiwanie się, jeśli ten aseksualizm jest jedynie przykrywką szeregu problemów i wyparcia, wytłumaczeniem, niekiedy łatwiejszym, swojej sytuacji życiowej. A Arasha ma wątpliwości, więc chyba nie jest jej dobrze tak naprawdę w tej sytuacji. A co mnie dziwi, to fakt, że owe wątpliwosci pojawiły się tak nagle. Tyle lat spokoju, niemyślenia o związkach i seksie, a tu nagle kilka miesięcy pobytu na forum w atmosferze, w której ktoś wyraża zainteresowanie jej płcią, prowadzi do takich rozważań i podważa poglądy wypracowane przez wieeele lat?
  19. Na szczęście? A może raczej na nieszczęście? Bo skoro niby nie uprawiali i jakieś aseksualne z nich typy, to w pewnym sensie tłumaczy to Twoje zachowania i, być może, blokady. Gdyby umieli okazać swoją seksualność, to być może wychowałabyś się w innym klimacie i miała inne podejscie do seksu. Sama pisałas, ze poglądy zaczynają Ci się zmieniać pod wpływem forum, czyli skoro atmosfera bardziej pro-seksualna wpływa już częściowo na Twoje poglądy, to może to zachowanie rodziców i życie w aseksualnej atmosferze więcej Ci przyniosło problemów niż korzyści? I wcale nie chodzi tu o zmuszanie kogoś do seksu, tylko o uświadomienie sobie, czy ten aseksualizm jest prawdziwy i jest Twoją orientacją, czy jest wynikiem blokad i nietrafionych założeń.
  20. Patetycznie? Czyli uroczyście? Na poważnie, to mężczyźni też tak nie wyglądają, jak w pornosach. Nie ma sensacji, ale i nie ma powodu do dumy i chwalenia się takim sposobem myślenia. dodam, że z mojego punktu widzenia, to tak myślą ci, którzy nie potrafią albo nie chce im się starać, zeby kobietę przy sobie zatrzymać, więc lepiej sobie teorię wymyślić, że jest się tylko kurwiarzem i zrzucić winę na płeć przeciwną.
  21. To, o czym piszesz, to nie patologia, tylko po prostu rozmaite zachowania seksualne. Nikt nie szufladkuje Cię jako wariata za to, ze nie lubisz seksu. co najwyżej dziwi Twoja chcęc udowodnienia, że każdy inny oprócz Ciebie jest wariatem, bo np. lubi seks. trochę zrozumienia dla innych. To, co tobie sprawia przyjemnośc, może być okropne dla innych. I odwrotnie. A to nie znaczy, że każdy, kto seks lubi, to już wariat i patologia skrajna. -- 09 sty 2015, 22:49 -- to na islandię.bez pieniędzy,ubezpieczenia i dachu na głową.poco kupować w sklepach normalne jedzenie i szukać pomocy w ludziach jak wystarczy zapach własnych gaci żeby przeżyć i to takie normalne? A co ma piernik do wiatraka? Ktoś tu pisał, że seks wystarczy do przeżycia? -- 09 sty 2015, 23:26 -- Tak naprawdę między tym, co uważasz za zboczone, a co nie, różnica jest niewielka. Zastanów się, czym różni się wkladanie penisa od wkładania np. wibratora? Bo idąc tym tropem, to już włożenie tamponu, to też istna perwersja Chyba się za bardzo nawkręcałas w młodosci, a teraz zbierasz żniwo poprzednich uprzedzeń i założeń.
  22. Powiedziałabym, że nie tylko aseksualny, ale wręcz antyseksualny:)
  23. Po umyciu zostaje naturalny zapach, który może być interesujacy, zalezy od osoby. A poza tym sa różne kosmetyki o miłych zapach. A już zwłaszcza po masazu olejkiem o boskim zapachu
  24. A nieboszczyk, jak na kogoś, kto seksu nie lubi, to jakoś często przebywa na forach, na których o seksie opowiadają i tym tematem wydaje się żywo zainteresowany
×