
Rebelia
Użytkownik-
Postów
3 632 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Rebelia
-
Etam, mnie kilka razy w robocie złapał atak, a właściwie początki. Przerwa prywatna, do łazienki na szybko, szklanka zimnej wody na raz, zwarcie zwojów mózgowych i pracujem dalej, chociaż z niesmakiem, ale jednak dzień do końca dociągnąć. Z dnia na dzień ataków było coraz mniej, po dwóch tygodniach już w sumie olewka. A docieranie polecam z buta, nie myślisz przynajmniej o tym, jak zrypany dzień w pracy będzie siedząc na zimnym siedzeniu w komunikacji miejskiej
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
Rebelia odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
nerwa, z brzuchem może być, że gazy zbierają się w Twoim brzucholu. Daje to ogólnie i w skrócie uczucie albo napięcia, takiego hm, wewnętrznego rozsadzenia, uczucia nacisku w środku doprowadzającego do bólu albo czasem pojawia się uczucie jakby przelewania, bulgotania. Nic przyjemnego, na takie bóle nie pomaga mięta, prędzej jakiś środek, np. Nifuroksazyd - doskonały również przy biegunkach. Natomiast z doświadczenia wiem, że jeśli dodatkowo masz jakieś stresówki albo ataki, to generalnie jest do kwadratu nieciekawie. Kiedyś zginało mnie w pół dosłownie. Wszystko było ok i nagle taki ból,że trzeba było przykucnąć. Efekt odczuwalny też przed nadchodzącym okresem. Jeśli chodzi o mroczki przed oczami, to w sumie bardziej poszłabym z tym do neurologa. U mnie mroczki zawsze były objawem nadchodzącej migreny albo spowodowane przeciążeniem. Okuliści nic nie widzieli, natomiast neurolog od razu postawił na migrenowe harce. Jeśli neurolog stwierdzi, że coś faktycznei jest nie halo i nie masz uwarunkowań do migreny i żadnych innych schorzeń, może odesłać Cię na rezonans dla bezpieczeństwa (co u migrenowców jest często wykonywane, żeby stwierdzić, czy np. bóle głowy na serio biorą się od migren czy może jest coś innego za tym). Ale nie martwiłabym się taką wizytą i nie nastawiała, że na pewno coś wykryje. Każdy organizm jest inny. Mnie np kiedyś takie jasne plamy przed oczami męczyły, takie wielkie, że widziałam tylko kawałek obrazu, reszta była jasna, okazało się,że to długotrwały stres, przemęczenie i okrutne niedobory magnezu. -
Lol, no ameryki tym nie odkryłeś. Już jakiś czas temu były akcje, żeby przestali sprawdzać obecność na zajęciach zaliczeniowych. Zresztą, wykłądy statutowo nie są obowiązkowe, ale 3/4 wykładowców to nie obchodzi. Lepiej mieć pełną salę zlewających studentów, którzy w obawie przed niezaliczeniem będą łazić. Albo hit sezonu, zaliczenie na podstawie obecności. I te zapchajdziury programowe, bez sensu. Nic z tym nie zrobisz, ale może z babką da się jakoś negocjować jeszcze. Ja bym przynajmniej próbowała, jeśli jako tako by mi na tych studiach zależało. Poza tym n-zal nie równa się wykopaniu, podpytaj w dziekanacie co możesz zrobić, bo wariantów może być kilka. Albo do prodziekana od razu. Na 99% powiedzą Ci, że jeśli zapłacisz to możesz przedmiot odrobić, ale słyszałam o innych mniej inwazyjnych opcjach. Z tego co wiem, na uniwerku inaczej cenią warunkowe zaliczenia niż na polibudach. Na uniwerkach cena jest stała za przedmiot, zaś kolega szepnął mi że u niego na poli liczy się od jakiś punktów. Nie bój żaby, been there, done that. Za kasę, jaką zostawiłam na moim wydziale mogłabym sobie kupić tyle wacików, że głowa boli.
-
Wyjebali mnie z roku, może być? :> Shit just got real, myślałam że to strasznie trudne, żeby kogoś wyjebać ze studiów. Ergo, w swojej wieloletniej karierze studenta znałam pierdyliard leserów, którzy na listach byli, ale głównie dla legitki i zniżek, a i tak jeden kolo list o skreśleniu z listy studentów dostał z pół roku po zakończeniu roku akademickiego (w którym zresztą uczestniczył mocno duchowo, pojawił się raz i zaginął w dziczy) Coś żeś zrobił, czy tak po prostu wymiar edukacji się "naprawił" i zaczeli monitorować ludzkość studencką?
-
Mnie to się kojarzy z takim wiatrem we włosach w zimny listopadowy dzień, szary, bury, ponury i ogólnie do dupy, czerwony nochal od nadchodzących mrozów i do tego jakaś mocno depresyjna muzyczka w słuchawkach.
-
deader, spoko, ja czekam do wyjścia teraz i już mnie żołądek wykręca na lewo, czeka mnie tyle spraw do załatwienia i pewnie pierdyliard nieplanowanych małych potworów-stresów, że tylko w duchu liczę na to, że dzień zleci szybko. Chociaż tyle Anyways, czas momentami tak mi się w robocie dłuży, że mam ochotę usiąść i zapłakać gromkimi łzami. Zegarki w kompach powinny być zbanowane.
-
Naturalne produkty, które poprawiają samopoczucie
Rebelia odpowiedział(a) na milosz1984 temat w Medycyna niekonwencjonalna
Marek1977, biore to od dłuższego już czasu. Nie powiem Ci czy działa, bo sama nie potrafię tego stwierdzić. Jak dla mnie jest lekko naciągane, bowiem biorę już ze dwa miesiące, może już nawet i trzeci leci. -
deader, widzę, że nie tylko mnie praca na nerwy działa
-
cześć ludziska
-
Zależy czym się golisz. Maszynki podrażniają, pianki mają opcję w sobie "zmiękczania" wiec też odpadają. Ja bym poczekała i pochodziła z futrem dopóki nie będę na miliard procent pewna, że nic mi nie zaszkodzi. O chemii w stylu nałóż krem i zgarnij łopatką w ogóle bym zapomniała mając tatuaż. Jeśli jest juz dramatycznie weź nożyczki i przytnij
-
Variable, cześć
-
Kestrel, ja tak jestem i znikam, podglądam coś czasem, ale mam kocioł w robocie i czasu brak na regularne postowanie. No ale wiesz
-
Adres strony tego sklepu zdecydowanie NIE brzmi jakby miały tam być buty
-
Masked_Man, a co tu kontrolować, każdy ma czasem dzień na pociski. Jak się obrazi to trudno, shit happens, ale nie robiłabym jakiejś wykładni humoru Swoją drogą przylazłam na forum obadać prywatne wiadomości (tyle ich było, że dajcie spokój, całe 0) i zamiast iść kulturnie pod prysznica i grzecznie w łóżeczku czekać aż budzik zadzwoni wzywając mnie jutro do roboty, siedzę tu i .
-
Aaa, że laczki. :)
-
Kestrel, a czo to jest "lacz"?
-
Mushroom, ktoś Ci od internetu musi urwać
-
Kestrel, nie wiem czym, może klapkiem, może pralką, może po prostu ktoś miał aparat do bani
-
No to powodzenia. Bowiem jeśli chcesz w związku partnerskim być, to chłop "z jajami" cały czas nie będzie. Ergo, "ostatnia kropla", zły dzień, humorki albo nie daj boże chory chłop w domu i "to są moje ostatnie słowa". Żaden nie będzie taki ideolo, baby też zresztą. Poznaje chłop babę, ładna, mądra i w ogóle, puści pierwszego bąka albo beknie jej się po schabowym i już taka perfecto nie będzie. ŻYCIE.
-
No, jak tam nowe rurki? Pasują?
-
Bebzol pełny, czas się ruszyć, uderzyć w kierunku prysznica i w zasłużoną kimę
-
Też słucham dramy, często sąsiadów -- 28 paź 2013, 22:10 -- btw, co to znaczy "normalny" facet? :)
-
Mufti Miśkiewicz chce demonstracyjnie dokonać uboju rytualne
Rebelia odpowiedział(a) na carlosbueno temat w Socjologia
w Wielkiej Brytanii miało to miejsce http://www.euroislam.pl/index.php/2013/02/choudary-bierzcie-zasilki-zeby-wspierac-dzihad/ No tego portalu nie traktuję jako wiarygodne źródło informacji, szcześliwie podali źródło zewnętrzne I Anjem jest brytyjczykiem z pochodzenia, chociaż koleś strzela w stopę i sobie i całemu islamowi. Generalnie masakra. A btw, też mylnie sprecyzowane pojęcie dżihadu, bo to nie tylko walka zbrojna Czy ja wiem, czy tak się zradykalizowała. Ogólnie można powiedzieć, że żal mi tych, którzy sobie w spokoju praktykują religię, nikomu na łeb nie wchodząc, a mają przesrane na dzień dobry przez wszystkich radykałów i wiecowych krzykaczy, którzy coś próbują osiągnąć, ale nie do końca wiedzą co i po co w ogóle. Nie powiedziałabym też, że większość. Po prostu tych wiecowych krzykaczy lepiej w tłumie widać i z drugiej strony media ich sobie biorą na muszkę + wszelkie doniesienia o tym, że muzułmanin to, tamto, sramto, totalnie ignorując jakiekolwiek pozytywne zdarzenia z zakresu religii. Mówi się, że ktośtam wysadził coś w powietrze i był muzułmaninem. A jak koleś trzymał w piwnicy swoje dzieci to nikt już o wyznaniu nie wspomniał. Szukanie rewelacji na siłę. Prawda jest taka, że islamizacja Polsce nie grozi, a to spinanie dupska na zapas wygląda dość żałośnie. -
Mufti Miśkiewicz chce demonstracyjnie dokonać uboju rytualne
Rebelia odpowiedział(a) na carlosbueno temat w Socjologia
LOL, a z drugiej strony są Tatarzy, którzy żyją sobie spokojnie, swoje święta obchodzą i jakoś nikt nigdy nic nie miał do nich. Nagle nagonka na ubój rytualny i potomkowie stają się muzolami. Tak się składa, że to święto, w którym mufti dzisiaj uczestniczył było w tatarskiej wsi. j/w Którego, podaj źródło, podaj odłam. -
Odkopanie starych fascynacji muzyką klasyczną. Już zapomniałam, jak świetnie to na mnie działało, jak uspokajało, jakie piękne było. Aktualnie w głośnikach Erik Satie. Mogę pracować, artblok poszedł precz