
Rebelia
Użytkownik-
Postów
3 632 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Rebelia
-
To jest magia generalnie. Do mnie niedawno przyszedł list w sprawie wyrównania, też mieszkanie wynajmowane. Data nadania - jakoś koniec października. Przylazł do mnie w połowie listopada. Najlepsze jest to, że cwaniaki, bo termin płatności okazał się być następnego dnia (po wyjęciu ze skrzynki, coś długo szedł ten list, dwa tygodnie) i dodali klauzulę, ze jako zapłacone liczą datę wpłynięcia pieniędzy na konto, a nie wysłanie forsy (ergo, data stempla pocztowego, jak to było na poprzednich wyrównaniach). Godzina 22, a ja kleję przelew. Szczęśliwie, bo załapało się na poranną sesję elixira.
-
Dawać zlot w okolicach Karpacza czy coś.
-
Cześć wszystkim. Jak dzień minął?
-
Mnie się marzy dożycie tego momentu, kiedy będę w stanie zainwestować i utrzymać terenówkę. Punto na górskie dziurwy to świetny pomysł, jeśli chce się pedałować z buta resztę trasy
-
Ech, właśnie mi się przypomniało o istnieniu "obiadu", który jeszcze nie powstał, ale miał powstać w bólu i cierpieniu (leniwy tyłek mode on), a za oknem słyszę deszcz, podróż do sklepu = droga przez mękę. Jak żyć?
-
Mnie się zawsze wydawałaś strasznie ciepłą osobą, do której w razie czego zawsze można napisać i sensownie pogadać. A że samotność? No to się zdarza, mnie też. Takie uczucie "opuszczenia". Ale przejdzie, masz tu rzesze fanów. :)
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
Rebelia odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Pytanie mam, jak sobie radzicie ze stresem w sytuacjach nagłych? Dajmy na to, dzień miał być spokojny i nagle jebs, coś się kroi, szykuje jakaś grubsza akcja, a u mnie akurat stres bardzo szybko może dokonać eskalacji w kierunku ataku. Radzicie sobie jakoś, wiedząc, że atak jest możliwy? -
Jak rozpoznac, ze facet jest Toba zainteresowany :D
Rebelia odpowiedział(a) na Candy14 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Znów kwestia gustu. Dla jednej Brad Pitt będzie bogiem seksu, a dla innej burakiem ze wsi Albo mówi to, co niekoniecznie druga strona chce usłyszeć, ale jest tak zafascynowana typem, że drąży temat i wierci dziury w brzuchu, kojarzy mi się to z psem fikającym na właściciela, kiedy ten z roboty wróci. -
Jak rozpoznac, ze facet jest Toba zainteresowany :D
Rebelia odpowiedział(a) na Candy14 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Hiehie, czasem mi się wyrywa użalanko w stylu "jestem gruuubaaa, tu mi wisi tam mi dynda". Nie zdążę dobrze gila wciągnąć, a już klapsior w dupsko leci taki, że chłop ma z narzekaniem spokój na długi czas. -
życiowe zakręty, kiedy już człek myśli że będzie fajno i kolorowo, coś się musi zbełtać i tak to sobie wygląda, że aktualnie muszę ogarnąć pierdyliard rzeczy na minutę, mózg nie nadąża, hello bezsenność
-
Co to znaczy "zwykłe spotykanie". Kiedyś miałam epizod kury domowej i w sumie myślałam podobnie do Ciebie, że ble, nie ma znajomych, z kim wyjść, jestem samotnikiem, forever alone i te pe. Tyle tylko, że wystarczyło poszperać tu i tam, jakiś stary kumpel, który wieki temu ciągał na piwo, a ja zabiegana nie miałąm czasu czy tam koleżanki ze starych czasów. Studiujesz? Masz kontakt z ludźmi na codzień?
-
Kolega wyżej pisał o spotkaniu z kolegami. Też bym mogła powiedzieć, że nie mam gdzie i z kim. W końcu nikt nie wali do mnie codziennie drzwiami i oknami, żeby zabiegać o moje względy towarzyskie. Czasem wystarczy się odezwać do starego znajomego i spotkanie gotowe. Nie uwierzę, że nie masz znajomych.
-
Stawiam na zakonnicę, która po pracy bawi się w czarownicę.
-
Refleksja na dziś: zanim "ryż naturalny" się ugotuje, zdążę chyba umrzeć i zmartwychwstać. Kilka razy.
-
Jeśli odczuwasz niechęć, nie chce Ci się iść na spotkanie, to spróbuj z innej beczki temat ugryźć i po prostu zmuś się do tego wyjścia. U mnie to skutkowało i działało według mechanizmu, że jeśli bardzo nie miałam ochoty wychodzić, ale jednak ta cząstka mnie mówiła "no weź, do ludzi wyjdź", to z wielkim grymasem na twarzy szłam na spotkanie i okazywało się, że nie taki wilk straszny, ba, można rzec że nawet fajnie bywało.
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
Rebelia odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Są cienie i blaski każdej choroby. Tak samo, jak i dwie strony medalu życia bez żadnych schorzeń. W sumie to wszystko może człowieka czegoś nauczyć, sęk w tym, że ciężko jest wypracować dobre podejście. Znam ludzi, którzy wszystko postrzegają przez pryzmat "łomatko jaka tragedia mi się przytrafiła, jak żyć, dlaczego ja", ale też takich, którzy umiejętnie wyciągają sobie korzyści z paradoksalnie dupnych sytuacji. W sumie to po jakimś czasie choroby najprościej jest usiąść i narzekać, co mnie szczęśliwie przeszło szybko. -- 27 lis 2013, 23:18 -- A bo ja pamiętam. W sumie nie wiem za bardzo, wydaje mi się, że nie było żadnych specjalnych okoliczności, że to działo się powoli, coś jak równia pochyła w dół, stopniowo nastrój się pogarszał, zdarzały się flashbacki z przeszłości, które dodatkowo dołowały, zaczęły się jakieś smętne refleksje, pierwsze oznaki, że te dołki to jednak nie zwykła chandra jesienna, a fakt, że boję się jakiś rzeczy nie jest normalny, w stylu strach przed jakimiś lekcjami w czasach mrocznego liceum i krętactwo, żeby tylko czegoś nie zrobić, bo sam fakt myślenia nawet o tym powodował nudności i wymioty. Tak się w sumie zaczęło, powoli, bez kontroli, prosto na dno. "Szybka" reakcja uchroniła mnie przed nieszczęściem, więc zaczął się powolny podjazd w górę i po jakimś czasie było na tyle ok, że leki poszły w odstawkę, terapia też i spokój był przez długi czas. Jakiś czas temu znów zaczął się zjazd, ale już świadomy, co pozwoliło na reakcję w trybie ekspresowym, celem zapobiegania wcześniejszym przykrym doświadczeniom. -
Czemu Ci głupio spotkać się z kolegami?
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
Rebelia odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Mnie się wydaje, że takie uprzedzenia o których pisaliście były, są i będą, niezależnie od tego, jaki PR się zafunduje danej chorobie. Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie się bał lub szydził. No i tego się nie zmieni. A tam, tu na forumie też były wątki o radosnych wyjściach z choroby. Fajno, że zdarzają się użytkownicy, którzy widzą coś pozytywnego w chorobie, udało im się to czy tamto. -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
Rebelia odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Moje babole są ciemne, szare albo czarne. I to w oku, w którym miałam meeega infekcje kiedyś, ropy i inne paskudztwa. Nie pamiętam, czy przed to było widoczne, ale z rok temu zwróciłam uwagę na te babole. Na studiach strasznie mnie kiedyś pewne poprawki stresowały, a z racji tego, że były super ważne i w sumie miały zadecydować o tym, czy wywalę kupę forsy na moją edukację, to jedyne co pamiętam to jeden wielki niekończący się ból głowy, nudności i już nawet próby ratowania się babcinymi sposobami typu szmata nasączona w wodzie z octem. Teraz migreny też rzadko, ale wyrazy współczucia i tak. Łupanie w głowie przy każdym ruchu brrr -
Nie Babka generalnie wyglądała jak hipiska totalnie stroniąca od farmakologii i czarująca dobrym słowem. Tak mnie w którymś momencie zaczęla chwalić za podejście do niektórych spraw, że miałam ochotę uciec z gabinetu, najlepiej przez okno. No i na tym się skończyło, rąsia, dzięki za wizytę i do następnego. Tyle, że wracam na terapię niebawem, to tez trochę zmieni postać rzeczy. Mnie się momentami cisnęły łzy do oczu, ale to trochę taka walka na miecze z samą sobą była. Zebranie się do roboty każdego dnia to wyczyn olimpijski. Natomiast po dwóch tygodniach takiej walki, zaczęło się robić normalnie, momentami nudno i monotonnie. Bez ataków. I w sumie uważam to za swój sukces, że siebie wewnętrznie przegadałam. Dla mnie nowe doświadczenie, przynajmniej wiem, że praca w korpo jest nie dla mnie, a moi znajomi raczej na taką pracę nie narzekają, bo terminowo wsio, powtarzalność działań, żadnego niebezpieczeństwa, ot ciepła posadka. Ale wiadomo, że każdy ma inne preferencje.
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
Rebelia odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Łeee, to nie ma powodów do niepokoju, czasem nawet i dwa tygodnie przed okresem przychodzą objawy. Moje ulubione: łupanie w krzyżu. Czyli coś na zasadzie: jakby wpadło Ci coś do oka i tam zostało już? Nie wiem, jak to inaczej opisać. Ale momentami dostrzegam jakiegoś babola, co sobie tak "pływa", poruszam okiem, a on odpływa, no nie mogę się nawet przypatrzeć Ale okulista też nic nie znalazł. Dla mnie to objaw jednoznaczy - pojawia się mroczek, jeśli rebelka nic nie weźmiesz teraz to za pół godziny głowa zacznie boleć tak, że przez dwa dni życie będzie usłane światłowstrętem, rzyganiem i wrażliwością na dźwięk. -
Cześć dziubaski-majtaski
-
hania33, brałam, teraz już nie. Czekam na kolejne fascynujące posiedzenie z psychami, informujące mnie o sile psychoterapii i o zwalczaniu lęków siłą woli A na poważnie, miałam zmiane lekarza, który stwierdził że po jednej wizycie nie może mi nic wypisać i te pe, a biorąc pod uwagę terminy w poradniach to kupa totalna. Tak czy srak możesz sobie wyobrazić poziom mojego stresu i ataków w nowej robocie, która została stworzona specjalnie dla lękowców i opierała się na kontakcie z klientem przez bite osiem godzin dziennie
-
Z tym 10 złotych na godzinę to różnie bywa. Zależy od miasta też w dużej mierze, jak wynika z moich obserwacji. Ale o tych stawkach 2 zeta za godzinę to już głośno było, czytałam na jakimś portalu coś o kolesiu, który oferował pracę za 2,50 BRUTTO za godzinę.