
Rebelia
Użytkownik-
Postów
3 632 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Rebelia
-
Sen to ja poproszę, najlepiej kilka tabletek snu :)))
-
Ok! Zagadujmy się
-
help, zagadajcie mnie, zaraz bedzie taki atak jakiego dawno nie wdzialam.
-
Ból dupy mam dopiero wieczorem, kiedy biję się z myślami. Iść wcześniej spać i zajebiście zacząć tydzień? Wiesz, jak w reklamach, ludzie wstają, przeciągają się, miny kota srającego na pustyni i te sprawy. Albo siedzieć, robić co lubię i miauczeć z rana, że "już pora wstać, wyruszyć z domu, w pracy dzisiaj umrzeć chcę"?
-
Kij tam z pustymi ulicami, dla mnie niedziela to zawsze czas przed poniedziałkiem, który wiąże się z pracą, szkołą, obowiązkami, niepotrzebne skreślić. Wtedy wszyscy kacują, lenią się, nadganiają zaległości na najbliższy tydzień. Inaczej: mam świadomość, że po niedzieli czeka mnie zapierdollo przez 5 dni. Melancholia? Ok, ale raczej w związku z tym, że w weekend tyle miało być zrobionego i jak zwykle nic nie zostało w efekcie zrobione.
-
U mnie różnie z tym snem bywa, czasem wystarczą mi trzy godziny, czasem po sześciu czuję się jak zombie. Ale ogólnie początek grudnia sprzyja bezsennosci, przynajmniej u mnie. Prawidłowemu przebiegowi snu i w miarę dobremu funkcjonowaniu w dzień sprzyja wysiłek fizyczny, tak parę lat wstecz jak patrzę, to nie było problemów przy regularnym uprawianiu sportu
-
No i jakieśtam poszczególne posty czy elementy postów, nic osobistego. Pewnie mnie to tak teraz obruszyło bo mam jakiś zjazd emocjonalny i potrzebę narzekania. Ale spoko, was to ominie, główna część przynajmniej, aj promis
-
Wow, widzę na tym forum ostatnio tyle plucia jadem, że aż się za głowę złapałam, serio serio. Ot taka refleksja. Coś niektórym użyszkodnikom jesienno-zimowe przesilenie weszło na mózg. Tak w ogóle to cześć
-
Leczenie trwa ale mnie się ciągle wszystko miesza.
Rebelia odpowiedział(a) na Zupapomidorowa temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Powiem Ci tak, ja wprawdzie na grupową nie chodziłam, ale pamiętam doskonale początki i końcówkę swojej indywidualnej. Tak jak Candy napisała, "świat się powoli rozpadał". Generalnie było lipnie, nie widziałam sensu w uczęszczaniu na terapię, skoro i tak coraz gorzej się czułam, zamiast rozkwitać i jak skowronek poznawać cudowny świat. Mija z czasem, połazisz na terapię jeszcze trochę i powoli, małymi krokami wsio zacznie się układać w jakąś całość, znajdą się sposoby na radzenie sobie z przeszłością. Pod koniec terapii generalnie czułam się jak nowonarodzona. Też waliłam sobie w głowę pytaniami, czemu akurat mnie to spotyka, przecież inni mają "normalne" rodziny, wsio w życiu im wychodzi, więc to ja muszę mieć jakiś defekt, że takie rzeczy się dzieją akurat mnie. Od siebie powiem, że to minie. Trzeba tylko zacisnąć trochę zęby i na spokojnie przetrawić. Fajne i zdrowe podejście. :) -
Boli kogoś głowa też? Mnie od paru dni i zastanawiam się, czy to na tle nerwicowym (+200 punktow do stresu mam ostatnio) czy taka aura niekorzystna. Dodam,że doprecyzowanie pomoże mi z tym jakoś zawalczyć. Bo na bóle napięciowe i na migrenowe/ciśnieniowe pomagają mi pule totalnie różnych rzeczy.
-
Każdy ma znajomych, dalszych lub bliższych.
-
Wystarczy mieć wśród znajomych jakiegoś "imprezowego Andrzeja" Co roku w sumie u moich znajomych to raczej bal przebierańców niż jakieś woski i inne cuda. I w sumie popieram, bowiem napoje wyskokowe i babranie się w wosku na gazie = katastrofa. Been there, done that.
-
Steviear, a nie wiem w sumie, nie moja pora jeszcze Chociaz jutro (dzisiaj w zasadzie) mam bardzo wczesną pobudkę i już widzę ten zombie mode oczami wyobraźni
-
no że sam
-
Raczej skakał z parapetu na łóżko i katapulta w kosmos
-
-- 30 lis 2013, 01:22 -- Cześć tak w ogóle
-
Bombki będą chociaż te smętne dwie...
-
Nie, odsetki są na tyle małe w skali rocznej, że spoko. A elektronika nie było co ustawiać, dłuższa historia. -- 30 lis 2013, 01:09 -- Tyle, że sam fakt takich zagrywek ze strony nie do końca wiadomo nawet kogo skutecznie mnie z równowagi wyprowadził, zwłaszcza ten zapis drobnym makiem, że liczy się data dotarcia mojej ciężko zarobionej kasy :)
-
KAPITALNE Dokładnie tak to wygląda, w końcu ktoś to udokumentował
-
Biurokracja, co zrobisz.
-
No z ciekawości poszperałam, bo widziałam kiedyś fajny set miarek (typ: łyżeczki), ale też trafiam tylko na takie w litrach i ml. Myślałeś o elektronicznej?
-
coma, czemu smutasz?
-
rotten soul, no, daje efekty. Nad ranem sobie przysypiałam, myślałam o forum i te oczy mnie we śnie prześladowały.
-
A, to nie pomogę. Znam sposoby tylko jak się wymęczyć i opcjonalnie szybko zasnąć. Wyciszenie dawało mi tylko kontrolowanie oddechów (pranajama, el. hathajoga, nie wymaga od ciebie bóg wie jakich pozycji, leżysz jak kłoda, mogę podesłać jak wykonać ćwiczenie, ale masz dosłownie czarną dziurę w mózgu). -- 29 lis 2013, 23:31 -- No, dla każdego coś innego. A w wannie też muszę mieć co robić, bo leżenie jak worek kartofli wcale nie pomaga. Więc leżę i czytam jakieś bzdety czy coś w ten deseń
-
Masked_Man, zależy jakie sposoby masz dostępne. Mnie relaksuje gorąca kąpiel. Później sru do wyra. Aaaalbo sprzątanie, czyli generalnie wywalanie niepotrzebnych rzeczy (mój dorobek życiowy jest przez to poważnie skurczony ). Czasem pobiegać albo połazić. Mogłabym nawet powiedzieć, że granie. Chociaż to mnie często też zwyczajnie wkurwia, jak mnie kto w pvp oszukuje.