
Rebelia
Użytkownik-
Postów
3 632 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Rebelia
-
Hej kochani
-
Bry, jak dzień mija? Próbuję się obudzić, ale coś marnie mi idzie
-
Ja tam tylko raz widziałam fragment jakiegoś jej treningu. No i nie do końca rozumiem jej fenomen, szczerze mówiąc Tzn nie mówię, że jej ćwiczenia są jakieś słabe, bo za mało widziałam, ale generalnie mnie denerwuje, więc podziękowałam za współpracę.
-
Candy14, ja to się zastanawiam nad fenomenem Chodakowskiej, próbowałaś ćwiczeń z nią? Chyba jednak pozostanę wierna swoim starym dvd, jakoś nic innego do tej pory mnie nie oczarowało, chociaż na youtube pełen jest różnych filmów treningowych - trzeba tylko poszukiwania zrobić małe. Jeśli coś fajnego znajdziesz, to daj cynk na forum :) Swoją drogą chyba wrócę do stałych treningów, pogoda jest jaka jest, można to wykorzystać. Bieganko albo pływanko jakie.
-
No z tym wybudzaniem przy zolpie to jest ryzyk-fizyk. Niektórych zabetonuje w łóżku, bo niektórzy potrzebują tylko czynnika, który pozwoli im zasnąć, a sen już dalej sam się toczy. Inni, np ja potrzebuję czegoś, co mnie przytuli na całą noc do poduszki, a nie tylko przyczyni się do zaśnięcia. Zatem wybudzanie dla mnie to spory problem, jeśli o zolpidem chodzi. :/
-
Mushroom, dzień jeszcze młody, może Cię czymś zaskoczy
-
Trudno w to uwierzyć, ale jednak coś mi humor poprawiło. Pomyśleć, że jeden filmik jest w stanie trochę ciężaru z barków zdjąć
-
Witam wieczorową porą. Co dzisiaj robimy?
-
Też mam dzisiaj dzień taki, że jeśli się czymś nie zajmę i nie skupię, skoncentruję maksymalnie myśli na czymś, to już równia pochyła w dół. Dałam dzisiaj popłynąć myślom i czuję się jak zdechły pies. Muszę się przymusić teraz do pewnych czynności, inaczej słabo widzę ten dzień. A też nie uśmiecha mi się siedzieć i zmagać się z lękami czy tam chęcią popłakania.
-
Ja nie mam żadnego remedium ani na lekkie ani na ciężkie stany. W moim wypadku ostatnio to loteria - albo się uda odciągnąć myśli albo nie. Czasem jestem w stanie skupić się na serialach, książkach, telewizji, a czasem zwyczajnie pomimo gapienia się w cokolwiek żadnej ulgi nie ma. Ale ja mam do tego zaburzenia lękowe, więc czasem w najmniej oczekiwanym momencie łapie mnie strach. Póki co najlepiej na przestrzeni lat pomagało mi wyjście z domu. Jakieś organizacje czy zajęcia dodatkowe, które wymagały ode mnie ruszenia się z domu, przymuszenia, tak żeby wpaść w to koło robotania. Takie szukanie sensu, bo wiem jak deprecha potrafi wyssać energię i wszystkie pozytywy z życia. Najgorzej i najtrudniej zrobić ten pierwszy krok.
-
Brrr jak dla mnie to totalnie odmienny rodzaj zdenerwowania, zupełnie inny - ten związany ze stresem związanym z czekaniem. Nienawidzę czekać, na nic i na nikogo. Kiedy ktoś bliski zalicza obsuwy to wychodzę z siebie i staję obok.
-
Uderzenia gorąca są faktycznie bardzo słabą kwestią, zwłaszcza kiedy do tego gorąca dorzuca się potliwość. Gratki, to wielki krok. U mnie przy tych uderzeniach przy okazji pociłam się okrutnie i miałam buraka, jak po wyjściu z sauny
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Rebelia odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
50 zlotych za ksero jednej kartki podpisanej przez lekarza? Wow, nawet u mnie można zabrać dokumenty na ksero zostawiając pod zastaw dowód osobisty. Bierzesz, kserujesz, oddajesz. -
Witam wszystkich
-
nerwa, u mnie wybudzenia sa o roznych dziwnych godzinach, czasem okazuje sie, ze cos w tych godzinach sie działo. Pewnie to przypadek, ale potrzebuję bombę w łeb, żeby zasnąć.
-
wieslawpas, nawet pomimo zmeczenia fizycznego nie moge zasnac, bo moja głowa mieli 1000 myśli na minutę, zamęczam się strasznie i żadne sposoby poza nasennymi nie są stanie na ten czas odgonić tych myśli. Taki okres, że nawet zmęczenie do grobowej deski nie jest w stanie uśpić mnie naturalnie na dłużej niż godzinę, bo wybudza mnie silny stres + potliwość.
-
wieslawpas, na mnie stilnox działa mniej więcej, ale wybudzam się. Kilka razy nie zadziałał, bo przegapiłam moment spania przy kompie, ale generalnie jak się położę i pokręcę trochę w wyrku to jakoś zasnę. Ale zastanawiam się, czy to Trittico nie zadziała jakoś bardziej dosadnie, kiedy potrzebuję poprostu cepa w leb, żeby spać jak zabita całą noc. Dzisiaj po stilnoxie znów się wybudzałam, więc nieciekawie.
-
Bum szakalaka, dziurawiec mnie zamulił ostro. Nie to, że działa jakoś bardzo uspokajająco, ot sobie chlapnęłam kilka dawek, tak mnie zmulił i tak mnie teraz suszy, że hoho
-
Wszyscy zajęci powrotem do rzeczywistości po długim weekendzie.
-
nerwa, ano właśnie. Ja kiedyś uparcie stosowałam to, co lekarz przepisał, wszystko z górnej póki cenowej. W aptekach też najczęściej polecali mi jakieś rozwiązania, które w moim odczuciu mało pomagały, a kupę forsy ładowałam w odetkanie nosa. A to przypadkiem totalnie, w jakiejś aptece całodobowej kiedy kichawa już niemal odpadała, poprosiłam o coś taniego:P
-
hania33, na wszelkie gardłowe sprawy polecam tymianek i podbiał. Tabletki do ssania. Początkowo smak okropny, ale po jakimś czasie się przyzwyczaisz. Pomagają o wiele lepiej niż leki na grypę, które maskują objawy. Po tymianku bardzo szybko przechodzi ochota na kaszel, drapanie w gardle i uczucie opuchlizny, szczypanie itp. Mnie wielokrotnie uratował. Co do płukanek gardła - słyszałam, że wszystko zależy od rodzaju schorzenia, bo czasem płukanki tylko podrażniają błonę śluzową. Vide babciny sposób wody z solą. Ma niby działanie dobroczynne, ale w przypadku zapalenia tylko podrażni i tak już skatowaną kaszlem błonę śluzową. Na katar od lat pomaga mi Xylometazolin - kropelki za jakieś 3 złocisze z apteki, totalnie niereklamowane, ale skuteczne jak diabli. Krop do nochala, chwilę poleżeć i nagle dziurki z nieczynnych przechodzą w tryb całkiem nieźle działających nozdrzy. Tutaj info o tymianku: http://www.doz.pl/apteka/p9773-Tymianek_i_Podbial_pastylki_do_ssania_16_szt
-
kasiątko, biegunka? coca-cola. polecam całkiem poważnie
-
Przy okazji, ma ktoś porównanie jak działa zolpidem (nasen, stilnox) i trittico jako środki nasenne? Bo z zolpy łatwo się wybudzam, prześpię 2-3 godziny i jeśli łeb mam naładowany kupą to tak czy inaczej się obudzę i znów ta sama śpiewka z zasypianiem. A trittico działa jakoś bardziej... betonująco?
-
wieslawpas, byłam zajęta pokonywaniem lęków i w tej próbie poległam