Monar

fajnie *_*

przedwczoraj w końcu zmobilizowałam się do biegania, i dziś będzie już 4 dzień z Chodakowską, a 5 dzień diety i ćwiczeń :) ogólnie dobrze mi idzie ^^ -- 21 maja 2014, 01:30 -- white Lily, dzięki

eurydyka1, też właśnie od dziś zaczęłam Chodakowską, było ciężko, ale podołałam :)

Dziś jest mój 2 dzień diety i ćwiczeń, postanowiłam w końcu się wziąć za siebie, ponieważ przytyłam na studiach, wydaje mi się, że z 5kg - także chcę powrócić do dawnej "formy" i tyle. :) A jak wiadomo - początki są najgorsze więc dla mnie 2 dzień diety to sukces! :)

Dałam 10zł na schronisko (Schronisko w Korabiewicach) w nie moim mieście, ale jak zobaczyłam, że potrzeba tyle pieniążków, to nieważne gdzie, co, jak i ile, musiałam coś dać. Wiem, ze to nie majątek, ale sama mam po 200zł miesięcznie na utrzymanie, nie mogłam dać więcej... I to sprawiło mi radość, że komuś pomogłam, choć w najmniejszym stopniu przyczynię się do pomocy :)

Ja muszę dotrwać do 3 lipca włącznie... (ostatni egzamin)

od następnego roku akademickiego będę mieć wykłady o przemocy domowej (sama wybierałam, na który będę uczęszczać) , jestem ciekawa - czego nowego się dowiem, czy to, czego się dowiem - będzie mi bliskie... jakie emocje to we mnie wywoła. również poznam bliżej osoby, dzieci, które doświadczyły przemocy seksualnej. jestem taka podekscytowana! ... o ile wgl zdam

Vett, dopłacisz +/-150zł i zdajesz drugi raz -- 27 kwi 2014, 22:19 -- Ja też kocham jeździć, chciałam też zdać prawko, ale boję się jeździć po ulicy, boję się innych samochodów

no nieźle

Aurora92, powodzenia na maturze :)

macieywwa, jeśli ktoś doświadczył przemocy seksualnej, to takie zaczepki są niekomfortowe... dla osoby, która nie doświadczyła tej przemocy - jest to dość denerwujące, a co dopiero ma powiedzieć osoba, którą w przeszłości spotkało coś złego, takie osoby mają już traumę... jedna bardziej, druga mniej...

nie wiem, jak wy, ale ja już dzieckiem nie jestem

mam to samo

guernone, odstawienie zmartwień na bok jest kiepskim pomyslem ja tak zrobiłam.. i jak znalazłam chwilkę wolnego czasu, to wszystko wróciło :/

Vett, co znaczy, że pranie mózgu???

Vett, heyka, ja Ciebie też :) A... Raz lepiej, raz gorzej. Dziś było gorzej. Ale staram się, by było coraz lepiej. Nie zawsze się udaje... A co tam u Cb?? Jak w domu, jak nauka?

poznać nowych ludzi i być aktywną towarzysko, bo przez ostatnie 2 lata trochę zaniedbałam swoje życie towarzyskie..

że rozmawiałam z chłopakiem na fb i jak go zaprosiłam na imprezę, przestał pisać... pewnie się ośmieszyłam...

Po dość długiej przerwie... Wspomnienia męczą. Próbuję do nich nie wracać, żyć chwilą, planować sobie każdy dzień, by był o wiele lepszy od dnia wczorajszego... Ale czasami mnie dopada taka złość i smutek, że muszę się tego w jakiś sposób pozbyć. Nie jestem z siebie dumna.....

Haissem, w jaki sposób można sobie "zasłużyć"?

wesołych świąt ;d u mnie jest spokojnie, wczoraj też było - matka była trzeźwa O.o i jest... A rok temu pamiętam jak o tej godzinie jeszcze trzeźwiała.

A ja nie mogę, mam od 18 czerwca sesję, wcześniej pewnie zrobią mi z 20 kół w jednym tygodniu... A sesję mam do 30 czerwca, 16 czerwca bodajże mam egzamin w drugiej szkole, i 1 lipca też Może w wakacje jakbyście urządzili, to dałabym radę :)

Niejednokrotnie miałam takie sytuacje, że ktoś się przyczepił... i odczepić nie chciał. Zazwyczaj inteligentny "pocisk" zadziałał Pamiętam jak taki koleś podszedł do mnie i moich 2 koleżanek i chamsko zaczął podrywać, gdy zauważył, że mi się to nie podoba, zaczął być coraz bardziej chamski, bezczelny! W pewnym momencie usłyszałyśmy "Wy jesteście młode cipki", nie wytrzymałam i odpowiedziałam "a Ty stary ch*uj" To nie było za bardzo inteligentne, ale podziałało, potem jeszcze jakiś tekst - zauważył, że nie chcemy z nim rozmawiać to powiedziałam niemiłe do widzenia i zażegnałyśmy tę żenującą sytuację A gwizdy to porażka, ja po prostu na to nie reaguję, na trąbienie samochodów proponuję też wgl nie reagować, nie odwracać się i to chyba na tyle... Choć przyznam, że przez takie sytuacje nawet jak wychodzę czasem gdzieś na imprezę, najchętniej ubrałabym się w worek na śmieci, w sukience czuję się za bardzo seksownie. Także jeśli czujesz się niekomfortowo, wiesz, że przyciągasz uwagę, a nie masz na to najmniejszej ochoty - ubrać się mniej elegancko, i tyle... Ja stawiam na wygodę - to jest nr 1 :)

Ja tam wierzę w zło, demony itp. - trudno w nie nie wierzyć, kiedy są autentyczne nagrania... A jak wierzę w zło, to również wierzę, że musi być dobro - na pewno coś tam jest, nie wiem czy niebo, ale jakiś inny wymiar - na bank.

Gdzie gniew? Ojjj, we mnie...