Skocz do zawartości
Nerwica.com

deader

Użytkownik
  • Postów

    4 886
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez deader

  1. Ja też, ale właśnie dlatego nie ma co mówić że "wszystko możliwe jest gdy tyyy, oo-ooo"... No i nie twierdzę że należy chodzić ubrany jak ten przytoczony lump, ale tak jak lump w garniturze nadal będzie lumpem, tak gość w sweterku nawet w najmodniejszych ciuchach nadal pozostanie wewnętrznie gościem w sweterku. Najlepszym przykładem - mam nadzieję że się nie obrazi, bo niby nieładnie tak wystawiać przed szereg, niemniej wielokrotnie z dystansem sam się tu wielokrotnie o tym wypowiadał, więc mniemam że siary nie będzie - carlos, który ma wszystko co potrzeba na swoim miejscu (widziałem na zlocie, gdyby ktoś się chciał dopytać "a skąd możesz wiedzieć") a jednak ma z laskami posuchę. Naturalnym odruchem będzie skontrowanie tego stwierdzeniem że przyczyna musi leżeć w charakterze. OK, może i tak jest, ale popatrzmy realnie: w pewnym wieku naprawdę niełatwo już się "zmienić". Może jakiś tam procent ludzi jest w stanie, ale tylko procent. Dla reszty - gadanie o zmianie jest jak kopanie leżącego. Ponownie, przyznaję pająkowi rację że najlepiej zrobi zmywając się z tego tematu - nie chodzi mi absolutnie o to że mam do niej jakieś "halo", nie, po prostu tak jak w temacie "Jęczarnia" nie wypada wpaść i zacząć dosrywać każdemu że jego problemy są gównoznaczące, tak i tutaj trochę nie wypada wchodzić i głosić kazania o tym że "trzeba próbować". Nie wiem, może się mylę, ale zakładam że jednak większość z tutaj aktywnych prawiczków i facetów bez żon/dziewczyn/kochanek jednak próbowała tylko nic z tego nie wyszło. A człowiek nie Syzyf, po którymś razie naprawdę można się wściec na to że kamyk znów się stoczył.
  2. Ja akurat nie jestem takim ortodoksyjnym starwarsowcem, ale w swoich ulubionych markach nie znoszę "złych" zmian. Zabieram się za "Bastion", 1200 stron, nie jest tak tragicznie
  3. Pierwszą rzeczą którą by zrobili pracodawcy po wprowadzeniu pełnej wolności to zgadaliby się i ustalili płacę maksymalną a jakby ktoś chciałby się wyłamać to kilku wynajętych dresów połamało by mu nogi i na tym by się skończyło. Taka opcja doprowadzi do powstania legalnej, jawnej mafii. Monopol na wielką skalę - nieunikniony. Ludzie pracujący po 12 godzin za grosze - nieuniknione. Nie wiem czemu tak bardzo uparliście się żeby wmawiać nam czy sobie że nie rozumiemy mechanizmów rynkowych Rozumiemy. Tylko że mechanizmy rynkowe zachodzą w pewnych określonych warunkach - i w różnych warunkach będą zachodziły inaczej. My się obawiamy takiego scenariusza jak przytoczyłem powyżej - uważam że jeśli wprowadzić takie środowisko dla rynku jak proponuje ruch liberalizmu gospodarczego, to rzeczywistość nie będzie wyglądała tak różowo jak na papierze. Jednym z ulubionych moich absurdów pana Korwina jest to, że jak twierdzi - tak będzie dobrze bo 100 lat temu robotnik mógł ze swojej pensji utrzymać całą rodzinę. To ładnie wygląda na papierze, ale jak się poczyta o tym jak w praktyce wyglądało to "utrzymanie"... Jak wyglądał poziom życia robotników a jak pracodawców... To człowiek który ma trochę oleju w głowie stuknie się w nią porządnie i stwierdzi że to nie jest rozwiązanie na dzisiejsze czasy Nie całkiem rozumiem co masz na myśli pisząc "Gdyby racje mieli socjaliści , to wszyscy ludzie w Polsce zarabiali by pensje minimalna"...? Przecież my mamy rację, tylko nie mamy władzy A gdybyśmy ją mieli, to faktycznie każdy zarabiałby co najmniej pensję minimalną, i byłaby wyższa niż te 1200 zeta. Fajnie dla twojego brata, niech mu szatan w dzieciach wynagrodzi, ale tak się składa że informatyków jest niewielka część w społeczeństwie, większość ludzi pracuje w prostszych zawodach, za dużo mniejsze pieniądze i zapewniam cię, że słyszą zupełnie odwrotnie niż twój brat: "Chcesz podwyżkę? Ciesz się że cie w ogóle trzymam na takiej pensji, setki ludzi chciałoby przyjść na twoje miejsce. To co, zamykasz dziób czy rozwiązujemy umowę?". True story, man. -- 26 lip 2014, 14:47 -- Nie ma na świecie idealnej prostej, ale to nie znaczy że nie należy stawiać jej za wzorzec Człowiek który idzie na studia powinien nie mieć problemów z nauką. To przez upowszechnienie studiów i parcie na wyższe wykształcenie pojawiło się zjawisko "styranego studenta", bo idą na studia ludzie którzy wcale nie muszą. To tak jak z byciem szefem albo podwładnym - każdy ma inną naturę, ja się nie pcham na stanowisko kierownicze bo to nie dla mnie, ktoś inny nie pcha się na moje stanowisko bo to nie dla niego. Jest to jedna z największych niesprawiedliwości jeśli do pracy przychodzi ktoś dopiero rozpoczynający swoją drogę zawodową i na starcie mu udupiają połowę tego co normalnie by dostawał na swoim stanowisku - "bo młody jest". Z pewnymi zjawiskami, jak nieróbstwo, należy po prostu walczyć, a nie deklarować na tej podstawie że cały system jest do dupy. Poza tym szczerze mówiąc to wydaje mi się że socjalizmy upadają przez to że ktoś mami ludzi "wolnością". U nas dodatkowo mam wrażenie że dużą rolę odegrała religia, ludzie obalili komunę bo komuna nie lubiła kościołów.
  4. deader

    Kącik gracza

    Kupiłem za grosze The Elder Scrolls: Oblivion 5th Anniversary Edition czyli wydanie "full wypas" ze wszystkimi dodatkami. Jeśli nie zostanie tylko ozdobą półki to czeka mnie prawdopodobnie kilka miesięcy porządnego "wessania"...
  5. Polecam serial "IT Crew" w takim razie :) -------------------- Przyszły mi kupione za kilka złotych brakujące części "Obcego" z kolekcji Newsweeka
  6. Szkoda tylko że głupi Disney po przejęciu marki ogłosił wszystkie te dzieła jako niekanoniczne, jedną parafką zawalając ogromny wszechświat tworzony przez rzesze ludzi U mnie na stoliku: Feliks W. Kres "Galeria dla dorosłych", świetny poradnik traktujący o tym jak nie pisać książek.
  7. deader

    Wkurza mnie:

    Mnie wkurza każdy niezależnie od płci kto próbuje się wciskać z obojętnego powodu, kolejka to kolejka. Inna rzecz że naprawdę kurwicy można dostać przez niezdecydowanych ludzi, dżizas, jak idzie się do sklepu to się idzie po coś a nie idzie się do sklepu i zastanawia co by tu dzisiaj kupić... Jak to kiedyś trafnie podsumował Tomasz Beksiński: wkurviają mnie ludzie cierpiący na rigor mortis za życia PS. Takie płacące dziecko to skarb
  8. deader

    Wkurza mnie:

    Co za skretyniały idiota wpadł na pomysł żeby w aptekach sprzedawać także kosmetyki?? Zawsze muszę trafić na jakieś babsko które przez kwadrans nie może się zdecydować czy wziąć Gripex zwykły, czy extra, bo przecież ten ekstra pewnie lepiej działa ale jak jest ekstra to też pewnie od razu powoduje marskość wątroby, udar słoneczny, zgagę i zawał; a jak już się zdecyduje to zaczyna się /w chvj cenzury/ zastanawiać czy taki a sraki szampon jej włosów nie poniszczy... NOŻESZKURFAMAĆ normalnie cieszę się w takich momentach że nie ma w Polsce zezwolenia na posiadanie broni bo przy którejś takiej akcji strzeliłbym w łeb albo tej babie albo sobie
  9. Na pewno, ale śmiem podejrzewać że śmierdzące skarpety są jednym z mniejszych problemów chłopaków tutaj...
  10. Nie przesadzajmy z rzucaniem pomówień. Myślę że fakty wystarczą Mamy do czynienia z panią która ma mnóstwo porad dla prawiczków, ale niekoniecznie ma ochotę przyjechać jakiegoś rozprawiczyć. Z panią, która twierdzi że "wystarczy trochę chcieć", ale jak zagłębić się w jej wypowiedzi to te "trochę" nie jest takie "trochę" ponieważ facet w jej oczach żeby stracić dziewictwo musi mieć pracę ("po chjuj mam coś próbować dalej, wygdnie mi, mamusia z tatusiem płacą, rentę mam"), musi mieć wygląd bardzo szczegółowo jej odpowiadający (zaczęło się od "ubiór + higiena osobista są kurfa ważne" ale potem już bardziej szczegółowo do Dobermana "Fryzura i styl ubierania (ten dres z ogródka....BUUUUUU), spojrzenie w stylu - nie bijcie i ...nie chcę żyć"), dodatkowo to facet najwyraźniej musi się o nią starać ("Ja pieOLE...zostanę starą panna z takimi facetami jak dziś 0_o") mimo tak rozwrzeszczanego dzisiaj "równouprawnienia" Podsumowując: absolutnie nie twierdzę że dziewczyna nie ma racji. Wręcz przeciwnie. Ma racji sporo. Ludzie mają spore wymagania jeśli chodzi o płeć przeciwną, każdy inne dodatkowo, i gadanie o tym że to takie proste to tzw. pieprzenie o Szopenie. Trzeba mieć warunki i do tego trzeba mieć trochę farta. Najbliższa prawdy i sensowności jest wtedy kiedy mówi że zmywa się stąd bo nic nie pomoże - i tu się z nią zgadzam, ludzie mają tendencję do kolorowania świata, ale fakty są takie że nie każdemu będzie to dane i w dodatku nie każdy wcale ma taką sytuację z własnego wyboru. Są pewne przypadki nieuleczalne i nie ma co im robić nadziei że wystarczy nowy fryz i ciuch a panny ustawią się w kolejce do łóżka. Za to twierdzenie że "wystarczy się zmienić" jest równie sensowne co "wystarczy podnieść 100 kilo". Oczywiście że zmiana by pomogła, ale wkurvia mnie jak ktoś minimalizuje tą kwestię. To tak jakby pająkowi doradzić żeby przestała zwracać uwagę na fryzy, ciuchy, renty, śmierdzące pachy i "po prostu to olała". Krótko mówiąc - bullshit, bo zmienić własny charakter i wymagania odnośnie płci przeciwnej to nie jest jak pstryknąć palcem, to jest cholernie ciężkie tyranie, w dodatku nie do osiągnięcia w tydzień, miesiąc czy rok.
  11. Nie było śmieciówek ludzie robili na czarno, choc tez spora część robi nich zamiast normalnego etatu bo to taniej pracodawcy wychodzi. Korwin chce aby wszyscy robili jak na smieciówkach a nawet jeszcze dalej bo nie chcę odprowadzać od pensji ZUS-u i składki zdrowotnej. Wg Korwina zarobilibyśmy wtedy co najmniej 2 razy więcej i każdego by było stać na prywatną służbę zdrowia i edukację za którą i tak często płacimy i tak mimo składek, ale znając naszych wspaniałych pracodawców tak różowo by nie było. Za pensję do łapy na poziomie 2,8 tys pracodawca ponosi koszty 4,8 tys ale nie chce mi się wierzyć że te całe 2 tysiące by trafiły do pracownika a nie chciwych łap kapitalisty. Otóż to, dlatego uważam że świat który proponuje pan Janusz jest pod tym względem piekłem. On często powołuje się na Chiny jako swego rodzaju wzór... i taką samą melodią śpiewa mój szef Więc sorry, nie, dziękuję Też myślę że ludzie wcale nie zarabialiby więcej, jedynie pracodawca by sobie zostawiał więcej. To jest właśnie ta kapitalistyczna "wolność" - przecież gdyby dzisiaj wprowadzić takie zasady bez uprzedniego zrównania wszystkiego z ziemią, to wszyscy stali by się "wolnym" niewolnikami, bo teoretycznie każdy mógłby otworzyć swój biznes, a w praktyce udupiła by go szybko korporacja która jest na rynku od lat. Więc - z powrotem z własnego biznesu do roli pracownika, tylko dymanego z jeszcze większym uśmiechem szefostwa
  12. Dokładnie, niech się rozmnażają we własnym sosie
  13. To się właśnie nazywa "katol", "katol" to ściemniający katolik. Przecież nie każdy katolik jest katolem, nawet ja to muszę przyznać "Katol" to innymi słowy ćwok który zasłania się religią kiedy jest mu to na rękę.
  14. Nope, całkiem zrozumiałem, plus ja nie twierdzę wcale że mam jakiś problem z kobietami. Po prostu nie mogłem już dłużej czytać tego pieprzenia że "wystarczy chcieć" bez zareagowania A dla mnie tak - jak widać nie wystarczy "chcieć", trzeba jeszcze być odpowiednio "zgranym" w pewnych kwestiach, ot, choćby takich jak opinie o ubiorze...
  15. Ani ja, a i dziewczyny też już chyba białej sukni nie powinny zakładać do wesela, więc żaden to wyznacznik. Toż przecież właśnie z tego wypływa wiedza, a z wiedzy możliwość porady Nie jestem obłudny. Ja wprost mogę ci wymienić jakie standardy powinna spełniać kobieta. Właśnie ja nie będę gadał że "wystarczy chcieć" Otóż trzeba jeszcze mieć warunki, ze tak to ujmę
  16. OCZYWIŚCIE że tak, choćby ja nigdy ubrań swych nie zhańbiłem żelazkiem Od razu też dodam że uwielbiam kobiety bez makijażu, wiec detale takie jak pomięta sukienka w ogóle nie przyciągają mojej uwagi. I to się właśnie wiąże ze znajomością mody. Dla ciebie możliwe że będę wyglądał jak lump właśnie, bo zawsze łażę w niewyprasowanych bojówkach i koszulce; dla mnie zaś twoje wyobrażenie o porządnym ubiorze trąci szczyptą pedalstwa
  17. Gdy produkt jest wadliwy, to tak. Czytałem kiedyś o pewnym modelu głośników, który ma wadliwe zabezpieczenie przed zakłóceniami i głośniki bardzo szumią oraz wtrąca się też stacja radiowa. Tak jak na gitarze elektrycznej w pewnych specyficznych warunkach da się złapać ruskie radio - przysięgam!
  18. Aranjani jako już druga podkreśla że liczy się dobry wygląd i znajomość mody
  19. Czyli chodzi o coś jeszcze więcej niż pieniądze - o znajomość tego co ktoś, choćby ty, uznaje za wyglądanie jak lump. A to prowadzi do gorszego wniosku - że jednak ocenia się książkę po okładce; a tyle tu czytałem że liczy się wnętrze, nie wygląd
  20. Kolejne "coś więcej niż trzeba chcieć" - trzeba ci postawić piwo I to tylko za pogawędkę...!
  21. No patrzcie, jednak coś więcej niż "trzeba działać"; trzeba działać i mieć do tego jakieś warunki, u ciebie - jak widać - dobre ciuchy i czyste pachy. To już coś więcej niż samo "trzeba działać" Można logicznie wywieść że żeby były dobry ubiór i higiena osobista, to są potrzebne na to fundusze, jak potrzebne są fundusze, to potrzebna jest praca. Więc - bach - pierwszy warunek oprócz "wystarczy zagadać" - trzeba mieć pracę. A o to w dzisiejszych czasach niektórym wcale nie tak łatwo.
  22. Cóż, twierdzą że jedyne czego potrzeba to działanie - więc nie czekaj, tylko pisz pw, najlepiej do tych które narzekają na samotność; będzie można doświadczalnie obalić to twierdzenie, ewentualnie dowieść jego prawdziwości LOL a tu wystarczy wysłać pw z zapytaniem o adres Dobre rady dawać każdy może, ja mówię o działaniu Ty zdaje się chyba zajęta jesteś, to powiedzmy ze możesz się samowykluczyć z kręgu potencjalnych pomocniczek, ale sedno pozostaje - przepraszam, ale ja mogę w podobnym tonie powiedzieć "ja już tu tyle pierdolenia przeczytałem że kurfa ręce opadają" Te rady, "wystarczy działać", "wystarczy pójść na koncert"... Drogie kobiety, to jak mówić nerwicowcowi że "nie ma się czego bać" albo komuś z depresją że "będzie lepiej". Jedyną sensowną poradę jaką wyłowiłem było proponowanie panom pójście na dziwki - i to jest jakiś konkret chociaż. A te gadanie o tym jak to wystarczy tylko chcieć to przepraszam, nadaje się na hasło na wycieraczkę Fakt jest taki że jeśli ktoś z jakiegoś powodu jest prawikiem to jest to powód naprawdę poważny ponieważ jak już pisałem - seks to jedna z niewielu rzeczy które można mieć za darmo, w dodatku, jak twierdzicie, całkiem łatwo. Więc jest tak łatwo, to najwyraźniej tym którym się nie udało jest jednak bardzo trudno - logiczne, nie? No a jak już mówicie że to takie proste, to postuluję - pójdźcie krok dalej, pomóżcie bliźniemu Pisać PW do wszystkich którzy się tutaj wyjękiwali, zdobywać adresy, urządzić antyprawickie tournee po Polsce A musisz od razu opierdalać, krzyczeć i jeszcze bardziej stresować? Nie lepiej spotkać się face to dick zamiast face to face? Tak jak z ćpunem się nie cacka, zabiera mu się dragi, zamiast pierdolić o tym żeby rzucił, tak może zamiast opierdalać lepiej byłoby gościa wyruchać porządnie?
  23. Doberman, najwyraźniej wystarczy zagadać do kupmitrumny, pająka, Aranjani - takie są chętne na rozwiązywanie problemów prawictwa i takie złote rady mają
  24. Dlaczego? A słyszałeś kiedyś z ust lewicy,słowa : Polska tylko dla Polaków ? Proszę bardzo: Polska dla Polaków
  25. hahahahaha- Ty jesteś nie-nor-mal-ny Aż bym się ukłonił ale nie ma takiej emotki
×