Skocz do zawartości
Nerwica.com

Tańczący z lękami

Użytkownik
  • Postów

    1 482
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Tańczący z lękami

  1. Śpię po 11-12h, oprócz słuchania muzyki i odwiedzania forum nie robię nic. Nie widzę po prostu wyjścia z tego pierdolonego tunelu. Nie chcę już żadnych nowych leków. Mam ochotę wyjebać dwie szuflady leków za okno. Wiedziałem, że jesienią będzie jeszcze gorzej kur.wa, wiedziałem...
  2. czy ktoś ma porównanie działania między klomi a paro?
  3. miko84, zastanawia mnie jak ten lek sprawdza się np w zaburzeniach lękowych i nerwicowych, które wtórnie mogą dawać depresję. Ciekawe czy komukolwiek pomógł właśnie na nerwicę nie obniżając przy tym nastroju
  4. Klonidyna – organiczny związek chemiczny, agonista receptorów α2-adrenergicznych sprzężonych z białkiem regulacyjnym Gi. W mniejszym stopniu pobudza również receptory α1-adrenergiczne. Stosowana w leczeniu od ponad 40 lat. Działanie: obniża ciśnienie krwi, zwalnia częstość akcji serca zmniejsza objętość wyrzutową serca działanie uspokajające i przeciwlękowe przeciwbólowe zwiększa łaknienie Wskazania: klonidyny można używać w leczeniu zespołu Gilles'a de la Tourette'a w nadciśnieniu średnim i ciężkim w leczeniu zależności opioidowej i alkoholowej w ADHD (podobnie jak inny α-mimetyk guanfacyna) Klonidyna ma również wiele innych zastosowań "off-label": zaburzenia stresowe, kłopoty ze snem, borderline, zaburzenia lękowe, zespół niespokojnych nóg (RLS), neuropatia cukrzycowa, bóle głowy pochodzenia migrenowego i uderzenia gorąca towarzyszące menopauzie
  5. miko84, ja od niepamiętnych czasów byłem wrażliwy na sytuacje stresowe. Nawet w podstawówce jak dentystka po nas przychodziła na lekcji to miałem posrane Kortyzol też mam w górnej granicy normy. Żaden lek mi nie pomaga, abym zaczął normalnie żyć. Bo jak rozpocząć pracę i narażać się na dodatkowe stresy i bodźce w takim stanie? Jedynie benzo i alkohol mi pomagają, ale wiadomo, że tak nie można... Widzę, że bez miansy/lamo przebywanie na SSRI byłoby już niemożliwe a nawet teraz cały czas korci mnie, żeby to gówno wywalić ze swojej diety. Jedyne na co SSRI pomagają to "wyje.anie na wszystko" co uważam za pewien plus tych leków. Nie wiem już co można jeszcze brać
  6. ja również stosuję masę supli, ale zauważyłem, że niewiele pomagają, chyba bardziej jako placebo. Niemniej jednak biorę nadal co do SSRI to niestety mam od dawna mieszane uczucia: z jednej strony efekt dystansu do pewnych spraw i nie zamartwianie się przyszłością, z drugiej pobudzenie psychoruchowe, napięcie i nasilenie pewnych lęków. U mnie to wybór między dżumą a tyfusem. Mam pytanie: stosował ktoś z Was klonidynę na nerwicę, tiki, drażliwość i lęki?
  7. czy ktoś to kiedykolwiek brał lub bierze obecnie? Lek stosowany od 40 lat i dość znany w literaturze, ale jak to się ma w praktycznym stosowaniu? Czy rośnie na niego "tolerka" (downregulacja presynaptycznych receptorów adrenergicznych alfa2) i z czasem trzeba jej używać coraz więcej?
  8. Bipolarny, bez neurosa może skończyć się tak: https://www.youtube.com/watch?v=ZUz0zsWDV38
  9. slow_down, po stylu wypowiedzi i po metylo w podpisie. Fajnie Cię znowu "widzieć" Śpisz dobrze na tym zestawie?
  10. Kala99, wiesz, najgorsze, że tak reaguję również na esci i citalopram oraz paroksetynę, więc z SSRI już wielkich nadziei nie wiążę. Na szczęście są inne leki, z których czasem warto skorzystać, jak np stabilizatory, neuroleptyki i inne leki przeciwdepresyjne.
  11. Kala99, niestety muszę przyznać, że na 37,5mg było chyba mniej niepokoju niż obecnie, choć minęły dokładnie 2 mce od podniesienia dawki. Z pozytywów to mam jednak więcej dystansu i lepiej śpię na 50mg. Kombinuję więc z pozostałymi lekami, np. lamo, po której znów ...gorzej śpię. Błędne koło...Uwierzcie mi - jak mnie to wszystko wqrwiaaa
  12. oj tak SSRI potrafią przegrzać bezpieczniki, u niektórych dość konkretnie...
  13. Wy też to widzieliście? Bo ja myślałem, że mam haluny
  14. Ja nie wiem na co choruję, a leczę się od bagatela 11 lat Odnoszę wrażenie, że mam wszystkiego po trochu: na pewno wahania nastroju, lęki, depresja, kłopoty ze snem, czasem euforia bez powodu no i z motywacją u mnie kiepsko, jakoś tak nic mi się nie chce a kilka tygodni później chcę otwierać firmę i działać. Zwiększyłem lamo z 75 do 100mg tak więc odrobinę, bo też chu.owo na leki reaguję. Poczekam jeszcze kilka dni, a jak nie będzie lepiej trzeba będzie zmienić coś innego...Na razie na 100mg tylko gorzej śpię, aż mnie to dziwi, bo liczyłem na efekt pogłębiający sen
  15. Meg1985, bo pewnie mirta działa różnie w różnym czasie po spożyciu. Podejrzewam, że efekt sedujący (przeciwhistaminowy?) trwa krócej, bo czułem go jedynie przed zaśnięciem a rano już prawie wcale, natomiast im później tym więcej dawało mi się we znaki napięcie i działania pobudzające (antagonizm alfa2?). Gdyby tak miło lulał ten lek cały dzień to bym go brał non stop
  16. Meg1985, okres półtrwania mirty wynosi ok 30h, czyli po tym czasie w organizmie pozostaje tylko połowa substancji, więc jej działanie znacząco spada
  17. Asmo, no to chociaż u Ciebie lepiej i dajesz nadzieję na tym forum, że farmakologia jednak pomaga. Cieszę się również, że Twoja operacja się udała. Jutro pewnie bronka wypijemy to pogadamy U mnie ostatnie dni na lekkim hejcie. Zwiększyłem trochę lamo, ale póki co jeszcze nie działa...
  18. uwielbiam Twoje posty Potrafią mnie one rozbawić nawet w beznadziejny dzień, za co masz u mnie wiele, wiele punktów... Powinieneś być przykładem dla tego forum, że walczymy do samego końca i jeden dzień dłużej
×