Skocz do zawartości
Nerwica.com

mark123

Użytkownik
  • Postów

    12 773
  • Dołączył

Treść opublikowana przez mark123

  1. W sumie są dwie możliwości. Albo się jakoś nauczę funkcjonować albo do piachu.
  2. Musiałbym chyba przestać czuć niechęć do wysiłku i do zmierzenia się z negatywnymi emocjami, by przestać tego skrajnie unikać, to jest chyba podstawa.
  3. Możliwe, że jednak lenistwo, bo matka mnie przez życie zawsze odkąd pamiętam "prowadziła za rękę" i teraz mi się nie chce nic konkretnego robić. Czy za czasów, kiedy ojciec się awanturował też tak robiła, to tego nie wiem. Ale jeśli tak, to miałem wtedy całkiem sprzeczne postawy rodziców. Tak w ogóle, to z tego co czytam internet, to jestem chyba rekordzistą w niskiej samodzielności i zaradności życiowej jako osoba z cechami DDA.
  4. Ja czyszczę za pomocą CCleanera i jeszcze poprzez opcję usunięcia ciasteczek tu na forum. Ale i tak nie zawsze pomaga, ponieważ nie zawsze to wina ciasteczek. Czasem po prostu trzeba to przeczekać, aż samo ruszy.
  5. mark123

    Wkurza mnie:

    W biurze, gdzie ja teraz bywam, też prawie wszyscy narzekają (ja akurat nie), że gorąco, a jest to podobno jedno z najchłodniejszych miejsc w budynku.
  6. W większości przypadków nie. W niektórych sprawach po prostu nie umiem zdecydować samodzielnie, a w niektórych nie chcę się narażać na prawdopodobieństwo konfliktu. -- 07 sie 2013, 21:33:15 -- U mnie w domu w aspekcie ogólnym, to silniejszą pozycję ma ojciec, ale sekrety przed nim mogą mieć z matką i czasem miewałem. Przyzwyczaiłem się tak, bo czasami trudno przewidzieć, czy ojciec się zezłości, czy nie. A żeby robić coś bez zgody matki, no to musiałbym nie być leniem i być chociaż trochę samodzielny.
  7. Ja też nie byłem idealnym dzieckiem. Poza tym, że nawet dobrze się uczyłem, to w zasadzie nie było ze mnie nic ciekawego. Jak by mi matka kazała iść, to bym poszedł szybko.
  8. Bez względu na to, czy rodzice mnie kochali czy nie, ja nie zasługuję na miłość.
  9. Wg niektórych prognoz jutro może dojść do 40 stopni.
  10. Ja nie gadam ani z całkiem obcymi ani z tymi, co mnie trochę znają. Mnie akurat to powinno w pewnym sensie pocieszać, bo w zdecydowanie większej części mojego dotychczasowego życia nie wydarzyło się nic, co mogłoby spowodować u mnie problemy z psychiką i nie wypada mi ich mieć. Informacja, że inni mają gorzej powinna u mnie wywoływać zniknięcie problemów z psychiką.
  11. Być może ja byłbym do odstrzału, gdybym nie tłumił pewnych rzeczy.
  12. Różnie z tym bywa. Jedni będą całkowitymi abstynentami, inni normalnie pijącymi, jeszcze inni pijakami, a jeszcze inni alkoholikami.
  13. Ja się śmieję pod nosem z kogoś, gdy grupa ludzi się z tego kogoś śmieje. Mimo, że wiem, że osoba, z której ludzie się śmieją czuje się źle, to nie potrafię nad tym w pełni panować, ale staram się maskować, by nie było po mnie widać. Na pogrzebach też zdarzyło mi się trochę śmiać pod nosem, ale starałem się robić tak, by nie było po mnie nic widać. Z siebie też się czasem śmieję, jest to śmiech krytykujący.
  14. mark123

    Wkurza mnie:

    Wystarczy mi masturbacja.
  15. mark123

    Wkurza mnie:

    Sorry, nie obraź się, ale jeśli nigdy w życiu "nie zamoczyłeś" to nie dziwne że nie wiesz co fajnego jest w tych tematach. Tak jak np. lubię filmy i lubię o nich pogadać, to tak samo lubię seks i też o nim czasem mogę pogadać. I nie mam zamiaru "zamoczyć", bo to jest dla mnie...mówiąc łagodnie "niesmaczne".
  16. Mogą być też typy mieszane. Wydaje mi się, że ja nim jestem. Nie wiem, czy mogą istnieć typy mieszane, czy nie. Ale wydaję mi się, że np. można pomylić introwertyka z ekstrawertykiem nawet w odniesieniu do samego siebie. Nie każdy milczek jest introwertykiem. Jeśli ktoś często milczy w realu, ma bardzo mało znajomych i czuje, że ich dużo nie potrzebuje, ale w wirtualu utrzymuje dużo kontaktów z ludźmi, to z charakteru jest ekstrawertykiem, lecz na skutek np. jakichś złych doświadczeń odizolował się od ludzi w realu.
  17. mark123

    Wkurza mnie:

    W moim postrzeganiu rozmawianie na te tematy jest dowodem czegoś innego, ale może nie będę pisał, czego. Nic nie poradzę, że tak postrzegam.
  18. mark123

    Wkurza mnie:

    też nie przepadam, o ile swego czasu osiągnięciami w piciu jakoś nie odstawałem przesadnie to jeśli chodzi o seks to albo wymyślanie albo uciekanie od tego tematu zostawało. Ja w ogóle nie rozumiem, co ludzie widzą fajnego w tych tematach. Moim zdaniem nie ma nic.
  19. mark123

    Wkurza mnie:

    Mnie najbardziej wkurza, jak ludzie gadają o nachlaniu się albo o ruchaniu. U mnie w szkole średniej wśród rówieśników dominowały tego typu tematy. Te tematy dominują w każdym samczym gronie, niezależnie od wieku i pozycji społecznej tylko Ci z wyższych sfer ubierają to w inne słowa. Konkurs słowny na ilość wypitego alkoholu i wydymanych panienek trwa wiecznie choć często ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Ja za to jestem przeciwnikiem prowadzenia o tym rozmów.
  20. Ciekawe, jaką napiszą mi opinię w kategorii kontakty społeczne po skończeniu praktyki.
  21. mark123

    Wkurza mnie:

    Mnie najbardziej wkurza, jak ludzie gadają o nachlaniu się albo o ruchaniu. U mnie w szkole średniej wśród rówieśników dominowały tego typu tematy.
  22. mark123

    Nasze wewnętrzne dzieci

    Czasami miewam wrażenie, że obecnie moje wewnętrzne dziecko to rozpuszczony bachor.
  23. Ja ze zwykłego charakteru chyba jestem introwertykiem, ale stuprocentowej pewności nie mam.
×