Skocz do zawartości
Nerwica.com

acherontia styx

Użytkownik
  • Postów

    12 604
  • Dołączył

Treść opublikowana przez acherontia styx

  1. Na rozkręcenie agomelatyny w pełni trzeba poczekać i to dość długo, bo ok 2 miesięcy z tego co mi lekarka mówiła. Także może być tak, że to były tylko jej działania uboczne, które z czasem ustąpią.
  2. @marcinzen, ja będę się starała o refundację mimo, że nie kwalifikuje się do kryteriów programu lekowego. Będę z lekarką składać wniosek do prezesa NFZ o refundację celową w ramach RDTL.
  3. Udać się uda na pewno. Nie mają wyjścia.
  4. @zburzony nie zdecydowałabym się na wydanie takich pieniędzy gdybym później nie miała możliwości refundacji kosztów leku nie mam pewności czy cokolwiek to da i moja lekarka też miała i chyba nadal ma opory przed tym, żeby mi ją podać właśnie ze względu na jej cenę. No ale ostatecznie zdecydujemy we wtorek.
  5. @Grouchy Smurf no w moim zawodzie to wygląda trochę inaczej. U mnie nie ma takich typowych rozmów kwalifikacyjnych, że zadają jakieś bzdurne pytania czy coś. Konkrety tylko, czy spełniam formalne wymagania w kwestii wykształcenia, czy odpowiadają mi warunki jak tak, to witamy w zespole xD
  6. Nie, bo jak szukam to w swoim zawodzie Ja mam jedną uniwersalną bez wymieniania nazw firm i nawet jak chcą jakąś swoją to nie zmieniam. Nie zauważyłam, żeby to miało wpływ na potencjalny odzew.
  7. Ostateczna decyzja co prawda zapadnie we wtorek, ale na razie wszystko wskazuje na to, że w środę dostanę pierwszą dawkę Spravato Uprzedzając pytania - tak za lek płacę sama 1800zł za dawkę na jedno podanie. Planujemy z lekarzem max 2 podania.
  8. Ale PRZYchodzić, nie oznacza od razu zatrzymywania ich i skupiania się na nich.
  9. @zburzony chciałabym żeby mi się coś śniło po lekach ja nawet po lekach, po których masa osób ma jakieś realistyczne sny/koszmary - u mnie nic, zero, null
  10. @Koli. no jak się ma lekarza na miejscu to wtedy nie trzeba się przejmować, u mnie jeden wyjazd do ośrodka to był koszt ok 120zł. Pomijam już fakt, że musiałam się z pracy urywać co chwilę bo wizyty co 2 tygodnie były.
  11. @Koli., ja akurat mam bardzo dobre relacje ze swoją lekarką i gadamy na luzie (ja z nią nawet smsy pisze o pierdołach czasami) i wie, że pracowałam w badaniach klinicznych, także czasem coś się dowiem
  12. Łoo panie, to ja brałam udział w Ventura-2. To to już jeszcze dalszy etap. @zzYxx, no nie, bo zasady w badaniach klinicznych są takie, że oni poniesione koszty muszą zwrócić. Zobowiązują się do tego w formularzu świadomej zgody. Pracowałam w badaniach klinicznych i uwierz, że żaden sponsor nie leci tak w chvja jak Janssen. I żeby było śmieszniej leci tak w kulki tylko przy badaniach leków psychiatrycznych, bo pacjentom onkologicznym już zwracają od ręki w czasie wizyty
  13. Ogólnie symbol substancji to NMRA-335140 Nazwa Navacaprant. @Koli., to że u mojej lekarki już ruszyło nie znaczy, że w każdym ośrodku w Polsce ruszy w tym samym terminie. Także u mojej lekarki już może być, a u Twojego lekarza jeszcze nie sfinalizowali wszystkiego z firmą CRO. Ty bierzesz udział w innym etapie niż ja. Ja kwalifikacje miałam rok temu i to badanie jest zakończone. Szkoda tylko że firma nie płaci ani lekarzom ani nie zwraca uczestnikom za dojazdy, bo tego dotyczy moja skarga. I nawet faktury odsetkowe nie robią na nich wrażenia (mojej lekarce nie płacą od ponad pół roku, a ona pracownikom musi płacić, u mnie minie rok zaraz odkąd mój udział się zakończył, do dzisiaj nie otrzymałam zwrotu poniesionych kosztów a wiszą mi prawie 400zł).
  14. Jest. Przynajmniej u mojej lekarki już ruszyła kwalifikacja pacjentów, bo znajomy miał już screening i przed świętami ma mieć pierwsze podanie leku.
  15. U mnie była próba zwiększenia z 40mg do 60mg, ale totalnie nieudana i po 1 dniu był powrót do 40mg. Za mocno już sedowało mnie 60mg.
  16. Badanie było finalizowane w październiku, przynajmniej w tym ośrodku, w którym ja byłam, ale ja byłam jedną z pierwszych osób zakwalifikowanych w Polsce. Oni w ogóle później mocno rozluźnili kryteria kwalifikacji bo jak ja rok temu w listopadzie się kwalifikowałam to odpadało 90% pacjentów. Teraz jest nowe badanie z podobną substancją ale o innej nazwie, ale działanie to samo.
  17. Nie, na etapie kwalifikacji problemów nie miałam.
  18. Rozważam booster z esketaminy. Wstępnie 2 dawki tylko w odstępie tygodniowym, ale o konkretach będziemy rozmawiać z lekarką w przyszłym tygodniu
  19. I bardzo dobrze, że nie miałam szansy bo jak napisałam wyżej, żałuję że w ogóle się na to zgodziłam. Janssen gra nie fair mocno i czekam na wyjaśnienie sprawy przez Rzecznika Praw Pacjenta, a jak nie to wyślę to samo do Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych - oni już na pewno się dobiorą im do tyłka.
  20. @Koli., ja byłam w badaniu chyba tylko z forum, ale u mnie wpływał na serce i zostałam zdyskwalifikowana po 2 tyg. Zresztą ja ogólnie źle to badanie kliniczne wspominam i też złożyłam skargę do rzecznika praw pacjenta w sprawie tego badania, a nie tyle samego badania co sponsora. Mam już odpowiedź nawet RzPP i sprawa jest "w toku".
  21. O ile ktoś nie brał udziału w badaniu klinicznym to nikt na pewno na nim nie jest, bo lek nawet nie jest dopuszczony do obrotu.
  22. Sorry, ale Twoja autodiagnoza jest g*wno warta. Wobec siebie nie jesteś obiektywny i nie masz dystansu odpowiedniego do oceny. A po drugie po cholere nowy temat skoro jest cały wątek na ten temat w tym dziale?
  23. Czyli rozumiem że brałaś Zyban, bo to on jest oryginałem. Wellbutrin, o którym mówicie, że jest oryginałem jest generykiem Zgodzę się i się nie zgodzę. Działanie tego typu leków od pierwszej tabletki to nic innego jak efekt placebo, gdzie jest już udowodnione naukowo, że efekt placebo może się utrzymywać nawet do 2 tygodni. Patrząc na mechanizm działania tych leków nie ma ogólnie możliwości, żeby taki lek zaczął działać po kilku godzinach od wzięcia.
×