Skocz do zawartości
Nerwica.com

pink_hope

Użytkownik
  • Postów

    449
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pink_hope

  1. hania33, nie jesteś z tym sama, ja tez nie wychodzę i co rusz testuję leki...
  2. itzsoweezee, mnie nie powala...niestety,działania antydepresyjnego też nie odczuwam (cukierki),biorę ponad 2 m-ce (150), jestem rozczarowana..odstawiam...
  3. Tańczący z lękami, wielki szacun za te słowa...ja już w piekle 1,8 miesiąca i nic nie działa...(depresja lękowa z agorafobią i max lękami)...ja juz nie potrafię płakać...o walce nie wspomnę...poje...ało się we łbie (21 lat choroby-3 nawrót listopad 2011 i nawet nie liżę ran,koszmar trwa dalej..czyli mój dom-moja twierdza)..zamknąłeś w tym tekście wszystko...tylko my cierpiący wiemy jak to boli
  4. _z_, powitać, co sie dzieje? ja mega lekowiec-agorafobik
  5. Drogi Adminie nie mogę wchodzic w kilkanaście wątków pokazuje się komunikat 502 Bad Gateway nginx/1.2.7
  6. perla86, ja zaskoczyłam na paro po 2,5 miesiąca dobrze było półtora roku, po kolejnym uderzeniu juz nie zadziałał...ale to nie znaczy ze nie zadziała u Ciebie...trzeba cierpliwości (łatwo mi pisac o cierpliwosci,sama jej nie mam...choc wtedy byłam w duzo lepszym stanie niz teraz...bo teraz juz od ponad półtora roku nie mogę sie w nic wpasować)
  7. INTEL 1, jakie bierzesz teraz leki...ja od 1,8 roku nie moge sie w nic pasować..
  8. jasaw zdrówka,zdrówka,zdrówka i dalszego zdobywania "szczytów"
  9. kiepsko, depresja i lęki trzymają
  10. Ewita1, pomyśl sobie o takich którzy o takiej wyprawie mogą tylko pomarzyć....dla mnie to na dzień dzisiejszy awykonalne
  11. Annulka, jak wymyślisz coś sensownego to daj znać, bo ja po ponad 2,5 letniej psychoterapii nic nie wyniosłam, a mózg mówi stop i koniec wędrówki...i krew mnie zalewa, próbuję przekroczyc granicę "cienia",ale dla mnie to sie źle konczy i wracam z podkurczonym ogonem....eh
  12. nobody25, ja miałam dokładnie to samo utknęłam ale w ta drugą stronę....mało tego dobiła deprecha...3,5 m-ca dobiłam do 200 i lipa
  13. Annulka, wiem co przeżywasz.....ja mam agorafobię (ostra) i wyjście gdzieś dalej to juz masakra...tez wiem o co chodzi, ale w "tym" momencie to juz nie wiem o co chodzi....masakra
  14. Snooki, działaj póki możesz to jeszcze ogarnąć....do lekarza nie wstydź sie iść,on ma Ci pomóc,wstyd jaki wstyd?wracasz do leczenia...tabletki na tym etapie też sa niezbędne bo jakiś udział mają w powrocie do zdrowia na początkowym etapie,ale szukaj koniecznie terapeuty.Ja już zaszłam z tym wszystkim za daleko i jest źle przez co bardzo cierpię bo ogranicza mnie mój własny umysł,ale jeszcze walczę...więc nie zwlekaj tylko naprawdę na biegu do lekarza i działaj bo to samo nie przejdzie...uwierz
  15. Snooki, agorafobia,witaj w klubie.Próbowałaś brac jakieś tabletki?psychoterapeuta też koniecznie potrzebny.To jest cholernie ciężka droga,żeby z tego wyjść, ja sie borykam z tym na dobre już półtora roku i cienko mi to idzie.Jak spędzasz wakacje?jak sobie radzisz codziennie?siedzenie w domu Cie wykończy,tak jak wykańcza mnie(ja oprócz agory mam deprechę)...więc jeśli możesz próbuj wychodzić na żywca...choć po parę metrów codziennie,a potem dalej...będzie źle to zawrócisz do domu....
  16. Snooki ale czego sie konkretnie boisz idąc do szkoły?wychodzenia na dwór?czy ludzi?
  17. wyjść na dwór,chodzic po sklepach,pojechać byle gdzie....w zasięgu ręki,a niewykonalne...
  18. nienawidzę depresji i nerwicy,całkiem inne postrzeganie świata....chcę normalności...wyjść, zrobic zakupy,pojechać gdzieś,tymczasem nie mogę...pare metrów od domu i znów powrót...przejeb.....i do tego poronione myśli...eh
  19. maciekpoznan, masz malutkie dawki benzo, ja biorę 1,5 mg dziennie i to tylko w razie konieczności.Przy wchodzeniu w antydepresant benzo jest wskazane,bo uboki sie nasilają i zeby złagodzic stan trzeba mieć wspomagacza.Nie dramatyzuj jak się już poczujesz lepiej to benzo odstawisz.Na takiej dawce trudno sie uzależnić.
  20. pink_hope

    nerwica mija!

    zzonda, gratuluję...marze o takim stanie
  21. jasaw jeszcze raz gratulacje, jesteś wielka ,ja niestety jak na razie przegrywam
×