Skocz do zawartości
Nerwica.com

ala1983

Użytkownik
  • Postów

    3 921
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ala1983

  1. Amigo2 Miałam tak samo po obejrzeniu filmu Egzorcyzmy Emily Rose. Czasami wracają te obrazy, szczegolnie w nocy. Ale staram się o tym nie myśleć. Ogólnie to kino ma na mnie zły wpływ i mało oglądam telewizji, i radzę żyć w realnym świecie lub wybierać wartościowe filmy. To tylko niepotrzebna karuzela dla mózgu. Dość ma dzien swojej biedy.
  2. ala1983

    Idę po moc

    Witaj, moim zdaniem to chorobowe i cos w glowie twojej sie dzieje.
  3. A jak ma niby to zrobić? Samym wyobrażeniem? W życiu trzeba najpierw coś przeżyć, odczuć na własnej skórze aby ocenić czy to daje mi szczęście, spelnienie czy nie. Malzenstwo i dzieci to wielka loteria i szkoda, że nie można tego najpierw wypróbować. Bo dzieci to już na całe życie.
  4. @shanxy Jeśli przez kilka dni od ostatniej tabletki nie zauważysz żadnych niepokojacych objawów, lub objawow, których wcześniej nie miałaś, to znaczy, że jeszcze jest w normie. Z tym bardzo trzeba się pilnować!
  5. Zapytaj żonę, co jest powodem, że jest inaczej. Rozmawiaj a nie namawiaj.
  6. Praca zdalna niby wygodna, ale to praca dla wytrwałych. Ja jestem typem samotnika, pracuje zdalnie od 8 lat i nawet ja czesto wymiękam, bo mieszkam sama. Człowiek jednak potrzebuje kontaktu z innymi. Ja mam obecnie partnera a niedaleko jeszcze moich rodziców, inaczej nie dalabym rady. Spróbuj może bardziej poważnych portali randkowych.
  7. ala1983

    Dlaczego tak jest?

    Ale w tej dyskusji nie chodzi o to kto jest kowalem swojego losu tylko dlaczego świat jest tak niesprawiedliwy.
  8. Zycie mi sie troche ułożyło, nie w każdym aspekcie, ale pewne sfery życia się ustabilizowały i dają więcej bezpieczeństwa. Trochę też się uodporniłam psychicznie, może to tez troche zasługa 6 lat terapii.
  9. ala1983

    Dlaczego tak jest?

    @moveprzekrecasz. Ale ! Takie przypadki moga Sie zdarzyc, ze człowiek sobie radzi ale jest zaburzony, to taki zaburzony z silniejsza osobowoscia. Tak bym to nazwala. @Barbecuedokladnie nie ma fundamentu=domek z kart, nie ma na czym budowac. Jesli uda sie cos powoli budowac to i tak padnie. Niewlasciwe przezyte dziecinstwo to jak zabranie potrzebnych cech do przetrwania w swiecie lub chociaz radzenia sobie w nim w miare bez udreczania sie duszy.
  10. @Totalny trup Bylam w tak zlym stanie psychicznym, ze ledwo wytrwalam do konca dnia i tak codziennie. Nie mialam nikogo z Kim moglabym porozmawiac. Stan nie do opisania. Ludzie mi tu wtedy bardzo pomogli, byli zainteresowani i probowali pomoc, sama ich obecnosc, ze mnie czytaja mi pomagala, nawet w nocy byli aktywni co niektorzy na forum. I ze to byli ludzie podobni do mnie z depresjami itd. to tez mi pomoglo, swiadomosc, ze nie tylko ja sie tak mecze. nie czulam sie wtedy sama. @Ma_n_na Twoje kolejny posty wskazuja na to, ze jednak nie jest az tak najgorzej. Pierwszy Twoj post w tym twmacie brzmial na prawde dramatycznie.
  11. @AnnaKaa podzielam w duzej mierze Twoja wypowiedz. Tak jest i tyle, jedni wiecej drudzy mniej. Nie ma wyjscia, trzeba zaakceptowac o ile trzyma sie w normie, jak u mnie. @Dryagan fajny facet z ciebie. Lubie cie czytac.
  12. Nie kazdy musi lubiec to samo. Ja tez unikam tlumow ale plaze i wode akurat lubie. Ale podzielam zdanie, ze ludzie to ,,bydlo,, i czesto uzywam tego slowa, od jakiegos czasu. Ludzie to byli normalni 20-30 lat temu, az strach pomyslec, co bedzie za 10 lat. To tyle nie odbiegajac od watku.
  13. ala1983

    Dlaczego tak jest?

    Ze kazdy ma podobny start, z tym to sie nie zgodze. Wystarczy, ze, urodzi sie ktos w patologicznej rodzinie do tego le,kliwa osobowosc tak jak ja i wtedy mamy gotowa meczarnie na zycie. Niektorzy potrafia z tego wyjsc, inni nie daja rady. Kiedys ktos napisal, ze aby byc w zyciu szczesliwym wystarczy miec wspanialych rodzicow. Moim zdaniem od malenkosci ksztaltuje sie przyszlosc czlowieka. Tez nad tym ubolewam, ale nie pozostaje nic innego jak to przyjac.
  14. Nawet nie wiesz, jak bardzo pomagasz, tym ktorzy czuja sie podobnie. To ulga przeczytac, ze nie jestem sama. I ty tez nie jestes sama. Sprobuj pobyc troche na forum, mi swego czasu ratowalo to zycie.
  15. ala1983

    Co robic

    Z pracy jako kucharz sam zrezygnowałeś? Bo zatrudniając na warunkach pracy chronionej powinni zaakceptować sposób w jaki pracujesz.
  16. @Jurecki To chyba ty się wstydziłeś, większość lubi to robić w samotności. Moj partner też tak robi, nie chce pokazywać nawet co ogląda. Ale ja to akceptuje, bo zdarza sie to niezbyt czesto. U autorki to jakieś maniactwo.
  17. Nie pojmuję większości wypowiadających się tutaj. Przeciez ten jego nalog zabija ten zwiazek. To nie jest oglądanie od czasu do czasu ani oglądanie, które nie wpływa zbytnio na związek. Gdyby mnie tak parner traktował, też bym się czuła jak autorka. Skupiliście się na sposobie w jaki ona to odbiera, wmawiacie, ze to w niej jest problem a jego zachowanie jest w porzadku, nie pojmuje. Autorka ma prawo czuć się nieatrakcyjną, bo takie zachowanie ten człowiek przejawia. Przecież wyraźnie napisała, że ja odrzuca robiąc wymówki.
  18. @zielona-welonka35 lat, nie jest źle. Jeszcze dużo zostało. Jakbyś miała 60 lat to można mieć takie myśli.
  19. @move Powody rozstania byly zupelnie inne. Seks by tych zwiazkow nie uratowal. Co to za tok rozumowania? Wiekszosc zwiazkow rozpada sie mimo seksu. Ale jest tez ogrom relacji, ktore opieraja sie glownie na seksie tzn nie rozumiemy sie wzajemnie ale mamy kogos, z kim mozna isc do łóżka. Ile ja znam takich par. Seks jest czy go nie ma, nie przesadza o trwalosci zwiazku, ale w duzej mierze go cementuje i jest jego waznym elementem, z tym to sie zgodze.
  20. @Andzia Przykre, facet uzalezniony od pornografii tak bardzo, ze nie ma sily na ciebie a do tego musi beszczelnie klamac i nie potrafi rozmawiac. Ja Cie rozumiem, ale nie wiem co ci poradzic. Ja bym chyba go zostawila z tymi jego filmami i sobie poszla, gdyby nie szlo tego problemu w zaden sposob rozwiazac.
  21. @movekilka znam i sama bylam w niejednym, ktore trwaly po kilka lat..
  22. Ja jestem przeciwna spędzaniu w pracy większości swojego życia, nawet biorąc pod uwagę pracę, którą się lubi. Nie powinno być żadnego systemu i kodeksu pracy z iloscią wymaganych godzin. Ludzie się obecnie dosłownie zarabiają.. i sami pędzą za pieniądzem jak szaleni. Paranoja. Precz z pracoholizmem i mamoną! Pracujac na pełen etat nie raz myślę po pracy, ,, kolejny dzień zmarnowany, tyle mogłabym zrobić innych rzeczy,,. Szkoda życia.
  23. Takim tokiem myślenia to Kasia nie musiałaby robić nic w kwestii formalnej. A jednak ma to dla niej znaczenie. I nie tylko w papierach, ma chęć poznania wyznania o jakim wspomniała.
  24. @shira123nie zgodze sie, ale to tez czesto powtarzaja terapeuci, pracujacy w nurtach bardziej behawioralnych- ze to od ciebie zalezy przyszlosc. Analityk powie Tobie , ze dziecinstwo ma fundamentalne znaczenie dla przezywania Twojego dalszego zycia. Cos zam mozna wyprostowac ale z reguly i tak jest tez u mnie, nie ma na czym budowac, bo nie bylo fundamentu, wszystko sie wali jak domek z kart, predzej czy pozniej, cokolwiek sie zbuduje. To jest takie uposledzenie w postrzeganiu swiata, w budowaniu relacji, w odczuwaniu wszystkiego dookola. Ale niektorym bedzie tez latwiej, bo maja silniejsza osobowosc, mniej le,kow z natury, mimo spapranego dziecinstwa. Znam takie osoby i ty tez o sobie piszesz, ze mozesz zyc obecnie inaczej, z czego sie bardzo ciesze. Ja tego niestety nie mam.
  25. To przykre jest bardzo z tymi nieudolnymi rodzicami. Ja mam prawie 40 lat, ale często marzę o normalnych rodzicach, którzy daliby mi to, co dziecko dostać powinno. Praktycznie ciągle jeszcze jestem w żałobie. Bo to strata i uposledzenie na całe życie, na każdym jego etapie. Nie można sie wtedy dziwić, że się nienawidzi. Zabrali coś pięknego, zabrali normalne życie..
×