Skocz do zawartości
Nerwica.com

ala1983

Użytkownik
  • Postów

    3 920
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ala1983

  1. Widze, ze kazdy ma inna teorie narzekania, chyba bez sensu temat, każdy inaczej rozumie i odbiera, albo nie rozumie wcale.
  2. ala1983

    Szkoda słów

    Jesli ktos nie chce to trzeba odpuscic, wiem, ze to strasznie trudne i boli ogromnie. Na sile nie zatrzyma sie czlowieka, tez to przerabialam... Powodzenia.
  3. @Dryaganforum jest bardzo dobrze wypozycjonowane w wyszukiwarce, mnóstwo ludzi tu zagląda. Czy muszą być logowania nicków lub rejestracje nowych osob, aby forum przetrwało?
  4. Ja pamietam mnostwo tematow, ale czy jest sens je zakladac? Wiele bylo podobnych np. Spamowa wyspa, tu mozna pisac w temacie dzienne wrony. A swoja droga, dlaczego my forumowicze mamy ratowac forum, bo komus odbilo? Niech sie zajmie tym zalozyciel forum. Moze lepiej niech bedzie mniej tematow a konkretne a nie jak swego czasu Lilith zakladanie tematu jaki tylko przyszedl do glowy. I tak ciezko sie poruszac na tym forum, wiec mniej tematow, mniej balaganu.
  5. @acherontia styx To co opisujesz to są banalne problemy. Moje wynikają z lęków i czesto niemożności zmiany tego stanu. To powoduje, że nie mogę żyć tak jak inni, isc gdzieś, jechać. A nie będę pisać już ile lat terapii i leków mam za sobą. Teraz jest taka sytuacja, że już najbliżsi przestali reagować i ignorują moje stany. I to powoduje jeszcze większe lęki we mnie. Ostatnie kilka dni się trochę podniosłam, ale wcześniej to myślałam, że to już koniec, że nie dam już rady.
  6. ala1983

    mam kryzys

    Oj nie, to jest coś znacznie głębszego niz ataki paniki, to jest stan nie do wytrzymania.
  7. I tym samym życzę wszystkim dobrej nocy . Rano do pracy, więc uciekam. Uff troche lepiej sie juz czuję.
  8. Nie przesadzaj, ile razy zakładałam, że będzie źle a było dobrze, nie ma reguły.
  9. Hmmm... kolega, ktorz chorował ostatnio też mówił, że,, będzie dobrze,, a dzisiaj otrzymalam wiadomość, że nie żyje. Zawsze wolalam byc ostrożna z optymizmem. Lepiej milo się zaskoczyc niz odwrotnie, choć przyznam, że pesymizm wykańcza dusze.
  10. Za nieporadnosc w życiu w duzej mierze winni są rodzice. Zrobiłam wszystko juz co mogłam, aby sobie pomóc.
  11. Raczej psycholog, osoba która zrozumie i wyslucha może pomóc. Na terapię trzeba mieć sily i być w miarę dobrej kondycji psychicznej. Mi moja lekarka rodzinna powiedziała, że bardzo by mi chciała pomóc, ale nie potrafi, bo nie specjalizuje się w psychiatrii. Ale powiedziała to w tak empatyczny sposób, że od razu poczułam się lepiej.
  12. ala1983

    mam kryzys

    Mi się udało troche podnieść ale to już z ledwością . I teraz strach co będzie jak ten stan się powtórzy i jak to wytrzymam. Nie byłabym w stanie dojechać nawet do szpitala, mam zbyt daleko. Lęki gorsze jak przed egzekucją.
  13. Kto jak kto, ale od ludzi z forum oczekiwałabym większego zrozumienia. Tak samo jak ja bym powiedziała, że wykańczają mnie osoby z określonymi cechami a ktoś, kto taki jest, właśnie by to czytał. Dobrze wiecie, że waszych dolegliwości też nie można sobie odjąć jak czarodziejska różdżka, aby przypodobać się innym. @Jureckidla ludzi to narzekanie, a ja mówię o uczuciach albo o tym co mnie boli, albo odbieram po prostu świat tak a nie inaczej i to nazywam.
  14. @Szczebiotkaa w jakim wieku masz dzieci? Moze dla nich warto sprobowac jeszcze raz?
  15. Czyli sugerujesz, ze @Dryagan powinna zostawic zona?
  16. @Jurecki@Szczebiotka Chcecie mnie jeszcze dobic? Ja narzekaniem bym tego nie nazwala, mowie po prostu co mnie boli. Nie zakladam masek, bo zwyczajnie nie mam na to sily. Co to daje cieszyc sie na lewo i prawo i udawac? aby innym umilic zycie?!
  17. Na mnie bardzo dobrze działa, przypisany kiedyś przez przypadek. Praktycznie ratuje mi w tej chwili życie.
  18. Rozumiem, że tak mnie odbierasz? A ja dosłownie zabijam ludzi swoim depresyjnym myśleniem, smutkiem i podobno tez ciągłym narzekaniem. Bardzo malo sie usmiecham i wielu ludzi ma o to do mnie wrecz pretensje. Czasami staram się to zmienić. Działa tylko na chwilę. czy nie można przyjąć człowieka takim jakim jest?
  19. @Dryagan Ale żona czuwa mówiłeś. To powinno choć trochę uspokajać.
  20. Dziękuję. Chciałabym mieć w kimś wsparcie i zrozumienie. Tak jak ty masz w swojej rodzinie. Mogłaby i być osoba obca. Ale teraz to nawet o psychologu nie mogę pomarzyć, tak długie kolejki.
×