Skocz do zawartości
Nerwica.com

pannaAlicja

Użytkownik
  • Postów

    1 212
  • Dołączył

Treść opublikowana przez pannaAlicja

  1. Moim zdaniem to nie ma nic wspólnego z chadem. To zwykła, ludzka część charakteru. Pytanie, co z tym zrobisz. maargooo, rozumiem, że czujesz się zraniona i poniżona jego zachowaniem. Czy rozmawiałaś z nim o tym? Nie oczyściliście atmosfery, dlatego czujesz tą złość... Wiem z doświadczenia, że pewne uczucia bardzo wolno się rozkładają. Uaktywniają się w różnych fazach, najczęściej wtedy, gdy dużo się dzieje. Dlatego odczuwasz swoje "potyczki z zemstą" w końcowej fazie hipomanii. Gdy jedziesz jeszcze na tej naszej "nitro" w żyłach, ale powoli się ona wyczerpuje, kiedy przelatują przez głowę różne rzeczy, niekoniecznie dobre... Trzymaj się i nie poddawaj tym myślom, nie wkręcaj się w nie, bo one są bezproduktywne, nic dobrego nie wnoszą, jedynie poczucie winy i złą energię. A to bezsensu. Jesteś ponad to :)
  2. ChomiKwMikrofalówce, masz rewelacyjny nick. Ja na pokład nie idę, ale pewnie się reszta umówi jakoś przed pokładem o konkretnej godzinie. Candy14, ale Ty nasrałaś tych postów, właśnie zauważyłam liczbę
  3. Rozmawiać trzeba. I słuchać. Przytulić można. I w ogóle... być?
  4. Może olanzapina? Ale myślę, że kwetiapina byłaby najlepsza.
  5. Próbowałam bez leków, nie udało się. Z lekami jest lepiej, więc zostają. Czy czegoś mi brakuje do życia sprzed choroby? Sprzed leków? Nie pamiętam
  6. pannaAlicja

    zdobywanie

    To się wiąże z pragnieniem emocji... czegoś Ci brakuje w związku?
  7. JOSE 2, idź do psychiatry, dobry antydepresant Ci pomoże w dwa tygodnie. Ja też miałam ciężką depresję, wyszłam. Tobie też się uda.
  8. No proszę, jakie poważne tematy tu poruszacie... U mnie jakiś czas temu byli Świadkowie Jehowy, pytali skąd czerpię wiedzę... powiedziałam, że z Internetu W niedzielę miły pan chciał mi sprezentować zaproszenie na jakieś spotkanie. Był zbyt miły, domyśliłam się, że też z tej samej sekty. Potwierdziło się. Zawsze się zastanawiam: chce im się tak łazić? Nie mają co robić? A praca, szkoła, znajomi? Masakra, tak łazić po domach i namawiać ludzi...
  9. Właśnie koleżanka mnie zaktywizowała, wpadnie za pół godziny, trza się wrzucić pod prysznic, co by nie śmierdzieć przy kawce
  10. zmienny, chyba bym w niej zasnęła... U Was też tak sennie?
  11. carlosbueno, to kicha Niech mnie ktoś wywali pod prysznic... od godziny próbuję się zmotywować
  12. carlosbueno, a co z Twoją randką kilka tyg temu?
  13. Trochę się podniosłam, pierwsze 3 tygodnie depresji to był koszmar: ataki lękowe, paniczne, obsesyjne myśli, ale paroksetyna dała radę w połączeniu z benzo... kolejne dwa tyg podnoszenia się i teraz zmiana leków, schodzę z topamaxu i wchodzę na ketrel. Przez te kilka miesięcy z topamaxem dość sporo schudłam (to dobre wieści, bo po olanzapinie przytyłam), ale nie stabilizował mnie (hipo, mania, depresja). Zobaczymy jak zadziała ketrel. Trochę się go obawiam, bo mam niskie ciśnienie a on je jeszcze obniża... A ja już i tak czuję się osłabiona... Jak to nie zadziała to wracam do lamotryginy. Już mam wszystko z doktorkiem obgadane, więc jakieś wyjścia awaryjne są. Oczywiście cały czas jestem na paroksytynie, która w moim przypadku jest cudotwórcza. A z życiowych spraw, to nie mam sił na razie się ogarniać... starałam się szukać pracy, ale w obecnym stanie to sobie tego nie wyobrażam. Kilka tyg temu szaleńczo szukałam i tylko się dodatkowo zdołowałam bo wszędzie dostawałam odmowne odpowiedzi. Teraz najważniejsze jest dla mnie dotarcie do takiego punktu, w którym będę mogła powiedzieć, że jestem w pełnej remisji.
  14. carlosbueno, taka książka dla znudzonych swoim życiem erotycznym... bajka dla dorosłych. ja dzisiaj senna jak cholera, nic mi się nie chce...
  15. depresja. wróciłam do paroksetyny (odstawiłam ją, jak wpadłam w styczniu w manię), dalej biorę topamax, chociaż moim zdaniem gówno daje i będziemy się zastanawiać z moim docem nad dodatkowym stabilizatorem - lamo albo ketrelem? Czuje się tak paskudnie, że najchętniej w ogóle bym nie wstawała z łóżka, ale mam cholerną bezsenność, a nie mogę być wiecznie na benzo. Do tego mieszkam z kimś, kto mnie na okrągło próbuje aktywizować. Wróciła nerwica, napięcie, myśli s, panika, jadłowstręt. Cena za dwa miesiące (hipo)manii.
  16. depresja. wróciłam do paroksetyny (odstawiłam ją, jak wpadłam w styczniu w manię), dalej biorę topamax, chociaż moim zdaniem gówno daje i będziemy się zastanawiać z moim docem nad dodatkowym stabilizatorem - lamo albo ketrelem? Czuje się tak paskudnie, że najchętniej w ogóle bym nie wstawała z łóżka, ale mam cholerną bezsenność, a nie mogę być wiecznie na benzo. Do tego mieszkam z kimś, kto mnie na okrągło próbuje aktywizować. Wróciła nerwica, napięcie, myśli s, panika, jadłowstręt. Cena za dwa miesiące (hipo)manii.
  17. Mnie nie będzie, ja w tym czasie w Łodzi będę na zlocie innego forum. Jak opisujecie nasze zloty, to przypomniało mi się, jak z KeFaSem przyszliśmy zjarani xD Pijemy, palimy, orgie odprawiamy, wszystko w pakiecie...
  18. Mnie nie będzie, ja w tym czasie w Łodzi będę na zlocie innego forum. Jak opisujecie nasze zloty, to przypomniało mi się, jak z KeFaSem przyszliśmy zjarani xD Pijemy, palimy, orgie odprawiamy, wszystko w pakiecie...
  19. Osobiście widząc co tu się odpierdziela stwierdzam, że większość luda jest z Trójmiasta proponuję Poznań zmienić na Trójmiasto, mamy tu więcej atrakcji a i ceny są fajne, mogę pomóc przy organizacji... Co Ty na to L.E.? Czy nie za bardzo Ci się wtedy wtrynię w organizejszyn? Jeśli tak, to wal śmiało, nie obrażę się Mnie się nie chce jechać przez pół Polski by zobaczyć te same mordki co u siebie widzę co tydzień xD Tzn chciałabym bardzo Ciebie zobaczyć i kilka innych osób ale fajnie by było gdybyście Wy przyjechali, no i wiecie, my tu mamy moooorzeeeeee i ceny są fajne i w ogóle jest co oglądać a tam w Posen macie tylko te nędzne krzyże i jakieś ulice i generalnie hostele ciche.. a my tu i chlanie i imprezy i jar...no tego, no oblukane mamy wszystko No ludziki, trójmiasto zaprasza!!!!
  20. Osobiście widząc co tu się odpierdziela stwierdzam, że większość luda jest z Trójmiasta proponuję Poznań zmienić na Trójmiasto, mamy tu więcej atrakcji a i ceny są fajne, mogę pomóc przy organizacji... Co Ty na to L.E.? Czy nie za bardzo Ci się wtedy wtrynię w organizejszyn? Jeśli tak, to wal śmiało, nie obrażę się Mnie się nie chce jechać przez pół Polski by zobaczyć te same mordki co u siebie widzę co tydzień xD Tzn chciałabym bardzo Ciebie zobaczyć i kilka innych osób ale fajnie by było gdybyście Wy przyjechali, no i wiecie, my tu mamy moooorzeeeeee i ceny są fajne i w ogóle jest co oglądać a tam w Posen macie tylko te nędzne krzyże i jakieś ulice i generalnie hostele ciche.. a my tu i chlanie i imprezy i jar...no tego, no oblukane mamy wszystko No ludziki, trójmiasto zaprasza!!!!
  21. bittersweet , czy Ty aby jesteś 120km autostradą od Gdańska? znamy się z innego (innych) forum. O jaa, fajna ekipa się szykuje, rozumiem, że lista dalej aktualna? Jak dla mnie może być cały wielki pokój, wieloosobowy, ja tam lubię się integrować i tak nie zamierzam spać -- 16 lut 2013, 01:06 -- Ja miałam na myśli dwójkę w sensie chlanie i jaranie, nie pokój ale oczywiście wiecie, no, all legal, no ;p
  22. bittersweet , czy Ty aby jesteś 120km autostradą od Gdańska? znamy się z innego (innych) forum. O jaa, fajna ekipa się szykuje, rozumiem, że lista dalej aktualna? Jak dla mnie może być cały wielki pokój, wieloosobowy, ja tam lubię się integrować i tak nie zamierzam spać -- 16 lut 2013, 01:06 -- Ja miałam na myśli dwójkę w sensie chlanie i jaranie, nie pokój ale oczywiście wiecie, no, all legal, no ;p
  23. bittersweet , czy Ty aby jesteś 120km autostradą od Gdańska? znamy się z innego (innych) forum. O jaa, fajna ekipa się szykuje, rozumiem, że lista dalej aktualna? Jak dla mnie może być cały wielki pokój, wieloosobowy, ja tam lubię się integrować i tak nie zamierzam spać -- 16 lut 2013, 01:06 -- Ja miałam na myśli dwójkę w sensie chlanie i jaranie, nie pokój ale oczywiście wiecie, no, all legal, no ;p
×