-
Postów
1 212 -
Dołączył
Treść opublikowana przez pannaAlicja
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
pannaAlicja odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
eroica, tia... i ten tekst z brakiem wsparcia od bordera... GÓWNO prawda. Jako border i chadowiec potrafię dać wsparcie nie jednej osobie. Potrafię dać z siebie bardzo wiele. Mam w sobie ogromne pokłady czułości, wrażliwości i empatii. Dla wielu ludzi jestem telefonem zaufania, ostatnią deską ratunku. W ogóle jakieś konowały pisały ten artykuł. Wkurwiłam się tylko ;/ Chociaż kilka zdań było trafnych. -
Jutro, jutro Nie będę samochodem, więc w końcu Alicja będzie na gazie :]
-
no na śląsku na pewno nie.
-
Candy14, tak :) nazywam się niewarto, niby czemu?!!
-
Ja pracuję.
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
pannaAlicja odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Waplo, Jak się cieszę, że Cię "czytam" :) Wpadnij na zlocik, dawno Cię nie widziałam, a tak miło popatrzeć na taką radosną, uśmiechniętą twarz :) Cieszę się, że u Ciebie wszystko ok i taki pozytywny stosunek do pracy... Ja się wdrążam w pracę i uczę dystansu, na razie jestem na etapie oswojenia, zaraz po etapie entuzjazmu... dragon1980, współczuję... świetnie Cię rozumiem, ja też mam dość ciągłej jazdy... ciągłego roller coastera... eksperymentów z lekami, ciągłe nadzieje, że może te ruszą... może terapia coś da... tzn ja wiem, że największą pracę muszę sama wykonać... nikt tego za mnie nie zrobi, leki i terapia to tylko część pomocy... pozytywne myślenie... no może... nastawienie... tia... ruszyć dupę... wstać i nie myśleć najlepiej. Działać. Nie rozkminiać. I nie samobiczować się niepowodzeniami. Upadamy? Co z tego? Wstajemy, otrzepujemy się z tego cholernego błota i idziemy dalej. Choćbyśmy mięli zdechnąć, to musimy dojść do mety. Ona sama do nas nie przyjdzie. I jeszcze jedno. Nie jesteś sam. Nas chadowców jest od cholery. Nie jest to może jakoś specjalnie pocieszające, ale jednak... Pozdrawiam! -
Wszystko na raz
-
Kiya, chciałabyś xD to ja noszę siekierę w samochodzie. I saperkę
-
outsider1, bo najjaśniejsze gwiazdy przychodzą ostatnie xD A tak na serio to fajnie było Cię poznać :) I od razu mówię, że sobotę, 15 grudnia mam wolną :) a propos następnego spotkania :)
-
Candy14, muaaa :* Uwielbiam Wasze towarzystwo! Czuję się teraz tak pozytywnie nakręcona
-
-
50km? Zależy czym dojedziesz... Jak dasz radę to i z Kraka możesz wpaść
-
Dostałam grafik ;/ Niestety w sobotę idę do pracy - kończę o 21.30 ;/
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
pannaAlicja odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
Już tego nie wytrzymuję, po prostu mam dość wszystkiego. Jestem super szczęśliwa, mam fajną pracę, ciągle coś się dzieje i nagle pizd! jestem wściekła, mam ochotę wszystkich zamordować i chodzę wkurwiona jak sto pięćdziesiąt. Do tego Ktoś mi bliski uderza w mój czuły punkt - obojętność i ignorancję - albo się nie odzywa albo mnie spławia, co mnei strasznie boli i nie wiem co się dzieje. Wolałabym, by wprost mi powiedział o co kaman. Nie wiem co robić, czy jechać na benzo, czy starać się wmawiać sobie te wszystkie pierdoły, że jestem silna i wytrzymam...? Codziennie słyszę, damy radę. Codziennie myślę sobie, pójdę spać, wstanę, będzie nowy dzień, nowe spojrzenie. I co? gówno. Czuję się z każdym dniem ani o centymetr bliżej normalności. Jakby w mojej głowie tańczyło stado chomików! Wyżerają mi mózg, sumienie, a emocje tłuką widłami. Mam ochotę wyć z bezsilności i szaleńczo biegać po domu z nadmiaru energii. Nie wiem co się ze mną dzieje. Pomóżcie mi, bo ja już nie mam pomysłów jak dalej funkcjonować w moim życiu. Rozpieprzyłam się emocjonalnie, uczuciowo i nawet już nie wiem, o co ja walczę. Ręce mi się trzęsą, palę papierosy i piję kawę, prawie nie jem, śpię mało, jestem w ciągłym stanie czuwania... -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
pannaAlicja odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
zielona miętowa, na tą skuteczną ponad rok, wcześniej chodziłam pół roku na terapię u podstarzałej pani psychiatry-terapeutki. Ale ja jestem zajebistą pacjentką, bardzo świadomą swojego zaburzenia i jej mechanizmów. Wiem, kiedy i co mi się włącza. Przekleństwo O_o -
KeFaS, buuuu! Szkoda, że Cię nie będzie z nami... ale baw się dobrze we Wrocku :*
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
pannaAlicja odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
offtop! dziś miałam wyjątkowo borderową sytuacje... chwaliłam się mężowi, że terapeutka była ze mnie dumna, bo poczyniłam postępy. I powiedziałam mu, że w sumie, to on powinien widzieć najbardziej te postępy, bo zna mnie od dziesięciu lat. I po dłuższej rozmowie stwierdził, że jest już po tych dziesięciu latach zmęczony. On. Zmęczony. Och joj. KUR*WA. Taka agrecha mnie strzeliła... Przez kilka minut się nie odzywałam, a gdy chciał mnie za rękę złapać, to się wyrwałam i uciekłam. Stanęłam przed regałem z makaronami (sic) (w sklepie byliśmy) i się rozryczałam. Dalej mam problemy z jedzeniem i do tego te napady - zmienność nastroju... Mam ochotę go ukatrupić... a w myślach... no cóż, skomentuję to tylko tak, że będę się smażyć w piekle. -
ołki dołki... 1 grudnia mam wolne :) Aaaa pochwalę się - pracuje mi się fajnie, czasami jest ciężko, ale generalnie to wypas :]
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
pannaAlicja odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
amfibia, w takim razie weź jedną i dolewaj do niej wodę. Na początku nikt nie zauważy, a potem będziesz ściemniać, że to różowe girl anachronism, może to tarczyca... nie pomyślałam, ost biorę większą dawkę letroxu. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
pannaAlicja odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
amfibia, może lepiej ogranicz się do jednej lampki? Tak na wszelki wypadek? girl anachronism, dalej bierzesz 15mg? Kiedy Twój lekarz chce Ci zmniejszyć dawkę? Dobrze znosisz lamo? Miałam tak samo w szpitalu: olanzapina przy hipo i lamo dołączono, ale lamo źle na mnie działała... olanzapinę wycofano mi dopiero po 8 msc i 10kg nadwyżki... no ale już je prawie zgubiłam :] Ale wszystko zgodnie z instrukcjami lekarza. Olanzapinę co prawda mam w razie W, gdyby przyszła mania albo co... ale póki co nie ma potrzeby. Jak na razie męczy mnie niepokój i drżenie mięśni. Benzo częściej niż zwykle. Ale to wina zmian, jakie zachodzą w moim życiu. -
KeFaS, Dexter rewelka do takiego nastroju. Z tym ściganiem się na wózkach ze schizofrenikami to mnie zabiłeś. Ja tak się bawiłam z łóżkiem na akademii medycznej xD Trzymam za Ciebie kciuki, mam nadzieję, że wyjdziesz z tego gówna, ja jestem w stanie zaoferować Ci jedynie kilka sztuk tranxeny. Kurde, w piątek jestem zajęta, chyba, że wpadłabym po 20tej na godzinkę... chciałabym się z Wami spotkać...
-
omeeena, Tobie wprowadzono paro razem z tranxeną, prawda? Mnie tak samo. Miałam niewyobrażalną deprechę i dostałam 10mg tranxeny(2x po 3xdziennie) plus 40mg paro.na 7 dni, później tranxenne odstawiać po jednej tab dziennie. Doszłam do siebie po około 2tyg. Nie pamiętam tych 7 dni. Nie wiem, co się ze mną działo. Było strasznie. Ale wyszłam z tego. Teraz tranxene biorę doraźnie, średnio 1-2x na tydzień, paro 60mg dziennie - 40 rano, 20 na wieczór. Czy działa? Chyba już nie. Po pół roku.
-
outsider1, ja też się spóźniłam 20 min, byliśmy jeszcze pod batorym... było fantastycznie :************
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
pannaAlicja odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
Boshe, co Wy mówicie... masakra... ja kocham i uwielbiam wszystkie futrzaki, sierściuchy i dałabym się zabić za życie takiej istotki... natomiast ludzi nie lubię. Tylko pojedyncze jednostki, którym zaufam. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
pannaAlicja odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
girl anachronism, ale się ustabilizowałaś, prawda? Z tyciem można walczyć, choć to trudna walka. Ale można! Nie poddawaj się tak łatwo. Ja wytrzymałam 8 miesięcy.