-
Postów
462 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez GRACJA
-
Jeżeli lekarz stwierdzi że jesteś w takim stanie, który wymaga hospitalizacji to na pewno da ci skierowanie do szpitala.
-
To trzeba koniecznie leczyć, Musimy umieć panować nad emocjami, bo inaczej to nas zniszczą. Powinnaś udać się do psychologa, bo chyba sama sobie nie radzisz. Udaj się po pomoc. Bedzie dobrze. Pozdrawiam
-
Wielu psychologów i psychiatrów upatruje przyczynę nerwicy w dzieciństwie i w wielu wypadkach znajduje ta hipoteza pokrycie. Byłam kilka razy na Oddziale Nerwic i widziałam pacjentów u których w większości nerwica miała swoje korzenie w dzieciństwie. Złe traktowanie dzieci, awantury w domu, alkoholizm rodziców, molestowanie seksualne przez jednego z rodziców, inne traumatyczne przeżycia w dzieciństwie zostawiają piętno na całe życie. To się ciągnie za człowiekiem do dorosłego życia. Są różne organizmy. Jedni z tym sobie poradza, a inni nie- wlecze się za nimi dzieciństwo przez całe życie. Ja myśle tak - jestem słaba psychicznie , nie radze sobie z emocjami, a dlaczego? Teraz konfrontując moje reakcje na pewne sytuacje i związane z tym emocje z wydarzeniami z przed lat zobaczyłąm że moje reakcje i wyrażanie emocji dzisiaj jest takie samo jak kiedyś. Co to oznacza-że wytworzył się pewien schemat reagowania i wyrażania emocji. Schemat aż tak uniwersalny, że stosujemy go we wszystkich sytuacjach. A czasami reakcje są tak silne i nieadekwatne do sytuacji, która się wydarzyła. I wtedy przypominam sobie kiedy i na co zareagowałam z taką siłą i agresją I co - okazuje się że nie reagowałam,bo się bałam, W związku z tym dziś emocje znalazły sobie źródło ujścia i przy normalnym problemie wybuchają z taką silą jakby człowiekowi stała sie wielka krzywda. Tak właśnie ujawniają się emocje tłumione przez lata, a nawet od dzieciństwa. Ja przyczynę swojej nerwicy znalazłam sama i właśnie pochodzi ona z dzieciństwa.Rodzice zostali poinformowani przez moją dr psychiatrę i psychologa o mojej chorobie i na tej wizycie zakończyło się moje leczenie. Mama kategorycznie (ja miałam ok16 -17 lat, po pierwszej próbie samobójczej) zabroniła mi chodzić do tych lekarek. Dopuki mama nie wiedziała że ja do nich chodze , było ekstra.Omawiałyśmy na terapii problemy i te które były i te nowe, zaczęłam się w końcu uczyć (miałam problemy z pamięcią). Dzięki tym kobietom zdałam maturę. No ale moja mama była nieugięta i zakazała żeby dalej się leczyć. I dalej musiałam radzić sobie sama. Wyszłam za mąż za faceta-egoistę, terrorystę. Nie szło się dogadac i znowu życie w stresie. No i rozwód. MIeszkam z tym byłym małżonkiem bo on nie chce się zamienić na mieszkania. No t0 u mnie zaczęły się problemy ze snem, z sercem, jakieś duszności, bóle w okolicy serca.-ano choroba wieńcowa. I tak w pracy stresy. w domu stresy-pan były małżonek codziennie musiał sie do czegoś przyczepić aby była awantura aż któregoś dnia wszystko pękło,nerwy odmówiły posłuszeństwa. Ja to nazywam wybuch -agresji , złości, reagowania na coś co mi się nie podoba krzykiem, trzaskaniem drzwiami, rzucaniem przedmiotami. I od tej pory lecze się regularnie na nerwicę. I teraz jest żal i to duży żal do mojej matki, która zakazała mi chodzić do psychiatry.Gdyby nie to zapewne moje życie potoczyłoby się inaczej. I dlatego zalecam wszystkim matkom - dbajcie o swoje dzieci a jak tylko zauważycie że coś się dzieje to korzystajcie z pomocy fachowców. Nie zamykajcie im drogi do normalnego życia, pozbawionego lęków, natręct , fobii itp. Ale się rozpisałam, poniosło mnie. Pozdrawiam
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
GRACJA odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Witaj - przy psychotropach nie powinno sie pić alkoholu. No wiesz to wszystko zależy. To znaczy czy żona wiedziałą że będziesz spotykał się z taką osobą i kto jest i dlaczego i po co będziecie się spotykać,.Gdygyś przygotował żonę do tych spotkań to zapewne jej reakcja byłaby inna i nie poczułaby się taka zraniona. Jeśli robiłeś to w ukryciu i żona dowiedziała się przypadkowo o tej sytuacji to jej reakcji nie ma się co dziwić. Wszystko można jeszcze odmienić,wytłumaczyć żonie co się działo i dlaczego,Myslę że cię zrozumie. Powodzenia -
LAMOTRYGINA(Epitrigine, Lamilept, Lamitrin, Lamitrin S, Lamotrix, Symla)
GRACJA odpowiedział(a) na turkawka temat w Stabilizatory nastroju
wiadomości z innego forum: ""Lamotrygina od 25mg/d działa delikatnie p/depresyjnie, od 100mg/d wyraźnie zaczyna stabilizować nastrój, choć i 25mg/d trochę pomaga się ustabilizować. Producent zaleca zaczynać od małej dawki (25mg/d) i powoli zwiększać dawkę, aby zminimalizować ryzyko alergicznej reakcji skóry. Lamotrygina zaczyna działać z opóźnieniem rzędu kilku tygodni Witam! Tak, jak w temacie - zażywam Lamotryginę (lamitrin, Lamotrix) ponad 2 miesiące i u mnie na początku występował lekki świąd skóry, który na szczęście przeszedł po jakiś dwóch tygodniach Teraz jestem na dawce 200mg (2 razy po 100mg) i muszę stwierdzić, że działa rewelacyjnie! Czuję się prawie normalnie Cierpię od jakiś 3 lat na CHAD z dużą przewagą (3/4 roku) depresji i napadem hipomanii przez ok 2 miesiące w roku. Dla mnie ten lek jest narazie najlepszym, jakie do tej pory zażywałem Nie mam osobiście problemów z zaśnięciem...u mnie jest odwrotnie - za dużo śpię i rano mam olbrzymi problem ze wstaniem Poza tym życzę zdrowia! "" _________________ -
Problemy gastryczne, jelito nadwrażliwe, brzuch, itp.
GRACJA odpowiedział(a) na fantomek temat w Zaburzenia odżywiania
Badania wykażą co to jest, Objawy przypominają podrażnioną wątrobę. Ból może promieniować do żolądka i na odwrót, Rezultat mogą jeszcze przynieść badania krwi. Nie ma rady trzeba czekać na wuniki USG. Powodzenia. Pozdrawiam i życzę zdrówka -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
GRACJA odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Witaj jużniemoge. Awantury w domu napewno nie sprzyjają w rozwoju młodej osoby. Zapewne jesteś bardzo wrażliwą osobą i przeżywasz wszystko silniej niż inni. A może rozmowa z rodzicami? Zawsze możesz udać się do psychologa, który pomoże Ci i pokieruje jak sobie radzić z emocjami. Pozdrawiam -
W szkole przez dwa lata miałam zajęcia na pływalni. Mimo to nie umiem pływać. Jakoś się prześlizgnęłam. Może było to spowodowane tym że brakowało mi w wodzie oddechu, bałam się głębokiej wody. Z aktywnośćia też jest problem. Jednego dnia wigor, energia, a na drugi dzień totalne lenistwo. No i dobra-widocznie taka moja uroda. Pozdrawiam.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
GRACJA odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
I dobrze że wyrzuciłaś. Może będzie Ci dzięki temu lżej. To na pewno nie jest Twoja wina że odsunęłaś się od bliskich. Zapewne zamknęłaś się w sobie i masz wrażenie że straciłaś z nimi kontakt. Spróbuj sama znowu nawiązać z nimi relacje. Można zacząć od rozmowy nawet na błachy, mało znaczący temat. Spytaj czy mają problemy, jakie, okaż zainteresowanie-to może być wstęp do szczerej rozmowy.Ważne aby nawiązała się rozmowa. Po nitce do kłębka. No to jest właśnie pytanie-dlaczego ale i za co czuje się odpowiedzialna. Nie napisałaś dokładnie o co chodzi. Można tylko w takim przypadku spekulować. Masz poczucie winy, nie masz zaufania, uważasz że ty zrobisz wszystko lepiej. Wszystko zależy od tego o jakiej odpowiedzialności mówisz. Życzę powodzenia. Pozdrawiam -
Witajcie. Na wspomnienia nie ma rady, one są i będą. Gdy do mnie wracają wydarzenia z przeszłości - oczywiście mówię o tych przykrych, to staram się w danym momencie odwrócić od nich moją uwagę. Powtarzam sobie- przecież to już było, nie ma nad tym dalej się rozwodzić bo to tylko dołuje. W tym momencie staram się pomyślec o czymś innym, najlepiej o czymś przyjemnym. Poza tym psychoterapia. Po psychoterapii te wydarzenia powracają ale już nie z taką siłą jak kiedyś. Oczywiście nie zawsze mi się to udaje ale próbuje z myślą że może przejdzie to w nawyk i będę całkowicie panowała nad emocjami związanymi z przeszłością, Pozdrawiam.
-
Witaj Magda 26. Dobrze że do nas dołączyłaś. To forum pomaga. Pozdrawiam
-
Witaj Kobitka. To szokujące co piszesz. Nie dziwie się że masz takie problemy. Po takich przeżyciach trudno dojść do siebie. Współczuje Ci bardzo. Ja też myślę że jest Ci potrzebna psychoterapia i to jak najszybciej. Musisz się jakoś przełamać i skontaktować z psychologiem. Trzeba opanować ten lęk, pozbyć się go. Powodzenia, Pozdrawiam
-
Witaj Sebo. Życze powodzenia
-
Trudno tu co kolwiek doradzać. Nie znam człowieka i nie wiadomo jak on zareaguje. Możesz porozmawiać z nim delikatnie naprowadzająć na temat ale jeszcze nie mówić wszystkiego. Wybadaj co myśli o takich forach, o ludziach i o tym co piszą. Piszesz że wolalabyś żeby nie wiedział i dlatego trzeba być ostrożnym. Musisz sama zadecydować co zrobić. Napewno jego obecność na forum pomogłaby mu, ale jak on do tego podejdzie? Sprawdź to wcześniej. Pozdrawiam
-
Bardzo ciekawy artukuł. Myślę że ta metoda leczenia to ostateczność. Jest to metoda inwazyjna i myslę że można ją zastosować dopiero gdy inne zawiodą. Najpierw trzeba próbować samemu. Pozdrawiam
-
Witaj Marla. Wiem co to agresja, miewam ją często i rozumiem Cię doskonale. Na to pomaga psychoterapia, ewentualnie dodatkowo leki. To wspaniale, że masz wsparcie i zrozumienie. Będzie dobrze, Pozdrawiam
-
W Poradniach Zdrowia Psychicznego przyjmują psycholodzy, którzy prowadzą psychoterapię. Pozdrawiam.
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
GRACJA odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Nie, nie mam tego ale współczuje. Ja mam łuszczycę - przyczyna nie znana, może być podłoże pokarmowe ale i też nerwowe. Suchość skóry, wypryski, świąd. Czasami mylone a AZS. Myśle że obie te choroby mają podłoże nerwowe. To tak jakby skóra dawała znać że coś dzieje się w środku. Bardzo często wiele chorób daje o sobie znać zmianami skórnymi. Pozdrawiam. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
GRACJA odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
bloodypirat-tak Ci się tylko wydaje że nie jesteś nikomu niepotrzebna. To nie prawda że rozmawiają z Tobą tylko dla zabicia nudzy. Rozmawiają z Tobą bo są zainteresowani Twoją osobą i tym co masz do powiedzenia. Zamknęłaś się zapewne w sobie, nie dopuszczasz ich bliżej i dlatego masz wrażenie że nikomu nie jesteś potrzebna. Proponuje odnowić kontakty z przyjaciółmi a wtedy sama się przekonasz że tak naprawdę nie jesteś sama. Otwórz się na ludzi a wtedy napewno poczujesz się lepiej. Trzeba tylko spróbować. Główka do góry. Jutro będzie lepiej. Pozdrawiam -
To dobrze że będziesz miał terapię. No cóż,nie wiem jakie porady dostałeś , ale no wiesz my nie jesteśmy psychologami. Z tego co ja widze to nie napisałeś o sobie nic konkretnego /ja widze tylko jeden Twój post/ więc trudno coś tu konkretnego doradzać.j Terapia jest super i napewno Ci pomoże. Trzymaj się zdrowo . Pozdrawiam.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
GRACJA odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Anette - będzie dobrze. Nie zamartwiaj się tym wszystkim. Życie masz jedno. Nie dasz rady z maturą w tym roku to zdasz za rok. A kierunek to lepiej żebyś sama sobie wybrała. Ja też zalecałabym Ci psychoterapię. Twojej mamie też przydałaby się rozmowa z psychologiem na Twój temat, żeby zrozumiała że to Twoje życie i Ty powinnas decydować sama co będziesz w nim robiła. Przymyśl to ale najpierw idź do psychologa. Pozdrawiam -
Coś mi to przypomina. Maska, zawsze uśmiechnięta, można było wejśc mi na głowę. Nigdy nie obarczałam nikogo moimi problemami, ale we mnie można było ładować jak w studnie bez dna. Wszystkich wysłuchiwałam, współczułam, martwiłam się z nimi ich problemami. Moje problemy zawsze były mniej ważne od problemów innych ludzi. I tak sobie żyłam, problemy narastały, gromadziły się, nerwy ciągle w napięciu. Stres gonił stres, a ja zawsze pogodna, spokojna, zrównoważona. Wszyscy postrzegali mnie jako silną kobietę, która zawsze da sobie radę - tej to nic nie złamie. Nawet gdy brałam rozwód to nie było po mnie nic widać, tak umiałam się maskować. Aż pięknego dnia wszystko pękło. Stało się to w pracy- manipulacja, oszustwo-afera, szok - to jest to co mnie spotkało. Nie ważne dokładnie o co chodzi. Ważny efekt tej sprawy. Całe napięcie i stres noszony przez lata, głęboko schowany przed światem wydostał się na światło dzienne. A wyglądało to tak - płakałam, krzyczałam - do dziś nie pamiętam dokładnie co mówiłam, trzęsłam się jak osika,dreszcze na całym ciele, niesamowity niepokój, wyszarpałam szefa za klapy garnituru, w głowie jeden zament. Oczywiście wylądowałam na zwolnieniu psychiatrycznym. Od tamtej pory miałam wybuchy złości, gniewu, często nie panowałam nad sobą. Jak się zdenerwowałam to nie mówiłam tylko krzyczałam i nawijam jak katarynka gubiąc słowa. Czasami rzucałam przedmiotami, trzaskałam drzwiami /w pracy też/. A na drugi dzień wpadałam w tak wielki dół że myślałam tylko o samobójstwie. Dziś jest lepiej - leczę się. I dlatego uważam, że jak coś się z nami dzieje to nie trzeba czekać tylko jak najszybciej udać się do psychologa, psychiatry. Emocje nie mogą być tłumione, bo wcześniej czy później wydostaną się na zewnątrz - tylko jak to będzie wyglądało? co się stanie? - o to jest pytanie. Na szczęście u mnie nie doszło do tego najgorszego - nie zrobiłam sobie ani nikomu krzywdy, a do tego mogło dojść. Mam nadzieję, że mój post będzie przestrogą dla tych którzy wiedzą, że coś się z nimi dzieje, nie mogą sobie sami poradzić i zwlekają z wizytą u psychologa, psychiatry. Pozdrawiam.
-
Problemy gastryczne, jelito nadwrażliwe, brzuch, itp.
GRACJA odpowiedział(a) na fantomek temat w Zaburzenia odżywiania
Dzięki za odpowiedź. Brałam debridat i duspatalin - drogie leki, jak dla mnie, a specjalnej poprawy nie było. Nerwy i tak robiły swoje. Teraz jest trochę lepiej. Skłaniam się raczej do herbatek ziołowych - spróbuje. Pozdrawiam -
Po zerwaniu z dziewczyną, moje życie straciło sens...
GRACJA odpowiedział(a) na Olimp Bathory temat w Kosz
Współczuje Ci bardzo. Nie poddawaj się tylko idź do lekarza, psychologa. Przecież to nie przyjemne tak się czuć. Komu Ty robisz na złość? Tylko sobie. Po co tak marnować sobie zdrowie? Idź do psychologa, on Ci pomoże. Uwierz że może być lepiej. Pozdrawiam.