-
Postów
462 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez GRACJA
-
Witaj Rybka88 . - zrób wszystko żeby tak było. Zacznij działać. Będzie dobrze. Powodzenia.
-
Wita agi. Nerwice trzeba leczyć. Czy Ty robisz coś w tym kierunku. Jeśli nie to udaj się do Poradni Zdrowia Psychicznego - tam są psycholodzy i psychiatrzy. Powodzenia.
-
Myśle że leki zapisał lekarz i w uzgodnieniu z nim trzeba odstawiac Pozdrawiam
-
Dziękuje bardzo
-
Witam. W nocy z soboty na niedzielę przesuwaliśmy wskazówki zegarków o godzinę do przodu. Na forum jest zły czas. Pozdrawiam
-
Witaj Bery. A kto Ci powiedział że jesteś niepotrzebny, ciężar dla całej rodziny? . Z kąd takie myśli? Czy stało się coś wyjątkowego? Nikt nie jest niepotrzebny. Każdy ma jakieś zadanie na tej ziemi. Jeśli jesteś smutny - to pomyśl - dlaczego, co się dzieje, co wprowadza Cię w taki stan. Ranisz bliskich i jest Ci z tym źle to spróbuj to zmienić. Ugryź się dwa razy w język zanim coś powiesz. A może porozmawiaj z rodzicami o swoich uczuciach i odczuciach . To może wiele wyjaśnić. Pozdrawiam.
-
Wjitaj Migdala. Czy jesteś pewna że to jest akurat chorobliwa zazdrość. A może partner dał jakieś powody do tej zazdrości. Może zasiał jakieś ziarenko niepewnośći/ Pozdrawiam
-
Witaj Kamil. Przykro mi że trafiłeś na taką dziewczynę. Rzuciła cię - tzn że nie była Ciebie warta. Jeśli powiedziała że się Tobą bawiła to i lepiej że już jej nie ma przy Tobie. Ale wierz mi są i wartościowe dziewczyny,które masz szansę poznać. Na tej jednej świat się nie kończy. Rozejrzyj się dookoła. Napewno są dziewczyny które chciałyby się z Tobą zaprzyjaźnić. Daj im tylko na to szansę. A psychologa to trzeba zmienić i iść do innego, który naprawde będzie chciał Ci pomóć. Walcz dalej i nie zatrzymuj się. Warto żyć. Przypomnij sobie swoje marzenia, Czy nie chciałbyś ich spełnić? Po drodze mogą zdarzać się problemy - to prawda. Ale problemy trzeba pokonywać. A jak sam nie dajesz rady to udaj się po pomoc. Ludzie są i po to żeby sobie wzajemnie pomagać. Ty napewno też możesz pomóc nie jednej osobie i dla takich chwil warto żyć. Główka do góry. Będzie dobrze. Idź do innego psychologa. Trzymam za ciebie kciuki. Powodzenia.
-
Zatrzymaj się i spytaj go , ale przy świadkach - o co mu chodzi? Czego od Ciebie chce? Co mu się nie podoba? Niech to powie prosto w oczy przy wszystkich a nie ciągle za plecami. Daj mu do zrozumienia że jego zachowanie świadczy o jego tchórzostwie i braku dojrzałości i że nie życzysz sobie takiego zachowania wobec swojej osoby. Pokaż że się go nie boisz. Powodzenia
-
Witaj Justa. - że jutro będzie lepiej. Masz problemy i pokonasz je. - ja na Twoim miejscu bym z tego skorzystała. Zapewne lekarz mówił o oddziale nerwic. To nic strasznego. To nie jest taki typowy oddział szpitalny. Tam są ludzie z problemami które i Ty masz. Wymiana doświadczeń, wspólne terapie zbliżają i pomagają poczuć się lepiej, wrócić do równowagi. To forum też może dużo Ci dać i dlatego odwiedzaj je i pisz o swoich problemach jak tylko będziesz miała na to ochotę. Pozdrawiam
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
GRACJA odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Witaj kaszanka. Poczytałam sobie Twoje posty i myślę sobie o tym tak : przede wszystkim to trzeba iść do lekarza, który postawi diagnozę , bo jak narazie to sam ją sobie postawiłeś. Sam sobie robisz krzywdę takim postępowaniem. Przeczytaj sobie jeszcze raz wszystkie rady jakie dali Ci forumowicze i radze Ci weź je sobie do serca. Szukasz pomocy-tu ją dostajesz i trzeba tylko skorzystać z rad jakie Ci dajemy. Porozmawiaj z rodzicami - oni napewno Ci pomogą. Trzeba wziąć się w garść i udać się po pomoc do fachowców. A takim gdybaniem pogarszasz tylko swoje samopoczucie. I daj w końcu spokój temu swojemu wujkowi bo to inna bajka. Działaj, działaj. Powodzenia. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
GRACJA odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Witajcie na forum. wiolawp- mnie sie wydaje że Wam obojgu przydałaby się terapia małżeńska. Z tego co przyczytałam to nodnosze wrażenie że Twoj mąż też ma problemy emocjonalne. Zacznij może sama od psychologa a potem zaproś męża na terapię. Musisz coś zrobić żeby odmienić to wasze życie. Dasz rade. Myśl że będzie lepiej i powalcz o swoje małżeństwo. Powodzenia. -
Wjitaj paola. Z tego co napisałaś to doskonale zdajesz sobie sprawę z tego co w Tobie jest nie tak . I to jest dobry objaw bo wiesz nad czym możesz popracować żeby było lepiej. Ja mam podobnie. Tu trzeba zmienić sposób myślenia. Nie brać wszystkiego do siebie. Nabrać do pewnych spraw dystansu. Myśle że rozmowa z psychologiem nie zaszkodziłaby. Pozdrawiam
-
Leki odstawia się stopniowo, najlepiej w konsultacji z lekarzem - on ma w tym temacie większe doświadczenie.. Pozdrawiam
-
Witaj Iza24. Ciesze się że dobrze się już czujesz. Ja też myślę że psychoterapia pomaga. Dziękuje za wsparcie /mówie o kciukach/. Powodzenia.
-
Trzymaj się. Powodzenia.
-
Jeśli tak jest to musisz z tym iść do lekarza który zapisał terapie farmakologiczną. Niektóre leki wysuszają śluzówkę jamy ustnej i wtedy jest wzmożone pragnienie. Pocenie się - to może być objaw nerwicy. To wszystko trzeba skonsultować z lekrzem.On będzie wiedzial co z tym zrobić, Pozdrawiam.
-
To wszystko zależy. W jakim stadiu jest nerwica. Jakie są objawy. Jest tak że niektórzy radzą sobie bez leków, a inni nie. Myśle że warto zacząć od rozmowy z psychologiem, psychoterapii a potem życie samo pokaże czy trzeba brać leki czy nie. Niektórzy radzą sobie bez leków. Powodzenia.
-
Wszystkie leki, które uzależniają a w szczególnośći leki psychotropowe odstawia się w porozumieniu z lekarzem. Lekarz wie jak dany lek działa i jak go bezpiecznie odstawić. Jeśli metoda nie działa to lekarz ją zmieni. Lekarze mają większe doświadczenie od pacjentów i należy z takimi sprawami zwracać się właśnie do nich. Każdy organizm jest inny, każdy inaczej reaguje i dlatego nie ma jednoznacznej recepty na wszystko. Pozdrawiam.
-
Witaj 83alicja. NIe wiem o jakiej chorobie piszesz. Ja nie jestem dumna z mojej choroby-nerwicy . Uważam ją raczej jako porażkę mojego życia, ponieważ dzięki niej wypadłam zupełnie z życia społecznego i rodzinnego. Źle się z nią czuje. Nie, nie wszyscy wiedzą o mojej chorobie. Ze znajomych - tylko jedna osoba też chora na nerwicę, Z rodziny - moje dziecko /30 lat/ które mnie dobrze rozumie i moje rodzeństwo tj brat i siostra. Oni dowiedzieli sie niedawno na co ja choruje / achoruje od lat/ i to tylko dlatego że mnie zdenerwowali swoją postawą wobec mojej osoby. Miałam poczucie, że mnie ciągle atakują i krytykują. Teraz gdy już wiedzą o mnie wszystko milczą na temat mojej choroby. Unikają tego tematu. Myślę że poprostu tego nie rozumieją-boją się tej choroby. Dla wielu ludzi nerwica to jak ciężka nieuleczalna choroba psychiczna. Ja nie staram się im tego tłumaczyć. Nie mam na to siły. Jednak w Twoim przypadku - czy mi sie wydaje?, Czy Ty znalazłaś zrozumienie wśród bliskich? Jeśli tak to wspaniale- to pomaga w wyleczeniu. Życze Ci szybkiego powrotu do zdrowia. Pozdrawiam
-
Przede wszystkim żeby stwierdzić że mamy do czynienia z nadciśnieniem należy mierzyć ciśnienie kilka razy dziennie przez dłuższy okres czasu /tydzień , dwa tygodnie/. Leki nadciśnieniowe pozwalają utrzymać ciśnienie w granicach normy. Nie zawsze leki uspakajające potrafią utrzymać ciśnienie w normie - tak było u mnie. Nagłe skoki ciśnienia w górę uszkadzają naczynia krwionośne i serce, nie mówiąc już o zagrożeniu wylewem krwi do mózgu. No niestety u mnie jest tak samo. Pochodze z rodziny tzw. krążeniowców - choroby serca, nadciśnienie, choroby układu krążenia. Na początku też nie mogłam się pogodzić z faktem że będę brała leki nadciśnieniowe. Ale nie miałam wyjścia - przyzwyczaiłam się. Biore leki od 1980 roku. W tej chwili traktuje leki jako deser do posiłków. Robie to już automatycznie.Do wszystkiego można się przyzwyczaić. Pozdrawiam.
-
Witaj GINGER. Myśle że powinnaś porozmawiać sama z sobą. Zapytać siebie - kogo tak naprawdę kochasz? Z kim chcesz być. Twój narzeczony jest teraz sam bez Ciebie i też napewno myśli o tej waszej sytuacji. A może można się z nim jeszcze dogadać. Może przemyślał problem i dostrzegł wady swojego postępowania? A może można spotkać się z nim i przedyskutować jeszcze raz na spokojnie Wasz problem - o ile Ty tego będziesz chciała. Co do szefa - byłam w takim związku - to nie prowadzi do niczego konkretnego. Wszystko było dobrze kiedy powiedziałam - dobrze bierz rozwód i będziemy razem. I tu nagle zaczęły piętrzyć sie trudnośći. Twój szef znalazł w Tobie odskocznie od małżeństwa. Młoda, wolna dziewczyna to wspaniała rozrywka dla takiego faceta. A w te problemy z żoną to bym tak za bardzo nie wierzyła. - pomyśl nad tym co napisałaś. Facet ma już drugą żonę. A więc jest to osoba po przejśćiach. Ciekawe kto był winny jego pierwszego rozwodu? On napewno powie że to jego była żona, ale pamiętaj w takich przypadkach wina leży zawsze po środku /jestem rozwiedziona i coś o tym wiem/. Ten fakt też coś mówi o tym mężczyźnie. Ja na Twoim miejscu byłabym ostrożna. Jesteś nim zafascynowana i dlatego on Cię wykorzystuje. Ja będąc na Twoim miejscu poczekałabym na wolnego mężczyznę, wiekowo zbliżonego do mnie. Poprostu musisz odżucić emocje i na chłodno przymyśleć sprawę. Spróbować spojrzeć na to z boku tak jakby Ciebie to nie dotyczyło. To trudne ale możliwe. Pozdrawiam
-
Spokojnie- spróbuj tak jak Ci poradziłam. Mama będzie musiała dużo leżeć na boku. Najważniejsze żeby nie zakazić tej rany. Dasz rade. Myśl pozytywnie. Zawsze jak będzie się cos działo to bęziesz mogła wezwać chirurga do domu. Wszystko będzie dobrze. Przygotuj "grunt" - pielęgniarka środowiskowa. Ona Ci pomoże. Trzymaj się . Główka do góry.
-
Nie bąźmy mądrzejsi od lekarzy. Nic na własną rękę.
-
Witaj. Tak to normalne że jak człowiek jest zestresowany, spięty to nie może zasnąć. Ja mam to samo. Biorę leki ale dodatkowo przed snem stosuje autohipnozę . Polega to na spokojnym oddychaniu i rozluźnianiu stopniowo całego ciała. Napięcie jest spowodowane stresem. Trzeba znaleźć przyczynę nerwicy. I tu może pomóc psycholog. Pozdrawiam.