Jejkuuu czytam to pierwszy raz i na prawde takie słowa to bardzo dobra terapia bo zmieniałam nastawienie na pozytywne pewnie to minie za niedługoo... ale bede sobie to czesto czytała i sie podbudowywała :) to pomaga:) nie chodze do lekarzy ani nie biore lekow i mam nadzieje ze sie wylecze i zaczne znowu normalnie zyc... a mam dla kogo i to chyba jest najwazniejsze... i jeszcze sie pochwale ze wczoraj skonczyłam maturke i ustne zdałam :) pisemne wyniki dopiero w czerwcu ale mysle ze bedzie git:) i jestem z siebie dumna ze mimoo tej choroby (utrudniajacej zycie bardzooo) zdałam... :)