Skocz do zawartości
Nerwica.com

Rybka88

Użytkownik
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Rybka88

  1. Jejkuuu czytam to pierwszy raz i na prawde takie słowa to bardzo dobra terapia bo zmieniałam nastawienie na pozytywne pewnie to minie za niedługoo... ale bede sobie to czesto czytała i sie podbudowywała :) to pomaga:) nie chodze do lekarzy ani nie biore lekow i mam nadzieje ze sie wylecze i zaczne znowu normalnie zyc... a mam dla kogo i to chyba jest najwazniejsze... i jeszcze sie pochwale ze wczoraj skonczyłam maturke i ustne zdałam :) pisemne wyniki dopiero w czerwcu ale mysle ze bedzie git:) i jestem z siebie dumna ze mimoo tej choroby (utrudniajacej zycie bardzooo) zdałam... :)
  2. Kurcze piekne słowa... buduja naprawde budują... pozdrawiam Cię Samotny :)
  3. Jest to pytanie do osób troszke bardziej doswiadczonych jezeli chodzi o nerwice... Otóż chodzi mi o to czy jest taka mozliwosc zeby nerwice pokonać samemu?! bez psychologow psychiatrow oraz lekarstw... Bardzo mnie meczy ta choroba i utrudnia życie... (które kiedys było super ) i zupełanie nie wiem przez co nawabiłam sie tej choroby. Zadaje to pytanie poniewaz szczerze mowiąc obawiam sie wizyty u psychologa a tym bardziej u psychiatry... aha i napiszcie mi czy od nerwicy mozna zwariować czy to moje wymysły?? pozdrawiam i czekam na odpowiedzi
  4. Cześć też jestem z poznania :) mam zamiar wybrac sie do psychologa no i pewnie potem do psychiatry... boję sie tego bo bede sie czuła strasznie dziwnie... dajcie mi prosze namiary dobrych specjalistow...
  5. Rybka88

    Poszukiwany Poszukiwana

    Cześć Mulan bardzo chetnie z Toba popisze :) odezwij sie :) pozdrawiam
  6. Co się stało... hmmm.. nie wiem sama nie wiem jak pomyśle sobie ze mam tam isc to sciska mnie w rzoładku... i nie mam checi ale tu nie chodzi o ludzi bo klase mam fantastyczną... poprostu mam jakieś lęki... [ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:20 am ] Jak mi pomóc... najlepeisj jakieś SZCZERE słowa otuchy... to pomoga... dziekuje i pozdrawiam!! :*
  7. Ehh i znowu nie byłam w szkole... nie dałam rady... bezsensu to wszystko... nic mi nie wychodzi... kapletnie nic... Jak tak patrze na innych ludzi to im zazdroszcze... tez tak chce... biegać śmiać się ze wszystkiego (jak kiedyś zresztą) a teraz... szkoda gadać... żebym odczuwała leki nawet przed wyjsciem na dwór to przyjacioł gdzie kiedyś sprawiało mi to ogromna satysfakcje... tym bardziej ze zaczeło sie robic ciepło... świeta.. itd a mi NIC nie sprawia radości NIC... [ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:58 pm ] a co do matury to jestem pewna ze jej nie zdam od tego trzeba zaczac ze szkołe najprawdopodobniej też zawale...
  8. Dziekuje wam bardzo. Dzisiaj miałam dzien załamania ryczałam chyba przez 2 godz ale potem sie pozbierałam i pojechałam na basenik i strasznie mnie to wyciszyło... ale boje sie ze to wroci... a jeszcze boje sie nocy ze znowu nie bede mogła spac... ale co tam musze dac rade powoli i do przodu... Jeszzce raz ogromne dzieki!!! pozdrawiam... ale nie przestawajcie pisac... nawet nie wiecie jak to daje mi otuchy...
  9. No tak dziekuje za słowa otuchy z tym ze skzoła i ta matura to nie jest głównym powodem tego co mi jest... ja poprostu sie czuje jak by mnie te głupie leki nie opuszczały na krok... w zasadzie nie umiem tego opisac ale zaczynam miec coraz wiecej barku checi do życia... dlatego pisze tutaj bo wiem ze znajde w was oparcie... a tak wogole planuje udac sie do psychologa... oby pomógł.... pozdrawiam :) piszcie piszcie piszcie i jeszzce raz piszcie :) bo naprawde dodajecie otuchy :)
  10. Tak więc zacznijmy od tego że jak pomysle sobie ze mam isc do skzoły to mnie skreca tak dziwnie w brzuchu... a jak tam już jestem to nie moge sie skupic i mysle tylko o tym zeby z tamtad jak najszybciej wyjsc... jezeli chodzi o spanie to coraz czesciej jak zamykam oczy mam głupie myśli a jak juz zasne to budze sie cała zdenerwowana... Strasznie się boje i mam takie głupie mysli że jestem psychwicznie chora... :/ ale wiem że tak nie jest... tylko wkrecam sobie to jak duzo innych chorob... Kiedys jak np jechałam tramwajem to miałam tylko ataki nerwicy a teraz to mnie czyma cały czas... czuje sie starsznie dziwnie... pomóżcie mi prosze... i na dodatek nikt mnie nie rozumie...:(
  11. Więc zaczne od tego że nie daje już rady... Czy wy też tak macie że nie spicie po nocach... że czujecie sie tacy nie swoi??!! bo ja tak własnie mam boje sie chodzic do szkoły... i boje sie ze ja zawale a mam mature w tym roku:( boje sie byc sama... Niech ktoś się do mnie odezwie!!! jak to mozna zwalczyc??!!
  12. Prosze niech ktoś sie odezwie do mnie bo ja juz nie daje rady... z tym się nie da normalnie żyć... jak to mozna zwalczyć...
  13. Rybka88

    Samotność...

    Bardzo bym chciała z kimś o tym porozmawiać... czuje się samotna i nikt mnie nie rozumie... czemu ta głupia choroba tak niszczy życie z naprawde wesołej dziewczyny stałam się przybitą osobą... i te lęki to mnie wykończy ja chce być taka jak jeszcze rok temu... boje się że zawale szkołe bo nie mam chęci tam chodzić... a w tym roku matura... tragedia... niech ktoś się do mnie odezwie..prosze...
×