Skocz do zawartości
Nerwica.com

GRACJA

Użytkownik
  • Postów

    462
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez GRACJA

  1. GRACJA

    Depresja objawy

    A co na to Twoi rodzice. Może oni mogliby ci pomóc. A może niech Twoja mama porozmawia z tą pedagog i to przyspieszy załatwianie tego psychologa. Myśle że Twoi rodzice powinni wiedzieć co się z Tobą dzieje.Odwagi j- powiedz im co cię boli. Powodzenia.
  2. No nie wiem czy pierdoły? Mogą zawsze zapytac z jakiego powodu ta kat. D. Myśle tu o lekarzu medycyny pracy - badania wstępne do pracy. Z drugiej strony jeśli to naprawde ma utrudniać życie w wojsku to czemu nie. Myśle że rozmowa z lekarzem na ten temat da rozwiązanie tego problemu. Pozdrawiam
  3. Tak przeszłości nie można zmienić,ale można o niej zapomnieć, szczególnie o tych złych chwilach. Czas robi swoje. Z biegiem lat wszystko blednie. Warto wspominać ale przede wszystkim te dobre chwile. Zamknąć drzwi za sobą i nigdy już tam nie wracać /tak mnie uczyła psycholog i myśle że miała dużo racji/. Żyć dniem dzisiejszym i marzeniami. Marzenia się spełniają. Pozdrawiam
  4. Witaj na forum. Spokonie, wszystko sie unormuje.Myślę że pomogłaby tutaj rozmowa z psychologiem. A puki co spróbuj relaksacji. Ćwiczenia oddechowe przynoszą w takich sytuacjach ulgę. A może mógłbyś porozmawiać z kimś bliskim, zaufanym na temat swoich problemów. Początki leczenia zawsze są trudne, Jeśli te leki nie pomagają to może trzeba je zmienić. Nie zawsze lekarz od razu trafia z lekami. Farmakologia to dżungla. Porozmawiaj jeszcze raz z lekarzem o swoim leczeniu. Powodzenia. Nie załamuj się. Zroiłeś już krok w stronę wyzdrowienia i to jest optymistyczny akcent. Pozdrawiam
  5. GRACJA

    hej

    Asio, asio niedobre kobiety. One to niech się zajmą swoim życiem. A ty się nie przejmuj. Najlepiej nie dyskutuj z nimi. Matce swojego faceta przytaknij i rób swoje. Ja tak robiłam ze swoją teściową. Jak mi zwracała uwagę lub próbowała układać mi życie to właśnie jej przytakiwałam a potem robiłam po swojemu i tłumaczyłam to tym że jednak po mojemu lepiej mi sie podoba. Masz przed sobą wspaniałą przyszłość i tego sie trzymaj. Ich nie słuchaj. Wytrwałości. Dasz rade.Powodzenia.
  6. GRACJA

    [Sosnowiec]

    Witaj kopciuszku. Myśle że z Twoją mamą jest troche lepiej. NIech lekarze zrobią swoje /wiesz z tą odleżyną/ wzmocnią mamę i wtedy pewnie ją wypiszą do domu. Decyzja gdzie mama ma przebywać należy do Ciebie, no że chyba lekarze będą chcieli mame zatrzymać w szpitalu. Przemyśl wszystkie za i przeciw. Bijesz się z myślami-wiem, ale my tu na forum nie możemy Ci w tym doradzać. Porozmawiaj z rodziną-jak oni to widzą. Uważam że jak byś nie postąpiła to będzie dobrze bo za tym będziesz miała argumenty. No wiesz - gdybyś postanowiła zabrać mamę do domu - w domu też można podawać środki przeciwbólowe. Trzymaj się cieplutko. Myśl pozytywnie. Wszystko się ułoży. Pogody ducha.
  7. GRACJA

    [Sosnowiec]

    kociuszku - jestem myślami z Tobą.
  8. Ach jaka ta nerwica jest wredna
  9. GRACJA

    Jestem nowa

    Witaj kusi. Dobrze że tutaj jeseś. Główka do góry, Będzie dobrze.
  10. GRACJA

    hej

    Witaj Ameli.
  11. GRACJA

    POMOCY

    Witaj smutna20. Jestem o wiele starsza od Ciebie ale nerwicę mam już od młodzieńczych lat. Z perspektywy tych lat widze i wiem, że bardzo ważny jest dobry kontakt z rodzicami. Myślę sobie tak - spróbuj porozmawiać z mamą. Powiedz jej co cie denerwuje, co ci przeszkadza w życiu. Mów przy tym o swoich uczuciach. Np. "Źle się czuje jak jestem traktowana" - "tak, czy tak" / "Boli mnie bardzo to co mówisz do mnie" . Staraj sie mówić o swoich uczuciach związanych z tym jak traktują cie rodzice i jak czujesz sie w danym momencie gdy z Tobą rozmawiają.To pomaga. Jesteś już dorosła i masz prawo do samodzielnego myślenia i samostanowienia o sobie. I to uświadom rodzicom. To jest Twoje życie, a rodzice powinni cię wspierać i doradzać a nie za ciebie myśleć i decydować. I to im uświadom. Niech zaczną traktować cie jak dorosłą osobę, partnera. Powiedz, że jesteś znerwicowana i oczekujesz ich zrozumienia. A Twojego chłopaka - nie lubią - ok ale niech go tolerują. To ty z nim będziesz a nie oni. Ty go rozumiesz, dogadujecie się i to jest najwazniejsze. Spytaj sie mamy jak jej rodzice traktowali jej narzeczonego - czyli Twojego ojca? Czy przypadkiem nie była to podobna sytuacja? Powodzenia. Walcz o swoje i może idź do psychologa. On pomże Ci spojrzeć na to wszystko z lekkim dystansem. Pa
  12. GRACJA

    [Sosnowiec]

    Witaj kopciuszku- dopiero dziś dotarłam do tego Twojego postu. Nie wiem czy próbowałaś - tych leków na odleżyny-ściągnęłam kilka propozycji leczenia odleżyn z internetu: ”dla tych uprzedzonych do lekarzy: oczyszczanie z martwicy- Iruxol Mono przyspieszanie ziarninowania - Sorcoseryl odkazanie - kwas borny, octanisept zasuszanie - sudocrem, pudroderm”” „[color=darkred]leczenie odleżyny troche potrwa,ale podam Ci sposob,ktory mi pomogl. Musisz robic opatrunek dwa razy dziennie.0,9 % solą fizjologiczną należy przemyć ranę koniecznie jałowym gazikiem(kompresy gazowe-jałowe).Następnie psikasz na ranę" Neomecyne" w areozolu.Jest to antybiotyk na recepte.Kup balsam Szostakowskiego ,nalej troszke na jałowy gazik i przyłóż do rany.Zaklej to wszystko plastrem(najlepiej papierowym).Najwazniejsze w tym wszystkim jest,abyś często wietrzyła tą odleżyne.Kilka razy dziennie kladź się na boki.”. „Witam. Ja kilka słów w sprawie odleżyn. Trochę o tym wiem (jestem pigułą).Po pierwsze tak jak mówiła Ania podstawą jest wymaz bakteriologiczny z atybiogramem. Czyli rozpiską które antybiotyki zadziałają w Twoim przypadku. Stosowanie ich miejscowo przynosi niezłe efekty. A do tego czasu polecam na rany trudno się gojące i ropiejące POLODYNĘ(POVIDINE).DAJEMY TO NA JAŁOWY GAZIK(uwaga brudzi!)I ZMIENIAMY 2 RAZY DZIENNIE”.[/color] Dobry tez jest BALSAM PERUWIAŃSKI. A co do mamy - czy jej nie jest potrzebny psycholog? Popytaj w PZP - Poradni Zdrowia Psychicznego. Myśe że Twoją mame trzeba postawic psychicznie na nogi. Podrawiam . Pogody ducha.
  13. Ania - popieram Cię w całości. J też próbowałam bez lekarzy no to nerwica zafundowała mi zespół jelita nadwrażliwego. Nikomu tego nie życze-okropne choróbsko. Teraz pilnuje się lekarzy, słucham ich, przyjmuje proponowany sposób leczenia i lepiej na tym wychodze. Pozdrawiam
  14. Dopowiem - możesz przecieżpowiedzieć że nie przyszłaś do firmy pracować tylko sprawdzić co się dzieje.Przyszłas w odwiedziny. Mam nadzieje że na zwolnieniu pisało że mozesz chodzić. Powodzenia
  15. GRACJA

    jaki lek ..

    Tak. Np melisa. Jak spytasz w aptece pani mgr to ona ci doradzi coś łagdnego. Powiedz jej tylko o co chodzi. Myśl pozytywnie o tym wydarzeniu - to też pomaga. Faktycznie przygotowanie tego wydarzenia wcześniej może dać dobre rezultaty- nabierzesz pewności siebie. A w sumie to o coi chodzi? Strach, obawa ale dlaczego? Przeciez w szkole odpowiadałeś przed całą klasą i nic sie nie stało. To tez było wystąpienie publiczne. Przypomnij sobie jak to było. Powodzenia. Uda się
  16. GRACJA

    jaki lek ..

    Witaj. Napewno jakieś leki są. Ale jak nigdy nic nie brałeś i aktualnie nic na uspokojenie nie bierzesz to takie jednorazowe zaaplikowanie może dać odwrotne skutki, bo przecież nie wiadomo jak Twój organizm zareaguje. Samemu nie radze nic sobie aplikować -tylko w porozumieniu z lekarzem. A najlepiej postawić przed sobą szklankę z wodą i popijać. To ochłodzi emocje, Powodzenia.
  17. GRACJA

    pomocy

    Witaj. Z tego co ja się orientuję to najpierw idzie się do psychologa, a potem psycholog kieruje do psychiatry - tak było u mnie. Psycholog zbiera informacje o Tobie i Twojej chorobie. Jeśli akurat przebywasz poza miejscem zamieszkania to możesz tam iść do lekarza - ale chyba tylko do POZ - tzn Podstawowej Opieki Zdrowotnej - czyli internisty. Jeśli chodzi Ci o psychiatrę to nie wiem.Mogą nie przyjąć. Inny NFZ przyjmuje chyba tylko w wyjątkowych przypadkach - gdy jesteś akurat poza domem. Zdaża się że ludzie leczą się w innych NFZ ale wtedy chyba trzeba załatwić przsłanie środków finansowych z jednego NFZ do drugiego NFZ. Za pacjentem muszą iść środki finansowe. Musisz dokładnie dowiedzieć się u źródła. Np w przychodni lekarskiej. Pozdrawiam
  18. Tez tak myśle - lekarz decyduje komu są potrzebne leki a komu nie. Myśle że nikt niepotrzebnie nikomu nic nie przepisuje. Czasami jest tak silna nerwica, że pacjent nie daje sam rady pokonać jej objawów. Wtedy trzeba wspomóc organizm lekami.
  19. Witaj justynak26. No niestety ale ZUS ma rację. W świetle przepisów nie wolno pracować w trakcie zwolnienia lekarskiego.Szkoda że nikt Ci tego nie powiedział. A co do zwrotu tych 400 zł to pewnie ZUS chce żebys zwróciła zasiłek za dni zwolnienia leksarskiego które zostały do wykorzystani po tej kontroli ZUS-u. Tzn. od dnia kiedy poszłaś do pracy. Myśle ze dostalaś jakieś pismo z ZUS-u i tam powinno być pouczenie że możesz odwołać się do Sądu. Jest jeszcze taka droga. Ale wiesz jak byłaś w pracy będąc na zwolnieniu lekarskim i oni mają na to dowody to w sądzie może być ciężko. Chciałabym Cię w tym temacie pocieszyć ale przepisy są jednoznaczne.Możesz jeszcze iść do Państwowej Inspecji Pracy po pomoc w wyjasnieniu tej sprawy-tam porady są darmowe. Poprostu będziesz miała nauczkę na przyszłość. Ale nie załamuj się.Na tym świat się nie kończy. Popełniłaś błąd - trudno. Takie jest życie. Głowa do góry. Jutro będzie lepiej. Pozdrawiam
  20. GRACJA

    Witam wszystkich :)))

    Witaj Jaśkowa. Miło,że jesteś z nami. Pozdrawiam
  21. GRACJA

    Czy lubicie siebie?

    Myśle że nerwicowcy tak mają że nie lubią siebie. Ja to też mam. Podobno żeby wyjść z nerwicy trzeba najpierw siebie polubić. W tym celu dostałam od P.psycholog zadanie domowe - codziennie stajemy w lustrze i mówimy do tej miłej twarzyczki w lustrze - "jestem wartościowa, mądra, ładna. Osiągnęłam w życiu wiele sukcesów" itp. Owszem próbowałam tego. Pierwszego dnia nie mogłam wydusić z siebie słowa. Drugiego dnia coś tam powiedziałam - ale nie wierzyłam w to co mówie i konec zadania. Trzeba będzie jeszcze raz spróbować, zacząc od nowa. Może sie uda. Poćwiczcie - moze wam to wyjdzie.
  22. Oj taj, tak. Tylko lekarz. Jak Ci nie pomoże to idź do innego. A zaufana osoba poprostu cie nie rozumie i dlatego tak powiedziała. Nie sugeruj się tym co mówią ludzie tylko myśl o tym że musisz sie leczyć. Pozdrawiam
  23. Unikać słóńca i wybrać się do dermatologa. Niektóre leki reagują tak na skórę ze słóńcem.
  24. Moniko - przede wszystkim nie panikować dodatkowo. Otwórz okno. Pooddychaj głęboko. Skup się na tym oddychaniu - spokojnie, głęboko, miarowo.Pomyśl w tym momencie , że przecież nic takiego się nie dzieje i zaraz to przejdzie. Możesz w tym momencie dodatkowo w mysli liczyc np od 20 do jednego.Przede wszystkim trzeba uspokoić oddech a on wyciszy serce. pozdrawiam [ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:04 am ] bo - spkojnie, lekarz to wszystko ci wytłumaczy. pozdrawiam
  25. GRACJA

    Witajcie

    Witaj. Nic się nie przejmuj. Jak ktoś ma ochotę to będzie mówił. Ty poprostu byłaś najodważniejsza i dobrze. Po mału wszystko się rozkręci i wszyscy będą mówili o sobie. Powodzenia
×