Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lord Cappuccino

Użytkownik
  • Postów

    14 806
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Lord Cappuccino

  1. Z DUSZAMI, które przebywają w CZYŚĆCU, a nie z DUCHAMI zmarłych, które pałętają się po ZIEMSKIM PADOLE. Dalej nie rozróżniasz czym jest dusza, a czym duch? Poza tym jak sama zauważyłaś tylko nieliczni wybrańcy, tj. Święci, mają możliwość kontaktu z duszami, nie jest to coś zarezerwowanego dla zwykłych śmiertelników.
  2. O ile mi wiadomo sertralina działa jak DRI dopiero w dawkach znacznie wyższych niż 50mg. Czytałem nawet o stosowaniu dawki 400mg u pacjentów, u których dawka 200mg przyniosła jedynie częściową odpowiedź kliniczną. Ale to nie dla mnie. Zbyt wysoka dawka SSRI (np. escitalopram 20-30mg) powoduje u mnie dokładnie takie same negatywne objawy jak u Ciebie.
  3. Było, isj to dość szczegółowo opisał: samouczek-neurologiczno-lekowy-t16740.html Potwierdzam. Co stanowi przesłankę do poparcia hipotezy, iż poziom serotoniny jest ściśle skorelowany z agresją i zachowaniami impulsywnymi.
  4. Polecam lekturę wątku: nic-nie-czuj-t22797-4158.html
  5. To się nazywa syndrom Gada (ang. lizard syndrome). Nie szukaj na wiki, wymyśliłem to zaburzenie na poczekaniu. W każdym razie cierpi na to większość pracodawców.
  6. Lord Cappuccino

    Związki

    Ace_Ventura, Buhaha, ja też się z tym zgadzam, że Darek na tym zdjęciu wygląda jak forumowy psychiatra.
  7. Ja w szczególności polecam szałwię wieszczą.
  8. Jak to życie często naśladuje film (albo na odwrót). Wczesnym porankiem przyj...łem czołem w kran.
  9. Wg Kübler-Ross można określić 5 etapów jakie przechodzimy, gdy umiera ktoś bliski: 1. etap – zaprzeczenie 2. etap – gniew 3. etap – negocjacje (targuje się o życie, próbuje zawierać kontrakty z Bogiem) 4. etap – depresja 5. etap - akceptacja W trzecim etapie, tj. "negocjacjach" może się właśnie pojawiać interpretowanie różnych zjawisk i zdarzeń jako kontaktu z duchem zmarłego, a czasami wręcz żywimy nadzieję, że ta osoba da nam jakieś wskazówki, przyjdzie do nas nocą pod postacią ducha, będziemy mogli ją znów zobaczyć, będziemy mogli z nią porozmawiać etc. To próba zaklinania rzeczywistości.
  10. Sorry, ale to co uprawiacie to pseudokatolicyzm niezgodny z oficjalnym stanowiskiem Kościoła, pogańskie mądrości i wierzenia ludowe. Dusze zmarłych w katolicyzmie nie kontaktują się z osobami żywymi, po śmierci znikają z tego świata. Duchy dzielą się na dobre (anioły) i złe (demony), no i jest jeszcze Duch Święty. Jak uważacie inaczej to zmieńcie religię albo odłam.
  11. Teoria spiskowa jaka jest każdy wie i widzi. Ty powiesz, że koncerny farmaceutyczne i lekarze ukrywają przed ciemną masą prawdę i trzepią na niej kasiorę. Psychiatra powie, że masz paranoję i urojenia. No i mamy pata tym sposobem.
  12. Lord Cappuccino

    witam Was

    Hej, witaj na forum. Parę tematów których powinno Cię zainteresować: zaburzenia-od-ywiania-f27.html zaburzenia-od-ywiania-anoreksja-bulimia-t4016-742.html ataki-jak-wygl-daj-jak-sobie-radzimy-t4461-5782.html nerwica-l-kowa-co-zrobi-moja-historia-cz-2-t12050-2730.html
  13. Lord Cappuccino

    viTam

    Witaj na forum.
  14. O ile dobrze pamiętam to prawidłowym wyborem była czerwona pigułka...
  15. To jest forum PSYCHOLOGICZNE. Tu zajmujemy się faktami i realiami, a nie gusłami i zabobonami. W psychiatrii taki rodzaj myślenia nazywa się myśleniem magicznym albo myśleniem religijnym. Bardziej na miejscu byłoby stwierdzenie "JA wierzę w duchy". Bo takie śmiałe konkluzje pozostaw z łaski swojej dla siebie. To jest prawda relatywna, a nie absolutna. A nie od dziś wiadomo, że racja jest jak dupa - każdy ma swoją, ale po co od razu pokazywać. -- 31 sty 2012, 14:30 -- Tak się składa, że "dusza" i "duch" to nie to samo. Te pojęcia są synonimami w koncepcji spirytystycznej, a tę jak wiadomo Kościół Katolicki stanowczo potępia. Duch to "ludzka, inteligentna istota, żyjąca po śmierci fizycznej ciała człowieka, bytująca w świecie pozamaterialnym, oderwana od czasoprzestrzeni". Dusza to "niematerialny, rozumny i nieśmiertelny byt, który decyduje o samoświadomości osoby". We wczesnym chrześcijaństwie często utożsamiano ducha z myślą, a duszę z uczuciem. Człowiek składał się więc z 3 "składników": ciała, ducha i duszy, przy czym dusza odgrywała rolę równoważącą między ciałem i duchem. Ta koncepcja została już w 869 r. podczas IV Soboru Konstantynopolitańskiego zastąpiona koncepcją dualistyczną: duszę bezpośrednio przeciwstawiono ciału, a pojęcie "ducha człowieka" odrzucono. We współczesnym chrześcijaństwie pojęcie ducha ogranicza się tylko do przejawów działania Osób Trójcy Świętej, (głównie za pośrednictwem Ducha Świętego) a także do innych "istot duchowych" np. aniołów i demonów (tzw. "złe duchy", które odpowiadają m.in. za opętania - przyp). Stanowisko Kościoła Katolickiego nie jest jednoznaczne i ujednolicone jeżeli chodzi o wiarę w duchy, ale w większości wypadków traktuje on to jako zabobon i pogańskie praktyki. KK twierdzi, że dusze osób zmarłych nie mają możliwości kontaktu z osobami żywymi. Jeśli jednak do takiego kontaktu dochodzi (np. poprzez medium, seans spirytystyczny, praktyki okultystyczne, nekromancję) to ma się styczność ze złym duchem/demonem/upadłym aniołem, a nie np. z oczekiwanym duchem zmarłego członka rodziny. Tak więc nie ma możliwości, że zmarła osoba w jakikolwiek sposób daje Ci znaki.
  16. Tak, ja też mam z tym problem. Jestem perfekcjonistą, prokrastynatorem i mam nn. Jak na razie nie odkryłem skutecznego sposobu na uporanie się z tym.
×