Lord Cappuccino

Cicho tam, był OT i nie ma OT'a.

Martina23, Co Ci powiedzieli w szpitalu po tych dwóch atakach lękowych? Zdiagnozowali nerwicę? To tam wypisali Ci hydroksyzynę? Idź do psychiatry na kasę chorych albo prywatnie i poproś go o skierowanie na psychoterapię. Później poszukaj przychodni albo ośrodka, która/y zatrudnia psychologów, psychoterapeutów w ramach kontraktu z NFZ i zapisz się na terapię. Psychiatra może też Ci wypisze jakieś leki uspokajające, np. relanium.

Nom, Zagadka Nieśmiertelności spoko.

Nie z Bowim. Z Gyllenhaalem, z tym z PoP'a. Ach, wy mówicie o tym, już czaję.

Kod nieśmiertelności nawet dobry film.

Miałem sąsiada, który na zaczepki pt. CHCWD odpowiadał: "Och, zbytek łaski, WD nie, bo to sama przyjemność". -- 24 sty 2012, 02:03 -- Lewatywa jest antagonistą LEWODOPY? Gdzie to wyczytałeś?

Nadzieja jest matką głupich, a lewatywa przynosi konkretne rezultaty.

Jaką nadzieję? Poza tym mylisz się. Schizofrenia, rak i AIDS są powikłaniami zespołu Parkdżingsunga-Streeta. Kit, że to urojone powikłania, ale liczy się sam fakt ich zaistnienia. Do tego dochodzi jeszcze zawał, wylew, nietrzymanie moczu, cuhnący oddech i swędzenie odbytu. Strach się bać.

A teraz już naprawdę poważnie. Martina23, Idź do psychiatry na kasę chorych albo prywatnie i poproś go o skierowanie na psychoterapię. Później poszukaj przychodni albo ośrodka, która/y zatrudnia psychologów, psychoterapeutów w ramach kontraktu z NFZ i zapisz się na terapię. Psychiatra może też Ci wypisze jakieś leki uspokajające, np. relanium.

Jacy wariaci? Na TYM forum? No nie gadaj. Poza tym co znaczy, że nam "ucieknie"? Czy my tu kolekcjonujemy dusze dla naszego mHrocznego Pana shadowa?

No dobra, a teraz na poważnie. Martina23, Co Ci powiedzieli w szpitalu po tych dwóch atakach lękowych? Zdiagnozowali nerwicę? To tam wypisali Ci hydroksyzynę?

Koleżanka dobrze gada, podwójną lewatywę zaordynować.

_wovacuum_, I co, nie jest aż tak strasznie, co?

Jak kiedyś jedną psychiatrę poprosiłem o benzo to stwierdziła, że, cytuję, "chyba w głowie mi się poprzewracało". Nie no, naprawdę? U psychiatry ktoś z hoplem z przerzutką w głowie? Niemożliwe.

Proszę bardzo. To tzw. Zespół Parkdżingsunga-Streeta. Niestety nie ma na to skutecznego lekarstwa. Radziłbym rozejrzeć się za zakładem pogrzebowym. Właśnie tyle jest warta diagnoza w internecie.

Ja jak poszedłem do psychiatry i zapytałem o psychoterapię to powiedział mi, żebym dał sobie spokój z tym "pseudonaukowym humbukiem i gusłami", a jak poszedłem do psychoterapeuty to powiedzał, że mam najpierw odstawić leki, żebym był "czysty" (chyba chodziło o czysty umysł) i się nadawał do procesu terapeutycznego. I bądź tu mądry.

Ja znam garstkę osób co po jaraniu dostały ataków lękowych i fobii społecznej. Potem mieli takie derealki i odrealnienie, że się bali byle czego, bali nawet do sklepu wyjść.

Otwieram, punktualnie.

A ja wczoraj zauważyłem, że kabelku od mojej myszki (tej komputerowej) śpi sobie smacznie biedronka. Przeniosłem ją na dracenę.

Depresja i zaburzenia psychiczne związane ze stresem dość często odbijają się na pamięci i koncentracji. http://www.memorylossonline.com/summer2001/depression.html http://www.health-care-information.org/health/memory/memory-loss-due-depression.html http://edition.cnn.com/2009/HEALTH/expert.q.a/12/15/memory.loss.depression.raison/index.html

Skoro nie ma badań nt. interakcji leków antydepresyjnych z alkoholem (LEGALNYM środkiem psychoaktywnym), to trudno, żeby były badania nt. interakcji leków antydepresyjnych z trawą (NIELEGALNYM środkiem psychoaktywnym). Ale nie trzeba być jasnowidzem, żeby powiedzieć, że taki mix. ryję banię.

Tak. Podobnie 100% oddychających powietrzem i jedzących chleb. Ujmę to tak jak mój psychiatra: Jak wypijesz 2 piwa czy lampkę wina, odrobinę szampana to nic Ci nie będzie. Napij się, ale nie pij.

Skoro niezbadano tego w testach klinicznych i nie ma jakichkolwiek wyników badań, opracowań nt. potencjalnych interakcji leków antydep. z alkoholem to NIE WIADOMO co może się stać.

Ale nie tłumacz tego mnie tylko Tuskowi i Kopaczowej.