Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lord Cappuccino

Użytkownik
  • Postów

    14 806
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Lord Cappuccino

  1. On już bierze ten lek blisko 5 miesięcy. To niech da jeszcze dobre 2 miesiące żeby dobić do pełnych 7 i wtedy już definitywnie zmienić lek.Oczywiście niech podbije też dawkę do max nie wiem ile tam cita ma chyba 60mg. Ma dawkę maksymalną 40mg/d i tyle właśnie bierze szopen35. Citalopram miał dawkę maksymalną 60mg/d kilka lat temu ale agencje medyczne obniżyły ją ze względu na incydenty sercowo-naczyniowego (zaburzona czynność serca, zapis EKG), podobnie escitalopram zjechał z dawki maksymalnej 30mg na 20mg.
  2. To jest pytanie rodem z gatunku do jasnowidza, a nie do speca. Skoro citalopram (Cital) bierzesz już prawie 19 tygodni (od 1 stycznia) to powinna być już zauważalna poprawa, bo zmiany neuroadaptacyjne w przypadku SSRI nie trwają aż tak długo. Trazodon(Trittico) jak sam pisałeś bierzesz dopiero od około tygodnia i to w dawce raczej nasennej (75mg). Nikt Ci nie odpowie kategorycznie jaka będzie indywidualna reakcja na lek czy kombinację leków w kontekście wrażliwości osobniczej. Można jednak przypuszczać, że leki (a przynajmniej citalopram)- do wymiany.
  3. W 1 opakowaniu kaszlaka jest 30 tabletek po 15mg dxm każda. Całe opakowanie to 450mg. Dawka terapeutyczna/przeciwdepresyjna to 45mg (3 tabletki). Dawka ćpuńska 1 plateau to (liczę dla osoby o wadze 70kg) 105-175mg dxm (1/4 opakowania). Dawka cpuńska 2 plateau to (wciąż dla 70kg) 175-525mg dxm (do 1 opakowania, początek 2 opakowania). Dawka ćpuńska 3 plateau to 525-1050mg dxm (2-3 opakowania). Dawka ćpuńska 4 plateau to >1050mg dxm (3 opakowania i więcej)/ jednorazowo. Największe powinowactwo(Ki) dxm posiada do transportera serotoniny, bo "tylko" 23nM. To trochę tak jak z kwetiapiną. Na początku(małe dawki) dominuje blokada receptora histaminowego H1 (Ki=1.15nm) oraz rec. 5-HT2a (Ki=2.19nM), później przy zwiększeniu dawki dochodzi blokada NET (Ki=34.8nM) i muskarynowego receptora M1 (Ki=38.3nM), następnie częściowy agonizm receptora 5-HT1a (Ki=191nm), a dopiero w wysokich dawkach(przeciwpsychotycznych) dominuje blokada receptorów dopaminowych D2 (Ki=480nM). http://bipolarnews.org/wp-content/uploads/2010/07/Relationship-of-Receptor-Affinity-to-Dose-in-Seroquel.jpg Ale dobra, zmiana tematu, to nie poradnik małego ćpuna. Zresztą dxm do ketaminy to się ma tak jak zupa z puszki do pomidorowej u babuni. Do niedawna było jeszcze coś pośredniego(mxe) ale miłościwie nam panujący zakazali.
  4. Oj wy kaszlaki... Nie chce mi się już szukać bardziej wiarygodnego źródła, więc zarzucę z wiadomego- Dekstrometorfan - niekompetencyjny antagonista receptora NMDA (od strony PCP) (Ki = 7,253 nM).[21] - agonista sigma-1 (Ki = 150 nM) oraz sigma-2 (Ki = 11,060 nM).[21] - antagonista cholinergicznych receptorów nikotynowych alfa3beta4-, alfa4beta2-, i alfa7 (Ki = w μM) - agonista receptorów opioidowych mu, delta i kappa (odpowiednio Ki = 1,280 nM, 11,500 nM i 7,000 nM)[25] - inhibitor SERT I NET (odpowiednio Ki = 23 nM i 240 nM,)[4][25][26][27] - inhibitor oksydazy NADPH.[28] - bloker napięciozależnych kanałów sodowych typu 2, pojednostka alfa[29] Dawki "ćpuńskie"- 1. plateau: 1,5–2,5 mg/kg (najsilniejsze działanie na fragment PCP2 receptora NMDA, mała aktywność sigma1 i znikoma blokada NMDA) 2. plateau: 2,5–7,5 mg/kg (rosnąca aktywność sigma1, silniejsza blokada NMDA, PCP2 bez większych zmian na stałym poziomie) 3. plateau: 7,5–15 mg/kg (przeważa blokada ogólna receptora NMDA) 4. plateau: powyżej 15 mg/kg (brak zmian w oddziaływaniu na poszczególne receptory; zerwanie większości połączeń między neuronami[potrzebny przypis]) sigma plateau: polega na aplikowaniu różnych dawek w ciągu całego dnia (najwyższa aktywność receptora sigma1) – niezalecane, bo doprowadzić może tok myślenia do anormalnego, większość użytkowników uważa ten stan za nieprzyjemny) (<--- w imię admina, amfcego i google bota zalecam trzymanie się od sigma plateau jak najdalej, najpierw polecam lekturę trip raporta o kolesiu z jasnej góry który postanowił zrobić wjazd z buta na pielgrzymkę, aby obwieścić nadchodzącą apokalipsę i rozrzucał cały swój majątek w częstochowie po ulicach). Pytanie za 100pkt., zastanawiam się do jakich struktur dxm ma największe powinowactwo w tych dawkach przeciwdepresyjnych/terapeutycznych(powiedzmy do 45mg/d)?
  5. W skrócie to poprzez pośredni agonizm 5-HT2c(=inhibicja dopaminy w różnych rejonach mózgu) wynikający ze zwiększonego stężenia serotoniny. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15668911 Poza tym układ serotoninergiczny działa funkcjonalnie antagonistycznie w stosunku do układu dopaminergicznego. http://www.gatsby.ucl.ac.uk/~dayan/papers/dkd01.pdf Oczywiście nie można porównywać skali tego zjawiska do bezpośredniej blokady postsynaptyków D2 przez neuroleptyki w dużych dawkach- wtedy transmisja dopaminergiczna leży i kwiczy.
  6. Dopamina hamuje prolaktynę, ale w drugą stronę to nie działa- prolaktyna nie hamuje dopaminy. Analogicznie- każdy kwadrat jest prostokątem, ale nie każdy prostokąt jest kwadratem. Dopamina jest syntetyzowana i uwalniania przez zgrupowania neuronów dopaminergicznych. Wszystko zależy w jakim miejscu zostanie uwolniona/ w jakim układzie/ na jakim szlaku działa. Jeżeli dopamina zostanie uwolniona przez podwzgórze to wówczas pełni funkcję hormonu- moduluje wydzielanie gonadotropin (LH, FSH) oraz hamuje wydzielanie prolaktyny przez przysadkę mózgową, wtedy dopaminę nazywa się PROLAKTOSTATYNĄ albo PIH (prolactin inhibitory hormone). Dzieje się tak dlatego, że prolaktyna powstaje w przedniej części przysadki mózgowej na tzw. laktotrofach (komórkach prolaktynowych) wyposażonych w receptory dopaminergiczne D2. Gdy dopamina pobudzi receptory D2 na laktotrofach hamuje dalsze wydzielanie prolaktyny (patrz: dopaminergiczny szlak guzkowo-lejkowy/tuberoinfundibularny). Żeby prolaktyna mogła hamować dopaminę to musiałaby być dopaminostatyną, a cała oś podwzgórze-przysadka-X musiałaby działać wstecz. Neuroleptyków w dawkach prodopaminergicznych, a nie przeciwpsychotycznych, które przy takich dawkach mają kilkukrotnie wyższe powinowactwo do formy krótkiej receptora dopaminergicznego D2 czyli D2Sh (autoreceptora) niż do formy długiej receptora dopaminergicznego D2 tj. D2Lh. Wcale nie brzmi to śmiesznie. Z amisulprydem sprawa wygląda tak, że jest on antagonistą rec. serotoninowego 5-HT7 (działanie przeciwdepresyjne) oraz w niskich dawkach blokuje przede wszystkim presynaptyczne autoreceptory dopaminergiczne. Autoreceptory mają to do siebie, że działają przeciwstawnie do receptorów postsynaptycznych, gdyż kontrolują biosyntezę/wydzielanie swoistego dla siebie neuroprzekaźnika (w tym wypadku mówimy cały czas o dopaminie). W wielkim skrócie: - pobudzenie postsynaptycznego receptora dopaminowego (przez agonistę=np. dopaminę jako endogennego liganda czy agonistów dopaminy)= nasilenie transmisji dopaminergicznej; - zablokowanie postsynaptycznego receptora dopaminowego (przez antagonistę, np. neuroleptyk w dawkach przeciwpsychotycznych)= osłabienie transmisji dopaminergicznej; - pobudzenie presynaptycznego autoreceptora dopaminowego (przez agonistę)= zahamowanie wydzielania dopaminy/zmniejszone uwalnianie dopaminy; - zablokowanie presynaptycznego autoreceptora dopaminowego (przez antagonistę- np. przez sulpiryd/amisulpryd/flupentiksol w niskich dawkach)= nasilenie wydzielania dopaminy/wzmożone uwalnianie dopaminy; Niestety- wszystko dobre co się szybko kończy. W myśl ogólnej zasady, że antagoniści zwykle powodują upregulację receptorów (wyjątek: 5-HT2), a agoniści powodują downregulację receptorów dzieje się taka oto sytuacja: 1) W przypadku agonistów dopaminy (ropinirol, pirybedyl, pramipeksol)- póki te leki działają jest okejka, nasilają transmisję dopaminergiczną na dopaminowych receptorach postsynaptycznych (poprzez ich agonizm), co prawda równocześnie agonizują autoreceptory dopaminowe obniżając w ten sposób syntezę/blokując uwalnianie dopaminy, ale tym się w tej chwili nie martwimy. Poza tym agoniści dopaminy pobudzają receptory D2 na laktotrofach= spadek prolaktyny. Co się dzieje po pewnym czasie? - downregulacja presynaptycznych autoreceptorów/spadek ich zagęszczenia=trudniej je pobudzić przez endogennego liganda(dopaminę)=trudniej jest obniżyć syntezę dopaminy/zahamować jej uwalnianie= dopamina wzrasta, ale... - downregulacja postsynaptycznych receptorów dopaminowych/spadek ich zagęszczenia=trudniej jest je pobudzić= spadek transmisji dopaminergicznej 2) W przypadku neuroleptyków (de facto antagonistów dopaminy) takich jak sulpiryd, amisulpryd, flupentiksol w dawkach prodopaminergicznych- póki leki działają jest okejka, blokują presynaptyczne autoreceptory dopaminowe=nasilona biosynteza/wzmożone uwalnianie dopaminy= pośrednie nasilenie transmisji dopaminergicznej na postsynaptykach. Dochodzi też niewielki wzrost prolaktyny, bo mimo wyższego powinowactwa do D2Sh w jakimś tam stopniu też blokują D2Lh. Co się dzieje po pewnym czasie? - upregulacja presynaptycznych autoreceptorów/zwiększenie ich zagęszczenia= coraz łatwiej pobudzić je przez endogennego liganda(dopaminę)=coraz łatwiej obniżyć syntezę dopaminy/zahamować jej uwalnianie= spadek transmisji na postsynaptykach - słaba upregulacja postsynaptycznych receptorów dopaminowych/zwiększenie ich zagęszczenia=nieco łatwiej jest je pobudzić= słaby wzrost transmisji dopaminergicznej 3) W przypadku neuroleptyków (antagonistów dopaminy) w dawkach przeciwpsychotycznych od początku dominuje blokada postsynaptycznych receptorów dopaminowych D2/D3, a także blokowana jest forma krótka(autoreceptory). Póki bierzemy leki- jest jak jest- nie muszę chyba tłumaczyć. Prolaktyna może wystrzelić w kosmos, na alfa centauri. Co po pewnym czasie? - upregulacja presynaptycznych autoreceptorów/zwiększenie ich zagęszczenia= coraz łatwiej pobudzić je przez endogennego liganda(dopaminę)=coraz łatwiej obniżyć syntezę dopaminy/zahamować jej uwalnianie= spadek transmisji na postsynaptykach - upregulacja postsynaptycznych receptorów dopaminowych/zwiększenie ich zagęszczenia=latwiej jest je pobudzić= wzrost transmisji dopaminergicznej (jak osoba z psychozą schizofreniczną zbyt raptownie odstawi neurolepa ma nawrót psychozy jak w banku). Objawy pozapiramidowe mocno nasilone najczęściej pojawiają się wtedy gdy dany neuroleptyk zbyt mocno hamuje transmisję dopaminergiczną na szlaku nigrostriatalnym, posiada zbyt wysokie ratio blokady D2/D3 w stosunku do aktywności antycholinergicznej i nie posiada innych kompensacyjnych właściwości które mogłyby zapobiegać EPS'om (np. blokada 5-HT2). Po amisulprydzie (mówię o dawkach przeciwpsychotycznych) PRL faktycznie wywala w kosmos, ale amisulpryd rekompensuje to sobie tym, że nie powoduje hipotonii ortostatycznej, brakiem sedacji, brakiem działania antycholinergicznego, niewielkim ryzykiem przyrostu masy ciała, niskim ryzykiem zespołu metabolicznego, niskim ryzykiem EPS'ów (objawy pozapiramidowe), no i niestety wysokim ryzykiem wydłużenia odstępu QT. A jeżeli chodzi o prolaktynę to jest cały gros neuroleptyków po których skacze ona o wiele bardziej- risperidon, paliperidon, zuklopentiksol, haloperidol i.m./i.v., chlorpromazyna i w sumie cała reszta klasycznych. Tyle teorii. A z autopsji amisulpryd 25-100mg/d jest u mnie w ścisłym lekowym top5, albo nawet i top3. Ten lek nigdy mnie nie zmulił, nigdy nie byłem po nim zmęczony, ospały, libido zawsze było w porządku. Wyniki co prawda nieco zaburzył ale bez przełożenia klinicznego. Na mnie ten lek działał wyśmienicie- przeciwdepresyjnie, aktywizująco, psychoenergizująco. Zawsze jak mam okazję, bo ktoś ma akurat blister i poczęstuje to go sobie podjadam. Ot co.
  7. Jak jest w miarę ogarnięty i zna angielski to podrukuj i podetknij mu pod nos opracowania pt. Psychostimulants/ MPH in the therapy of treatment-resistant depression Unipolar major depression in adults: Augmentation of antidepressants with stimulants and stimulant-like drugs Psychostimulants in the Treatment of Depression Using psychostimulants for treating residual symptoms in major depression Methylphenidate for Treatment of Depressive Symptoms, Apathy, and Fatigue in Medically Ill Older Adults and Terminally Ill Adults Effects of methylphenidate on fatigue and depression: a randomized, double-blind, placebo-controlled trial CONCERTA® (Methylphenidate Hydrochloride) as add-on Therapy in the Treatment of Adult Major Depressive Disorder itp. Chociaż jak gość się zaprze i powie "NAJN!!!" to i tak uja z tego będzie.
  8. Metylofenidat oprócz blokady DAT i NET jest agonistą 5-HT1a i agonistą sigma-1: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19322953 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23284812
  9. Nie myślcie sobie, że mnie to też nie irytuje. Postaram się coś pokminić i może uda mi się przeforsować pewne rozwiązania. A co do uber-bajzlu to nie wiem czy pamiętacie jak w "Lekach" nie było tematów zbiorczych, a "Indeks Leków" miał kilka razy stron więcej niż teraz, bo istniał oddzielny temat dla każdego GENERYKU, a nie substancji czynnej. Ludzie skakali sobie do gardeł w paru tematach naraz o wyższości Sertagenu nad Setaloftem, kto inny pisał "pfff, nie znacie się, Asentra rulez", a kto inny zawzięcie przekonywał, że "te poprzednie leki są do dupy, a najlepszy jest Asertin bo jest po nim mało skutków ubocznych i się nie tyje jak po Zolofcie", "a po Zolofcie nie można marszczyć freda, a po Setalofcie już moSZna!!!", "okej, nie wiem o co chodzi, ale it's marszczenie-time", a to wszystko w rytm- . Hypka podziwiam niekiedy pod względem samodyscypliny, ale zaprowadzenie analogicznego ładu tutaj wymagałoby chyba wprowadzenia dyktatury i cenzurowania postów.
  10. Lord Cappuccino

    Pentobarbital sodu

    Po kiego grzyba założyłeś temat o tym archaicznym "leku", który obecnie nie posiada zarejestrowanego preparatu w Polsce, nie ma żadnych sensownych wskazań terapeutycznych, a używa się go głównie do popełniania morderstw, wykonywania eutanazji i egzekucji w Stanach Zjednoczonych? Chciałeś komuś podsunąć wspaniały pomysł na czyn przestępczy czy dać upust swojej nihilistycznej indolencji? Hasiok.
  11. Bo tak naprawdę jeszcze jej nie "odstawiłeś". Nie zawsze zażycie ostatniej tabletki/kapsułki, fajrant jest równoznaczne z natychmiastowym pozbyciem się leku z organizmu. Fluoksetyna ma okres biologicznego półtrwania 4-6 dni, a jej główny metabolit(norfluoksetyna) 4-16 dni, dopiero po takim czasie stężenie spada do połowy wartości początkowej. Dlatego przy przechodzeniu z fluoksetyny na stare inhibitory MAO (fenelzyna itp.) zaleca się najpierw 5-tygodniowy post. No może w przypadku nieodwracalnych inhibitorów MAO. Na przykładzie fenelzyny, jej t1/2 wynosi 1,2–11,6 godz. czyli może jej już nie być dawno w organizmie, a monoaminooksydaza wciąż jest przyblokowana ze względu na biochemiczne niuanse tej inhibicji i czas potrzebny aż organizm przywróci aktywność MAO do stanu wyjściowego.
  12. No bo: - owszem, są to dwa kliki w panelu adminstracyjnym ale najpierw do tego panelu administracyjnego trzeba mieć access, jak to mówią- co wolno wojewodzie(headadminowi) to nie Tobie smrodzie(modku); - decyzje odnośnie wprowadzania nowych działów na forum zapadają odgórnie; Krótko mówiąc moderatorzy piastujący kontrolę nad takim działem musieliby się tym interesować/na tym znać i być na bieżąco z wszelkimi nowinkami, opracowaniami naukowymi, badaniami klinicznymi, trzeba też zaangażować większą ich liczbę. Musiały to by być zatem osoby albo posiadające wykształcenie/zawód w tym zakresie, albo będące pasjonatami/samoukami neurobiologii/psychiatrii/psychofarmakologii, którzy biegle poruszają się w tych zagadnieniach. To samo tyczy się leków mniej popularnych/ stosowanych eksperymentalnie/preparatów naturalnych/suplementów diety itp. Nawet gdyby znalazły się chętne osoby gotowe podjąć takiego zadania to mam wątpliwość czy na górze zapadłaby decyzja o zaangażowaniu nowych moderatorów w celu moderowania de facto dwóch poddziałów. W tym kontekście pisałem, że jest to idea piękna ale niestety utopijna.
  13. Możecie z łaski swojej zakończyć ten bUl dÓpy i gównoburzę?
  14. To pewnie zdarza się na wysokich dawkach bupro (>450-600mg?) i wysokich dawkach kofeiny. Ja ostatnio robię sobie przerwę od kofeiny, bo za bardzo mi tolerancja wzrosła, 640mg jednorazowo mi ledwo starcza (zawartość kofeiny w kawie jest różna ale przyjmując uśrednioną wartość 70mg to jest to odpowiednik ponad 9 kaw), z tym że ja głównie sączę energetyki i mam kofeinę w prochu, ale mocną kawę też lubię wypić. Chociaż znam ludzi którzy biorą więcej niż 1g kofeiny/d i nie przyjmują jej doustnie.
  15. Hm. Kofeina+ bupropion: "Caffeine increases toxicity of bupropion by unspecified interaction mechanism. Possible serious or life-threatening interaction. Monitor closely. Use alternatives if available. Keep bupropion dose as low as possible as seizures may occur." Medscape/WebMD
  16. Genialne! Chociaż czasami dzieje się inaczej- Psycholog to ktoś, kto mówi, żeby nie brać leków od psychiatry bo tłumią emocje na których się pracuje podczas terapii. Psychiatra to ktoś kto mówi, żeby nie słuchać dyrdymałów opowiadanych przez psychologa, bo to stek bzdur wyssanych z palca. Nie ma to jak dobra współpraca interdyscyplinarna pomiędzy specjalistami w imię dobra pacjenta.
  17. A znacie legendę o tym, że kiedyś ktoś na 45mg mirtazapiny przeszedł przez działy spożywcze w Tesco nie wkładając nic do koszyka, nie zjadł nic na obiedzie gdy był w gościach u babci i ani razu nie zapalił światełka w lodówce? Nie no, już kończę cisnąć bekę, bo się OT zrobił.
  18. Nie wszystko naraz! Wymieniłem potencjalne opcje. DMAE od 50-300mg/d, hupercynę A 100-400mcg/d, Alpha-GPC 600mg/d, cytykolinę 1-2g/d, dwuwinian choliny można jeść łyżkami.
  19. Dwuwinian choliny, Alpha-GPC, CDP-cholina (cytykolina), DMAE/deanol albo Hupercyna A.
  20. No nieźle, widzę że same smakołyki. Ile bierzesz kreatyny? 2x 5g? A wracając do mirtazapiny to nowe zastosowanie mogłoby być dla niej takie, że posłużyłaby do rozwiązania problemu głodu na świecie. Wystarczyłoby posłać dzieciom z Afryki parę kontenerów Mirtagenu i rozpylić na sawannie prototypowy mutagen X23-k21 po którym antylopy rozmnażałaby się jak króliki w Polsce albo zasadzić plantację zmutowanej sałaty. Zresztą, po mirtazapinie to by wszystko zjedli co by wpadło im w ręce, nawet piasek z Sahary.
  21. A może miało być "użyj mocy" Luke, tylko jej się filmy pomyliły.
  22. Uwaga, używam swojej inteligencji i zmuszam niższe struktury swojego organizmu do słuchania swojego mózgu i poleceń- drogie ciała jamiste i gąbczaste prącia mutujcie, pęczniejcie, poproszę dodatkowe 80cm (jak się bawić to się bawić jak z rozmachem skur.wysynów z Wiejskiej, poza tym nie można być 100 lat za murzynami), poza tym apeluję do swoich kochanych hepatocytów we wspaniałej wątrobie, żeby szybciej ogarnęły ten bajzel z aldehydem octowym bo kac mnie straszliwy męczy po wczorajszym 0,7 i napoju gazowanym marki Zbyszko, poza tym chciałbym brak kompulsji, brak depresji, brak lęków i duże frytki z oryginalnym ketchupem z KFC. Zabiorę na wynos, dzięki. P.S. Po tym wczorajszym zestawie coś niecoś obstrukcja mnie dopadła więc apeluję do swojej okrężnicy, żeby jutro rano jak pójdę tam gdzie król chadzał piechotą to żeby był nr 3 albo 4 wg. bristolskiej skali uformowania ekskrementów.
  23. Wyjasniła, w jaki sposób to zrobić ? Jeżeli znaki taki myk, to powinna jak najszybciej go ogłosić i czekac na Nobla Racja. Nobel murowany. Masakra, skąd się biorą tacy lekarze...
×