Lord Cappuccino

Supernova siorbie Kasztelana. A ja siorbie "oryginalny X smak" 4,1%

Od powodowania euforii jest kokaina czy heroina, nie mirtazapina czy SSRI. -- 23 sty 2014, 16:20 -- miko84, Helka to bym się nawet w kropelkach bał jeśli (podobno) ma 50krotnie silniejsze działanie antydopaminowe od chlorpromazyny.

Nerwica natręctw to nie choroba psychiczna. Jej(nerwicy natręctw) objawem jest skrupulatyzm i natręctwa o charakterze bluźnierczym. To nie grzech. Nie pomagasz wcale komentarzami sugerującymi opętanie czy ponadnaturalne źródło tych objawów.

Są to typowe natrętne myśli o treści bluźnierczej/obrazoburczej. Są niechciane i są wynikiem zaburzenia, więc nie są grzechem. Zastanawianie się czy są grzechem to skrupulatyzm, też charakterystyczny dla takiej nerwicy natręctw. http://pl.wikipedia.org/wiki/Skrupulatyzm

Nie no, to się mija z celem. Nie można karać pół miasta za jedną osobę. Na forum hakerskim proponują w przypadku zmiennego ip blokadę odczytując uprzednio MAC'a lub za pomocą pliku .htaccess, czy wysłanie cookies i filtrowanie . Tak, nawet sam to proponowałem pare tygodni temu= niestety bez głównego admina czegoś takiego nie da się zrobić.

To wypowiedź z 2009, w dodatku to tylko subiektywna opinia lekarza. Ecitalopram w USA zarejestrowano w 2002/2003, a generyki się zaczęły pojawiać w 2006. Nie jestem w stanie powiedzieć kiedy w PL. Teraz już pojawiło się więcej opracowań i badań na temat tego leku(w tym wersji generycznych).

EmInQu, Sprawa była zgłoszona na policję przez głównego admina to policja tylko lakonicznie stwierdziła, że "monitoruje jego działalność w sieci i sprawa w toku". Sam go osobiście zgłaszałem do ISP(orange/tp) przesyłając im gruby materiał dowodowy- też najwyraźniej nie przyniosło rezultatu, nie odpowiedzieli na kolejne wiadomości tylko "sprawa została przyjęta". Co do filtrowania treści- wątpię czy to jest możliwe. Systemy filtrują po słowach kluczowych. A jak on wrzuci zdjęcie/film pedofilski, zmieni nieznacznie nazwę pliku, nieznacznie wyedytuje, wrzuci to za każdym razem na jakiś inny hosting graficzny itp. Ciężko coś takiego wyeliminować. Jak ostatnio wziąłem się za banowanie go po hoście(przy neo, dynamicznym IP) to pół userów z Wawy straciło dostęp do forum oprócz amfce. Tak to wygląda. Jak pół Warszawy się zgodzi zostać poświęconym w walce z tym osobnikiem to ja nie widzę przeszkód, żeby znów bloknąć hosta.

Super- więc informuję, że przez najbliższy tydzień nie będę w ogóle moderował działu Indeks Leków, nie będę kasował pedofilskich wpisów amfce, nie będę wywalał kilkudziesieciu spamerskich tematów tygodniowo, na pw nie odpowiadam. Pani admin bedzie poinformowana.

Gradrec, Heisenberg.

Masz jakiś problem personalny? Wal na pw. Ja już parę ładnych pw na temat Twojego chamstwa otrzymałem.

Skoro te wszystkie rzeczy "można znaleźć w necie" to czemu ciągle pojawiają się tematy pt. "dostałam od lekarza seronil 40mg- co to jest?" mimo, że jest na forum wątek liczący 268 stron o wrażeniach z zażywania tego leku. Czemu ciągle padają te same, idiotyczne pytania o sprawy, które były poruszane na forum wielokrotnie. Skoro to wszystko "można znaleźć w necie" to co- ludzie nie potrafią używać google? Nie potrafią używać klawiatury? Nie potrafią używać mózgu? Skoro o wpływie alkoholu na ciśnienie tętnicze można tyle znaleźć w necie= to po kiego grzyba się mnie o to pytasz? Masz rację, rób wyjazd na google zamiast marnować mój cenny czas. Dziennie odpisuję na kilkanaście pw i nikt nigdy się nie skarżył na żadne nadęcie czy traktowanie z poczuciem wyższości. A zapewniam Cię, że mam lepsze rzeczy do roboty. Zażalenia ma tylko jakiś wielki Beta vulgaris L. z forum.

W sumie mi to rybka, może się wybiorę.

magnolia84, Jak ludzie ciągle zadają te same, idiotyczne pytania nie czytając w ogóle wątków przyklejonych, zbiorczych i nie używając wyszukiwarki to tak TRZEBA. Ty za to potrzebujesz najwyraźniej maści na ból dupy, że nie potrafisz zrozumieć prostych prawideł logicznych nie wymagających żadnej skomplikowanej wiedzy, że skurcz naczynia krwionośnego=obkurczone światło naczynia=utrudniony przepływ krwi=potrzebne większe ciśnienie, żeby krew przeszła, rozkurcz naczynia=otwarte światło naczynia=łatwiejszy przepływ krwi=potrzeba mniejszego ciśnienia, żeby krew przeszła.

Powtarzam po raz setny- rozkurcz naczyń=spadek ciśnienia krwi. Małe dawki alkoholu(piwo, kieliszek wina do obiadu) mają działanie rozszerzające drobne naczynia krwionośne i powodują efekt hipotensyjny(obniżający ciśnienie krwi), mogą ułatwić cyrkulację krwi, obniżyć ciśnienie rozkurczowe plus mają działanie antyagregacyjne(rozrzedzające krew). Natomiast alkohol pity w większych ilościach i często pity, powoduje skurcz naczyń krwionośnych, wzrost ciśnienia krwi i wzrost tempa pracy serca. Ogólnie sa dwa sprzeczne stanowiska na temat wpływu alkoholu na układ sercowo-naczyniowy- w obu znajduje się ziarno prawdy.

W przypadku alkoholu to zależy od dawki- może on zarówno rozkurczać naczynia krwionośne, przyspieszać wymianę ciepła pomiedzy organizmem a otoczeniem dając pozorne uczucie "ciepła" przez co wielu pijaków zamarza na mrozie ale może też kurczyć naczynia krwionośne powodując nadciśnienie tętnicze. -- 22 sty 2014, 22:11 -- Dalsza lektura- http://www.termedia.pl/Czasopismo/-8/Streszczenie-5597

Ja ostatnio odkrylem, że się wybieralem do tego samego lekarza co chodziła jedna osoba z tego tematu, więc...

Masz rację lunatic, napisałem wyżej. -- 22 sty 2014, 22:00 -- Jestem zażenowany bo na tej banalnej kwestii kiedyś się wyje... Oczywiście skurcz mięśni gładkich naczyń krwionośnych powoduje WZROST ciśnienia, a rozkurcz mięśni gładkich SPADEK ciśnienia.

Dokładnie- noradrenalina obkurcza mięśnie gładkie które stanowią mięśniówkę naczyń krwionośnych przez co podnosi ciśnienie.

Jeżeli naczynia się rozszerzają to ciśnienie spada, a nie rośnie. Ciśnienie rośnie przy skurczu naczyń.

Słuchajcie, musicie zrozumieć, że lekarze nie rosną na drzewach tylko są uczeni przez starszych psychiatrów, którzy bazują na pewnych wypracowanych schematach. A schemat w przypadku SSRI najczęściej jest taki, że albo zaczyna się od dawki nieterapeutycznej(wejściowej) i powoli wchodzi na dawkę terapeutyczną albo jak przypadek tego wymaga to od razu się wali dawką terapeutyczną, potem się czeka najczęściej do tych paru tygodni, żeby ocenić skuteczność, jeżeli nie przynosi to rezultatu to zwiększa się dawkę(nawet do maksymalnej) i dopiero wtedy gdy nie ma poprawy to myśli się o zmianie leku na inny. No chyba, że pacjent od początku ma bardzo nasilone działania niepożądane i ogólnie bardzo źle toleruje lek to można pomyśleć o zmianie- ale taka decyzja bazuje na doświadczeniu lekarza i wywiadzie, a nie subiektywnej reakcji pacjenta.

Reboksetyna jest głównie metabolizowana przez CYP3A4, choć ogólnie są pewne niejasności jeżeli chodzi o jej metabolizm. Paroksetyna jest tylko słabym inhibitorem CYP3A4, za to silnym CYP2D6 i CYP2B6. Paroksetyna np. bardzo podnosi stężenie atomoksetyny, która jest dość selektywnym inhibitorem wychwytu zwrotnego noradrenaliny i jest metabolizowana przez CYP2D6. Może chodzi o to, że paroksetyna nie jest aż tak selektywnym SSRI(jej powinowactwo do transportera noradrenaliny: NET Ki(nM)= 56.7)+wykazuje umiarkowane działanie atropinopodobne, a reboksetyna jest umiarkowanie silnym inhibitorem wych. zwr. noradrenaliny (NET Ki(nM)=13.4). Nic innego nie przychodzi mi do głowy dlaczego te leki brane razem miałyby znacząco podnosić ciśnienie krwi. Pojawia się też pewnego rodzaju paradoks bo reboksetyna u niektórych ludzi zamiast podnosić ciśnienie obniża je za bardzo albo powoduje hipotonię ortostatyczną.

Ja kiedyś brałem depakine chrono to tam chyba w składzie jest walproinian sodu i kwas walproinowy w ratio 3:1- to brałem 500setkę 3x dziennie.

Oczywiście taka dawka co podałem to już absolutne max, zwykle to jest 500-2000mg/dobę. A no właśnie, trzeba patrzeć co dany lek zawiera bo te Depakiny, Convulexy, Absenory roznia się zawartością walpronianiów- a te mają różną siłę działania.

elmopl79, Zapomniałem- jest jeszcze taka polska strona- http://www.bil.aptek.pl/servlet/interakcje/list?who=patient Tu w zależności od ustawienia wpisujesz polską nazwę handlową albo nazwę międzynarodową(substancji). Edit: lunatic podał przede mną. :)

Walproiniany generalnie jako skutek uboczny mogą powodować u niektórych utratę włosów, ale zwykle jest to tymczasowe. Są też np. próby stosowania kwasu walproinowego w zapobieganiu łysienia. http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22506014 http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23810771 A dawkowanie to zależy od leku, bo niektóre zawierają sam kwas walproinowy, a inne mix. kwasu walproinowego z walproinianem sodu. O ile się nie mylę to maksymalna dzienna rekomendowana dawka to 60mg/kg masy ciała/dobę, więc dla osoby ważącej 60kg to wyjdzie 3600mg.