-
Postów
815 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Atalanta
-
tahela ma rację, praca nad sobą może nam tylko pomóc leki to tylko taki dodatek, trudno powiedzieć, które nie uzależniają, bowiem każde któe bierze się dłużej mają taki skutek, a najgorsze, że i tak Cię nie wyleczą
-
bemine, w czasach szkolnych miałam dokładnie tak samo. Też się ze mnie wyśmiewali, za to, że po prostu byłam sobą. Też nie znosiłam imprez i wcale mnie tam nie ciągnęło. Nie chciałam robić nic na siłę, nic wbrew sobie no i dostawałam za swoje Ale dziś mam 26 lat, lata szkolne za sobą i z perspektywy czasu uważam, że dobrze robiłam będąc sobą. Tamte dziewczyny były puste i dziecinne , niewarte aby z nimi trzymać. Być w liceum i wyśmiewać się z kogoś kto ma inną osobowość - rozumiem w przedszkolu takie zachowanie jeszcze można tolerować, ale w szkole średniej ? Powiem Ci tyle- od tych dziewczyn przebija próżność i niedojrzałośc, Twoja decyzja czy chcesz z takimi trzymać Bądź sobą, a znajdziesz swoje szczęście. Nie ma bowiem nic gorszego niż konflikt sumienia
-
doma7656, witam na forum Radzę Ci przejść się do psychologa, choćby szkolnego, pogadać z nim o tym problemie, zapewne za bardzo się przejmujesz, stresujesz, starasz aby przed niektórymi osobami wypaść dobrze. Czy tak masz zawsze przed znajomymi, czy przed osobami obcymi także? Powinnaś bardziej z dystansem, na luzie podchodzić do ludzi, wiem, że łatwo powiedzieć trudniej zrobić. Dlatego przydałaby Ci się pomoc psychologa
-
Coldplay - Viva La Vida
-
Tutaj lekarzy nie ma więc nie możesz oczekiwać diagnozy, to jest tylko moja opinia która może być mylna. Poczekaj na to co lekarz Ci powie
-
diatas, a nie myślałeś aby udać się z tym problemem do psychiatry? on na pewno bezpiecznie pomógł by Ci rzucić nałóg
-
maria06, fajnie że chodzisz na terapię i chcesz znowu cieszyć się życiem. Lecz musisz wiedzieć, że terapia to przede wszystkim praca nad sobą, to od siebie musisz wymagać i to dużo aby wrócić do normalności. Wierzę, ze Ci się uda, myśl po prostu pozytywnie a na pewno osiągniesz cel . Trzymam za Ciebie kciuki
-
gefallen, witaj na forum cieszę się , że postanowiłeś udać się do lekarza, tylko on może wydać decyzję co do diagnozy, my od tego nie jesteśmy. Ale najważniejsze , że zdałes sobie sprawę z problemu i chcesz się go pozbyć. A to już połowa sukcesu. Trzymam za ciebie kciuki, na pewno uda się Ci pozbyć tych natręctw. Miłego dnia życzę
-
an92, witaj na forum i do pisania zapraszamy
-
Problemy z sercem,kołatanie,skurcze i reszta
Atalanta odpowiedział(a) na maciejb temat w Nerwica lękowa
Radzę Ci pójść do innego lekarza, ten czasem może mieć rację , ale jeśli nie wykona się EKG to innych dolegliwości nie można wykluczyć. Czasem może to być objaw nerwicy, a z tym to do psychiatry/psychologa -
zupa warzyna a na deser makaron z prażonymi jabłkami, pycha bo sama robiłam
-
Wiesz ja też mam męty w oku (jestem do tego krótkowidzem), u mnie nie są aż tak uciązliwe, choć czasami pojawia się tez czarna kropka przed oczami. Jak sobie z tym radzić? Po prostu ignorować, wzrok i myśli skupiać na czymś innym, niby proste ale może być trudne jeśli są one wyraziste
-
meg80, witaj wśród nas znajdziesz niejedną bratnią dusze
-
Venlectine też może powodować- nie wiem jak w przypadku tego leku ale ja po Alvencie ostatnio też przytyłam a w końcu i jedno i drugie to wenlafaksyna
-
a może spróbowałabyś psychoterapii online? masz skype'a? jeśli tak byłoby to świetne rozwiązanie
-
Mich4el, witamy Cię na forum oczywiście jesteśmy tu wszyscy gotowi do pomocy, lecz musisz wiedzieć jedno: nie postawimy Ci diagnozy, z tym będziesz musiał udać się do psychologa Wrażliwośc to chyba zmora dzisiejszych czasów, więc jesli odczuwasz problem lepiej udać się do psychologa, nawet jeśli byś miał usłyszeć , że jesteś zdrowy. Im wcześniej tym lepiej niż później brać leki Trzymaj się i myśl pozytywnie
-
Kasiu, to mogą być początki depresji, dobrze by było abyś udała się do specjalisty np psychologa. Spróbuj porozmawiać o tym z mężem, szczerze o tym jak się czujesz, powinien Cię zrozumieć
-
witaj aniołku rozgość się i zapraszam do pisania
-
poszłam dziś z siostrzenicą na plac zabaw i pohuśtałam się na huśtawce jak za starych dobrych lat wiem trochę to dziecinne ale małe rzeczy cieszą najbardziej
-
mitomania mojego meża
Atalanta odpowiedział(a) na anatheemka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
anatheemka, on próbuje w Tobie wzbudzić poczucie winy, nie daj się tak po prostu szantażować. A czy on kocha Ciebie? Czy on w ogóle wie czym jest miłość? Raczej nie! Pomyśl o sobie, przecież Ty także się liczysz. Fakt on jest chory, ale przecież Cię krzywdzi, dziwne aby ofiara pomagała oprawcy -
mitomania mojego meża
Atalanta odpowiedział(a) na anatheemka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
anatheemka, też popieram 2Proof, on jest chory i będzie Cię okłamywał zawsze a Ty tylko sobie zniszczysz życie u jego boku. Znasz prawdę i to się liczy. On sobie będzie żył jakby nigdy nic a Ty się rozchorujesz i stracisz zdrowie. To nie jest człowiek z którym można tworzyć jakikolwiek związek, uwierz mi. Nie daj się wciągną w te jego gierki, Ty tez masz przecież prawo do szczęścia i normalnego życia