Niktita, nie wiem dlaczego podjąłeś próbę samobójczą, nie wiem jak wygląda Twoje życie na codzień... Zobacz, człowiek kiedy się rodzi jest bezbronną istotą, która uczy się z każdym dniem czegoś nowego, najpierw od rodziców, innych bliskich, potem kolegów ze szkoły, z podwórka, od innych ludzi. Wychowuje się w takim, a nie innym środowisku. Ma taki a nie inny charakter. Do czego zmierzam? Ludzie, środowisko wpływają na nasze poglądy, to, jacy jesteśmy, jakimi się czujemy, jak postrzegamy świat. Warto szukać osób, które nas zaakceptują, które dostrzegą naszą wartość, nawet jeśli sami tej wartości nie dostrzegamy. Warto szukać osób, którym możemy pomagać, bo to nadaje sensu naszemu życiu.
Kiedy negatywnie myślimy o otaczającej nas rzeczywistości, to faktycznie wszystko wydaje się szare, a my zamykamy się w swoim świecie. W poczuciu samotności, braku sensu życia, braku perspektyw na jutro.
Pytasz jak radzić sobie z ciemiężącym życiem? Odpowiedź może brzmieć nieco absurdalnie. Jeśli sami nie zrobimy tego pierwszego kroku, by dostrzec jakieś pozytywy, to nic się nie zmieni, będziemy trwac w martwym puncie, tracąc z każdym dniem chęć do życia. Zamiast czarnych plam na kartce warto zobaczyć białą kartkę z czarnymi plamami. I walczyć, by tych plam z każdym dniem było coraz mniej;)