Skocz do zawartości
Nerwica.com

maiev

Użytkownik
  • Postów

    1 417
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez maiev

  1. maiev

    Witam ;)

    Witaj Tyraela!!
  2. no to chyba ci zazdroszczę. Widzisz ja już tydzień nad czymś myślę i nie wiem czy ta decyzja będzie zła czy dobra. Boję się że moze byc jednak błędna. od tego myślenia to kompletnie "rozbita" jestem. bądź dalej dobrej myśli. Zagadki chyba prędzej czy później uda się rozszyfrować. hehe - taki mam charakter. Zawsze mówią: takie małe a robi tyle krzyku Za karę wrobię szwagra żeby poleciał na dworzec i kupił bilety na koncert. Blisko ma podobno a ja daleko. Jak Wam mija dzień? Bo ja pół przespałam i teraz łażę zakręcona i nie wiem co by tu zrobić. Pogoda taka zmienna ze nie wiadomo wychodzić czy nie.
  3. maiev

    Cześć :)

    Witaj Amy Lee!!
  4. a to że rodzina wie to luz. Ale dlaczego wredny, dla niego obcy typ wie a ja nie. Głupio mi było. Ale nic. Jedno wiem na pewno. Za szybko się wściekam. Nie lubię tego. Kurde! Podobno jutro święto pracy a mój mąż nie ma wolnego. Wszyscy będą łazić a ja sama w domku. Świństwo.
  5. to postaraj się nie myśleć o tym. Miłej wycieczki i żadnych przykrych niespodzianek.
  6. minęło - minęło. A myślę - w zasadzie mi przypomniano wczoraj i tak jakoś. ja też tak myślę.
  7. czasem to mam chęć coś kopnąć. Ale zawsze cos mnie powstrzymuje.
  8. A ja wiem co mu? Odkąd się wyprowadził to jakiś dziwny. Nawet nie ma biedak czasu na pogawędkę. Zajęty, zapracowany - ludzie ostatnio tak mają, więc trudno mieć pretensje. heh Co mnie z nim łączy? No nic - ot brat mojego męża i do niedawna fajny kumpel, ale widać było-minęło. Ale to mnie zwykle jakoś specjalnie nie martwi - tylko przy niektórych okazjach głupio wychodzi. Zresztą ja nigdy sama z siebie nie twierdziłam że on mnie lubi to mój mąż się upiera że tak jest. Miłego czytania - nawet streszczenia. Ja lubię czytać, ale przez "Potop" nie przebrnęłam - do tej pory mnie odrzuca. Nie wyspałam się. Szwendają się jakieś ludzie i tłuką się do drzwi. cały dzień będę chodzić zakręcona. A na dodatek po wczorajszym wieczorze z tym "tłumem" mam dzisiaj masę wątpliwości co do swojego zachowania i pewnie się będę zadręczać. Staram się tego nie robić, ale...no właśnie zawsze jakieś "ale". I jeszcze jeden człek na ostatnią chwilę sobie przypomniał że PIT ma niewypełniony i padło na mnie. Szkoda mi go to mu wypełnię ale tak mi się nie chce. Najlepsze jest to że nawet swojego sama nie wypełniałam a tu masz - dopadło mnie. Ale dzień. Ale lepsze to niż czytanie "Potopu", albo uczenie się do matury.
  9. u mnie to chyba głównie z tą muzyką problem (nad resztą to jakoś specjalnie nie myślałam) - chyba nie ma kawałka który mi się dobrze kojarzy. Nawet "puszek okruszek" powoduje że łapię doła. Nie wiem jak to możliwe, ale - tak myślałam nad jakimś utworem co by mi się dobrze kojarzył i nic. aha - no i nie lubię czekolady
  10. potrafisz potrafisz, a że akurat w tej chwili nie to nic. Najbardziej to mnie pocieszy mój mąż jak powie coś tej wrednej małpie którą mam na myśli (i to nie moja siostra ) heh teraz wyjdzie że wiecznie mam z kimś na pieńku...ale w zasadzie to prawda. a ja niby umiem, niby nie jestem marzycielka tylko realistka i też jakoś ciężko mi to wszystko idzie. Podobno marzycielom czasem lepiej, bo jednak mają te marzenia i powoli bo powoli ale starają się je spełniać. Ale nie wiem - tak z doświadczenia.
  11. wiecie co? Czasem mam ochotę zostać sama. Przecież i tak musze sobie radzić sama ze wszystkim i wszelkie życiowe decyzje (nawet dotyczące nas obojga) muszę podejmować sama. To po co to wszystko? Bez sensu. Smutno mi.
  12. Justynka - może nie jest tak jak myślę- ale właśnie w tym problem- niektórzy ludzie ze wszystkiego robią tajemnicę zamiast powyjaśniać to i owo (u mnie w rodzinie to nie ma jakichś tajemnic i nieprzyzwyczajona jestem, a u nich co rusz jakaś).Wkurza mnie bo jak czego chce to się zjawi szybkim migiem. Ja wiem że on nie ukrywa tego "z premedytacją". On nigdy nie był specjalnie "wylewny". To jego sprawa co sobie tam robi ze swoim życiem. Tylko że czasem z takiego czegoś wychodzą głupie historie. Tak niemiło wychodzi, jak musze odpowiadać na pytanie typu: "co? ty nie wiesz gdzie on mieszka? Przecież wszyscy wiedzą. "A pal to licho. Ja to czasem nie wiem czemu się takimi głupotami przejmuję. Już Wam nie smęcę. Głupia jestem i tyle. Miłego dnia wszystkim. Ja to chyba pół prześpię.
  13. Wiecie co? Strasznie się rozczarowałam kimś i strasznie mi przykro. Chyba wolę być sama. Wtedy przynajmniej nie ma na kogo liczyć. I tak jest super.
  14. maiev

    Życzenia urodzinowe

    Dark Angel - Wszystkiego najlepszego!! Zdrówka, szczęścia!! Spełnienia wszystkich marzeń. Dołączam się do powyższych życzeń.
  15. maiev

    Witam, witam...

    Witaj miron!!
  16. Różo - ja tez tak mam. Często chciałabym być jakimś pustelnikiem - ale nie mam szans. dobrze powiedziane! najgorsze jest to że ja wiem że zawsze będę taka niedopasowana, bo nie zamierzam się upodobnić do ogółu (w pewnych sprawach jak np. wspomiane włażenie w d... - ohyda) heh mam nadzieję że nie wszystkich, bo wyjdzie że kolejna osoba się mnie boi. trzymajcie się wszyscy. Piotrek - nie zaśnij z nudów przy tych lekturach. Mam nadzieję że dobrze Ci pójdzie.
  17. Cieszę się jak głupi do sera. Nie wiem o co chodzi ale to mi się podoba. Mam nadzieję że ten stan mnie szybko nie opuści .
  18. maiev

    Hejka

    Witaj Madzik13. Mam nadzieję że znajdziesz tu to czego szukasz. Pozdrawiam!
  19. No ja też. Ale u mnie niemożliwe. Do tego trzeba chęci dwóch stron. Justynko - mam nadzieję że ok i trzymam kciuki. Idę do dentysty. Już mnie wszystko boli, ale idę i to nie ostatni raz niestety. Trzymajcie się.
  20. co z tymi kotami?? Moja tak samo- ma jakieś psie zachowania.
  21. moja też wyjątkowa, ale ona z kolei uwielbia być fotografowana. Jak tylko widzi aparat to leci. bethi - wzruszają mnie takie historie. uratowałaś to maleństwo - teraz pewnie jest Ci wdzięczna. Moja nie jest po takich przejściach a też jest mi wdzięczna że ją wzięłam do domu.
  22. maiev

    Programy w TV

    Piotrek tak tak - to wiem - wszystko zrobiłam po trzy razy i cosik u mnie nie idzie. wróci dziś mój braciszek to niech kombinuje.
  23. Coś to dzisiaj z tymi siostrami. Ja od mojej to wymagam tylko żeby nie przeszkadzała - nie chcę od niej żadnej pomocy - ale nawet to przerasta jej możliwości. Dzisiaj znowu przeszła samą siebie, już zdążyłam się wściec i uspokoić. Nie zna ktoś poradnika w stylu : "101 porad jak wytrzymać z samolubną, bezmyślną, wiecznie niewinną i bezczelną osobą". Przydałby mi się.
  24. hehe - ale to zabrzmiało. Normalny = zdrowy w moim pojęciu. Pewnie dlatego że sama uważam że jestem nienormalna. Przyszłam sobie nazad. Boże, dlaczego ja tyle gadam? jak to jest że albo mówię za dużo albo za mało? Nie mogłabym tak mówić tyle ile trzeba. Padam na twarz.
  25. Makciu - fajnie że masz taki dzień. A podskocz sobie z tej radości - co Ci zależy . Może będzie więcej takich dni. Ja zaraz idę. Ale normalnie śmiać mi się chce z samej siebie. Jakiegoś takiego stresa mam, jakbym na egzamin szła a nie na spotkanie z koleżanką. No i powiedzcie, jak normalny człowiek miałby zrozumieć takie coś, jak ja czasem sama siebie nie rozumiem. Przecie jakbym jej powiedziała że się tak denerwuję przed spotkaniem z nią to by chyba padła ze śmiechu albo się obraziła, że taka straszna. Śmieszne to czasem. Kiedyś nie było to dla mnie zabawne ale teraz...hmm. Miłego dnia wszystkim!!!
×