Skocz do zawartości
Nerwica.com

maiev

Użytkownik
  • Postów

    1 417
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez maiev

  1. mnie też to czasem "prześladuje" . Tak sobie myślę z czego ja właściwie sie tak cieszę - ale cóż. Jakoś sobie wbiłam do tego zakutego łba że zamartwianie się w niczym mi nie pomoże i trzeba korzystać z dobrego humoru i sprzyjających okoliczności do zabawy. A kiedyś to nie mogłam tego pojąć. hmm naprawdę jakiś postęp. mój mąż jutro wybywa na szkolenie rezerwy, więc będę sama-smutna w domu parę dni Nie podoba mi się ten pomysł, ale nic nie poradzę. Dobrze że będzie niedaleko - bo tylko we Wrocławiu.
  2. maiev

    Witam ...

    Cześć BlackInez!!
  3. no na początku mozesz się czuć nie najlepiej (chociaż to nie reguła), ale to nie jest takie straszne (przynajmniej u mnie nie było) a potem nieprzyjemne objawy mijają. Nie wiem jak ci powiedział lekarz, ale podobno najlepiej zacząć od 10mg czyli połowy tabletki a potem dopiero po całej. Organizm łatwiej się przystosuje. Sama tak zrobiłam, chociaż lekarz mi o tym nie powiedział. Pozdrawiam!
  4. no to tak jak ja. Ale "szalony" upał daje w kość. Jak tam po "kabarecie informatycznym" co?? też sobie to powtarzam.
  5. Witajcie wszyscy. Znowu mnie cały weekend nie było i mam mnóstwo do czytania - na razie jestem kompletnie nie w temacie. Ale mój mąż "nadrabia dzieciństwo" i całe weekedny gdzieś się szlajamy. 9a to zoo, a to wesołe miasteczko, albo jakiś koncert). Odbiło mu - i dobrze. tylko najgorsze jak po tych dniach zabawy okazuje się ze znowu nie ma nic do roboty i jest szara rzeczywistość. Ale tak jak się uśmiałam w niedzielę to juz dawno (bardzo) mi się nie zdarzyło. Super świetne uczucie jak się czlowiek nie przejmuje co ci ludzie obok (znajomi i nie) sobie tam myslą. Mój szwagier ze swoją panną patrzyli na nas oboje trochę dziwnie, ale już lece się przejmować nimi. Ale naprawdę - żebym jak na trzeźwo tyle gadała - to jakies niesłychane. tylko niech ci nie przyjdzie do głowy zmieniać się tylko dlatego że ludziom coś się w tobie nie podoba - zawsze się przecie znajdzie ktoś dla kogo bedziesz "nie taki". Powoli, powoli zaakceptujesz siebie (bo przecież nad tym pracujesz) i nie będziesz chciał być nikim innym. Brawa dla gusi po raz kolejny. Naprawde jesteś wytrwała - tyle wytrzymać w jednym miejscu. Wiedziałam że dasz radę. Straszna duchota dziś - już mam dość a do wieczora jeszcze ...hoho. A ja musze posadzić drzewko, bo mąż mi wczoraj kupił w szkółce. Kosztowało majątek (jak na drzewko) i jak się nie przyjmie to ....nie wiem właściwie co.
  6. maiev

    Witam !!!

    Witaj Carla!!
  7. maiev

    nowy jestem u Was

    Witaj koniuba!!
  8. maiev

    Witam Wszystkich

    Witaj AronFtv!!
  9. też tak słyszałam. Poza tym to ja mam grzywkę od paru lat, ale ta obecna jest jakaś dziwna. hmm poczekam i zobaczę co na to mój mąż. ja też zacznę - ale podejrzewam że od jutra nie dam rady i pewnie zrobisz. jest całe mnóstwo możliwości.
  10. powróciłam - mam kretyńską grzywkę Chyba za parę dni polecę coś z nią zrobić...albo się przyzwyczaję. Łapa mnie boli - bo mnie mojej siostry samochód zaatakował. heh Trzeba na coś zwalić, zamiast się przyznać że jestem oferma i przytrzasnęłam sobie palec drzwiami. Na szczęście tylko nieznacznie. Piotrek - człowieku - nie irytuj się rób swoje a on niech patrzy, najwyżej mu będzie żal. Ale kto mu broni się dokształcać. Zamiast zazdrościć niech się postara i już. ashley - dzięki za upomnienie ooo - to moze ja też spróbuję. Też tak ohydnie smakuje jak dziurawiec czy melisa??
  11. hmm u mnie też raczej nie da się określić początku. Ja to zawsze byłam "dziwna" - zawsze zbyt poważna, zbyt rozsądna, rzadko uśmiechnięta, niebywale :) skryta. Ale wtedy przynajmniej akceptowałam siebie. Taa - gorzej mi się zrobiło jak przestałam siebie lubić i akceptować i przestałam umiec wybaczać sobie błędy (nawet malutkie) i pozwoliłam sobie wmówić że jestem kompletnie do niczego itp. To też tak w skrócie.
  12. no właśnie - odpoczniesz sobie. Mam nadzieję że szybko i na długo uda Ci się oddalić od tej łazienki. heh - też tak mam często. Piotrek - uczysz się jeszcze pilnie? Pogubiłam się już z tymi maturami. Idę do fryzjera dziś. Jak wrócę z czymś dziwnym na głowie (chociaż nie przewiduję) to będę tu zrzędzić straszliwie. A tak ogólnie to ten piątek to nie taki jak miał być. Miałam jechac na koncert i kiszka. Posiedzę sobie w chałupie i tyle. Za to jutro - mój mąż się uparł żeby jechać na to Disco-Polo Party we Wrocławiu. A pojadę - co mi tam. Ogólnie to czuję się dziwnie - jak nie ja. Mam chęć wyjść do ludzi. To naprawdę zastanawiające. Do tego mam dobry humor. To też rzadko się zdarza. Ta herbatka z dziurawca do picia której się zmuszam 2 tygodnie tak działa czy co? Cudowne ziele. hehe Mam nadzieje że mi się humor nie popsuje jak wyjdę z domu. i tak się zdarzało - często. Miłego piątku wszystkim.
  13. maiev

    Życzenia urodzinowe

    Cinnamonku - wszystkiego naj naj naj! Zdrówka, szczęścia, spełnienia najskrytszych marzeń i duużo!! powodów do radości.
  14. No tańczmy, bo muszę potrenować przed sobotą.
  15. maiev

    nerwica mija!

    Wow Mizer. dużo tych plusów. Oby tak dalej!!
  16. maiev

    cześć wam...

    No to niestety nic Ci nie mogę powiedzieć. Nie znam lekarza. Ja byłam też na Podwalu ale w Poradni Towarzystwa Rozwoju Rodziny - u kogoś innego.
  17. maiev

    Jakie tanie wino polecacie?

    W monopolowym w którym sprzedaje moja koleżanka najlepiej sprzedaje się "BLACK CURRANT" - w cenie 3,20. Nie próbowałam więc nie wiem jak smakuje, ale niektórzy piją to litrami. Kiedyś piłam za to takie co się zwało "ODLOT". Ohyda. A był też "Odlot II". Ale trzeba przyznać ze niektóre nazwy tych trunków są zabójcze.
  18. maiev

    cześć wam...

    Witaj uni.!! Ja byłam we Wrocławiu na Podwalu ale nie wiem czy w tej samej instytucji. Ale Panie (szczególnie jedna) były....powiem łagodnie...dość denerwujące. Ale nie łam się.
  19. maiev

    witam was wszystkich

    Cześć Anetko!
  20. maiev

    Witam wszystkich :)

    Cześć Tomek!!
  21. maiev

    nerwicowa

    Witaj jona1!!
×