eno inaczej być nie może
no niestety - nie inaczej. Jak mam rano wstać ...to mi gorzej. Ale i tak ostatnio się troszkę przestawiłam na tryb dzienny i nie jest tak źle. Właśnie wiać przestało troszkę- nie wiem na jak długo. Idę spać, szczególnie ze to winko podziałało usypiająco więc jest nadzieja.
Papa.
a gdzie? fajnie że już się udała
a ja mam wiochę jak okiem sięgnąć i co - wielkie psiska latają samopas- strach wyjść. A szkoda, bo bieganie faktycznie mi pomagało - jak nic innego.
ehh to mój się nie nadaje do kototerapii
jak mam podły nastrój i nic mi się nie chce to ona też ma podły nastrój i jest nieznośna. Łazi, błąka się i sama nie wie czego chce. Ot durnowata Wcale mi nie pomaga i życia nie ułatwia.
Ale i tak jej nikomu nie oddam. A niedługo ma zabieg sterylizacji brrrr. Szkoda mi jej.
heh ja naprawdę mam fioła
ja ja ja!!! co prawda nie drinka tylko białe winko - ze strachu przed silnym wiatrem!! wszystkie okna pozamykane a i tak huczy.
Musiałabym wypić całą butelkę sama - ale po co mi kac??
noo ja też tak mam. Snuję ambitne plany, a rankiem okazuje się że, kurcze, jakoś tak boję się....
Ehh
Miłej nocki wszystkim!
P.S. u mnie tak wieje że chyba się upiję żeby zasnąć jak człowiek. Boję się Ale dobrze ze pieruny nie trzaskają
uwierz mi. Nie taki diabeł straszny. Latam co sobotę do dentysty (na kanałowe) i żyję. I ludzie patrzą na mnie jak na UFO jak wychodzę z gabinetu uchachana ....a oni tacy smętni siedzą i wystraszeni. Ja też za każdym razem się boję.
Przytulam wirtualnie i nie bój się.
Obiecałam sobie że nie będę tu smucić...al tylko troszeczkę. Cały dzień usiłuję mieć w miarę dobry humor - i moje wysiłki można skwitować tak "wymuszony uśmiech przez łzy". Jak mi ten nastrój nie przejdzie to nie wiem.
Nie wiecie czasem dlaczego w tym kraju depresja jest chorobą wstydliwą?