Skocz do zawartości
Nerwica.com

MalaMi1001

Użytkownik
  • Postów

    1 935
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MalaMi1001

  1. na_leśnik, maaaatko, kac morderca nie ma serca! z tego powodu nie piję w ciągu tygodnia, mogłoby się to skończyć zaspaniem do roboty. Poza tym nie wyobrażam sobie funkcjonować jak nietoperz bez zmysłu echolokacji
  2. I za to kocham moją robotę (i tylko za to ), nie muszę odchodzić od kompa. Ba! Jest to niewskazane
  3. na_leśnik, a Tobie na kacu chce się wstawać? Kestrel, bombowy początek dnia, ot co
  4. Kestrel, to tak na miły początek dnia? A swoją drogą, dobra metoda na budzenie na kacu, chyba sobie takie zamówię następnym razem
  5. jetodik, mnie się natomiast wydaje, że taka przyjaźń byłaby trochę jednostronna. Obawiam się, że terapeuta nie prosiłby Cię o poradę np. w sprawach sercowych ponieważ w domyśle będzie miał, że przecież jesteś pacjentem, to Ty masz problemy więc jak się do siebie zgłosić? Ty natomiast chętnie byś korzystał z rad ex terapeuty. Sądzę, że nie da się do konca wyzbyć relacji terapeuta-pacjent i to może prowadzić do zgrzytów na wielu płaszczyznach. Poza tym znałam kiedyś kilkoro psychologów na płaszczyźnie prywatnej i oni zazwyczaj mają znajomych/przyjaciół we własnych "psychologicznych" kręgach. Mój terapeuta jeśli coś opowiada o sobie to zazwyczaj ma to związek właśnie z innymi psychologami bądź też najbliższą rodziną. Czasami mam takie wrażenie, że "nie-psychologowie" i "nie-pacjenci", czyli cała pozostała szara masa jakby dla nich nie istniała. Takie dziwne wrażenie, ale mogę się mylić.
  6. MalaMi1001

    Co teraz robisz?

    Jak co dzień z rana net, a później coś się znajdzie do roboty.
  7. macieywwa, przede wszystkim chyba powinieneś mieć świadomość, że to ciężka choroba, a jej najsmutniejszym i najmniej zrozumiałym przez bliskich aspektem jest to, że chory często robi coś, mówi bądź myśli czego w chwilach bez choroby sobie by nawet nie wyobrażał. To się dzieje poza jego świadomością i co najważniejsze kontrolą. Często jest tak, że pomimo, że bliscy wiedzą o chorobie niektóre działania postrzegają jako krzywdzące czy celowo wymierzone w nich. Potrzeba więc dużo cierpliwości i wyrozumiałości. Sam niestety musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy podołasz takiej relacji. W każdym razie życzę powodzenia
  8. Tak Z dżemikiem pożeczkowym roboty sąsiadki Mniam :105:Z mięchem też lubię, ale nie za bardzo na ostro. Albo placki po węgiersku. Oj już wiem co mam jutro na obiad
  9. A to jest jakaś kolejna? Gdzie?
  10. eurydyka1, powiem Ci, że sama nie wiem, biorę ją już dość długo bo kilka miesięcy i w sumie nie wiem czy to pozytywne wydarzenia i terapia tak na mnie wpływają czy leki. Ale stawiam bardziej na to pierwsze. Z resztą prawdopodobnie będę odstawiać wszystkie leki w najbliższym czasie.
  11. eurydyka1, sertra działa na dopaminę tylko w wyższych dawkach od 150mg w górę. Zanim uaktywniłoby się to działanie pewnie minęłoby trochę czasu.
  12. kupmitrumne, albo przelecisz go zanim się zorientuje niczym Invisible Man
  13. Mogę Ci pożyczyć kominiarkę i czarne sexy wdzianko a'la Cat Woman
  14. kupmitrumne, wysadzanie na wiejskiej to pikuś. Później świry będą musiały przybyć odsieczą, zapisujesz się na darmowe psychotropy?
×