
IceMan
Użytkownik-
Postów
4 790 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez IceMan
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
IceMan odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Jeżeli chodzi o 1 akapit, to mam dokładnie to samo. Jednak spójrz na to z tej strony, że tak samo ktoś może Tobie pomóc. To w sumie polega na doradzeniu i nakierowaniu na właściwe tory, bo z tego możesz wyjść tylko sama, ale bardzo pomaga. Jeżeli chodzi o 2 akapit, to nic dziwnego, że chciałaś się z tą przyjaciółką spotkać. I bardzo dobrze zrobiłaś. A jeżeli chodzi o twojego faceta, to już nie tylko ja napisałem, że to toksyczny związek brak słów -
Po prostu musisz dużo nad sobą pracować. Mam podobne problemy jak Ty - i mogę zaręczyć, że można je rozwiązać. Sam zrobiłem spore postępy w porównaniu z tym, co było kiedyś. Co prawda to wymaga czasu i wysiłku, ale jest tego warte. I po przeczytaniu twoich argumentów też mi się wydaje, że nie jest dobrym pomysłem przyznawanie się do nerwicy. Najlepszym pomysłem jest walka z nią - wygrana walka.
-
łoooooo.... niczym lwica-tygrysica to teraz popatrz na to:
-
Gratuluję... i dziękuję... i cieszę się że wpadasz na forum. Dobrze jest, jeśli ludzie nie odchodzą. Mimo, że wiele z nas poznało się w takich okolicznościach, to jednak myślę, że z wieloma osobami nie chciałbym zrywać kontaktu. PS. Mam wrażenie Aga, że już niewiele mi zostało do dołączenia do twojego klubu
-
To nie jest wstyd. Nie ma powodów do wstydu. To mogło dopaść też twojego chłopaka, kogoś z jego rodziny itd. To nie było zależne od Ciebie i nie masz się czego wstydzić. A czy nie jest tak, że czujesz się gorzej ze sobą i jest Ci ciężej wyjść, gdy przez dłuższy czas nigdzie się nie ruszasz? Myślę, że pomogłyby Ci spacery, najpierw krótkie, potem coraz dłuższe. Rutyna zabija lęki.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
IceMan odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Wiesz... to tak wygląda, że ciężko spojrzeć na swoją sytuację - lepiej na czyjąś i można wysunąć jakieś wnioski będąc osobą postronną. I właśnie dlatego tu wszyscy jesteśmy. -
Ty??? Brzydka? Nie żartuj sobie. Teraz co się stało to się stało. Ale na następny raz postaraj się przemóc. Dobrze wiem po sobie, jak mi kiedyś było ciężko. Ale trzeba to zrobić na siłę. Uwierz mi - to działa. Potem twój chłopak będzie miał kłopot z utrzymaniem Ciebie w domu [ Dodano: Dzisiaj o godz. 5:22 pm ] to prawda a nie spostrzeżenie metoda równie dobra jak moja to w takim razie jemu życzę zdrówka
-
Co do borderline nie piszę nic, bo się zupełnie nie znam ale poza tym dobrze kombinujesz. Przez chwilę miałem mgnienie, czy ten post znalazł się we właściwym subforum. Bo z taką dawką wiary, optymizmu, samozaparcia i chęci pracy nad sobą nadajesz się do "Kroków do wolności". Nie no... jesteś wielka i nie muszę pisać, że mam nadzieję, że sobie poradzisz. Ty na pewno sobie poradzisz!
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
IceMan odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Mogę być ewentualnym łącznikiem (bo moja mama z kompa nie korzysta) ale co jeszcze chciałabyś wiedzieć??? Przecież tu chodzi tylko o to skupienie. Jesteś silna i dasz radę - tylko w to uwierz i działaj! -
Katarek czy grypka... czy anginka? Mniejsza z tym - cokolwiek by to było, życzę ekspresowego powrotu do zdrowia
-
a właśnie się stało - jest ciepło, pięknie, przyjemnie i od razu lepiej Zaręczam, że wiesz, tylko jeszcze nie spróbowałaś... czasem bolesne doznanie
-
nie no jasne że tak w zwykłej ziemi i nieprzezroczystej doniczce by się biedaczek tylko zmarnował Jeżeli chodzi o odmianę, to masz kilka postów wcześniej tego storczyka kwitnącego. Może poznasz po kwiecie, co to za odmiana.
-
Nie mogę ukryć, że jesteście w ciężkiej sytuacji. Ale myślę, że trzeba czasu, a jakoś z tego wyjdziecie razem. A ty staraj się nie widzieć tego w tak czarnych barwach mimo sytuacji. To ani słaba psychika, ani odludek, z twoją głową też ok. Każdy może się w ciężkiej sytuacji źle czuć. Ale z każdej sytuacji jest jakieś wyjście. Musisz się wziąć za siebie, nie zadręczać siebie, bo tylko pogarszasz w ten sposób wszystko. I twojemu mężowi też przez to jest ciężej. Powinnaś go w tej sytuacji wesprzeć. Ale najpierw zajmij się sobą. Na pewno Ci ciężko ale musisz być twarda. Na pewno jesteś silna duchowo, ale tylko musisz postarać się tą siłę odnaleźć. Wtedy będzie lepiej dla Ciebie i twojego męża.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
IceMan odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Wiem co to znaczy. Chociaż ja pomoc w pewnym momencie otrzymałem z forum, za co pewnym osobom serdecznie dziękuję. Bo tak to nie wiem co by ze mną było. Teraz jest o wiele lepiej. Jeśli jest ciężko - pomyśl o tym, do czego dążysz i o tym do czego nie chcesz wrócić. Myślę, że Cię to powinno zdeterminować. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
IceMan odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Ashley - jesteś inteligentna, więc mam nadzieję, że zrozumiesz, co do Ciebie napiszę. Nie możesz się nad sobą użalać. Jeżeli tego nie robisz, a mimo to myśli przychodzą same, to musisz zacząć z tym walczyć. Postaraj się poszukać pozytywów, małych radości w każdym dniu codziennym. Oprócz wykonywania planu ważne jest, aby zadbać o swoje samopoczucie dobrym humorem wywołanym np. przez przyjemny wieczór ze znajomymi albo dobry film. Postaraj się też robić coś konstruktywnego, aby potem mieć satysfakcję z wyników tej pracy. Może też pomóc Ci psychoterapia. Na twoim miejscu z tego co napisałaś wybrałbym taką kolejność: najpierw próba zwalczenia tego bez pomocy lekarza, potem jeśli to nie wyda - psychoterapia, a już w ostateczności leki. Jeśli wnętrze jest bardzo zranione, trzeba czasu, aby zagoić rany. I własnej pracy, aby blizny były jak najmniej dokuczliwe. I poza tym daj sobie trochę czasu. Mi zajęło to wszystko pół roku do tej pory, żebym coś zdziałał, ale dla mnie - czuję to - nie jest jeszcze koniec. Czuję się tak, jakbym opatrywał swoje rany, one przestają boleć, ale trzeba czasu na zagojenie - i uwagi, żeby przypadkiem nie otworzyć tych ran. To samo tyczy się Ciebie. Staraj się pracować nad sobą małymi kroczkami, nie wyskakuj na zbyt głęboką wodę, gdy jeszcze nie umiesz dobrze pływać. I najważniejsze - nie daj się ogarnąć temu smutkowi. To jest pierwsza rzecz, którą musisz zrobić. Pozdrawiam serdecznie. Musisz cały czas pilnować siebie. Nie wrzucaj na luz, gdy jest dobrze. Niestety taka jest prawda zarówno z nerwicą, jak i depresją, że ona cały czas czeka i czyha, żeby wbić nóż w plecy. Tak więc bądź cały czas czujna i uważna. Słuchaj siebie i wykorzystuj każdy znak, aby poznać siebie lepiej i wiedzieć, co i jak z sobą zrobić. Gdy jest cień smutku, przygnębienia - nie daj się temu rozwijać tylko zaczynaj już wtedy pracę nad sobą, żeby nie obudzić się z ręką w nocniku i nie krzyczeć o pomoc... i słyszeć znajome "Weź się w garść". -
Widzę, że jeszcze jesteś, to pewnie przeczytasz. Jeśli jest walka na słowa, to w takim razie staraj się wygrać. I spróbuj zrobić tak, żeby on poległ od swojej broni. Też go atakuj podtekstem. Zrzuć go z piedestału. To, że go wszyscy faworyzują, nie znaczy, że mają do tego powody. Znajdź jego słabe punkty i wykorzystaj. Cały czas z cynicznym podtekstem. Nie trzeba być na siłę miłym, gdy nie ma do kogo.
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
IceMan odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Czujesz uczucie duszności czy co to jest? Przemyśl to i postaraj się wysłuchać Twojego wnętrza i zrozumieć siebie - wtedy będziesz wiedziała, na czym stoisz. -
murti - zgadzam się w 100%. Taki tekst należy się do zawieszenia na ścianie i do czytania każdego ranka. Patrishia - a to dla Ciebie - temat o lęku przed śmiercią - sam za bardzo nie czytałem, ale może sama wyciągniesz z tego jakieś wnioski - mam nadzieję, że pozytywne http://www.forum.nerwica.com/viewtopic.php?t=1145
-
Ech... nie ma to jak takie sytuacje... chociaż ja zawsze lubiłem jeździć do rodzinki. Olej kuzyna. Wtedy się zamknie. I nie myśl o atakach, bo w ten sposób go wywołasz. Idź na żywioł, wkręć się w jakąś rozmowę, bądź duszą towarzystwa. Myślę, że potrafisz.
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
IceMan odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Aniu, może tracisz swoją dawną nerwicowo-depresyjną osobowość - zyskując w zamian nową. I może na razie dziwnie Ci w nowej skórze? Poszukaj na forum, niedawno gdzieś ktoś pisał o tym, że podejmując walkę z nerwicą człowiek wyrzeka się swojej osobowości zyskując w wyniku walki nową. ojoj... a to czemu - nie lubisz filmów, czy może nie lubisz kina??? -
Historia storczyka odcinek 2 Jak widać wyżej - na "dużym" storczyku wytworzyła się nowa roślinka, a ten kikut po prawej to jej korzeń. Ciekawa roślina...
-
niedawno usłyszałem od dwóch osób, że mam pamięć absolutną dodam, że też jest ona nieco wybiórcza oj ładnie wczoraj obie tańczyłyście
-
nie nie nie, co to to nie, ja nie chcę do rządu, bo Ci z rządu są be, do kitu i w ogóle nie tak jak trzeba ja zostaję tutaj i mnie pługiem stąd nie wypchną
-
mam podzielną uwagę Korzystaj korzystaj bo warto - takie słoneczko daje wiele energii i optymizmu
-
Zobaczę, czy dam radę się opanować i zostać przy książkach. Swoista próba psychiki... zobaczymy