Skocz do zawartości
Nerwica.com

IceMan

Użytkownik
  • Postów

    4 790
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez IceMan

  1. Ja w 99% piszę o tym co mnie dręczy na forum (ewentualnie czytam odpowiedzi na posty innych, gdy mam ten sam problem). I jakoś chyba sobie radzę, prawda? Atkaa... i do tego ostatniego - myślę, że Kopex nie musi zadawać tego pytania, bo już pomaga - radząc. I przez internet niestety w inny sposób nie można nikomu pomóc.
  2. Po coś przypominała Atkaa Wpisujesz: [img=adres obrazka] jako adres obrazka wpisujesz np. http://www.forum.nerwica.com/images/avatars/167408257145dab5d474909.jpg czyli zbierając razem: [img=http://www.forum.nerwica.com/images/avatars/167408257145dab5d474909.jpg] Wynik końcowy: Teraz tylko kwestia, żebyś znalazła w necie odpowiednie obrazki i je wklejasz w ten sposób. Ewentualnie możesz (na niektórych kontach pocztowych na przykład) wykorzystać przestrzeń dyskową konta. Np. na strony.wp.pl rejestrujesz się rejestrując od razu domenę (tam jest raczej wszystko wytłumaczone) i tam wrzucasz pliki - i tylko wpisujesz linki (na wp.pl to jest : http://nazwadomeny.webpark.pl/nazwaobrazka np. http://atkaa.webpark.pl/123.jpg). Ale to ostatnie z tym kontem to opcja. Możesz po prostu szukać przez google.pl odpowiednich obrazków.
  3. Nawet nie próbuj myśleć że nie... hyhy ja też
  4. Dobra, ale ty tańczysz po mnie najpierw hula-hula a potem kankana
  5. To ja jeszcze do powyższych poproszę taniec egzotyczny i drinki z parasolką
  6. Dzięki ogromne za rady, dziewczyny :* Już przekazałem wszystko, teraz tylko oby sprawdziło się w praktyce
  7. Darek - nie przejmuj się - ja miałem "kiepskie czasy" w gimnazjum, z którego wiele osób przeszło do LO. I w LO jest dobrze. Mimo wszystko. Mnie otacza wiele takich osób jak ta o której piszesz. Więc jedną nie masz się co przejmować. Justynka - będziemy czekać na powrót :) Makcia - tany tany - świetny sposób na wyluzowanie - to nie skrajność, ale coś, czego chętnie Ci pogratuluję ja popieram taki sposób uśmierzania bólu brzucha piotrus, Róża - co do cierpliwości - ja powiem, że miałem. I na dzień dzisiejszy wcale za ową cierpliwością nie tęsknię bo więcej wyrzucę z siebie i więcej dookoła wiadomo, co mi leży na sercu. Tak jest lżej. Oczywiście nie wiążcie braku cierpliwości z atakami agresji itp. Bo to nie to...
  8. hmmm.... pomyśl o laptopie Makcia, Wiaterku - dziękuję Wam za te wspaniałe słowa. Z wami to chyba wstyd mieć jakieś kompleksy. Więc czas popracować nad pewnością siebie. Bo chyba to mnie rozbija na kawałki i to z tego rodzą się bardziej lub mniej uzasadnione kompleksy. Wiaterku, mam nadzieję, że (bo już jest 15) zaraz napiszesz, że z netem wszystko ok bo zdecydowanie by nam Ciebie brakowało przez weekend. nunus85 - standardowa sesja mówisz... to przynajmniej się wprawię hmmm... jeszcze zależy, jaka ta pogoda. U mnie jest pięknie i cieplutko. Wiosna nadeszła w pełni Zaraz mykam na kosza Kaju - jeśli pogoda u Ciebie beznadziejna, to zasłoń rolety, a jeśli świeci słonko, to pomyśl, że świeci dla Ciebie.
  9. Hehehe Wietrzyku - co do wyczucia prawej stopy... Nie wiem, czy już jestem ekspertem, a to też zależy od samochodu, jeśli ma 24 KM mocy, to tam się o gaz nie trzeba martwić, ale jeśli 90 KM, to już trzeba uważać Najlepiej wyćwiczyć na jakiejś niekrętej asfaltówce, ewentualnie prostym jej odcinku. Bo ja pierwszy raz skoczyłem na głęboką wodę - możliwości manewru jak na zatłoczonym parkingu. Tego na początek unikaj, ale tylko na początku, bo to wchodzi w krew. Różo - ja mam podobną sytuację - od ojca usłyszałem, że jak zrobię prawko, to będę mógł najwyżej razem z nim jeździć, ale o pożyczaniu samochodu nie ma mowy... i nie zaliczyłem żadnego płotu Ale co tam, ja pokażę swoje i postaram się w miarę szybko o własne 4 kółka. Może Ty Różo zrób to samo? ja tam mam zamiar swój poziom sprawności stale udoskanalać... po prawku jeszcze są inne smaczki - kursy bezpiecznej jazdy, nie mówię już o licencji rajdowej
  10. 4 polski pisemny 7 angielski pisemny 14 matma 18 fizyka 22 informatyka 24 polski ustny 28 angielski ustny Pośrednie może mieć zawsze...
  11. No jakby nie patrzeć coś zrobiłeś pożytecznego. Nie wiadomo, kiedy się to przyda. Wiesz co... Jak jest z twoim snem? Wysypiasz się? Bo ja nie bardzo. I to bardzo odbija się na całym moim dniu - każdym. Gdy się wyśpię - jest zupełnie inaczej, ale jeśli nie - marnuję cały dzień.
  12. Aniu, to zima tak nastraja człowieka, że czuje się o 10 lat starszy, a wiosną, jak w piosence - znów nam ubywa lat. I myślę, że tu nie ma wyjątków - każdy gorzej się czuje zimą, lepiej wiosną. Na szczęście idzie ta druga
  13. IceMan

    Moje Emocje

    No, świetne wnioski edurbi. Tylko żeby je wprowadzić w życie. Nie jest łatwo, ale naprawdę warto próbować.
  14. No Pietrek do nerwów miałeś pełen powód. Szczerze mówiąc - i tak gratuluję anielskiej cierpliwości. I jakkolwiek jeśli twoja wizyta była bardzo terapeutyczna - w pozytywnym znaczeniu - jakby tego nie rozumieć - to się cieszę że się udało. Tak trzymaj. Cokolwiek by pomogło, w jakikolwiek sposób, jest na pewno pożądane. Wiesz, trochę z ironią i przymrużeniem oka napisałeś o tym, ale myślę, że i tak trochę w tym terapii było. A może nawet wiele
  15. nie no ja chyba tu się jak chwalipięta zachowuję... troszkę mi głupio Po pierwsze Dzień Kobiet :). Po drugie poza tym zwyczajny dzień Oj, mam. Nieśmiałość, głupie opory, czasem brak odwagi w pewnych kwestiach, kompleksy, wymyślanie wymówek. Czuję że przez wymienione znowu coś spi******łem. Tylko nie chciałbym jęczeć, a coś ze sobą zrobić. I to skutecznie. Tylko nie wiem jak. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:58 pm ] Kaja007 mam nadzieję, że to chociaż w minimalnym stopniu pomogło (wyrzucenie tego z siebie). I nie poddawaj się. W tej walce ktoś będzie musiał skapitulować. I to nie możesz być ty. Czasem mam wrażenie - z tego co dookoła na temat płaczu słyszę - że płacz pomaga. Sprawia ulgę. Ważne, abyś popłakała właśnie dla tej ulgi, a nie tak, żeby się gorzej poczuć. Ale przede wszystkim musisz być silna i nie dawać się temu stanowi. Bo ty rządzisz w swojej duszy i w swoim ciele - nikt inny i nic innego.
  16. brrrr.... no, historia jak z dreszczowca aż mi się też nieswojo zrobiło ... i siostrzeniec pocieszny A tak wracając do tematu... coraz częściej mam wrażenie, że człowiek potrafi znieść bardzo wiele. Potrzeba tylko (i aż) niezłomnej wiary w to, co się robi. I można osiągnąć naprawdę wiele. Trzeba jednak wiele pracować nad sobą i siebie kształtować.
  17. Mi właśnie pomógł zestaw: niewyspanie + pobudka o 6:30 + męczący dzień w szkole + wino Bordeaux (okazyjnie - toast za Panie ). Zaraz chyba zasnę na klawiaturze . A tak na poważnie, to najpopularniejsza jest melisa, możesz też się po prostu przejść do apteki i zapytać - w dobrej aptece na pewno coś poradzą. Wysiłek fizyczny - jak najbardziej tak I nie tylko fizyczny - dobrze jest być zmęczonym zarówno fizycznie, jak i umysłowo - równomiernie. Pomaga też regularny sen - o jednakowych porach i jednakowo długo. To tak na dłuższą metę. Na razie nic więcej mi nie przychodzi do głowy, ale jak coś będę miał nowego, to napiszę. Pozdrawiam serdecznie!
  18. IceMan

    Moje Emocje

    Witam, Ważne jest, żeby mieć swoje zdanie, bronić go, ale w opanowany, w miarę spokojny sposób, bez niepotrzebnych wybuchów nerwów i agresji. I faktycznie nie wkładać w wiele drobnostek za wiele serca, bo to potem w okrutny sposób odbija się przy porażce. I żeby wdrożyć w życie to wszystko, należy po prostu pilnować siebie na każdym kroku i analizować swoje posunięcia pod względem właśnie tych problemów, które opisałyście. Można pisać, że to tak się łatwo mówi, a ciężko wdrożyć w życie... nikt nie mówił, że będzie łatwo. Do tego trzeba dużo chęci, samozaparcia i pracy, ale zaręczam, że jeżeli się osiągnie sukces w tych dążeniach, to naprawdę warto się tego podjąć.
  19. maiev - wspaniałe!! PS. Mam pytanie do florystów i florystek - w imieniu mojej mamy. Jak podrasować róże, żeby dłużej stały w wazonie. Kiedyś słyszałem o takim tuningu jak zapałki , ale to raczej nie do róż tylko do goździków - o ile pamiętam
  20. maiev - przykro to mówić, ale jeśli umiesz liczyć, to licz na siebie. Wydaje mi się, że do życia i ludzi trzeba podchodzić tak, że się od nich za wiele nie dostanie. Wtedy: jeśli się to sprawdzi to nic się nie stanie, a będzie świetnie, jeżeli jednak los się uśmiechnie lub ludzie pomogą. Nie można za wiele oczekiwać od ludzi i od życia. Różo - to dobrze, że nie bolało
  21. maiev coś się stało?? Czemu chcesz siedzieć tylko w jęczarni? Trochę optymizmu...
  22. Cholerna bezsenność... zdarzyło mi się kilka nocy w 70-90 % nieprzespanych. Ale na szczęście rzadko mnie to dręczy. Jednak - współczuję dziewczyny. Ale może da się to jakoś przezwyciężyć (choćby nawet jakieś ziółka na spanie ).
  23. IceMan

    Suchar na dzisiaj :)

    Usłyszane w radiu: Co to jest? Ropucha i 20 żabek...? ...teściowa wieszająca zasłony
  24. IceMan

    Witam!

    Witaj, Moniko
×