Skocz do zawartości
Nerwica.com

IceMan

Użytkownik
  • Postów

    4 790
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez IceMan

  1. Ja po alkoholu albo robię się senny (gdy siedzę), albo się rozkręcam (na parkiecie). Tylko układ taneczny chyba cierpi, gdy w parze jest alkohol z parkietem
  2. Jeżeli nie jest to wywołane tylko przez nerwowe sytuacje, to ja tu nie wiem... może lekarz pomoże - na początku dobry pierwszego kontaktu - taki, który skieruję Cię do odpowiedniego specjalisty.
  3. nie, nie, nie !!! Jeżeli uważasz, że z nim jest dokładnie to, co było 2-3 lata temu z Tobą - postaraj się postawić w sytuacji tamtego "jego". Może jeśli ty jego wyciągniesz, to będzie wreszcie z Wami dobrze. Ale musisz mieć pewność, że to jest właśnie to 'odwrócenie ról' między Wami. Postaraj się przemyśleć tą sytuację jakby z boku, jak postronna osoba, która od niedawna widzi, co się między Wami dzieje.
  4. no ja miałem bardzo zbliżony przypadek do tego wyżej wymienionego, ale "wytańczyłem" alkohol (to bardzo pomaga) i na drugi dzień nie cierpiałem
  5. Witaj, Myślę, że jak na razie pomoże szczera rozmowa między matką a córką - nie taka przerywana telewizorem lub codziennymi obowiązkami, ale taka w 4 oczy, w której wyrzuca się wszystkie żale, jest się w 100% szczerym i spada przynajmniej na chwilę ciężar z serca. Tylko nie opieraj tej rozmowy na psychologu, żeby nie pomyślała, że robisz podchody, żeby usilnie namówić na wizytę.
  6. Kiedy skończy się stan frustracji - przeczytaj to, co napisałaś - naprawdę tak jest?
  7. Tak mi teraz przyszło do głowy... a zastanów się, czy to nie jest wynikiem nagłego stresu, nerwów, lęku itp. (czy jedno drugiemu nie towarzyszy)? Jeżeli tak, to nie szukaj rozwiązania w poceniu się, ale właśnie w jego przyczynach (stresie, lęku).
  8. IceMan

    Ave! Taka drobna sprawa...

    To może dopisz się do tych wątków i napisz, co z Tobą jest - na pewno się ktoś odezwie... a ja nie wiem, co poradzić
  9. nunus85 - myślę, że taki opór ma każdy na tej terapii - a z czasem wszystko się wyluzuje i będziecie opowiadać o wielu rzeczach bez oporów
  10. IceMan

    Ave! Taka drobna sprawa...

    Witam Cię serdecznie Oto tematy, których szukałaś... http://www.forum.nerwica.com/viewtopic.php?t=2524 http://www.forum.nerwica.com/viewtopic.php?t=1468 na pewno coś tu znajdziesz
  11. Właśnie... jak te leki działają - czy to nie jest pomoc doraźna, której brak powoduje powrót nerwicy? Bo żeby zniszczyć nerwicę nie należy walczyć z jej objawami, ale tak jak napisała Atkaa - z jej źródłem.
  12. Heh Atkaa wyda się i prędko więc ciii nie pomoże
  13. nie piszę o wstrząśniętym, tylko np. sekwencji: szampan + wódka + piwo + wódka + wino + piwo + wódka... to jest masakra
  14. Symbol jako środek wyrazu w poezji i malarstwie. Omów na wybranych przykładach dzieł. Ciekawy? Bo mi się podoba
  15. Kaju - życzę Ci, żebyś miała ten stan bez przerwy... oby było tak albo nawet jeszcze lepiej (jeśli może być )
  16. Nie ma tego. Niestety wszystko już co moja mama mogła powiedzieć - zostało powiedziane. Ma uczucie, jakby coś jej siedziało w gardle. Dopóki o tym myślała - było źle. Gdy zaczęła to ignorować, wmawiać sobie, że tego nie czuje - nadal to czuje, ale w małym stopniu - na tyle małym, że nie zwraca na to uwagi. Taka jest siła ludzkiej psychiki, że wiele można wmówić, wymazać, spotęgować albo zniwelować. Jeżeli chodzi o zaflegmienie to mam coś takiego i stosuję dokładnie to samo, co mama. Im więcej przełykam, im więcej się skupiam, tym gorzej. Nawet jak już o tym piszę - myślę o tym - zaczynam to czuć. Ale jeśli odwrócę uwagę od tego - przejdzie i zapomnę o tym. Postaraj się zrobić to samo. Co do zapachu ropy nic nie pomogę, bo nie miałem tego. Ale myślę, że tu też trzeba to samo zastosować co powyżej. Pozdrawiam serdecznie!
  17. To jakbyś pisała o mnie - takim mnie od kilku tygodni. Świetnie że to wszystko tak szybko zrozumiałaś. I nigdy nie poddawaj tego w wątpliwość. Bo to wspaniały stan, z którego nie warto wychodzić.
  18. co to dokładnie jest - jakaś muzyka czy odgłosy natury czy co? ja na lekcji polskiego (po sprawdzeniu obecności i sakramentalnym odpytaniu) mam zwykle niekontrolowany błogostan... gorzej jak czasem przejdzie w usilną walkę ze snem pracujesz w przedszkolu?
  19. magosza26 3mam kciuki - będzie dobrze u mnie to cały czas z tą nauką... to zależy od dwóch czynników: czynnik leń-pracuś i czynnik padnięty-pobudzony. Ostatnio oba są piekielnie rozhuśtane więc z nauką różnie. Ale jakby nie patrzeć - to do przodu. Wakacje już niedługo podpisuję się dwoma rękami
  20. Zwykle właśnie pomaga wiara w działanie tego leku a tego działania nie ma albo jest znikome. Czyli w sumie mam na myśli to samo co Kopex. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 4:34 pm ] Aniu. Zapraszam do tematu Mój dzisiejszy dzień. Poczytaj posty Człowieka Nerwicy. Od kilku(nastu) dni radzi sobie bez Xanaxu. Wytrzymuje lęki i nie bierze leku. Radzi sobie. I jest z tego dumny.
  21. To jak w temacie to powiem swojego doświadczenia, że mieszane alkohole działają mocniej niż niemieszane (biorąc pod uwagę płyny o tej samej sumarycznej zawartości C2H5OH). Udowodnione naukowo zarówno w Brainiacu jak i na imprezie w Jaworze
  22. IceMan

    Witam

    Mysak witaj na forum
  23. Powtarzaj te słowa codziennie i niech to będzie twoje motto w tej drodze. 3mamy
  24. Wiesz.. ja sam nie bardzo wiem co na ten temat powiedzieć. Po prostu musisz trzeźwo na wszystko spojrzeć i jeśli to wszystko się poprawi, to problem sam się rozwiąże, jeśli jednak będziesz cały czas żyć przy nim ze złudną nadzieją że będzie lepiej, a tak nie będzie - nie ma nic gorszego. Jednak mam wrażenie, że masz tego wszystkiego świadomość. Tylko chciałabyś wiedzieć - czy się poprawi czy nie? Ale czy ja czy ktokolwiek z forum może coś powiedzieć będąc tak daleko od Ciebie? Nie znając sytuacji od podszewki? Zapewne nic konkretnego, a jeśli powie, to może się bardzo pomylić - i w ten sposób zaszkodzić Tobie. A z tym niezbyt długoterminowo - zawile to napisałem, chodzi mi o to, żebyś nie żyła w wielomiesięcznej lub wieloletniej męce i w oczekiwaniu na powrót tamtego wspaniałego człowieka. Bo im dłużej to się będzie ciągnęło, tym mniejsza szansa, że tamten człowiek wróci...
×