-
Postów
693 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez korres1
-
no, jak ledwo wjechaliscie, to sie powinno zgadzac...
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
korres1 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Ale on akurat za mlody jest jak dla mnie. No i ten okropny wasik, ktory mu nie moze urosnac... -
Acha, czyli dobrze kombinowałam. Ja też lubię zarost (byle nie były to wąsy, aaaaaaaaa!!!)
-
Skąd wniosek, że kwestia kurteczki? Bo jak bylam w brazowej to pies z kulawa noga... [ Dodano: Dzisiaj o godz. 11:07 pm ] cos jest w tym bialym chyba, ze ludzie z depresja go nie lubia. Ja i bialej bielizny niet. A propos, to podobno jej ulubienie oznacza zaborczość (był kiedyś taki test
-
Dobry kontrargument dla tych, co pragną "dowodu"...
-
O! I to jest dobra myśl. Ja też uwielbiam Ukrainę, a najbardziej Drohobycz.
-
To po łacinie to nie zrozumiałam, ale jeśli to znaczy, że mój pies jest BARDZO MĄDRY I GRZECZNY, to się zgadzam całkowicie.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
korres1 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Kadziewicz PS. Świderskiego też uwielbiam - za waleczność (dowiódł jej jeszcze w starej ekipie Mazura). -
Na mocną (ruską) taśmę i mózg nic nie poradzi
-
NO oczywiście, oczywiście... Ja też mam do nich przedziwną słabość. I tłumaczę jak racjonalnie - że to dobrzy sportowcy są. A koledzy do siebie mrugają...
-
No to kanał. Ale mam dla Ciebie radę. Otóż podobno większość snów powstaje podczas REM (w tłum. gwałtowne ruchy oczami), niedługo przed przebudzeniem. I jakiś geniusz wpadł na pomysł, by te gałki unieruchomić na ten czas , np., taśmą samoprzylepną, i wtedy nic się nie będzie śnić i kłopot z głowy!
-
No, no, Dżejem... Aleś sobie nadbudowę znalazła do zachwytu nad siatkarzami... PS. W sprawie przez przyjazn do miłości zdania nie zmienię. Raczej się dobrze kończy i już.
-
Rzadko się z kimś zgadzam, ale teraz muszę. I o tym mówieniu "nie"... Też się uczę, choć marnie mi idzie.
-
A tak a propos psa: moj nie tylko rozumie, ale i odpowiada ( w swoim jezyku oczywiscie). Np ogladam M jak milosc i mowie: no widzisz piesku, jakie ta Marysia ma przechlapane zycie. A piesek robi UUUUUU.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
korres1 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Żesz k... jak rano napisałam, że mi forum pomogło, to już wieczorem musiało mi przypier... naprawdę, to było dla mnie bolesne. Szczególnie, że mój ulubiony siatkarz zagrał słabo i wiem, że czuje się teraz fatalnie. SMETNY TYGRYSKU, pomyśl sobie, że w UK ciągle pada i jest cholernie drogo. A, no i pewnie Twoi znajomi tak se powiedzieli, że jadą na wakacje, a tak naprawdę to zmywają gary PS. POlecam film "Niewidoczni" Stephena Frearsa z Audrey Tatou (teraz na DVD, nie wiem czy w ogole szedl w polskich kinach). Cos o emigrantach pracujacych w ang hotelach. -
No jasne, że fuckin' buddies muszą być zgodni co do tego, że są buddies. Ale z przyjazni 'randkowej" nie raz rodzi sie milość. PS. fuckin' buddies to z Vanilla Sky jest. Tam rzeczywiście głupio wyszło :))
-
Wiesz, chodzi o to, że ja mam problem z utrzymaniem przy sobie jednej przyjaznej osoby, o paczce nie wspominajac. Tak od kilku lat.
-
a co to znaczy metroseksualny? Dobrze wymyty czy podpadający pod geja czy uniseks?
-
ostatnio kupilam sobie czerwona kurteczke. Ładna, ale ludzie się za mna oglądaja na ulicy, bo jest czerwona. troche mi milo, a troche glupio.
-
cos w nich jest, fakt w tych dworcach. I jesczze na stacjach benzynowych. Chodz auta nie mam.
-
Nieprawda. Tzn troche nieprawda. Wbrew pozorom, naprawde dobrych ludzi sie rozpoznaje i sa w cenie u kobiet - nawet jesli nie wszystkich, to wiekszości. Tylko dobroc musi sie bronic, dobry to nie znaczy ten, kto sie daje wykorzystywac. pzdr
-
Jak to zrobiłaś? Nie jak w sensie technicznym, tylko jak przekonałaś samą siebie? Probuje od lat, nie wychodzi.
-
Wiesz co? Z tym dyplomem to bym nie przesadzała. Jeśli nie chcesz być informatykiem zarabiającym 5 tys. zł miesięcznie, to rzuć te studia i jedz tam, gdzie Ci dobrze. Mialam podobna sytuacje, z tym ze odwrotna - chcialam wracac do Polski. Trzymala mnie praca, studia... Rzucilam to, wrocilam i jest lepiej. Gdybym tam jeszcze została, zwariowałabym. pzdr [ Dodano: Dzisiaj o godz. 1:12 pm ] PS. A studia możesz kontynuowac po paru latach, miesiącach, jak Ci będzie lepiej. Nie zając.
-
NO NIE! 22 lata i stary kawaler? Trzymajcie mnie.
-
Też mi się zdarza, z różną częstotliwością. Ale czasem po pięknym śnie chce mi się wstać. Wiesz, to tak jakby mi sie coś fajnego w realu przydarzyło. Działa na jakieś pół dnia.