Śpieszę wam donieść, że dołączył do nas alexcool, który mam nadzieję wpadnie i za tydzień. Kwiecień też - poprzednio bidulek chory, ale zameldował, że już w pełni sił stawi się w piątek.
okropne, nie? bede cie kochac tzlko wtedy gdy ty mnie tez. niby nie ma w tym nic zlego, ale... czasem mam wrazenie, ze kochamy innych nie za to jacy sa, ale za to, ze nas kochaja.
MIałam podobny problem i wiecie co? Zaczęliśmy się spotykać z nerwusami z naszego miasta i jest o wiele, wiele lżej. Może to jeszcze nie przyjaźń, ale to na razie tylko parę tygodni.
szkoda, bo nasz kolega baniak też chyba dał se spokój.
Swoją drogą to ja też bardzo się bałam pierwszego razu, ale od tego czasu spotykamy się co tydzień (skład czasem się zmienia) w kilka osób i powiem Ci Różo, że to najlepsza terapia, moja tzw. psychiatra się nie umywa. pzdr
to tak na przyszłość - na antresoli są trzy stoliki, więc nie będziesz miał problemu. jak się zdecydujesz, to położymy na jednym z nich znak rozpoznawczy np. gazetę :)
PS> Andrew, żyjesz?
Zgadzam się z poprzedniczką - tylko full natura (sama tez nie lubie perfum). A co do mleczka koziego zelu pod prysznic Bielendy to sie zgadzam - jest baaardzo dobry i tylko chyba 10 zł kosztuje. I w dodatku nie jest testowany na zwierzętach, a to bardzo ważne (mam ograniczone pole wyboru kosmetyków).