Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
* Mój dziki świat *
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na You know nothing, Jon Snow temat w Kroki do wolności
-
Gdy stres wywołuje psychozę
Przemek_Leniak odpowiedział(a) na Daniel Zalewski temat w Pod Lupą: Lęk i Zdrowie Psychiczne
A ja miałem szczęśliwe dzieciństwo i młodość. W dorosłym już życiu w sumie jedną sytuację skrajną którą nie wiem czy można wiązać z obecną chorobą. Natomiast samo ujawnienie się choroby poprzedzał kilkuletni stres jednego typu. Choroba ujawniła się w momencie kumulacji tego stresu i faktycznie było to wydarzenie dość obiektywnie rzecz biorąc wyjątkowe. Tak czy inaczej choroba choć opanowana trwa i hmm nie widzę jakoś szans na jej trwałe powstrzymanie. Opis mechanizmu w filmie jest ciekawy. Zastanawiam się na ile trwałe są u mnie zmiany patologiczne funkcjonowania mózgu? Czy jest metoda jakiejś protetyki czy rehabilitacji? Czy po prostu wypada się pogodzić z trwałym kalectwem? -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Ladyboy odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
ale mecz spierniczylem... nie zasluguje zeby cokolwiek pisac wiecej... jestem zerem... zeruje tylko na innych a powinienem zdechnac.... nie no cale moje zycie to zart jakis i to nie fajny... jestem zartem przykrym... a sie madrze kim ja to moze nei jestem... a jestem zwyklym zerem bezmyslnym... -
* Mój dziki świat *
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na You know nothing, Jon Snow temat w Kroki do wolności
Jest to wprawdzie inny wymiar, fantastyczny w dużej mierze, ale osoby prawdziwe z forum depresja. Ja bym chciała łączyć to w sposób zdrowy i naturalny, taki jak odpisujesz @Dryagan A to było prawdziwe, ale za bardzo brutalne. Nie świat relica, chociaż tam było może i więcej nie naturalności ale prawdziwe życie, naturalne, jeszcze piękniej odworzone z czasów swojej historii czułam. Alone było życiem codziennym, ale w życiu codziennym nikt nie stosuje magii by nam coś zatruwać, nie ma w życiu codziennym zadań, dzięki którym żyjesz Ty, Twoi bliscy czy dzięki którym masz spokojny dzień. Życie dla niektórych jest grą, ale ta gra rozgrywa się w naturalny sposób, tego nie widać, tak jest a tutaj, ja to przez ten cały czas widziałam i czułam. I było to życie w iluzji, która mnie wciągała, choć miałam siłę ją przerwać, a za karę dostałam coś jeszcze gorszego. Z tym walczę. Przepraszam Cię za Noc, miałam zbyt wysokie ciśnienie, jak zresztą czuć po Muzyce. - Dzisiaj
-
Gdy stres wywołuje psychozę
Verinia odpowiedział(a) na Daniel Zalewski temat w Pod Lupą: Lęk i Zdrowie Psychiczne
u mnie wszystko zaczęła się od depresji lękowej w gimnazjum -
Gdy stres wywołuje psychozę
Przemek_Leniak odpowiedział(a) na Daniel Zalewski temat w Pod Lupą: Lęk i Zdrowie Psychiczne
No bardzo ciekawe. Tak oglądam i zastanawiam się nad moją chorobą. Zdiagnozowano mi depresję atypową jednak psychoza reaktywna jest mi jakby znana Stresowy czynnik wyzwalający i reakcja z tym że u mnie właściwie natychmiastowa i mam wrażenie że trwająca bez leczenia jednak dłużej niż miesiąc. Do tej pory metodą radzenia sobie z tym jest unikanie czynników wyzwalających. To jednak o tyle problem że są to rzeczy mające znaczenie dla mojego życia istotne. Unikanie regulacji swoich spraw prawnych np. prowadzi do postępującej degradacji statusu. Brak pracy ubezpieczenia degradacja zdrowia i bezdomność są problemami z którymi przychodzi się pogodzić gdy nie można im przeciwdziałać bez ryzyka epizodu psychotycznego. Mam sporo szczęścia bo otaczają mnie życzliwi ludzie i mimo degradacji daje się żyć. Ale wiecznie się tak raczej nie da... No nic obejrzę do końca. -
Spoko, dużo fajnych dziewczyn Oczwiście, akurat wtedy byłem w związku. To dawno było, studiowałem wtedy równiecześnie informatykę i pracowalem, nie dawalem trochę rady i chyba perspektywa kolejnych 4 lat studiowania mnie wtedy przytłaczała. nie wiem czy po samej psychologii można robić coś ciekawe. Pewnie nudna praca w korpo w dziale HR. Tzn dla mnie to nudne i mało wartościowe, ale może ktoś ma inaczej.
-
Co jak ty okazujesz się osobą nie w porządku?
Verinia odpowiedział(a) na katia010 temat w Psychoterapia
Oczywiście, że raniłam ludzi. Wiem o tym. To były wybory, których nie cofnę. Myślę, że sama sobie zafundowałam samotne życie. Uwielbiam samotność, mogę się mocno rozwinąć. Ale ludzie... są ważni. Bliscy. Zawsze marzyłam o przyjaciołach, ale sami rozumiecie, ja się do tego nie nadaję. A może jeszcze nie trafiłam na tych odpowiednich. Poznałam w życiu mnóstwo ludzi, mam ciekawe wspomnienia, bo podróżowałam po Polsce, by poznać ludzi z internetu. To były niesamowite przygody. No ale... moja osobowość, choroba i różne zaburzenia mogły powodować, że nie byłam zawsze ideałem. Ale w sumie nikt nie jest. Ludzie przychodzą, ludzie odchodzą. Są czasem takie osoby, które zostają. I takiej osoby szukam, albo może bardziej...czekam. W tym momencie chcę zadbać o swoje zdrowie i doprowadzić do długiej remisji. To jest teraz dla mnie priorytet. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Ladyboy odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
wogole to ja podejrzewalem u siebie jakas forme autyzmu czy cos bo zgadza sie napewno ze popadam w skrajna fascynacje jak w cos wsiakne, wczesniej silownia a teraz lol xd no a w testach na autyzm wyskakuje mi umiarkowanie wskazanie na autyzm ale nie wiem czy tutaj nerwica nie daje podobnych objawow i zaburzenia osobowosci dlatego traktuje te wyniki ostroznie. no ale w kazdym razie jak trenowalem to przez wiekszosc czasu o tym myslalem tak naprawde a pod koniec "kariery" wszystko podporzadkowalem treningowi i swoich bliskcih podporzadkowalem a takze nie bralem lekow ktore powinienem brac ze wzgledu na negatywny wplyw na mase i sile miesniowa, siła była ważniejsza niż jakie takei funkcjonowanie czy zdrowie, chcialem zobaczyc do czego moge dojsc, co moge wykrzesac z organizmu a takze cieszylem sie z doskonalenia treningu i odkrywania i bycia zaskoczonym jak drobne zmiany w planie owocuja naglym skokiem sily bez przyrostu wagi, cieszylem sie tym treningiem bylem nawet szczesliwy wtedy mozna tak to chyba nazwac ale rezim jaki sobie narzucilem spowodowal ze sie wypalilem a na horyzoncie pojawila sie nowa rzecz ktora to tez sie przyczynila do zakonczenia kariery a mianowicie zaczalem grac w lola, nałogowo całymi dniami i tak jest do tej pory xd, choc ostatnio gram coraz mniej stopniowo bo czuje juz przesyt tym chyba i strasznie troluje czy to celowo czy nieswiadomie xd oporcz lola to gram jeszcze w quakelive czasami ale rzadko bo tez na tym gownie spedzilem chyba tysiace godzin xd jak mnie to wszsytko wkurzy to odpalam sobie ostatnio heroes 3 i przechodze kampanie po kolei eternal love sztos kampania z tych fanowskich, polecam wogóle to ja was wszystkich kocham i szanuje i w sumie rozumiem ze ludzie moga mnie nie lubic, w sumie sam dla siebie tez jestem nikim zwyklym npc co nikt o nim nie bedzie pamietal, chociaz moze jak tego forum nikt nie usunie to przyszle pokolenia beda to czytac i se pomyslal co za glupek to wszystko pisal xd nawet jesli bede pamitany w ten sposob to i tak lpesze to niz odejsc w zapomnienie nie zostawiajac sladu po sobie xd kurde 19 godzin bez snu juz jestem, biore zara olcie chyba i sie klade xd -
I jak było? Czemu tylko rok? Bardziej bym chciała iść dla wiedzy, żeby się dokształcić w tym temacie. A jeśli by udało mi się skończyć całe studia, to może bym pomyślała o jakiejś innej pracy. Albo w swoim mieście, albo w Katowicach. Ale to już musiałabym być mocno ogarnięta.
-
I co potem psychologia byś chciała robić? Czy to tylko hobbystycznie? Ja rok studiowałem psychologię.
-
Czuję się dobrze, tak po prostu. Ten dobór obecnych leków jest świetny. No i ważne, że nie zrezygnowałam z wenlafaksyny. Nie dopuszcza do depresji. Czasem mam obniżony nastrój, ale nie jest to deprecha tylko moja niestabilność.
-
Robię dwa kursy psychologiczne. Wczoraj kupiłam za 250zł. Dużo materiału. Moim celem jest nauka na tematy psychologiczne. Bardzo bym chciała iść (może) za rok na studia dzienne psychologii w moim mieście. Muszę się jednak ustabilizować, mieć remisję, żeby ogarnąć to wszystko. Ale bardzo, bardzo o tym marzę.
-
Co dziś zrobiliśmy konstruktywnego
Verinia odpowiedział(a) na Priscilla_126 temat w Kroki do wolności
zamiatanie i zmywarka, śmieci, a zaraz mycie podłóg -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Happyandsad odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Miałem dziś sen o szkole. Jakiś prosty, plastyczny sprawdzian chyba. Siedziałem w ławce z moją koleżanką w której podkochiwałem się z 9 lat... Od chyba 5 klasy podstawówki aż do technikum. Tak się złożyło, że chodziliśmy na ten sam kierunek. Przez chwilę mieliśmy lepszy kontakt, a i ona mnie lubiła co nie było normalnością. Jednak potem ja się zacząłem dystansować i wszystko upadło. Sporadyczne rozmowy, parę zdań, cześć i nic więcej. Do dzisiaj śni mi się raz na jakiś czas i są to najpiękniejsze sny jakie mam. Nieważne czy jesteśmy w nich razem (rzadkość) czy po prostu siedzi gdzieś obok mnie nic nie mówiąc. Sama jej obecność sprawia, że czuję radość i takie ciepło. Mógłbym całą wieczność tak spędzić. Nie wiem dlaczego mój mózg tak bardzo uczepił się jej i przypisał najlepsze z możliwych uczuć jakie kiedykolwiek dane mi było posmakować w snach, a może i nie tylko. Najpewniej dalej jestem w niej zauroczony. Ciekawe co u niej. Dzisiaj po przebudzeniu pomyślałem, że od naszego ostatniego spotkania minęło już ponad 10 lat. I zarówno ona jak też inne osoby z mojej klasy mają już swoje życia. Życia całkowicie odmienne od tych z tamtych czasów. Tylko ja tkwię wciąż w tym samym miejscu. Prawie nic się nie zmieniło. Tyle lat zmarnowanych i nic nie wskazuje na to aby było lepiej nawet odrobinę. Naprawdę nie wiem jak się wyrwać z tego wszystkiego. Nawet jeśli rozumiem co powinienem zrobić, to ten krok do wykonania, by ruszyć się z miejsca jest zbyt trudny dla mnie. Pierwszy post w "Jęczarni" i wolałbym się nie zadomawiać tutaj. Chociaż może lepiej tak niż męczyć kogoś konkretnego swoimi problemami. -
Zrobiłam badania, byłam u fryzjera,na grzybach ( mało) oraz zatankowałam gaz.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Ladyboy odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
no ja zniechecam ludzi... zaloze sie ze jakby ktos inny z tego forum wrzucil ten link to by nie bylo dislike a moze bylby i like. daleko nie musze szukac innych przykaldow z reala, moja matka bardzo znienawidzila te silownie i wszystko co z tym zwiazane wlasnie przeze mnie ale nei tylko ona bo zniechecalem ludzi ktorzy do mnie przychodzili swoja osoba, przykre to sie wydaje, kojarzy mi sie to z tym odruchem pawłowa nie wiem dlaczego, ze jak cos sie komus kojarzy ze mna to zaraz wywoluje odruch w postaci zlych odczuc czy ch... wie czego. -
Co robisz teraz żeby poczuć się lepiej
Verinia odpowiedział(a) na katrin123 temat w Kroki do wolności
Oj tak. Kawa -
-
Kosmonauta: Kos, sok, kot, osa, smok, sonata, auto, as, sos, Sas, nuta, nota, tona, kasa, kosa, most, mata, tama, tukan, kant, kasta, stan, nos, sumo, suma, masa, usta, Ustka, smak, mak, kat, tuman, mus, sum, Oman, omasta, stok. KALORYFER.
-
Miałam ze dwóch ważnych facetów, jednak w pewnym momencie towarzyszą mi takie emocje że kończyło się że traktowałam ich dosyć źle
-
HIT 'Potop'?
-
Tez zwykle czekam na weekend xD A dzis czekam na przyjazd mamy, musze pare spraw ogarnąc jeszcze do tej pory.
-
lubię ten cytat
- 113 odpowiedzi
-
- filozofia
- (i 2 więcej)
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane