Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. To juz z twojej wypowiedzi widze że to nie przejdzie. Przeciez to mi zalezy zeby pozwolil mi odejsc szybciej, a nie firmie zeby sie mnie pozbyc. Troche pewnie tak. Ja też dostalam telefon czyjestem jeszcze zainteresowana inna oferta na ktora wydlalam cv jak juz dostalam prace u obecnego pracodawcy. Ale to byl tylko telefon, nie wiadomo czy by mnie vhcieli a ja dopiero co podjęłam nowa prace wiec odmówiłam. Niektórzy tak kombinuja że w jednej pracy sa na L4 na okresie wypowiedzenia a juz do drugiej chodza, oczywiscie nieoficialnie. To nie dla mnie. Ja chcialabym odejsc w atmosferze ze jakby co to moge wrocic do starej pracy.
  3. Harding

    Co teraz pijemy

    Wodę mineralną niegazowaną Polaris
  4. Nieźle. Nie umieram ostatnio. Z głową w końcu trafiłam na tk, bo raz mi się przydarzył bardzo silny ból, którego nie mogłam powstrzymać. Wyszło czysto, tylko stan zapalny zatok. Potem jeszcze się okazało, że mam bardzo pospinane mieście barków i stąd też różne bóle. Miewam myśli o czerniaku i raku jelita, ale je odrzucam heh.
  5. Harding

    NOWE Skojarzenia

    Niższy stopień
  6. Dzisiaj
  7. Hejka, co tam u Ciebie? Ja w tym momencie też "mam" glejaka ... Niby się z tego śmieje bo podejrzewam że to znowu jakąś bezpodstawna shiza ale hmm ... Jak tam?
  8. Ejjj. No racja.... faktycznie pomyliłka. Xd
  9. Rozumiem, dziękuję bardzo za odpowiedź. A mam jeszcze jedno pytanie, czy są tu osoby którym sertralina pomogła na lęki, agorafobię lub ataki paniki?
  10. Wiadomo, zawsze można pograć w statki z pracodawcą xD ale to zawsze 80% wynagrodzenia, a przy zwolnieniu ze świadczenia pracy jest 100%. I L4 Cię ogranicza przed podjęciem wcześniej nowej pracy, zwolnienie ze świadczenia pracy już nie.
  11. U mnie zadziałało: „Nie możesz mnie tak stresować, bo jeszcze się z tego stresu pochoruję, na L4 będę musiał iść, i po co nam to”… Inna sprawa, że akurat wtedy trzeba było zrobić sukinsynom pod górę tak bardzo, jak tylko się dało. Wydzwaniali do mojego nowego pracodawcy z awanturą, że nie może mnie zatrudnić, że kradnie im pracownika, itd. Do mnie po 8 miesiącach. Zapytałem czy siebie słyszą.
  12. Tylko pamiętaj, że pracodawca może odmówić i nie ma żadnego sposobu na przekonanie go, żeby na to przystał, bo jednak mało kto chce płacić komuś za nic (znaczy się są sytuacje, że można do tego zmusić pośrednio, ale Twoja taka nie jest). Furtka taka jest, bo moja szefowa nawet ją wykorzystywała zwalniając kogoś z zachowaniem okresu wypowiedzenia, ale nie chciała tej osoby więcej widzieć w firmie, to jej płaciła jeszcze 3 miesiące za nic. Trochę to trąci desperacją. Pracodawcy po różnym czasie się odzywają jeśli wybiorą. Do mnie kiedyś po 1,5 miesiąca od rozmowy się odezwali czy jestem zainteresowana. No wtedy już nie byłam
  13. Kiusiu

    Mizantropia.

    Nic w tym dziwnego. Zwierzęta Cię nie obgadują, nie oszukują, nie wykorzystują, nie są przestępcami, politykami, domokrążcami itd. Ogólnie to bardzo często dochodzę do wniosku, że gdyby Ziemię zaatakowali kosmici mający na celu wymordowanie całej ludzkości, to przyłączyłbym się do nich i bym im pomógł, nawet gdybym na końcu sam miał zginąć. A już na pewno bym ich poparł w zredukowaniu populacji homo sapiens o 99,99% - ten inwazyjny i niebezpieczny gatunek zdecydowanie za bardzo się rozplenił. Gdyby światowa populacja homo sapiens liczyła jakieś 30 tys., to nie byłoby problemu. Ludzie bardzo często sami robią z siebie chodzące śmietniki, paląc papierosy, pijąc etanol, wsuwając śmieciowe żarcie, a przy okazji zatruwając wodę i powietrze, szkodząc też wszystkim innym istotom wokół siebie.
  14. Akurat biorąc pod uwagę zasoby wody w Polsce, narastające z roku na rok susze i widmo braku wody w kranach, to nie dziwię się takiemu "opresyjnemu" podejściu. Zasoby naturalne są skończone, nie można z nich korzystać bez ograniczeń. Na tej samej zasadzie, nie można prowadzić rabunkowej gospodarki. Mimo że w praktyce w wielu miejscach często nadal się ją prowadzi, choć to prosta droga do katastrofy.
  15. Dryagan

    Usuwanie konta

    @Raccoon czyli potwierdzasz chęć skasowania konta? Dla mnie to jednak dziwne w przypadku osoby, która jest cały czas aktywna, ale oczywiście Twoja decyzja
  16. Chyba Ci się pomylił "Forrest Gump" z "Szeregowcem Ryanem", wspólny jest tylko aktor, fabuła zupełnie inna. "Szeregowiec Ryan" to nie komedia.
  17. Części ludzi nie obchodzi, że coś gdzieś uchodzi za standardową procedurę, a coś takiego jak zauważanie norm społecznych i obyczajowych przychodzi im z wielkim trudem, nie wspominając o ich przyswajaniu. Podobnie, części ludzi nie obchodzą stopnie wojskowe, nie obchodzą formalne wymogi i oczekiwania itd. Ja ten film zawsze traktowałem jako dramat. Wprawdzie mający lżejsze momenty mające na celu rozładowanie atmosfery, jednak ogólnie dramat. Co widać już podczas pierwszej sceny, gdzie mamy bardzo dramatyczną i brutalną scenę desantu i walk, odnoszenie ciężkich ran, urywanie ręki żołnierzowi, który za sprawą adrenaliny chwyta tę rękę i biegnie itd. Ogólnie to film o dramatyzmie i brutalności wojny. Bo nie usłyszałem sarkazmu w głosie Dalji. ^^
  18. (Stary temat ale co tam) Na zmianę z wypłaty i z oszczędności, przez zdrowie do dupy jestem często wyrzucany z różnych prac i tak się bujam od lat. Czasem zdarza mi się znaleźć na ulicy jakieś ziemniaki na placu targowym albo inne warzywa i potem sobie je gotuję. Kiedyś sprzątałem sąsiadowi w mieszkaniu ale już nie żyje. Zdarzało mi się brać pożyczki. Jak mnie nie było stać na papier toaletowy to używałem gazet z klatki schodowej albo zabierałem papier toaletowy z miejsc publicznych (np. z galerii handlowej) ale to raczej nie jest nic czym powinienem się chwalić.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×