Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Idealnie Mam namiastkę w postaci działki, bez niej chyba już zupełnie bym oszalał.
-
* Mój dziki świat *
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na You know nothing, Jon Snow temat w Kroki do wolności
Dziecko potrzebuję czuć matkę a nie śmieci, gnój nie rozumie.. Mój brzuch tonie w brudzie śmieci. Pan P. wielki dać zniszczyć siebie, swoją siostrę, ukochaną, jej pięknego kotka, i wiele istnień swoich koleżanek, znajomych, kochanek dla śmiecia Szczura.. Taki świat stworzyć i wszystko zniszczyć, nie nikt na media w 2020 roku do dziś nie patrzył, na nic.. To dziecko i tak przez śmiecia Szczura nie przetrwa, albo nie urodzi się zdrowe, albo zabije mnie, idźcie się pomasturbować, pokłonić.. Oddajcie hołd wielkiemu Szczorowi i tym, którzy nigdy o Was nie będą pamiętać, Monisie, Kamilki, Karolinki, Paulinki, czy Ewelinki.. Tylko ja i Ania przeżyłyśmy prawdziwy świat relica, a i Ona jest zniszczona przez metabolizm pocka. Jej mózg nigdy nie zrozumie tyle co mój. -
Dołączył do społeczności: LukiGoon
-
@Przemek_Leniak o unitarianach trochę czytałam, nawet dyskutowałam kiedyś z jednym na forum chrześcijańskim. U mnie przy nawróceniu kluczowa była wiara w przykazania miłości i w osobowość Boga, w sensie, że jest On jakąś świadomą Jaźnią, z którą można być w osobistej relacji. Wcześniej miałam z tym duży problem. Był czas zaraz po nawróceniu, że sporo rozmawiałam o teologii z przedstawicielami różnych kościołów, a ostatnimi czasy już bardzo mało się tym interesuję, raczej poszło to w kontemplację, osobiste doświadczenie, rozwój duchowy i przyjmowana rozumowo teologia stała się drugorzędna w stosunku do duchowego doświadczenia.
-
Wypożyczyłam nową książkę z biblioteki (gatunek fantasy):"Wiedźmin Krew Elfów" Andrzeja Sapkowskiego, to sławny pisarz, dziwne, że wcześniej o nim nie słyszałam.
-
Ja także z KK się nie wypisałem... I jakoś mnie nie wyrzucają choć może o tym zwyczajnie nie wiem. W sumie jestem unitarystą czyli wierze w jednoosobowość Boga. W Jezusie upatruję i rozumiem jedynie ludzką naturę i osobowość W ewentualną boskość nie wnikam, nie robię Bogu wiwisekcji i nie zaglądam pod spódnicę Marii Mam hierarchię autorytetów i nie stawiam nigdy soborów czy zdania apostołów ponad wypowiedzi Jezusa - zgodnie z zasadą Scio cui credidi Głownie ewangelia mnie interesuje a w niej wypowiedzi i działania Jezusa, choć czytam wszystko to owo wszystko konfrontuje z tym właśnie. no i żadnych paczamam nie czczę Czyli jestem jak wspomniałem heretykiem... Wiara tak może czynić rzeczy nadspodziewane. hmm tradycji jednak nie zwalczam niczym Bergolio - przypatruję się jej jak ludzkiej spuściźnie z tkliwością i zadumą...
-
wodę mineralną KINGA Pienińska
-
Zrobiłyśmy razem z mamą pierogi z jagodami.
-
Jestem smutna i zmęczona. Zakupy spożywcze z mamą są męczące.
-
- Dzisiaj
-
ja wybrałam bieganie.
-
Ja koty też kocham.
-
Marzenie....zamknąć się na kilka dni w takiej chatce pośrodku niczego, wśród natury
-
To niesamowite jak ludzie mogą się różnić, ja mogłabym całymi dniami siedzieć sama, ewentualnie z kotem i byłabym szczęśliwa . Najważniejsze to być świadomym tych swoich potrzeb i nie zmuszać się do niczego na siłę.
-
Mój mąż na przykład robi w domu ćwiczenia, głównie na kręgosłup. I mu to pasuje.
-
ja odpoczywam wśród ludzi.
-
Elektronikiem. A ty?
-
Ja mieszkam w Warszawie i nienawidzę tego miasta. Marzę o momencie, gdy się stąd wyniosę i będę miał wreszcie święty spokój od ludzi (mówię o randomach na ulicy, tu WSZĘDZIE są ludzie, nigdzie się nie da odpocząć).
-
Z pewnością nie każdy się w takim miejscu odnajdzie, ja akurat jestem samotnikiem, uwielbiam ciszę i spokój, więc dla mnie najlepiej jak jest u nas poza sezonem i zupełnie nic się nie dzieje, można dużo czasu spędzać sam na sam z przyrodą i nawet nie trzeba za bardzo się oddalać od domu. Wszystko zależy od człowieka, predyspozycji psychicznych itp.
-
Mieszkałam kilka miesięcy na wsi. Tragedia, stany depresyjne mnie dopadły, brak ludzi, towarzystwa, kolorów, świata.
-
Ciężko powiedzieć, bo sporo tych ośrodków jest, a tych przy samym jeziorze za bardzo nie znam, bo mieszkam troszkę wyżej, w stronę Przegibka, jak już mówiłam pod lasem z jeleniami Na bookingu jest sporo ośrodków, ale pewnie nie wszyscy właściciele tam są. Ja chyba w Istebnej jeszcze nie byłam, albo nie pamiętam, może kiedyś przejeżdżałam, ale skoro nie macie jeziora, to nie jadę!
-
Pokój w maju, kuchnia kilka lat temu i będzie remont na jesień. Lubisz pyzy z mięsem?
-
skrzydła zoo czy wesołe miasteczko?
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane