Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Co na dzisiaj? - czyli dziennik psychoterapii
Cień latającej wiewiórki odpowiedział(a) na Dryagan temat w Psychoterapia
Może warto się zastanowić, czy to są twoje emocje jako dorosłej osoby, czy dziecka, które czuje się porzucone… -
Andrzej ( apostoł, występuje w Ewangelii).
-
Ewangelia
-
Abba,Ojcze!
-
Tata
-
Autorytet.
-
Intelektualista
-
- Dzisiaj
-
Kiepsko...
-
Nowak - Jeziorański.
-
Jan(Lubomirski-Lanckoroński)
-
Tyle razy ile mi się przydało prawo jazdy to by nie zliczył.Juz pomijam dojazd do pracy.Ale takie różne rodzinne sprawy czy jakieś nagłe zdarzenia. Kilka lat temu jak mama leżała w szpitalu po udarze,to jeździłam do niej z bratem i bratową i oni wtedy byli zależni ode mnie,bo żadne prawa jazdy nie ma.
-
No ja też uważam że warto mieć jak jest taka możliwość, nawet jeżeli się nie korzysta.
-
Co na dzisiaj? - czyli dziennik psychoterapii
123she odpowiedział(a) na Dryagan temat w Psychoterapia
Obawiam się, że jeszcze daleko nie zaszłam jak ciężko mi jest jak zostaję sama Mam tak jakoś dziwnie, że bardzo źle reaguje na odwoływanie terapii lub przerwę niespodziewaną ale nie jak sama muszę odwołać sesję. To jest takie nieprzyjemne uczucie, że jest mi przykro i czuję się zawiedziona. W żadnej normalnej relacji nie mam tak, raczej jestem bardzo wyrozumiała. Nie do końca to rozumiem ale nie chce tak się czuć:( Może ma to jakiś związek z tym że gdzieś podświadomie obawiam się że obecna terapeutka chce się mnie pozbyć tak jak to zrobiła poprzednia:/ No chyba bym wolała być uprzedzona wcześniej przynajmniej w takich przypadkach gdzie jest to planowana przerwa -
Zgadza się, radzą sobie.Bo muszą. Ale ja widzę na swoim przykładzie. Dzieci kiedy były małe często chorowały i trzeba było nieraz 2 razy dziennie jeździć na zastrzyki. To musiałby mnie ktoś wozić. To tylko jeden przykład. Tak więc dalej twierdzę, że jak bez ręki.
-
Niekoniecznie, znałem osoby co nie mają a sobie radzą. Niektórzy mają a nie korzystają, bo ogólnie komunikacja miejska wychodzi taniej i szybciej, np. tramwajem szybciej dojedziesz w godzinach szczytu niż autem.
-
Czy niezdecydowanie to jeden z objawów ?
Kris0x0000 odpowiedział(a) na Domenicopp temat w Nerwica lękowa
Z mojego doświadczenia leki przeciwlękowe w pewnym stopniu pomagają jednak aby to wyleczyć konieczna jest praca nad poczuciem własnej wartości. To trudny i długotrwały proces. -
Co na dzisiaj? - czyli dziennik psychoterapii
Catriona odpowiedział(a) na Dryagan temat w Psychoterapia
Ja kiedyś 3 miesiące nie miałam terapii ze względu na chorobę terapeutki. Czy była w stanie mnie uprzedzić wcześniej? Nie, na początku odwołała smsem na 2 tygodnie, później na czas nieokreślony i proponowała oczywiście przekazanie do innego terapeuty "na zastępstwo" bo nie wiedziała jak długo ta nieobecność potrwa. Ja akurat z tego nie skorzystałam, wolałam poczekać aż wróci. Teraz już i tak mam terapię mocno nieregularnie. Ostatnią miałam ponad 3 tygodnie temu i w tym tygodniu też nie będę miała. Czy brakuje mi terapii? Nie ale my się już powoli żegnamy z terapeutką. -
MIANSERYNA (Deprexolet, Lerivon, Miansec, Miansegen)
Tentyplebs odpowiedział(a) na Dydona temat w Leki przeciwdepresyjne
Tak, wróciły, choć też nie zawsze, zależy od snu trochę. No i dodam, że ten pozytyw znika chwilę po wstaniu. Jakby mózg się włączał w tryb "jawa" i problem wciąż jest obecny. I zgadzam się z Tobą, ciężko stwierdzić. Ja zanim wszedłem na leki oczywiście byłem w kiepskim stanie też. Rok wcześniej po przejściach osobistych miałem pierwszy raz atak paniki, pierwszy raz doświadczyłem bezsenności, trwało to miesiącami i wylądowałem w konsekwencji w depresji - nic dziwnego. Tak że moje libido umarło już przedtem. Ale SSRI bez wątpienia spowodowały szkody dodatkowe, z których nie wiem do końca wciąż jak się wygrzebać. Czekam, eksperymentuję. Swoją drogą, ustawiłem sobie obserwowanie tematu i nie widziałem Twojej odpowiedzi... Mało kto się tu jeszcze wypowiada w wątku mianseryny i tak się zastanawiam, czy lek tak pomaga, że nikt tu nie wraca, czy przeciwnie, przestali go przepisywać. No albo forum umiera, co jest zrozumiałe w erze mediów społecznościowych. Generalnie dziś reddit jest chyba dobrą platformą do wymiany doświadczeniami z leczenia, ale jeśli chodzi o mianserynę jest jeden znaczący problem, mało kto to stosuje za granicą - w USA tylko mirtazapina. A chętnie bym się dowiedział od kogoś stosującego wciąż mianserynę, bo obecnie biorę te 40mg i tak jak pisałem w wątku o agomelatynie, psychiatra mi ostatnio powiedział, że mirta vs miansa, to nie jest stosunek 1:2, ale bardziej 1:3 i moje 30mg miansy, to bardziej jak 10mg mirty. Nie wiem czy spróbować zwiększać dawkę tak do 60mg, czy nie. Marzyłbym o mniejszej zmule, ale żeby też się dało spać. Nie wiem, ostatnio jak zmiejszyłem z 40mg na 30mg, to miałem jeden dzień bardzo pozytywny, a potem mi puls się podnosi i zegarek cały dzień raportuje stres. Jak wracam do 40mg, to puls zaraz spada, co się przekłada na większą zmułę. Spróbuję na razie posiedzieć na tej dawne przynajmniej z tydzień i zobaczę czy jest w tym jakaś spójność, bo w mojej/naszej chorobie, to jest widzę tak, że to w ogóle nie ma żadnego znaczenia co się już dzieje, czy nie dzieje w życiu, bo organizm żyje własnym życiem, pod dyktando substancji i receptorów. -
Ja poszłam kiedyś na terapie i kobieta z recepcji mi powiedziała, że terapeuty nie będzie. Ja myślałam że go nie będzie tego dnia, a ona mi chciała powiedzieć, że za tydzień go nie będzie. I np. tym sposobem miałam 2 tygodnie przerwy . Pozytyw jest taki, że uznali, że ta sesja przepadła z ich winy, bo nieprecyzyjnie przekazali mi informacje.
-
Co na dzisiaj? - czyli dziennik psychoterapii
Mic43 odpowiedział(a) na Dryagan temat w Psychoterapia
Tak, moim zdaniem powinno się informować wcześniej. Przynajmniej nie z dnia na dzień, tak, żeby można się było przygotować. Sierpień zazwyczaj jest czasem gdy terapeuci robią sobie przerwę, przynajmniej w psychodynamicznej. To jakiś globalny trend, bo piszą o tym np. na angielskim Guardianie. -
No,tak to właśnie jest... U nas panowie z ochrony to głównie emeryci,a dwaj panowie są w srednim wieku,ale mają orzeczenia. Sama kiedyś miałam - na kręgosłup. Zakładowi pracy to się po prostu opłaca,takie są realia.
-
Zły, sam na siebie zły..
-
Idź na rozmowę i się przekonaj jak chcesz wiedzieć po co wymagają prawa jazdy. Odnoszę wrażenie, że chyba masz pretensje o to, że ktoś śmie korzystać ze swoich praw/przywilejów (jak np. orzeczenie) przez co zabiera Ci pracę. Czy ktoś Ci zabrania wyrobienia sobie orzeczenia? Nie. Jeśli spełniasz warunki to je dostaniesz, jeśli nie, to nie. Orzeczenie samo nikomu z nieba nie spadło. Musiał sam zebrać dokumentacje, iść do lekarza po zaświadczenie lekarskie do wniosku, złożyć wniosek i stawić się na komisję. Ty uważasz, że nie potrzebujesz orzeczenia, ale masz pretensje, że ktoś śmie je mieć i "zabiera" Ci pracę i do pracodawcy, że na takie stanowisko akurat woli osobę z orzeczeniem. Tak, będzie wolał bo samo orzeczenie nie wpływa na jakość pracy takiej osoby, a stanowi benefity do pracodawcy - ponosi mniejsze koszty zatrudnienia pracownika, niż w przypadku osoby bez orzeczenia.
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane