Aktywne wątki (bez zabaw)
Wyświetlanie tematy w Nerwica lękowa, Forum NERWICA.com, Off-topic, Witam, Oferty, Leki - Indeks leków, Leki, Nerwica natręctw, Miasta, Kroki do wolności, PTSD - Zespół Stresu Pourazowego, Kosz, Depresja i CHAD, Psychologia, Medycyna niekonwencjonalna, Pozostałe zaburzenia, Zaburzenia odżywiania, Problemy w związkach i w rodzinie, Uzależnienia, Odpowiedzi i pytania do psychologa, Zaburzenia osobowości, Twórczość, Literatura, Fotografia/Malarstwo/Rysunek/Rzeźba, Muzyka/Film, Inne, DDA/DDD, Schizofrenia, Socjologia, Zloty, Psychoterapia, Ważne tematy, Czytelnia, Dla Młodzieży i dla Rodziców, Strefa Rodzica, Strefa Młodzieży, Seksuologia, Pandemia, Psychiatria , Poradnie i szpitale psychiatryczne, Sprawy urzędowe, Leki przeciwdepresyjne, Leki przeciwpsychotyczne, Stabilizatory nastroju, Leki przeciwlękowe, Leki nasenne, Leki nootropowe, Stymulanty, Pozostałe, Regulamin Forum i Pod Lupą: Lęk i Zdrowie Psychiczne.
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Nooo... ciekawe co piszesz. Też tak na początku pomyślałam, że ta kobieta może mieć głębsze problemy niż tylko wygląd. Wielu ludzi czuje się dobrze ze sobą, nawet jeśli nie wyglądają najcudowniej. A takie kompleksy jakie ma jego matka są bardzo niezdrowe. Tak sądzę, że mogę się z Tobą z tym zgodzić. Bo siwe można zafarbować, tylko trzeba się trochę postarać o dobrego fryzjera i farbę. I co? Jego matka nie potrafi znaleźć farby lub fryzjera? Faceci się na tym mniej zwykle znają, a ten chłopak, z tego co widzę, ją w wielu rzeczach musi wyręczać. OK, rozumiem. To jego matka. Ale ten chłopak, bardzo młody wreszcie, tak jak mówisz, powinien zadbać o SWOJE życie. Sama mieszkam z rodzicami, tzn na ten momement jakby chcę, bo zbieram na wykończenie mieszkania ( to tak za dwa lata powstanie blok, może szybciej). Ale oni nie oczekują, że będę coś za nich robić. Są samodzielni, dopowiedzialni, i wychowali mnie tak dobrze jak mogli. Teraz są o wiele mądrzejsi, mój brat był trochę w innych czasach wyochowywany, więc inne dzieciństwo mirliśmy. Bo to ja najwięcej spędzałam z nim czasu, gdy był mały. Po prostu uwielbiałam sie znim bawić, dopóki nie zaczął grać w gry xd i dopóki ja nie poznałam smaku różnych komunikatoróœ Ale spoko, nie o tym. Oczywiście muszę wtrącić o swoich doświadczeniach, tak już mam. I robi się chaos w mojej wypowiedzi. Sorka. Chcę jedynie nakreślić, że jego mama powinna zadbać o swoją psychikę. Oczywiście nie wiem, co się tam u niego dzieje, ale jest to nieco podejrzane.
-
Nieplanowana ciąża w toksycznym związku. Pomocy
Dryagan odpowiedział(a) na Malo111 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Dla mnie to już jest dziecko. Nie będę z Tobą dyskutować w tej kwestii, pozwól mi jednak używać mojej własnej terminologii, która jest zbieżna z moimi poglądami. Nie będę cię na nie nawracać, ale ty też nie "nawracaj" mnie na swoje. -
no, też często tak mam, a potem nie da się zasnąć przekichane
-
dziś oczywiście ucieszyło mnie, że wstałam rano, bo uwielbiam poranki, kawa i oczywiście kicia Gosia, która właśnie zjadła i leży mi na nogach, ja na brzuchu leżę słucham Billie Eilish i może coś narysuję, albo napiszę potem makijaż, ale nie teraz, dopiero jak się obudzi Gosia, nie chcę jej strącać z nóg, bo pewnie zasypia. kocham jak jest blisko mnie, to serio uspokaja i sprawia mi radość. team koty
-
Ja generalnie ufam lekarzom pod warunkiem, że biorą pod uwage też moje preferencje dotyczące leków. Nie ufam temu, że mam strasznie posraną historię leczenia w papierach i jeśli lekarz by się nią kierował to nic by z tego leczenia nie było. Leki na ADHD potrafiły mi na chwile całkowicie wyłączać objawy (metylofenidat i modafinil), ale bardzo szybko rosła na nie tolerancja. Oprocz tego tak, tez mam zdiagnozowane zaburzenia osobowosci dlatego uczeszczam na psychoterapie.
-
No.. spoko pomysl!!! Tak w ogóle chętnych na moje pisanie zapraszam jeszcze na mojego nowszego bloga... www.nadmotylami.blogspot.com
- Dzisiaj
-
Moja dzisiejsza hipomania. Przeprosiny, i dziękuję, że pomogliście mi to zauważyć.
Verinia odpowiedział(a) na Verinia temat w Depresja i CHAD
I np, wczorajsze zakupy były śmieszne. Bo głośno wszystko komentowałam. Byłam z bratem. Nie żebym się zachowywała jak wariatka. Ja mam ogólnie taki swój styl, że wszyscy się na mnie gapią i takie -WHAAAT?! i oczywiście kasjerkom Wspaniałego nowego roku i miłego sylwestra. Musiałam ją oczywiście przy kasowaniu zagadywać, ale fajna była, widać, że jest wyluzowana mega. To nie jest akurat u mnie objaw hipo - często nawet w depresji zagaduję obcych i się smieje. To taka eskpresja. po poprstu lubię gadać z ludźmi, albo do ludzi a i tak jestem samotniczką. To jest wlasnie ten caly mój ChAD. Albo ChAD i ja. No bo nie samą chorobą człowiek żyje. Jest jeszcze ekspresja, temmperament, charakter, osobowość itd... a mam taką zabawną rodzinę, że umiemy sobie poprawić humor rozmowami w salonie i heheszkami. Dziękuję za tą rodzinę!!! Mama, tata i brat. Są wspaniali. Czasem aż się wzruszam i boli mnie to, gdy staję się dla nich niemiła, albo palnę coś głupiego. Ale na drugi dzień lub od razu przepraszam. Ale tak to w rodzinie bywa. -
thanks
-
Wspomnienia. Niekoniecznie dobre. Ściana. Dalej kopać samemu?
-
bardzo mi się podoba
-
-
* Mój dziki świat *
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na You know nothing, Jon Snow temat w Kroki do wolności
-
Ok, nie skojrzyłam go na DC.
-
Trochę stary wątek ale nie rozmowa przez komunikator rządzi sie swoimi prawami. To nie jest spotkanie, to nie jest rozmowa telefoniczna. Dla mnie takie urwane rozmowy są naturalne ze względu na charakter ‚kanału’. Dodatkowo nie uwazam żeby był obowiązek natychmiastowego odpisania bo nigdy nie wiem czy ktos odczytał coś przypadkiem bo sie np przeklikiwal szukając jakiejś info i właśnie wsiada do autobusu. Na gadu gadu jeszcze kiedys była taka kultura pisania np brb itd. Ale teraz zupełnie normalne dla mnie jest ‚zniknięcie’ bez pożegnania bo ja gadkę przez net traktuje jako jedna długa gadkę z przerwami Fakt faktem ze tak sie kiedys komunikowalo na wspomnianym przeze mnie gg (brb ide kupę ) a widze ze autorka posta ma w stopce nawet nr wiec może przyzwyczajona do dawnych manier
- Wczoraj
-
Ale pedofilia w każdym kraju jest inaczej uznawana. Mnie zawsze trochę bawią Amerykanie w komentarzach co się oburzają że w Europie sa takie niskie progi jak to się nazywa Putin go ukatrupil bo był podwójnym agentem, skrippala też otrul, Putin nie wybacza zdrady
-
Czytam te wątki i zastanawiam się ile osób świętuje dzisiaj narodziny Chrystusa?
Doktor Indor odpowiedział(a) na miL;) temat w Off-topic
Popieram. -
„W głowie czy w ciele?” Mit, który myli pacjentów (i lekarzy) - Przestałem brać i jest gorzej… czy to uzależnienie? (najczęstsza pułapka) Jeżeli wciąż spotykasz się z przekonaniem, że „uzależnienie fizyczne” i „psychiczne” to dwie odrębne choroby, ta prezentacja uporządkuje pojęcia i pokaże, dlaczego takie rozróżnienie bywa mylące. W krótkiej, przystępnej formie wyjaśniam różnicę między zależnością fizjologiczną (tolerancja/odstawienie) a uzależnieniem jako zaburzeniem używania (głód, utrata kontroli, kompulsja mimo szkód) – wraz z mapą mechanizmów mózgowych, które stoją za nawrotami. Zapraszam do odsłuchu/obejrzenia: to materiał, który można wykorzystać zarówno edukacyjnie, jak i w rozmowie w trudnościami. Referencje (4 kluczowe publikacje): Koob GF, Volkow ND. Neurocircuitry of addiction. Neuropsychopharmacology. 2010;35(1):217–238. doi:10.1038/npp.2009.110 Robinson TE, Berridge KC. The neural basis of drug craving: an incentive-sensitization theory of addiction. Brain Research Reviews. 1993;18(3):247–291. doi:10.1016/0165-0173(93)90013-P Everitt BJ, Robbins TW. Neural systems of reinforcement for drug addiction: from actions to habits to compulsion. Nature Neuroscience. 2005;8(11):1481–1489. doi:10.1038/nn1579 Volkow ND, Koob GF, McLellan AT. Neurobiologic advances from the brain disease model of addiction. New England Journal of Medicine. 2016;374(4):363–371. doi:10.1056/NEJMra1511480
-
Moc, dawka, człowiek: jak myśleć o THC odpowiedzialnie
Daniel Zalewski odpowiedział(a) na Daniel Zalewski temat w Pod Lupą: Lęk i Zdrowie Psychiczne
aż musiałem zrobić „W głowie czy w ciele?” Mit, który myli pacjentów (i lekarzy) - Przestałem brać i jest gorzej… czy to uzależnienie? (najczęstsza pułapka) Jeżeli wciąż spotykasz się z przekonaniem, że „uzależnienie fizyczne” i „psychiczne” to dwie odrębne choroby, ta prezentacja uporządkuje pojęcia i pokaże, dlaczego takie rozróżnienie bywa mylące. W krótkiej, przystępnej formie wyjaśniam różnicę między zależnością fizjologiczną (tolerancja/odstawienie) a uzależnieniem jako zaburzeniem używania (głód, utrata kontroli, kompulsja mimo szkód) – wraz z mapą mechanizmów mózgowych, które stoją za nawrotami. Zapraszam do odsłuchu/obejrzenia: to materiał, który można wykorzystać zarówno edukacyjnie, jak i w rozmowie w trudnościami. Referencje (4 kluczowe publikacje): Koob GF, Volkow ND. Neurocircuitry of addiction. Neuropsychopharmacology. 2010;35(1):217–238. doi:10.1038/npp.2009.110 Robinson TE, Berridge KC. The neural basis of drug craving: an incentive-sensitization theory of addiction. Brain Research Reviews. 1993;18(3):247–291. doi:10.1016/0165-0173(93)90013-P Everitt BJ, Robbins TW. Neural systems of reinforcement for drug addiction: from actions to habits to compulsion. Nature Neuroscience. 2005;8(11):1481–1489. doi:10.1038/nn1579 Volkow ND, Koob GF, McLellan AT. Neurobiologic advances from the brain disease model of addiction. New England Journal of Medicine. 2016;374(4):363–371. doi:10.1056/NEJMra1511480 -
Czuje sie jak na Wenlafaksynie,czyli lęk i rano o 5.00 zbudzilam sie pobudzona z lękiem takim przeszywajacym w klatce. Nastepnie prawie sie nie porzygalam,takie mdlosci i zawroty glowy.Czulam sie jak narkoman na glodzie.Przelezalam do 8.00zeby wziasc tabletke.Tym razem nie jest fajnie . Nic nie jem,do wieczora.Jadlowstret.
-
Chyba Tyyy lubię ślimaczki xd
-
" Nawet gdy nie widzisz drogi, Ja jestem drogą" Jezus
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane