Skocz do zawartości
Nerwica.com

Aktywne wątki (bez zabaw)

Wyświetlanie tematy w Nerwica lękowa, Forum NERWICA.com, Off-topic, Witam, Oferty, Leki - Indeks leków, Leki, Nerwica natręctw, Miasta, Kroki do wolności, PTSD - Zespół Stresu Pourazowego, Kosz, Depresja i CHAD, Psychologia, Medycyna niekonwencjonalna, Pozostałe zaburzenia, Zaburzenia odżywiania, Problemy w związkach i w rodzinie, Uzależnienia, Odpowiedzi i pytania do psychologa, Zaburzenia osobowości, Twórczość, Literatura, Fotografia/Malarstwo/Rysunek/Rzeźba, Muzyka/Film, Inne, DDA/DDD, Schizofrenia, Socjologia, Zloty, Psychoterapia, Ważne tematy, Czytelnia, Dla Młodzieży i dla Rodziców, Strefa Rodzica, Strefa Młodzieży, Seksuologia, Pandemia, Psychiatria , Poradnie i szpitale psychiatryczne, Sprawy urzędowe, Leki przeciwdepresyjne, Leki przeciwpsychotyczne, Stabilizatory nastroju, Leki przeciwlękowe, Leki nasenne, Leki nootropowe, Stymulanty, Pozostałe, Regulamin Forum i Pod Lupą: Lęk i Zdrowie Psychiczne.

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Doktor całe szczęście nie wyjechał. Nakazał wrócić na 20 mg bioxetinu I czekamy miesiąc na wkręcenie spamilanu. Jeśli nie zaskoczy i nic nie drgnie, przechodzimy na starą sprawdzoną asentrę i modlimy się, aby i tym razem wykasowała lęki do zera. Póki co jest marnie. Kolejny dzień zaczęłam wściekłym atakiem porannej paniki. Dziwnie te ataki są. Budzę się we w miarę normalnym nastroju i kiedy tylko dociera do mnie świadomość zaczyna się jazda: odruch wymiotny, biegunka, dreszcze, spięcie wszystkich mięśni, wrażenie, że tracę rozum, że szaleję... To wygląda trochę jak atak padaczki. Jakby mi ktoś wstrzyknął w żyły potężną dawkę kortyzolu. A potem jak już się nałykam leków, które mam przepisane na te ataki, zaczyna się normalny dzień. Jakby nigdy nic. Powrót do normalności. I tak od lipca dzień w dzień. Nigdy wcześniej tak to nie wyglądało. Miał ktoś z Was coś podobnego?
  3. Oooo! A jeśli lubicie horrory.... Graham Masterton, czy Stephen King?
  4. Dzisiaj
  5. Ja dwa lata temu próbowałem kilku leków i po pol roku męczarni doktor zmienił na Britelix i pomogło normalnie książkowo po kilku dniach już było lepiej a po 2-3 tygodnaich znaczna poprawa i dawka była też 10 mg. Ja mam wrażenie ze te leki działają za mocno. W tej chwili odstawilem w uzgodnieniu z doktorem pregabaline i wprowadzono mirtor 7,5 mg (mirtazapina) przed snem ... sen wzglednie jest lepszy ale i tak czuje się calymi dniami do dupy a nawet strasznie .. byc moze tez jakiea skutki odstawienne pregabaliny jeszcze są ... Na ostatniej konsultacji tydzień temu stwierdziliśmy z doktorem ze walczymy ze skutkami ubocznymi bo jest ich dużo, ja już kuzwa nie wiem co jest grane jak zombie to ja sie czuje od początku praktycznie leczenia i jestem przekonany ze jest gorzej z samopoczuciem i skutkami ubocznymi niz przed rozpoczęciem leczenia . W dodatku te szumy w glowie (uszach) od kilku tygodni - miałem też tak 2 lata temu jak byłem na esxitalopramie, triticco i pregabalinie .. Ja mam wrazenie ze z lekami i bez nie ma nadzieji dla mnie ... A przez dwa lata funkcjonowalem normalnie bez lekow oczywiscie jak kazdy mialem leosze dni i gorsze ale nie bylo dolow depresji etc... A powiedz bo Ty masz zdiagnozowany CHAD czy tobie jak nie było diagnozy leki antydepresanty pomagały? BTW - dzis Wigilia więc wszystkim przede wszystkim duzo zdrowia i jak najlepszego samopoczucia aby z każdym dniem było lepiej!
  6. cynthia

    Co teraz robisz?

    Wróćiłam z cmentarza, byłam u taty i babci. Teraz zrobiłam sobie kawę, wypiję i idę pod prysznic by się trochę ogarnąć.
  7. cynthia

    cynthia

    @Verinia biedna ciocia... a leczy się? Była w szpitalu? Może tam by jej pomogli. Mam te same odczucia. Bardzo Cię polubiłam. Widziałam wiele osób w manii w szpitalu i ciężkie to do zniesienia... ja bym chyba w ogóle nie dała rady. Jesteś silna. Wzajemnie życzę ci oby nadchodzący rok był lepszy, obyś mogła cieszyć się zdrowiem i tym fizycznym, ale przede wszystkim psychicznym. Masz jakieś postanowienia noworoczne? Ja bym olała taką rodzinę. Akurat u mnie jest na tyle dobrze, że spędzam ten czas z osobami, którymi chcę i lubię się otaczać. Przykro mi, bo wiem, że to jednak powoduje smutek ale jeśli masz się tylko denerwować to nie ma co.
  8. @Verinia nie no dla mnie to już wyższa szkoła jazdy Ja nawet poprawnie nie umiem sobie kresek zrobić a co dopiero bawić się cieniami.
  9. cynthia

    Tfurczość własna

    Ja też. Próbowałam parę razy LO dla dorosłych ale zawsze kończyło się to niepowodzeniem.
  10. Verinia

    Nasze sny

    Ale wiesz co... ja jeszcze niedawno miałam ciekawy sen. NIe będę tego rozwijać, ale też śnił mi się mój wybrany. Pamiętam jeszcze trochę jego twarz. NO w tym śnie byłam zakochana z wzajemnością. ALe oprócz tego działa się ciekawa akcja. BYłam w jakimś miejscu gdzie ludzie się ruchali i brali dragi. I to wszystko było na poweitrzu. Taka impreza. CHyba techno. ALe ten sen był dla mnie ważny. Przez tego chłopaka. Tak jakby chciał mi coś przekazać.
  11. To zależy co jest powodem twojego obniżenia nastroju. Mi paroksetyna poprawiła każdy aspekt życia. Energię nastrój motywację. Tylko że powodem moich problemów był lęk. Jak paroksetyna zlikwidowała mój lęk czulem się o wiele lepiej. Byłem rozmowny zmotywowany bo chciałem robić rzeczy których wcześniej się bałem. Więc nie słuchaj że kogoś ze cię zmuli bo może być wręcz przeciwnie. Zależy wszystko jak zareagujesz na lek. Ktoś ci napisze ze cię zmuli a ja temu zaprzecze no może być wręcz przeciwnie. Musisz sam spróbować i zobaczysz. W moim przypadku a próbowałem wielu ssri okazała się dużo lepsza niż escitalopram czy sertralina. Tylko fluo dawała mi lepszy nastrój
  12. Cześć, miło mi Cię poznać. Teraz jestem w Niemczech, w Stuttgarcie, ale możemy pogadać w wolnym czasie. Wcześniej mieszkałam tam, gdzie jest centralny rynek w Czerkasach (tłumaczenie z innego języka - центральний ринок черкаси), więc możemy pogadać o każdej porze.
  13. Dzień 9: O dziwo mam skutki odstawienne duloksetyny. Muszę brać małą ilość, inaczej chodze wkur*ony i mam brainzapy. Wyglada na to, że amitryptylina ma słabsze powinowactwo do receptorów serotoninowych albo coś. Biorę dawkę pomiędzy 100 a 150 mg w zależności od dnia. Z plusów: mniej śpię, ostatnio po 8 godzin a wcześniej na samej duloksetynie spałem czasem i 12. Z minusów: przez to rozdrażnienie muszę na razie brać Relanium.
  14. Miałem właśnie pytać co tam Ci doktorka zaleciła. Dobrze myślałem, że zwiększy dawkę. Moim zdaniem to logiczne posunięcie w tej sytuacji. Chociaż nie wiem czy te 25 to nie za mało. Ja miałem przeskok o 50. Choć w ostatecznym rozrachunku i po dorzuceniu bupro na kolejnej wizycie, wróciłem później do 100. Ja za każdym razem jak manipulowałem dawką to miałem tydzień, czasem dłużej turbulencje. Chyba na każdym leku tego doświadczałem. Jak poczytasz wątki o ssri to u większości ludzi to norma. Choć nie jest powiedziane, że u Ciebie też. Musisz być dobrej myśli.
  15. Wracając do pregabaliny, pojechałem Dzetowi po rajtach. Napisałem, że dr Catriona ma inne zdanie... żeby go nastraszyć. Docisnąłem chwasta i zgodził się żeby zmienić na bardziej szczegółowe: „Może wydłużać QT (rzadko; czynniki ryzyka)” Trzeba zaznaczyć, że to nie zmienia tego finalnie oszacowania ryzyka
  16. Ze wstałam pełna energii, choć spałam tylko 5 godzin.
  17. Tobie też Krejzolku. Wesołych i spokojnych świąt, i nie udałw się ością
  18. Wczoraj
  19. No bo ja nie mam tu mocy przenoszenia postów, ale mam moc kliknięcia „Cytuj”, skopiowania tego, co się tam pojawi, i wklejenia w indycznik. Zdradzę ci sekret – ty też masz
  20. o swoim dużym problemie, jakim jest bruksizm...
  21. Nie mam na to siły po pracy. Jedyne o czym marzę to łóżko
  22. Od niedawna biorę leki na nadciśnienie. Jestem po nich nieco spokojniejsza, ale jest jeszcze jeden pozytywny efekt. Otóż, mogę szybciej biegać. Moje tempo bazowe poprawiło się prawie o 2 minuty. Coś niesamowitego. Dlatego polecam wszystkim po 40. roku życia, zwłaszcza z nadwagą i historią nadciśnienia u rodziców i dziadków, tak jak jest to u mnie, mierzyć regularnie ciśnienie.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×