Skocz do zawartości
Nerwica.com

another_memory

Użytkownik
  • Postów

    195
  • Dołączył

Treść opublikowana przez another_memory

  1. moj dzisiejszy dzien...okropny.pelen napięć. postanowilam zajrzec na zapomniane juz ostatnio forum.. Po jakims czasie nei przyjmowania lekow i szczesliwego,normalnego zycia nerwica walnela mnie jak piorun...znowu..coraz czesciej powtarzajace sie paniczne lęki i te wszystkie znane nam objawy..Od trzech ni biore asentre. Strasznie sie czuje. Wczoraj pojechalam na izbe przyjec do szpitala bo mialam tak skrajny lęk,ze myslalam,ze umieram.. i wypisali mi afobam. Jakos mnie trzyma ale zyje w ciaglym napieciu,ze wczorajszy atak sie powtorzy..zagryzam wiec zeby i czekam... ciesze sie,ze jest to forum. Nie czuje sie tak osamotniona..
  2. hm..to zalezy jak dzialal na Ciebie ten cital. jesli dzieki niemu moglas funkcjonowac normalnie mysle,ze nie byloby glupio sie na niego zdecydowac. oczywiscie jak powszechnie wiadomo, leki tylko zagluszaja nerwice, nie da sie jej w ten sposob wyleczyc. Dlatego trzeba sie przygotowac na dluga i ciezka prace nad soba podczas psychpterapii, na ktora warto sie zdecydowac. Ale poki co,jesli cierpisz i nie dajesz rady cital na pewno pomoze Ci sie pozbierac. Co do Afobamu to polecam tylko doraznie, na poczatku przyjmolwania Citalu, kiedy organizm bedzie sie nasycal lekiem mozliwe sa upiorne napady paniki. Afobam jest wtedy zbawienny... jednak jak slusznie mowisz,uzaleznia dlatego trzeba z nim ostroznie. Trzymam kciuki i powodzenia!
  3. a ja mam nagly nawrot choroby...znow zaczely sie lęki,depresyjne nastroje,zle samopoczucie gdy wychodze z domu,apatia...I to znow kiedy wszystko w zyciu zaczelo mi sie genialnie ukladac..Po nieudanym zwiazku znow jestem zakochana i szczesliwa,w pracy wszystko uklada sie jak najlepiej,idzie lato a z nim przyjemne plany...tyle, ze przez nerwice moje wakacyjne wyjazdy okaza sie prawdopodobnie zrodlem nerwow i zamiast wypoczac wroce jeszcze bardziej zestresowana i chronicznie zmeczona... W taki dzien jak ten nie mam juz na to sily...po prostu zalamuje rece...
  4. co do tematu to ja np. strasznie boje sie raka...co gorsze jestem uzalezniona od papierosow. Niestety strach i obawy przed choroba nie zwyciezaja nalogu.. Wlasciwie do czasu- jakies dwa dni temu w pracy kolezanki zaczely mowic o raku,o porazajacej smiertelnosci etc... Zwariowalam. Tak mnie to zlamalo, ze od tamtej pory nie dosc, ze boje sie zapalic papierosa to wydaje mi sie, ze i tak za pozno przestalam...ze mam juz raka pluc,krtani lub nie wiem czego jeszcze.. Teraz nie moge spac po nocach.. a do lekarza tez obawiam sie pojsc bo boje sie najgorszego...zastanawiam sie kiedy sie zbiore..i czy jesli wyniki badan beda dobre nie zaczne znow palic.. masakra
  5. samotna_zagubiona, doskonale rozumiem to co czujesz bo jakis czas temu tez rozstalam sie z facetem, z ktorym bylam pare lat. Pustka, zycie samej sobie- wydaje sie byc niemozliwe. Wiec co? Przez jakis czas bylam sama i tylko podswiadomie szukalam partnera- nie cierpialam tego u siebie... Nadal nie cierpie. Spotykam sie z facetem, ktorego nie kocham. Spoko sie dogadujemy i fajnie spedzamy ze soba czas ale badz co badz to nie jest milosc. Czuje sie dobrze bo ktos jest. Egoistyczne? Zgadza sie. Tym bardziej siebie za to nie lubie Dlatego wlasnie bede musiala zakonczyc ta relacje bo to jest kompletnie bez sensu. Lepiej jednak byc samej niz z kimkolwiek. Nie spelnilam sie, nie czuje sie duzo lepiej. Juz uzylam na tym forum slow, ze chcialabym nie uzalezniac swojego szczescia od drugiego czlowieka...Okazuje sie,ze to trudne ale bardzo chce sie tego nauczyc.
  6. another_memory

    Hej, tu mgiełka:)

    hm..ja na przyklad swoją nazwałabym gradową chmurą witaj mgiełko :)
  7. zakochal sie w kims innym.
  8. bedewere, mysle, ze slusznie walczysz o taka milosc. Ja mialam przez pare lat faceta, ktory wiedzial o mojej nerwicy i chodz bywalo ciezko kochal mnie i byl ze mna. Niestety odszedl...nie przez nerwice,ale odszedl. Teraz boje sie zaufac innej osobie bo wydaje mi sie,ze juz nikt mnie nei zrozumie tak jak on. Teraz tez mam faceta ale jestem w 100% pewna, ze on nie zrozumialby tego co sie ze mna dzieje..Ba! Wystraszylby sie i uciekl gdzie pieprz rosnie...Sama nie wiem po co z nim jestem. Boje sie samotnosci Chcialabym byc szczesliwa z sama soba..A to nie jest latwa rzecz. Tez wiele razy modlilam sie do Boga. Nie pytalam co prawda ''dlaczego ja?'' bo wiem,ze wielu ludzi cierpi tak jak ja lub sa w jeszcze bardziej przykrej sytuacji. Zawsze prosze Go o sile.. Czesto jej brakuje. Mimo tego mysle,ze jest w tym calym syfie sens walki. Chce w to wierzyc..To mnie utrzymuje przy zyciu.Czesto jest mi ciezko, nienawidze samej siebie, tej cholernie spieprzonej psychiki. Rzygac mi sie od tego chce.. Moze tak sie tego trzymam, bo ciagle wierze, ze przyjdzie w koncu ten dobry dzien. Zycze Ci duzo wiary i wytrwalosci. Kiedy juz przyjda te dobre chwile po tych wszystkich zlych przejsciach, zauwazymy i docenimy je jak nikt inny. Chce w to wierzyc...
  9. bedewere, oczywiscie,ze jestes warta, wszyscy jestesmy- to jest oczywiste. A jesli chodzi o Twojego mezczyzne to moze warto byloby porozmawiac z nim bardzo szczerze na ten temat. Zapytaj go wprost- facet zaskoczony bezposrednim pytaniem nie bedzie okrecal w bawelne. Moze jednak okaze sie,ze jest jakis inny powod, dla ktorego sie jeszcze nei oswiadczyl? Moze czuje sie niezrecznie kiedy go o to pytasz? Mezczyzni czesto czuja sie w takich momentach osaczani. Czasem lepiej o to nie wypytywac- niepodparty do muru facet chetniej sam zadziala w tym kierunku. (nie chce,zebys wziela mnie za jakas madrzaca sie znawczynie meskich charakterow po prostu mam paru braci i rozne historie juz slyszalam) Tak mysle,ze szczera, oczyszczajaca rozmowa bedzie bardzo pomocna. A i do przyjaciolki tez warto zadzwonic. Prawdziwa przyjazn nigdy nie gasnie. NIgdy nei bedzie pozno,zeby do niej zadzwonic. Tym bardziej jak wspomnialas,ze byla dla Ciebie wsparciem. Mysle, ze warto sie zebrac na odwage :)
  10. another_memory

    Muzyka...

    strachy na lachy - idzie na burze idzie na deszcz ( jakos tak slucham dzis tej piosenki na okraglo..) Długa broda nóż na Ce Długa broda nóż na Ce Jak ci to mam powiedzieć dziś Jak ci to mam powiedzieć Jak ci to mam powiedzieć dziś Jak ci to mam powiedzieć Kiedy w ciemnej sieni sam tu siedzę Kiedy w ciemnej sieni sam tu siedzę Te kłamstw oceany Te niedobre przeczucia Latające dywany Nagłe serc ukłucia Nie przegonię ręką Z czoła czarnej chmury Nie przegonię ręką Z czoła czarnej chmury Kiedy w ciemnej sieni sam tu siedzę Kiedy w ciemnej sieni sam tu siedzę Idzie na burzę idzie na deszcz Idzie na burze idzie na deszcz Idzie na burze idzie na deszcz Idzie na burze idzie na deszcz Długa broda nóż na Ce Długa broda nóż na Ce Długa broda nóż na Ce Długa broda nóż na Ce Jak ci to mam powiedzieć dziś Jak ci to mam powiedzieć Jak ci to mam powiedzieć dziś Jak ci to mam powiedzieć Kiedy w ciemnej sieni sam tu siedzę Kiedy w ciemnej sieni sam tu siedzę Na święte przykazania Narzuciłem wieniec A o czym szumią drzewa Lepiej jest nie wiedzieć... Nie przegonie ręką Z czoła czarnej chmury Nie przegonię ręką Z czoła czarnej chmury Kiedy w ciemnej sieni sam tu siedzę Kiedy w ciemnej sieni sam tu siedzę Idzie na burzę idzie na deszcz [videoyoutube=]http://www.youtube.com/watch?v=Vx4CwGzDiKM[/videoyoutube]
  11. Eee, takie podejscie do marzen psuje cala ich magie. Po co marzyc skoro z gory zaklada sie,ze nie beda one nigdy spelnione?
  12. another_memory

    Witam

    Witaj aneczka2079. Dobrze,ze zdecydowalas sie dolaczyc :)
  13. radu1982, zapytaj swojego lekarza prowadzacego. On na pewno udzieli Ci informacji gdzie mozesz szukac pomocy psychoterapeutycznej w Twoim miescie. Mozna tez oczywiscie szukac psychologow na wlasna reke ale ich jak wiadomo jest duuuzo a ich pomoc jest jak sie czesto okazuje wielorakiej jakosci i roznie wyglada to cenowo Ja zwrocilam sie do poradni leczenia nerwic w jednym z oddzialow szpitala w moim miescie. Bezplatnie a i zapowiada sie dobrze pozdrawiam
  14. Kuurde, miesiac temu bylam na chrzcinach mojego siostrzenca co lepsze, bylam tam w roli matki chrzestnej :) strasznei balam sie co bedzie w kosciele... I slusznie sie obawialam. Dopadl mnie obrzydliwy atak paniki... Tragedia. Ale wytrzymalam. Wyszlam jedynie z kosciola z podrapana do krwi reka. Dobrze,ze mialam czarny sweter i to z dlugim rekawem to jakos zakrylam sobie dlon A tak z innej beczki to dzis nie potrafie zinterpretowac swoich emocji. Czuje sie jakos taka podekscytowana nie wiem dokladnie czym. Nie jest to negatywne uczucie ale jednoczesnie zastanawiam sie czy przyjemne...Taka jakas euforia. Dziwne
  15. no i ja pewnie dzis po pracy piwko sobie strzele i za Twoje zdrowko SZUKAMPOMOCY79 rowniez , i dobre samopoczucie wszystkich innych nerwuskow. Czasem nam sie nalezy takie odprezenie, a co!
  16. Powiem Ci jutro, bo własnie upajam się drugim drinem z żubróweczką a robię to pierwszy raz odkąd biorę Aurex i Trittico Wiesz, akurat tych lekow nie znam ale podejrzewam,ze to jedne z tych nowej generacji. Ja biorac asentre nie mialam zadnych problemow. Podczas picia alkoholu ani na dzien nastepny- szkoda,ze jednak zawsze mialam kaca zubroweczka, sok jablkowy i lod..mhmm udanego wieczorku! Ja jeszcze godzine w pracy..eeech
  17. Ja mialam kiedys podobnie, to chyba spowodowane charakterystycznym dla nerwicowcow niskim poczuciem wlasnej wartosci. Zanim wyszlam z domu siedzialam godzine przed lustrem i przy szafie z ciuchami. Miewalam tak, ze czego bym ze soba nie zrobila wygladalam strasznie.. Decydujac sie na wyjscie z domu balam sie spotkac kogos znajomego zeby nei zobaczyl jak okropnie wyglada. Spuszczalam wzrok, paralizowal mnei cholerny wstyd bo wydawalo mi sie,ze ktos kto ze mna rozmawia mysli sobie ''ale ty wygladasz...'' i na dodatek jak to przy cholernym stresie zaczynam gadac jakies glupoty. Kurcze ale mi to do konca z nerwica nie przeszlo. Ogolnie zdaje sobie sprawe z tego, ze jestesm wartosciowym czlowiekiem ale lubie posluchac komplementow od czasu do czasu-to mi pomaga Ale miewam jeszcze takie sytuacje.
  18. Hm, czy po jakiejs alkoholowej imprezie- na kacu, wzmagaja sie w Was nerwicowe lęki? Ja wczoraj bylam na babskim wypadzie z dziewuchami z pracy i wypilam pare piwek. Dzis jakies styki mnie łapią [*EDIT*] Kurde, bylam przerazona tym badaniem! Wlasciwie to mialam nie tomografie tylko rezonans magnetyczny...i jeszcze gorzej bo lezalam w tej ''trumnie'' jakies pol godziny..masakra. Na dodatek dookola mojej glowy otaczaly mnei dzwieki jakby wiertarki i stukania mlotkiem.. Wyszlam zakolysana z tego badania jak nie wiem co..
  19. tekla, wiem naprawde co czujesz Mijaja dwa lata jak moj ukochany piesek nie zyje. Zyl 13 lat i mialam go od dziecinstwa. Byl bardzo chory.. Na poczatku nie chcialam wogole siedziec w domu bo nei moglam zniesc jego neiobecnosci. Caly czas gdzies wychodzilam. Okropnie cierpialam po jego smierci. Pochowalam go pod moim oknem, za blokiem, w ktorym mieszkam..Tak po kryjomu troszke Potrzeba czasu, tak jak po utracie waznych dla Ciebie osob, zeby pogodzic sie,ze zniknely z naszego zycia na nawsze- ale nei do konca. Ja caly czas nosze mojego pieska w serduchu. Trzymaj sie mocno!
  20. Jak nie znosze swojej cholernej naiwnosci! Ostatnio dostalam takiego kopa w dupe, ze zaczynam zauwazac w swoim zachowaniu spore zmiany. Bywam niekiedy chamska dla ludzi, nieslowna i duzo bardziej egoistyczna.Sprawia mi to ulge. Wszystko bierze sie z rozgoryczenia, ktore mnie ciagle trzyma po ostatnim rozczarowaniu zachowaniem bliskiej osoby. Czekam tylko az gorycz minie a ja znow bede miala wyrzuty sumienia z powodu zlego zachowania w stosunku do innych ludz... :-/
  21. Nigdy nie uzalezniac swojego szczescia od innych osob- byc neizalezna materialnie i duchowo. Dobrze byloby wyzdrowiec,dostac sie na filologie angielska (i dac sobie z nia rade ) i moze w koncu wyprowadzic sie juz od taty
  22. Ze mnie taki sam introwertyk.. Przez to mi ta nerwica stokrotnie mocniej zawsze po dupie daje
  23. ja mam dzis geniaaaalny nastroj juz od dawna tak nie mialam! :) rozpiera mnie pozytywna energia ( co dobre- to nei jest efekt zadnych leków )
  24. ja jestem baaardzo zadowolona :) powiem Wam nawet,ze troche mnie uspokoilo uswiadomilam sobie jak wiele moich dolegliwosci spowodowanych jest nerwica. Latwiej jest mi uspokoic sama siebie
  25. Mi się wzrok nigdzie indziej nie kierował, jeśli o to chodzi Victorku Bardziej miałam na myśli, że mój psychiatra Prof Landowski, no hmmm jest wiekowy, a Dr. Cubała młody i taki ŻYWY no wiecie o co mi chodzi chyba ? Ale fakt co fakt, ciezej byloby skupic sie na terapii u jakiegos przystojniaka No a tak na serio to jest kompletnie bez roznicy, mysle ze sam fakt z jakim uderzasz tam problemem przycmiewa inne przyjemnosci- w takim przypadku te wizualne..eeeh
×