-
Postów
816 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez isj
-
NLP - ktos probowal, warto?
isj odpowiedział(a) na banzaj temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
Moim zdaniem jedna wielka ściema i tyle. W przeciwieństwie to psychoterapii wątpliwej dowodliwości naukowej. -
Piosenki które Was uspakajają, dają siłe...
isj odpowiedział(a) na Jasmina88 temat w Kroki do wolności
Jeśli już Air, to "Cherry Blossom Girl". A jeśli nie to np. Camp Lo "Coolie High", Feist "1234", Skalpel "Asphodel". Czasem własne kompozycje, jeśli zasiądę do fortepianu, zamknę oczy i zagram jakąś spokojniejszą nutę. [Dodane po edycji:] To oczywiście też na szybko :) [Dodane po edycji:] Ale nie na tyle szybko by zmieścić to w poście nie edytując go. -
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
isj odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Tak, tak, właśnie... Niemniej kiedyś zwierzę zaboli ogon. Od obracania. -
PiotrzeP, pisz, zachęcam gorąco, przy czym radzę mieć na względzie fakt, iż jeszcze na tym etapie formowania się poetyckiej osobowości łatwo jeśli chodzi o czytelność przekazu wpaść z liryczności w deliryczność. Wiersz Korby sprawia wrażenia napisanego po dłuższej przerwie od czynnej poezji (nie mówię tu o tzw. poezji rewolucyjnej, jeśli kto fan Wandurskiego, Standego, Broniewskiego i Jasieńskiego, to się zawiedzie) o czym świadczy przewaga treści nad formą. A ja oczywiście nazywam się Karol Maliszewski vel Ludwik Flaszen, (zatem) na forum przywiodła mnie schizofrenia, krytyką literacką zajmuje się szmatu szmat, napisałem kilkaset opracowań, recenzji i antologii i uhuhuhuhu, legitymizowany jestem do wydawania osądów estetycznych tak, że legitymacja ta jest większa niż sztandar wyprowadzić. Co do własnych wypocin, to wstydzę się wyjmować podpórki z szuflad i wyjśc z tym na światło dzienne
-
Edronax, czyli Reboksetyna, jest jedynym na rynku lekiem wychwytu zwrotnego noradrenaliny i nie powinien być stosowany jako lek pierwszego rzutu w depresji, ponieważ ma ścisłą specjalizację funkcjonalną. Reboksetynę stosuje się dopiero wtedy, gdy zawiodą SSRI, choć jeżeli to układ noradrenargiczny zawinił lek pomoże od razu... Reboksetyna jest słabsza od wenlafaksyny, która także oddziałuje na receptor NRA. W związku z czym jeśli już dostaliście Edronax, to w miarę szybko radzę go podmienić na Effectin, Velafax czy Alventę - szerszy zakres oddziaływania i na poprawę zaczekacie krócej.
-
A czy temu zaburzeniu widzenia, Dorciu, towarzyszą jakieś reakcje ze strony powiek oraz gałek ocznych? Widzenie przez tzw. mgłę może być objawem nerwicowym, ale niestety nie zawsze bywa. Bardzo często od niego zaczyna się SM.
-
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
isj odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
bingo Moim zdaniem jednak pomyłka. Wg mnie większość wcale desperacko nie szuka, lecz mimo to znajduje i jest to całkowicie naturalny fakt z racji podobnych zainteresowań, sytuacji życiowej, stylu komunikowania się, który może się obydwojgu nawzajem podobać etc. -
Tak, zdecydowanie ćwicz, ćwicz... Ale te reguły-kamienie to już np. małe coś [Dodane po edycji:] Nez, o te wiersze są dużo fajniejsze... Ale czwartej zwrotce złamałeś metrum wiersza, a obracanie się wokół kalki zszywanie-serce też o perfekcji jeszcze nie świadczy. Wiersz jednak całkiem OK jak na amatorskie standardy. Placki borówkowe natomiast zastąpiłbym "krowimi", które zdecydowanie bardziej wiążą się ze słońcem.
-
Podałem tylko standardy medyczne w zakresie chorób przewlekłych. Dopiero po 5 latach od ostatnich objawów oraz zakończenia farmakoterapii można stwierdzić, że ktoś jest zdrowy, jeśli w tym czasie choroba nie powróciła. Optymizm/pesymizm nie mają tu nic do rzeczy. Natomiast ktoś, kto bierze sobie benzo już trzeci rok wraz z Effectinem jako lekiem podtrzymującym, to z czystym sumieniem można stwierdzić, że do zdrwowia daleka jeszcze droga. Nawet jeśli ten ktoś czuje się rewelacyjnie i mógłby przysiąc, że choroba odeszła.
-
Nie słyszałem o badaniach serotoniny, dopaminy ani noradrenaliny. Krew nie ma żadnego związku z neuroprzekaźnictwem, żeby badanie było wiarygodne, należałoby zobaczyć, jak przebiega u Was wiązanie białek. Ale tego nie można sprawdzić, nawet jeśli takie cudo istnieje, to jest poza zasięgiem finansowym każdego z nas. Najlepszym rozwiązaniem jest sprawdzenie neuroprzekaźnictwa poprzez zbadanie poziomu magnezu w erytrocytach lub pieriwastkowa analiza włosa. Obydwa osiągalne, to drugie dokładniejsze, ale nie stosuje się go klinicznie. Kosztuje 2 stówy, czasem mniej, czasem więcej. Niestety, leki trzeba brać na chybił trafił, gdyż nie wiadomo, który receptor jest sprawcą naszej choroby. To dlatego zresztą najskuteczniejsza w leczeniu nerwic i depresji jest wenlafaksyna jako że oddziałuje na 2 z 3 podukładów w obrębie mózgu - serotoninergiczny oraz noradrenargicznegy. Ja jestem już po nieskutecznym leczeniu całą armią SSRI, stąd sobie przypuszczam, że chyba czas na baczniejsze przyjrzenie się noradrenalinie...
-
Jeśli znajdujący się na tej liście nie będą mieli nawrotu choroby przez co najmniej 5 lat, licząc okres od ostatniej dawki leku podanego w okresie już po nominalnym wyleczeniu, to wtedy taka lista będzie miała sens...
-
To jest czasem jedyne minimum inicjatywy, jakie trzeba wykazać, a nie kosztuje nic... Trzeba tylko dobrej woli.
-
Hej Venus, jak tam po terapii (miałaś, jeśli dobrze pamiętam, gdzieś wyjechać)? Może jest w innym wątku, ale mam mało czasu, by sprawdzić, więc podlinkuj jakby co :). Z góry dzięki.
-
Nieprawda. Ale naturalne walory można podkreślić. Jedno drugiemu nie przeczy.
-
Bo ja wiem, blondi u steru...
-
Jedziemy do Soweto!
-
Akupunktura pomogła Ci na duszności, naprawdę? A jeśli jak to w jakim stopniu?
-
Kilka słów o samookaleczaniu ode mnie. Skłonnosc do samookaleczania się jest bardzo poważnym zaburzeniem psychicznym i powinna być jak najszybciej leczona. U podstaw tego procesu leży - rzecz jasna - psychika. Ale to tylko pozór psychiki. Osoby te wykazują olbrzymią niestabilność emocjonalną. Najczęściej towarzyszy temu wszechogarniająca pustka, poczucie bezkształtności, amorficzność oraz powolny zanik jaźni. Człowiek, który cierpi z całej duszy, chce rehabilitacji tego, że nic nie czuje i wypełnia go nienośna próżnia - blokada instynktów, woli i emocji. Znajduje rozwiązanie, bardzo proste rozwiązanie. Ciało - namacalne, fizykalne, materialne - byt, w przeciwieństwie to duszy-niebytu. Zaczyna więc wykorzystywać własny organizm do wyrządzania sobie szkód, chcąc powrotu namiastki uczuć. Tnie się, by poczuć ból i bezlitośnie okalecza, rozpaczliwie szukając dowodu życia, świadectwa istnienia, jakie zostałe mu dane, a następnie poprzez zaburzenia jaźni rzekomo zabrane. Praktyki te są stosowane często w więieniach. W jednej z książek, jaką miałem okazję przeczytać przypadki samookalczeń były na tyle liczne, że sporządzono szczegołwy dokument biegłego psychiatry sądowego, który przez 3 miesiące rozmawiał z najbardziej autodestrukcyjnymi pensjonariuszami z tego zakladu odosobnienia. Świadectwa były różne. Jedni więźniowie, zadając sobie rany fizyczne, w ogóle nie czuli bólu, za to krótkotrwała ulgę, ustępującą natychmiast po zagojeniu się rany. Inni nacinali sobie mięśnie na całym ciele, aby upewnic się, iż nie są lalkami trzymanymi przez sznurki i powrozy. Jednym te praktyki przynosiły ukojenie innym nie. Ci ostatecznie wybrali to, czego żadną mocą odwrócić się nie da - popełniali samobójstwo.
-
Wpływ braku ojca na kontakty z męzczyznami
isj odpowiedział(a) na smutna22 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Dla pocieszenia, żaden z moich kumpli posiadających ojca nie rozmawiał z nim o dziewczynach, a część z nich ma głęboko w d. elektronikę, majterkowanie itd. Zaś kolega który skończył studia elektroniczne - nigdy na oczy swojego ojca nie widział. Co nie zmienia faktu, że jak najbardziej zgodze się z tym, że brak któregokolwiek z rodziców wpływa na psychikę dziecka i wyrządza pewne szkody nie do naprawienia. Dlatego zupełnie nie rozumiem, kiedy np. samotne kobiety stwierdzają, ze one TERAZ chca mieć dziecko i zaliczają wpadkę z jakimś kolegą a potem celowo same wychowują malca...... Ów brak ojca to nie tylko prozaiczne problemy natury technicznej. To także brak osoby, z którą możesz poruszyć tematy, których matka da wysoce niewystarczającą wykładnię. Syn zostaje zawłaszczony przez matkę, koduje i powiela jej percepcję na świat, sprawy funkcjonowania w 4 ścianach, a poprzez jej traumę, jaką przeżyła przez ojca, syn próbując nawiązać pierwszy konstruktywny związek ginie. Chłopak próbuje przenieść wyniesiony z domu paternalizm na dziewczyne, ta traktuje to jako nadopiekuńczość i próbę delimitacji granic przestrzeni tak intymnej, jak i osobistej. I ta prefiguracja zwycięża raz za razem. W obliczu podjęcia ważnej decyzji jest chwiejny, brak mu inicjatywy, ta inercja osacza go i sprawia, że wali głową o ścianę, przecież to matka sterowała jego losami i dawała złudny komfort uwolnienia od wyboru. Nie jest odpowiednio przysposobiony do spraw, którymi zajmuje się mężczyzna - typowe zagadnienia technicze, o jakich pisaliśmy, ale i one mają niemałą wagę. Niemożność wykonania czegoś, co jest społecznie mu przypisywane napawa go wstydem i odrazą do samego siebie. Chodzi za nim krok w krok poczucie bycia dupkiem i bezproduktywna nostalgia, jak odwrócić magiel czasu, by cofnąć się choć na chwilę i rzeczom przywrócić właściwe proporcje. Jest jak woźnica, który nie potrafi szarpnąć cuglami. Sporo tego by się zebrało, moja droga, naprawdę. Mówi się dużo o tym, jak dużą rolę w procesie wchodzenia w dorosłe życie ma tzw. uamodzielnienie się. O tym, jak wąsko ta samodzielnośc jest traktowana mówi się już o wiele mniej. Pierwszym powinno być zerwanie linii emocjonalnej z przeszłością rodziców, ich instynktami oraz z obszarami, gdzie ich metody wychowawcze upośledzily własną wolność samowyrażania się. -
Wpływ braku ojca na kontakty z męzczyznami
isj odpowiedział(a) na smutna22 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Czy wpływ braku ojca rzutuję na późniejsze życie także uczuciowe. O sobie mogę powiedzieć, że z pewnością tak. Całe życie byłem pod opieką matki i babki, które chroniły mnie od niego, gdyż wyrządził mojej matce wielkąkrzywdę. Jak się odbiło: brak było mi typowych męskich rozmów, brak zainteresowania różnym majterkowaniem, elektroniką, brak wspólnych rozmów o dziewczynach. Jako nastolatek szedłem za swoimi instynktami, przeważnie niesłusznymi. Większość kobiet, z którymi się spotykałem była starsza ode mnie i często nieakceptowały moje zachowania, wyzutego z poczucia obowiązku, odpowiedzialności, mimo że byłem delikatny i czuły oraz starałem się być opiekuńczy, ale nie zanadto, bo preferuję elastyczne partnerstwo i kobieta ma także prawo do swoich szałów, -izmów czy czego tam jeszcze chcecie. Myślę, że to zostawia trwały ślad. Tak jak stygmat. -
Widać masz za mało sparingpartnerów, do których dociera Ale ja wiem, jak trudno jest znaleźć kogoś, kto mi w tym dorównuje
-
A ten słowny ze mną już Ci nie wystarcza? Ja planuję wejść w coś dla ducha i ciała, dlatego boksu raczej nie uwzględniałem.
-
Ty rób lepiej ćwiczenia, które Ci poleciłem
-
O tak, tu jednoznacza zgoda. Kobieta, która ma swój styl przyciąga. Tyle że niewiele niewiast go ma.
-
Ja dodam - bardzo nieśmiało - że kobiecość to (także) zgrabne nogi i eleganckie szpilki