
Hans
Użytkownik-
Postów
3 746 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Hans
-
Oglądał ktoś "Most nad Sundem"? Warto? Kusi mnie Kim Bodnia w roli głównej.
-
Powiedzieć sprawcy - czy warto?
Hans odpowiedział(a) na Dorotk@ temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
Dark Passenger, wiem, trochę popłynąłem, ale próba zabicia zakończona ciężkim pobiciem się jak najbardziej tu kwalifikuje. W tym moim przypadku nic bym nie mówił, pod sąd i do więzienia. -- 12 Oct 2013, 11:34 -- Znaczy do PTSD ogólnie się kwalifikuje. -
Powiedzieć sprawcy - czy warto?
Hans odpowiedział(a) na Dorotk@ temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
To zależy od relacji z katem. Np. ojcu powiedziałem z nawiązką, wujkowi nic nie mówiłem, bo ten jeden jedyny raz w mojej obronie ojciec zrobił z niego szmatę, zresztą byłem chyba na to za mały, typowi, który chciał mnie zabić nie mogę nic powiedzieć, bo nawet nie wiem kto to, a jeden z tych, którzy mieli do mnie jakiś problem w podstawówce, poszedł na dno k***a utonęła w wodzie po pas, hehehe (dlatego też nasz dialog/monolog z góry skazany jest na porażkę). -
Czytałem kiedyś taki artykuł, nawiązujący do jakiejś książki, chyba "Historii brudu" i tam stało, że jakaś królowa szczyciła się tym, że wykąpała się dwa razy w życiu, Ludwik XIV zmieniał tylko koszule, a ulubieni przez carlosa muzułmanie zatykali nosy przy spotkaniach z chrześcijanami, bo ci ostatni nad czystość cielesną przedkładali czystość duszy.
-
Dokładnie :) Uwielbiam jak moje kotki śpią mi na kolanach, w nocy pod kołdrą, albo koło twarzy:) Slow motion moja babcia miała pierdolnietego koguta, który wszystkich atakował i trzeba było odganiać go kijem Wiem, że prawda w oczy kole, a kupy na dywanie śmierdzą, ale choćbyś nie wiem jakich epitetów użyła i i nie wiem jak bardzo starała się zaklinać rzeczywistość, to prawdy nie zmienisz.
-
Jeżeli mam ten rzadki komfort niespotykania się z ludźmi to ani prysznic, ani kąpiel, ani rano, ani wieczorem, jedynie higiena jamy ustnej. -- 11 Oct 2013, 17:16 -- Ja śpię z psem, jak wraca z pola to śmierdzi wiatrem, ale po jakimś czasie zaczyna pachnieć trochę jak koń, choć pies się nie poci.
-
Kot jest z natury głupi i nie ma mowy o indywidualizmie, a jedynie o braku cechy, dzięki której może współpracować z innymi kotami/ludźmi. Bezdomne psy w momencie łączą się w watahę z hierarchią, już nawet dwa psy współpracują, gdy intruz wejdzie na posesję. Psa można nauczyć wielu rzeczy, kota jedynie ciężkim biciem można kilku rzeczy oduczyć.
-
-
"Marię Konopnicką" lubię ale nie pod kątem twórczości Za to co do pamiętania czasów wojny - ciekawostka: latem wreszcie udało mi "się zorganizować" i nagrać ponad godzinny wywiad z moją babcią i ciotką, które wojnę pamiętają lepiej niż dzień wczorajszy, żeby uwiecznić ich wspomnienia, żeby jeśli mi się przytrafi mieć kiedyś dzieci - móc im to pokazać na przestrogę, przed tymi ***** którzy od zawsze coś do nas mieli. Dobra rzecz, ja takie wywiady w liceum robiłem i mam gdzieś na kasetach. Muszę zamienić na mp3. -- 09 Oct 2013, 20:44 -- Nie wiem czym się tak uniosłeś, że obozy chcesz otwierać? Temat w żartobliwym tonie, a porównujesz go do tańców na grobach powstańców warszawskich. Idąc tym tokiem rozumowania należałoby żądać przeprosin od Mongołów za Legnicę 1241, a wszystkich tych, którzy wyjechali do Wielkiej Brytanii wykląć również jako zdrajców ojczyzny, bo pracują i płacą podatki w kraju, którego władze sprzedały nas w Jałcie.
-
Do tej pory większość opowiedziała się za przyłączeniem. 5 osób pamięta czasy wojny lub należy do grona miłośników twórczości Marii Konopnickiej. Na forum jest po jednym/jednej fanie/fance Kazika i Big Cyca tudzież jeden zwolennik/zwolenniczka rozliczenia Wałęsy z obietnic lub jedna osoba, której elektrycy podpięli fazę na bolcu zamiast zera. Obecności Niemców, którzy nie chcą u siebie Polaków, nie stwierdzam. Jeszcze wiadomość dla kolegów/koleżanek ateuszy na forum znajduje się tajna komórka Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Ateizacji, miejcie się na baczności!
-
Ale by się lament podniósł. Jak mnie przed wyborami pytali na kogo głosuję, a zazwyczaj robili to ci z prawej strony (przynajmniej w kwestii swiatopoglądu), to mówiłem, że dołożę wszelkich starań, by móc głosować w opolskim i oddać głos na mniejszość niemiecką.
-
Pytanie jak w temacie nawiązujące do wypowiedzi Lecha Wałęsy: Ja, jako wielki orędownik myśli politycznej prezydenta Wałęsy, jak również znany germanofil, proponuję na początek naukę hymnu: [videoyoutube=xOpSWJ2ZGvs][/videoyoutube]
-
Ja zawsze wszystko szybko pojmowałem, np. jak dorabiałem w budowlance, to mnie chłop chciał zostawić, bo wtedy ludzie do Anglii uciekali, a potrzebował samodzielnego pracownika. Inna rzecz, że to było przed pierwszym atakiem depresji, choć już wtedy, a w zasadzie od zawsze byłem inny. Ale chciałem zapytać Was o coś innego. Macie czasem tak, że jak wykonujecie jakieś zadanie/jakąś pracę, to nieświadomie odlecicie/odpłyniecie gdzieś myślami i popełnicie jakiś głupi, dziecinny błąd, którego można było uniknąć, gdyby zachować czujność?
-
carlosbueno, z mojej klasy w podstawówce do liceum poszedłem tylko ja, bardzo wiele osób poszło do technikum, kilka do zawodówek. Z klasy równoległej już więcej ludzi poszło do liceum. Dzisiaj najwięcej zarabia chyba gość, który na końcowych testach uzyskał wynik ~10%, a na geografii twierdził, że Polska nie leży nad Bałtykiem. Tirami jeździ, tzn. ma własne ciężarówki, ojciec go w fach wprowadził. Chęć szczera uczyniła z niego oficera. :)
-
W sumie to już mam tyle lat że powinienem mieć swoje własne dzieci i im pierdzielić nad uchem, tak więc czuję się częściowo usprawiedliwiony Ja edukowałem się jeszcze w "starym" systemie, więc zjawisko gimbazy mnie osobiście ominęło. Po podstawówce poszedłem do liceum, dosłownie 100 metrów dalej było technikum i zawodówka. Różnica w poziomie między uczniami mojej szkoły a tamtej - ogromna. Nie żeby u nas same cnotki-niewydymki chodziły do szkoły, ale nikomu nie przyszło do głowy żeby nauczycielowi odpysknąć, a co dopiero go obrażać czy uszkodzić fizycznie. To były ostatnie dobre lata (jestem ostatni rocznik 8-klasowy) i było widać różnicę. Byli u mnie w liceum ludzie prości, czy w świecie nie bywali, ale przypadki tzw. "hołoty" na 350 osób rocznika były jednostkowe. Potem zaczęło się masowe szturmowanie liceów, matura dla wszystkich, nawet, gdy do niczego nie potrzebna i wszyscy na studia. Masowość obniżyła poziom.
-
To drugi z moich postulatów, a że znam niemiecki w stopniu zaawansowanym i interesuję się ich kulturą, to lekką rączką mogę podpisać traktat anschlussowy.
-
Tu nie chodzi o to, że w Kościele jest nadreprezentacja pedofilów czy żeby zamykać jakieś instytucje z tego powodu, a o tuszowanie tych spraw przez Kościół na przestrzeni lat czyli praktyki związane z dokumentem "crimen sollicitationis" z 1962 r. Nakazu zachowania tajemnicy zawartego w tym dokumencie nie uchylili ani Benedykt ani Jan Paweł II. Sytuacja zmieniła sie dopiero w 2010 r., kiedy Benedykt zalecił duchownym współpracę ze świeckim wymiarem sprawiedliwości, nadmienię, że po skandalu w Irlandii. Dlatego piętnowanie uważam za uzasadnionie. Kościół zresztą od '89 usilnie pracuje na swoją opinię
-
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
Hans odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
To jednak nie to zamysł był,ale czacha mówi że nie tylko o to kaman Maradona doszedł ręką i zamiast go ukamienować, to jeszcze rękę boską nazwano. -
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
Hans odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
Postuluję to od czasu, gdy zauważyłem ten wątek. -
Znalazłem ten wywiad i na mnie nawet dobre wrażenie zrobił, takiego dobrodusznego grubaska, ale dobre wrażenie to nie podstawa do uniewinnienia. Ciekawe jak się sprawa rozwinie. No, jak takie jest podejście większości więrzących, to i nie dziwota, że ta instytucja przez lata kryła kapłanów pedofili i tuszowała rozmaite afery.
-
Już nie przesadzaj, jeśli nie stosował antykoncepcji to nie ma grzechu ciężkiego!
-
Za moich czasów miałem w pierwszej klasie podstawówki Arka i Lolka. Arek wykonywał polecenia w stylu "idź ją uderz", skakał z 10 schodów, czasami bił nas, było widać, że jest upośledzony. Lolek nie rozróżniał kolorów i wyraźnie odstawał. Po pierwszej klasie bez gadania Arek z Lolkiem zostali skierowani do szkoły specjalnej. Aktualnie chyba jest tak, że bez zgody rodziców nie ma szans na przeniesienie dziecka do takiej szkoły. Czyni się krzywdę reszcie klasy, którą jeden taki uczeń siłą rzeczy ciągnie w dół, oraz temu uczniowi, który w szkole specjalnej nauczyłby się o wiele więcej i przystosował do wykonywania prostego zawodu. Ale szkoła specjalna daleko, "nasze dziecko jest przecież normalne' i tego typu argumenty przemawiają za tym, żeby tacy uczniowe pozostawali w szkołach wraz z 'normalnymi' dziećmi. Organizuje się nauczanie indywidualne, ale ta instancja powinna być dla uczniów, którzy np. są przewlekle chorzy fizycznie i nie mogą normalnie uczestniczyć w zajęciach szkolnych, a nie dla dzieci, którzy powinni być pod opieką fachowego personelu. A, mieliśmy jeszcze w przedszkolu Andrzeja. Andrzej jak miał 2 lata to spadł z dywanu na podłogę i zrobił sobie coś w głowę. W przedszkolu niszczył lalki, kradł innym kredki, bił dzieci. Na szczęście Andrzej wraz z rodziną wyjechał do Stanów.
-
"Nil by mouth"?
-
[videoyoutube=IhnUgAaea4M][/videoyoutube]
-
Widać, że byłeś tylko dwa razy w sklepie i ani raz we młynie, bo tak to byś wiedział, że we młynie robi się mąkę, z której wypieka się pierniki.