Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hans

Użytkownik
  • Postów

    3 746
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Hans

  1. Mój były sąsiad opowiadał, jak w pewnym sklepie chłop podawał ceny w groszach, w końcu sąsiad uzbierał wymagane kilkaset groszy, poszedł do sklepu i nimi zapłacił.
  2. Lepiej zapoznać się z zasadą nieoznaczoności Heisenberga. A jak chcecie, żeby Wam się wywróciło do góry nogami to polecam: geometrię Bolyaia-Łobaczewskiego, liczby urojone, prace Goedla itp. edit: Zresztą Goedel przedstawił ontologiczny dowód na istnienie boga, ale tego trupa z szafy lepiej nie wyciągać, bo może doprowadzić do ekstazy tu i ówdzie, a nekrofilia jest niezdrowa, wicie rozumicie?
  3. Czego tu zazdrościć? Biorąc poprawkę na wiek, załóżmy 25 lat i inicjację seksualną w wieku 16 lat, to mamy 9 lat, 9x365=3285, teraz 50k/3285~15 stosunków dzienne, to ilość albo przeszkadzająca w normalnym życiu, albo świadcząca o świadczeniu usług seksualnych przez jednostkę, którą tu analizowałem.
  4. Moim zdaniem modlitwa do jakiegoś bytu nadrzędnego, nawet jeśli na chwilę założę jego istnienie, nie różni się niczym od modlitwy do Słońca, w sensie siły sprawczej tego bytu. Jedyna siła, jaką można wyróżnić w takiej sytuacji, to efekt autosugestii i placebo.
  5. Wstrzymuję się z zaznaczeniem, chociaż k jest w zasięgu moich możliwości, bo najbardziej doskwiera mi bezcelowość istnienia, wypełnionego hedonizmem i bólem egzystencjalnym. Póki nie będę miał w ręku jakiejś chemicznej, bezbolesnej metody, to się jednak nie zdecyduję, bo przed kremacją chciałbym być rumiany, w jednym kawałku, wypływający mózg, zerwane kręgi czy ciało wykręcane konwulsjami po muchomorku sromotnikowym są strasznie nieestetyczne.
  6. Hans

    Pytanie do wsi...

    W moim regionie rolnictwo odeszło wraz z pokoleniem chłoporobotników - gdzieś tak do końca lat 90. jeszcze ktoś pola obrabiał, teraz wszystko leży ugorem. Ja dobrze pamiętam wykopki czy żniwa, przejażdżki na furze siana. Teraz we wsi, w której mieszkam jest jeden koń, ale krowy chyba nie ma żadnej. Takie wioski biedne to widziałem np. pod Białymstokiem, bo tutaj to chłoporobotnicy pracowali na kopalniach, a rolnictwem/hodowlą zajmowali się chyba z tradycjonalizmu, bo po '89 to z pewnością opłacalne nie było.
  7. Hans

    Pytanie do wsi...

    Bo robią największą wieś na wsiach.
  8. Powiem krótko. Chłop, który nie może znaleźć partnerki, to spory problem, ale kobita, która nie może znaleźć partnera, to klęska admiralicji i katastrofa SS Posejdon razem wzięte.
  9. Hans

    Kącik gracza

    Ja pogrywam w HOI2 ARMA. Mają bardzo dobre gry, jednak preferuję czasy II wojny. -- 23 Sep 2013, 18:30 -- Dwójka była świetna, w dalsze części nie grałem. Póki jeszcze grałem, to tendencja była taka - grafika coraz lepsza na rzecz grywalności.
  10. Takich krain jest wiele, w większych miastach i w mniejszych też, a czasami na wsiach. To ostatnie oazy, w których można pić z najstarszego ze wszystkich źródeł.
  11. Hans

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=Gm0t99WmSCM][/videoyoutube]
  12. Jadźka na banknocie i jeszcze odwrócone D jak dupa. Ja raz 50 zł znalazłem, jak w depresji szedłem przed siebie, a to jesień była, ciemno, mokro.
  13. Hans

    Gender

    Nie nazywam ich szowinistkami, odniosłem się do obserwacji z życia, gdzie często feminizm jest mylony z postawą "teraz kurwa my". Graff to z "Wysokich Obcasów" kojarzę, Dunin chyba też, Sylwia Chutnik bardzo w porządku, czytuję jej felietony w "Polityce", no i byłem na spotkaniu promującym jej książkę, zdrowe ma podejście, nie wciska ideologii gdzie tylko może, a mężczyzn może było tam 5%.
  14. Hans

    Gender

    Mój ojciec był feministą jeszcze w latach 90., ale z tego zrezygnował, gdy wspólne rozwiązanie problemu wraz z matką mogło trwać kilka lat, zaczął stosować politykę faktów dokonanych. Ja zauważyłem taki trend, że w Polsce nie ma zbyt wielu true-feministek, natomiast jest wiele nowofalowych żeńskich szowinistek. Znam jedną zaangażowaną (najbardziej spośród tych, które znam osobiście) feministkę, Amerykankę, gadałem z Nią na różne tematy i nawet jak się różniliśmy w opiniach, to nigdy nie odczułem, że jestem jakiś, jakikolwiek, bo jestem mężczyzną, wicie rozumicie? Jak z koleżankami rozmawiałem, które się deklarowały jako wyzwolone feministki, to większość szybko wyciągała z szafy argument koronny - moją płeć. Np. ze spotkania z Sylwią Chutnik wyszedłem bardzo pozytywnie zaskoczony. A studia gender same w sobie ciekawe. O tych przedszkolach to zbyt mało wiem, żeby się wypowiadać.
  15. Akurat, zdecydowana większość krzyczy o wolności, bo nie zdaje sobie sprawy że jedynym co trzyma wszystko w kupie jest właśnie kontrola. Takie pomysły już były, zaprowadzano totalną kontrolę i większość tych systemów padła jak muchy, zazwyczaj z ogromnym hukiem, a reszta ledwo zipie i kontrolowani wieją stamtąd którędy mogą. Przykładowo taki monitoring (nie postuluję, żeby go usunąć) wychowuje pokolenie, które nie rozróżnia dobra od zła, a dzieli świat na czyny w kominiarce i bez. Kontrola bez edukacji jest prostądrogą do degeneracji społeczeństw.
  16. Mi by wystarczyła depenalizacja posiadania marihuany. Objąłbym tym jeszcze grzyby i inne dobra natury. Natomiast chemię bym tępił.
  17. "Rzecz nazwawszy po imieniu wszystko swój posiada cennik".
  18. Najbardziej żal tych 19-sto ewentualnie 24-latków.
  19. Oddaję. Swoją szosą to Kobiela leży w mojej wiosce.
  20. NieznanySprawca, chodziło o obalenie kilku bzdur, które były przedstawione jako prawdy objawione, tudzież twierdzenie, że to co niezbadane, nieudowodnione, musi pochodzić od istoty boskiej.
×