Skocz do zawartości
Nerwica.com

Verinia

Użytkownik
  • Postów

    2 210
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Verinia

  1. @bei mam podobne przemyślenia, że... Że się już nie zakocham, ani nikt we mnie. Mam już 30tkę na karku, a tu nikogo na horyzoncie. Może kogoś poznam,ale jeszcze nie, bo jestem dopiero na etapie leczenia się z poprzedniej relacji. W sumie są ludzie, co poznają kogoś dla siebie bardzo późno. Więc wg mnie nie ma co się zalamywać. Na ten moment sobie nie wyobrażam związku. Jakąś taką blokadę mam, ale wiem że mi to przejdzie, bo trochę siebie znam tylko potrzebuję czasu. Dziś czuję się super
  2. Rano to była katastrofa. Zwiększenie Asentry spowodowało, że czuję się jak na haju. Przyjemnie....
  3. @Maat Tak, zgadzam się z Tobą. Nawet jak jest bardzo źle, a było w tym roku bardzo ciężko, to lubiłam mieć do tego dystans. Nigdy nie traciłam nadziei co do tego, że się poprawi. I poprawiło się. Ale bezczynnie też nie lubię siedzieć. Zmuszam się do pracy nie raz, ale bardzo mi dobrze to robi. Wieczory często były smutne i samotne. Dni się ciągnęły, ludzie męczyli, ale i dodawali otuchy. Także tak... Nic samo się nie zadzieje. Jak nie zmiana leków, to może terapia? Wysiłek, aktywność, pasja. Szukać małych radości. Ja uwielbiam poranki, gdy każdy śpi, jest ciemno, a ja piję kawę na słuchawkach z The Doors Lubię sobie wszystko notować o zeszytu. Ważne rzeczy. Lubię pisać, sam długopis w ręce mnie cieszy. Uczę się rysować. Robię wyzwanie z książkami, chcę więcej czytać, więcej wiedzieć. I powoli ruszam. Może jeszcze wyjdę do ludzi, otworzę się i życie się zadzieje, na razie ... Bez presji
  4. @eleniq w sumie to tak, masz rację. Koleżanka widocznie nie wie na czym polegają zmagania ludzi z chorobami psychicznymi. Dzięki tym tabletkom niektórzy jeszcze żyją. Zwiększyłam asentrę do 100mg, nie jest jeszcze dobrze, ale widzę poprawę.
  5. Kurde, przecież życie wcale nie jest sprawiedliwe. To prawda, że inni mogą mieć je łatwiejsze i przyjemniejsze Jestem tego zdania, że mamy życie takie jakie mamy, zdolności, okoliczności i zdrowie. Ale coś w tym jest, że jeden krócej może żyć, ale lepiej? Każdy z nas ma jakąś "misję" na tym świecie, lubię tak myśleć. Nie chcę wchodzić w bezsensowność śwata, bo nie ma to właśnie sensu. Chcę czuć, że po coś tu jestem, choćby po to, aby lepiej mi się żyło pomimo przeciwności losu. Chcę zawalczyć o siebie, dla siebie, dla rodziny. Każdy ma w sobie jakiś dar. Może jestem naiwna, ale dłużej nie będę ateistką. Zbyt wiele widziałam, by mysleć, że to wszystko wzięło się znikąd. Nikt z nas nie wie, co jeszcze życie przyniesie. Wiara potrafi zdzialać cuda, i nie mowię tu o konieczności wiary w katolickiego Boga, bo tak nas nauczono. Może to być wiara w to, że coś nas dobrego jeszcze czeka, bo na to zasługujemy. Każdy zasługuje na dobre życie. Może właśnie trzeba przejść przez piekło, aby potem zajaśniało słońce. Może jest w tym jakiś sens? Nie pozbywajmy się nadziei. Ludzie mają i będą mieli gorzej lub lepiej od nas. Nie poddawajmy się.
  6. @Maat jak jest ch@#$wo, to nastawienia się nie da zmienić. W sumie da się, ale nadal jest chiiiwo.
  7. A medytowaliście z Klaudią Pingot na YT? To jest dopiero odlot.
  8. Nie Lubisz czytać na głos sobie lub komuś?
  9. @arch543215 ta relacja trwała 9 lat. I były to lata w ciągłej niepewności. Czy jesteśmy razem, czy nie. Zmieniał zdanie, mówił, ze jak się zmienię to będziemy, że to tylko przyjaźń. Później że to związek. I tak na przemian. Ja go naprawdę kochałam. Jak nikogo. Wszyscy z boku widzieli jego wady i że mu nie zależy. Skończyło się tak, że znalazł kogoś a mnie odstawił na bok. Byłam opcją? Zapewne. Mi zależało chyba za bardzo. Sam to raz przyznał, ze nie chciał tego tak bardzo jak ja. No cóż. Tak bywa. Gdyby nie to, że odszedł do innej pewnie dalej tkwilabym w tym bólu niespełnienia. Ja zawsze marzyłam o miłości, o bratniej duszy. Myślalam, że kogoś takiego znalazłam. Oczywiście miał zalety. Dużo zalet. W końcu z jakiegoś powodu mnie sobą zauroczył. Odszedł. Minęło kilka msc. Jeszcze potem spotkaliśmy się raz, ale już nie mogłam znieść jego towarzystwa. To musi minąć. To całe przywiązanie. Czasem jeszcze tęsknię. Ale nie chcę wrócić. 9 lat to szmat czasu. Można powiedzieć, że jego strata. Teraz to odchorowuję. Ale jak już się wyleczę i może wyjdę do ludzi, to poznam kogoś bardziej dla mnie odpowiedniego. Może...
  10. średni brąz Kto jest dla CIebie autorytetem?
  11. Verinia

    Pytania TAK lub NIE

    Tak Masz bratnią duszę?
  12. Znam to z autopsji. To jak kokaina. Chcesz więcej i więcej. A gdy głód przychodzi, to cierpisz.
  13. Zajrzę do niej, bo mnie to zaciekawiło. Muszę się zgodzić z tym, że trzeba nad sobą mocno pracować, aby zmienić swoje życie. Nic samo mnie przychodzi.
  14. @arch543215Hot and Cold najbardziej uzależnia. Najpierw Cię chce, potem sama nie wie. A Ty wariujesz i całą swoją energię tracisz na myślenie o niej.
  15. Verinia

    Co jest gorsze X czy Y?

    duchy - UFO jest spoko komedie czy horrory?
  16. Verinia

    HIT czy KIT?

    nie wiem, chyba kit, bo mnie to przeraża medytacja?
  17. Też ma czarne i też farbuję Jaki masz naturalny kolor włosów?
  18. Verinia

    Pytania TAK lub NIE

    tak masz książki filozoficzne?
  19. Codziennie, lubię to robić. Jaki masz teraz kolor włosów? Farbujesz?
  20. Nie Jesteś zwyczajny czy nadzwyczajny?
  21. Piękne wejście Asentry. Nastrój szybuje. Czuję lajt. Nie obchodzi mnie nic.
  22. Ostatnie chwile z bratem, potem jedzie na studia.
×