Skocz do zawartości
Nerwica.com

Verinia

Użytkownik
  • Postów

    2 216
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Verinia

  1. @Mic43 rozpisałam się, i mi sie wszystko usunęło. Boże...... Maska nie zawsze jest zła. Gdy ją zakładamy zapewnić może ona nam poczucie przynależności. ta przynależność niestety nie będzie się opierać na głębokim zrozumieniu. Bardziej opiera się na takim uczuciem akceptacji. Już przerabiałam, to że w pracy mało co się udzielałam i to mnie zamykało mocniej w sowich nieprzyjemnych myślach i poczuciu ogromnego zrozumienia. Często słyszałam, że jestem autentyczna i potrafię wprowadzić fajną atmosferę. Tak przykładowo było w szpitalu. Byłam zawsze wybierana na przewodniczącą grupy. Uznawana przez lekarzy i pielęgniarki za ciekawy przypadek. Byłam wyrazista, towarzyska, a jednocześnie złośliwa bywałam i musiałam się odcinać od wszystkich. Kiedyś miałam zaawansowaną fobię społeczną. Przez wiele lat nad tym pracowałam. Bez terapii. Leki jedynie były dodatkiem. Moja praca, wiele ksiązek, filmów na yt, pisania i działania sprawiły, że w dużej mierze polubiłam siebie. NIestety w mojej chorobie występuje labilna samoocena. Czyli rozumiecie... raz jestem królową życia. Najważniejsza i najmądrzejsza., ta lepsza. Wtedy potrafię być złośliwa i cyniczna. ALbo kochająca każdego. Wtedy mogę się dogadać z każdym. Pewność siebie jest na wysokim poziomie. Gorzej się dzieje, gdy przychodzi u mnie depresja. Wtedy jestem nikim. Nic nie osiągnęłam, moje relacje to dno. Mam prawdopodobnie borderline. Cierpię na impulsywny charakter, zmienność tożsamości, a więc potrafię być kameleonem. MOja osobowość możę się zmieniać. Mam depersonalizację i derealizację. Jestem lekomanką, ale staram się nad tym panować. Uzależnienia, ryzykowne zachowania, kradzieże (w przeszłości), bunt, toksyczne relacje, brak umiejętnośći tworzenia związków, lęk przed odrzuceniem, częsta zmiana zdań i poglądów, chorągiewka, działania autodestrukcyjne. ChaD i bordeline. Mieszanka wybuchowa. Moja choroba nie daje mi możłiwości, by życ tak jak inni. Jestem inna, a więc skazana na samotność. Może kiedyś to się zmieni, może będzie stabilniej i będę mogła dalej pracować nad sobą.. Moje emocje nie mogą nade mną przejmować kontroli. Zwykle bywam miła i uprzejma, ale gdy zmieni mi się faza jestem "zła". Czarny charakter, dobry charakter. Coś jak w filmie. MOje życie to teatr. ZMiana ról. Nieświadome działania. Maska? NIe wiem, zakładam. Raczej jest to na poziomie nieświadomości. A może to mój cień? Który powinnam zaakceptować. Carl Jung wiele na ten temat miał do powiedzenia. Można się wgłębić. Bądź prawdziwy! Bądź wolny! Bycie sobą jest cudowne, ale nie zawsze się da. NIe zawsze jestem sobą, kiedy wiem, że ludzie są podli i trzeba im utrzeć nosa. Taka jestem. Jaka jestem? Poznawanie siebie trwa całe życie. Panthe rei - wszystko płynie. My płyniemy. Nasza osobowość w jakimś procencie się zmienia, cały czas się zmieniamy. Każdy dzień jest inny. Ciekawość życia, cieklawość siebie. Odkrywanie wnętrza, głębi swojego jestestwa. Ludzie i tak nie zrozumieją. Nie ma szans. Jesteśmy w niewielkim procencie społeczeńśtwa. Pochodzimy z innej bajki. Bycie sobą jest ryzykowne, ale myślę, że warto do tego dążyć. WOLNOŚĆ. WOLNOŚĆ i SWOBODA. "Chiałbym być sobą, chciałbym być sobą wreszcie."
  2. Proszę napiszcie jaki lek przeciwpsychotyczny był dla Was najlepiej działającym pod względem: - niwelowaniu urojeń - braku dotkliwych skutków ubocznych: np. podwyższonej prolaktyny, wzrostu apetytu, obniżeniu nastroju, akatyzji, niepokoju, pobudzeniu, bezsenności, senności za dnia - poprawy funkcji poznawczych - poprawy samopoczucia Możecie dodawać kombinacje neuroleptyków, jeżeli bierzecie/braliście dwa najlepiej dostosowanych do Waszych potrzeb. Podajcie jeszcze jakie leki bierzecie w tej chwili. Jestem ciekawa jak wygląda Wasze leczenie na dziś dzień. Zapraszam do pisania. Z góry bardzo dziękuję za odpowiedzi. Pomoże mi to zastanowić się co robić dalej ze swoim leczeniem, jako że jestem osoba, która przerobiła większość leków i ich kombinacji. No ale trzeba probować dalej. Moje obecne leczenie to... Arypriprazol 30mg Kwetiapina 300mg Wenlafaksyna 75mg Lamotrygina 200mg Pregabalina 300mg Oprócz tego Xanax doraźnie, przy silnym lęku. Dzisiaj spróbuję dostać się do psychiatry prywatnie i powiedzieć o swoim niepokoju i atakach paniki, słabym śnie i pobudzeniu, podczas którego nie jestem w stanie nic zrobić, tylko się telepię. Obstawiam, że to wina Abilify, bo juz miałam tak na nim. Nie wiem, po co do niego wróciłam. Chciałabym poznać Wasze typu, jakie neuroleptyki nadają się do brania. Bo ja już nie mam pojęcia. Moja lekarka zawsze pyta mnie, co tym razem dajemy. Często proponuje szpital, ale ja się nie zgadzam. Szpital mi w niczym nie pomoże. Może wręcz zaszkodzić. Źle znoszę takie miejsca. Poza tym niedawno z niego wyszłam. Pragnę stabilizacji, chcę dążyć ku remisji. Może w końcu coś mi pomoże. Podaję kawusię i pozdrawiam.
  3. Tak, chciałabym wychodzić dobrze wśród ludzi, choć mogę sprawiać wrażenie, że opinią innych mnie nie interesuje. Myślę, że jak i w realu, tak i tutaj noszę jakaś maskę/personę. Ale nie robię tego specjalnie tylko jest to pewnie skutek niestabilnej, schorowanej samooceny. Takie wahania. Raz jestem fajna, a raz staram się być. A czasem to mnie nie ma...
  4. Straaaszny niepokój i bol w klacie. Okropny nastrój. Boję się...
  5. Verinia

    Wierzysz w kosmitów?

    Chrześcijaństwo nie odrzuca ewolucji.
  6. Verinia

    Wierzysz w kosmitów?

    Tak, to Avek z przerwanej lekcji. @Mic43 mam bordera prawie zdiagnozowanego x lat temu. Niedokończone badanie. Ale były podejrzenia. Na 80 procent mam. @Jurecki kosmita to istota inteligentna, która żyje we wszechświecie. My też jesteśmy kosmitami. Wczoraj o 00:00 na balkonie palę papierosa. Widziałam obiekt wyglądający jak gwiazda. Dwa takie obiekty. Znikały i się poruszały w dwie strony. Pierwsza myśl, że to UFO. A druga, że może dron. Zdarza mi się widywać dziwne rzeczy na niebie. Rzadko, ale były przypadki.
  7. No to też będę chciała wypróbować. Właśnie mam okropne lęki na abilify i pobudzenie...
  8. Właśnie nie. A Jak oceniasz rxulti? Lepsze od Abilify?
  9. Ej, kurde. No bo gadam sobie z ChatGPT i on mówi, że to pobudzenie może być od wenlafaksyny. Nie wiem co czynić. Wizytę mam na 13 paź.
  10. Sama już nie wiem Kojarzy mi się z zamułą. Nie wiem czy przeczekać to dziwne pobudzenie na abilify?
  11. Chyba będę chciała do niej wrócić...
  12. Masakrycznie! Niepokój, pobudzenie i lęk. To chyba wina arypriprazolu. Mam teraz misję. W poniedziałek spróbuję się dostać prywatnie do psychiatry i zaproponuje powrót do Latudy, ale już bez abilify, bo mam wrażenie, że to ten lek mi szkodzi. Latudę można połączyć jakoś z kwetą. To już ona zadecyduje. No bo tak naprawdę nie mam żadnych innych pomysłów na leczenie. Lekarka też rozkłada ręce...
  13. Verinia

    Wierzysz w kosmitów?

    Czy interesujesz się takimi tematami? Sądzisz, że istnieje inna cywilizacja, która może być na wyższym poziomie niż my i nas odwiedzać? Czy miałeś styczność z zjawiskami niewyjaśnionymi? Zapraszam do dyskusji
  14. Pobudzona strasznie, jak po amfie. Gadatliwość. Spałam 12 godzin. Odespałam cały tydzień.
  15. Verinia

    Co teraz robisz?

    Rozmowy filozoficzno-historyczno-polityczno-psychologiczne z młodszym bratem, przy kubku yerby. Nie chcę wojny.
  16. Kurde, usunęła mi się odpowiedź @Dalila_ Hipomanie, manie - tygodnie, miesiące. Depresje są zwykle dluzsze. Stan Mieszany w ChaD (ja bardzo często go mam) - czyli, to jest taki stan w którym nastroje, emocje zmieniają się w ciągu dnia. Jest to mieszanka wybuchowa. Bardzo męcząca. Energia, pobudzenie, smutek, złość, gadatliwość, euforia, wydawanie hajsu, ryyzkowne zachowania, kreatywność, poczucie bycia niezniszczalnym, a za chwile poczucie bycia zerem. I to tak się zmienia przez cały dzień. Okropieństwo. Ostatnia depresja u mnie trwała ponad rok. A ostatnia mania przerodziła się w psychozę. Okazało się w ogóle, że ktoś podał mi dopalacz i THC ( a nic nie paliłam). Koleś mówił, że mam manię i poda mi olanzapinę. A ja wzięłam tę tabletkę. Ostatnio czytałam właśnie wypis - "THC i dopalacze".
  17. Verinia

    Co teraz robisz?

    Trzymam różaną odżywkę emolientową od Anwen. Posiedzę z nią tak z 20minut, potem suszenie i ogarnianie się.
×